-
231. Data: 2007-11-25 22:02:45
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: Johnson <j...@n...pl>
Jotte pisze:
> Szczególnie jak gmina użycza mi chodnika do chodzenia, nie?
Znów konfabulujesz. Nie pisałem nic o chodnikach.
--
@2007 Johnson
"Mądrość jest córką doświadczenia"
-
232. Data: 2007-11-25 22:04:20
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sun, 25 Nov 2007 22:56:59 +0100, Jotte napisał(a):
>>> Przecież nie jest.
>>> Poza tym nie rozmywajmy sprawy. Chodzi o status rzekomego regulaminu.
>> Nie jest, dopóki się o tym nie dowiesz - z regulaminu. Albo od faceta,
>> który przyjdzie Ci o tym opowiedzieć.
> No. Albo przez megafon.
Dobranoc. Bo już widzę, że tak się nie dogadamy.
Jutro możemy się kłócić od nowa ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/
-
233. Data: 2007-11-25 22:05:05
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sun, 25 Nov 2007 22:59:28 +0100, Jotte napisał(a):
>>, a na pewno nie można jej
>> zawrzeć przez przystąpienie, nie mają też do niej zastosowania przepisy
>> o regulaminach.
> A konkretnie?
A konkretnie to m.in. art. 300 kp.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/
-
234. Data: 2007-11-25 22:08:23
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: bartek <b...@g...com>
On 25 Lis, 22:09, Johnson <j...@n...pl> wrote:
>
> > A co za różnica, czy chodnik, czy jezdnia, czy parking?
>
> Tak że to są różne powierzchnie. Gdyby było wszystko to samo
> wystarczyłoby jedno słowa na określenie tego.
A "grunt" nie wystarczy?
Tylko blagam, nie odchodz za bardzo od tematu i nie przytaczaj
przepisow prawa o ruchu drogowym. Ciekawiej bedzie jesli znajdziesz
ktorekolwiek ze wspomnianych terminow w KC.
--
pozdrawiam,
bm.
-
235. Data: 2007-11-25 22:08:29
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:ficrot$oms$1@nemesis.news.tpi.pl Johnson
<j...@n...pl> pisze:
>> Szczególnie jak gmina użycza mi chodnika do chodzenia, nie?
> Znów konfabulujesz. Nie pisałem nic o chodnikach.
Ale ja napisałem.
Bądź mężczyzną, nie uciekaj się do takich głupot, argumentuj z sensem.
--
Jotte
-
236. Data: 2007-11-25 22:12:15
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:ficrh3$9u8$12@inews.gazeta.pl Olgierd
<n...@o...com> pisze:
>>>> Przecież nie jest.
>>>> Poza tym nie rozmywajmy sprawy. Chodzi o status rzekomego regulaminu.
>>> Nie jest