eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 312

  • 51. Data: 2007-11-24 15:53:29
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: "Photo M" <p...@n...pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości

    > A po co chcesz tego dowodzić? Przecież nei zamierzasz ścigać twórcy
    > regulaminu za pisanie bzdur, tylko pracopwnika ochrony za napaść na
    > Ciebie.

    Napaść będzie ciężko udowodnić, a to, że zabronili mi fotografować zostało
    już stwierdzone. Co nie oznacza, że odpuszczę tą napaść.
    Pozdrawiam
    Photo M.



  • 52. Data: 2007-11-24 15:55:41
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: "Photo M" <p...@n...pl>

    Użytkownik "Johnson" napisał w wiadomości

    > Spytam po raz ostatni co to jest "teren prywatny publicznie dostępny" i
    > gdzie jest napisane że na takim terenie można robić wszystko. A skoro to
    > grupa prawnicza, może ktoś w końcu wskaże mi podstawę prawną.

    Podstawy prawnej Ci nie podam, bo to właśnie ja takiej szukam. Jeśli jestem
    na jakimś terenie, na którym przebywam zgodnie z prawem (nie włamałem się,
    wszedłem bo wolno) i uwieczniam to co widzę to jaka jest podstawa prawna
    zakazania mi tego?
    Pozdrawiam
    Photo M.



  • 53. Data: 2007-11-24 15:56:30
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Photo M pisze:

    > Z racji tego, że jest to grupa prawnicza proponuję, abyśmy skupili się
    > jedynie na prawnych zagadnieniach. Oczywiście w sprawie tzw. "dobrego
    > wychowania"


    "Dobre wychowanie" to jest również kwestia prawa. Jest to oceniane w
    ramach klauzul generalnych: "zasad współżycia społecznego", "społecznej
    szkodliwości" i wielu innych. Więc naprawdę nie bagatelizowałbym tego.

    --
    @2007 Johnson

    "Mądrość jest córką doświadczenia"


  • 54. Data: 2007-11-24 15:59:55
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Photo M" <p...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:fi9gnp$oq5$1@news.dialog.net.pl...

    > Niestety, ale kamery były z drugiej strony parkingu. Ochrona "dobrze" wie
    > co robi.

    Skąd to wiesz? jeśli od ochrony, to w tym wypadku niekoniecznie musi to być
    wiarygodna informacja.


  • 55. Data: 2007-11-24 16:01:10
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fi9h7v$p4t$1@news.dialog.net.pl Photo M
    <p...@n...pl> pisze:

    >> Pisałeś, że masz zamiar zrobić to jeszcze nie raz i do tego sie odnoszę.
    > Faktycznie tak napisałem, jednak chodziło mi o to, że taka sytuacja
    > napewno się jeszcze zdarzy bo jestem fotoreporterem i fotografuję
    > "wszystko". Nie chodziło mi natomiast, że specjalnie będę prowokować
    > ochronę.
    Nie wiem zatem, o co ci właściwie chodzi i nie wiem, czy ty sam wiesz.
    Jeśli obawiasz się, że przy tych czynnościach (jak twierdzisz
    fotoreporterskich), które zamierzasz wykonywać sponiewiera cię ponownie
    grupka bezmózgich ale bez wątpienia silniejszych ochroniarzy, a wezwana
    policja (o mniej więcej takich samych walorach intelektualnych) umyje dla
    wygody ręce - to zapewnij sobie jak najlepszy materiał dowodowy.
    Jeśli nie spełni tej roli dla organów sprawiedliwości (posiadajacych często
    porównywalne walory do wymienionych wcześniej), to może będzie choć paszą
    dla mediów po nagłośnieniu sprawy?
    BTW - to jest grupa o prawie, nie o sprawiedliwości.

    --
    Jotte


  • 56. Data: 2007-11-24 16:01:48
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 24 Nov 2007 16:38:13 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

    >> Art. 429 kc po "albo że...".
    >
    > Moim zdaniem nie znajdzie tu zastosowania, albowiem teren jest sklepu i
    > klient nie ma obowiązku przed wytoczeniem powództwa ustać, kto jest kim
    > w tym sklepie. Oczywiście w dalszej kolejności odpowiadać będzie
    > ewentualnie odpowiadać sklep.

    Ten przepis działa w ten sposób: sprzątaczka wylała wodę, poślizgnąłem
    się, pozywam właściciela nieruchomości, tenże zasłania się "ale my mamy
    outsourcing w firmie "Miotła & Wiadro" SA".
    Klient nic nie musi ustalać, ale powództwo przeciwko sklepowi nic nie da.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/


  • 57. Data: 2007-11-24 16:01:55
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Photo M pisze:

    [ciach ...]

    Nie będę się tym razem już powtarzał, bo to nudne.
    Może Kam ma ochotę napisać to jeszcze raz :)


    --
    @2007 Johnson

    "Mądrość jest córką doświadczenia"


  • 58. Data: 2007-11-24 16:03:36
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 24 Nov 2007 16:46:13 +0100, Photo M napisał(a):

    >> Ten temat był 100001 razy wałkowany. Niektórzy uważają, że za nic można
    >> mieć takie rzeczy "bo ja chcę i chuj!"
    >
    > Z racji tego, że jest to grupa prawnicza proponuję, abyśmy skupili się
    > jedynie na prawnych zagadnieniach.

    Ależ to jest zagadnienie prawne! Do rozważenia jest z jednej strony:
    prywatność klientów sklepu, bezpieczeństwo obiektu i mienia (auta na
    parkingu), z drugiej... bo ja wiem? Gdzieś mi to oscyluje wokół wolności
    słowa i godności...

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/


  • 59. Data: 2007-11-24 16:06:23
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 24 Nov 2007 16:40:40 +0100, Photo M napisał(a):

    >> Na pczątek pomyśl że byłeś na cudzym terenie wiec miło by było jak
    >> wychowanie wskazuje (pomnimy nawet prawo) dostosować się do to wymagań
    >> właściciela terenu. Nie chodź tam gdzie cię nie chcą.
    >
    > To jest grupa prawnicza, a nie dobre.wychowanie. Pozatym naprawdę nie
    > odróżniasz terenu prywatnego publicznie dostępnego od np. Twojego
    > mieszkania?

    Ponieważ to jest grupa prawnicza wypada, żebyś wiedział, że fakt, że
    jakieś miejsce jest publicznie dostępne, nie zwalnia nikogo od
    konieczności stosowania się tam do pewnych zasad, wynikających bądź z
    regulaminu (Twój przypadek), niepisanych zwyczajów (czy przyjdzie Ci do
    głowy przyjść z magnetofonem do kościoła i puszczać swoją muzykę na
    głos?) oraz tego wszystkiego co mieści się w zakresie różnorakich - żeby
    nie było wątpliwości, że to grupa prawnicza - klauzul generalnych?

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/


  • 60. Data: 2007-11-24 16:07:52
    Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
    Od: "Photo M" <p...@n...pl>

    Użytkownik "Jotte" napisał w wiadomości

    > Nie wiem zatem, o co ci właściwie chodzi i nie wiem, czy ty sam wiesz.

    No tak skomplikowało się trochę ;). Chodzi mi po prostu o to, że napewno w
    przyszłości bedę jeszcze robił jakieś zdjęcia na parkingu przy jakimś
    hipermarkecie i pewnie nie będą wcześniej zaplanowane, żebym kogoś z kamerę
    ściągał ;).


    > BTW - to jest grupa o prawie, nie o sprawiedliwości.

    Oskara dla tego Pana :) ( z całym szacunkiem, żaden sarkazm)

    Pozdrawiam
    Photo M.


strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20 ... 30 ... 32


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1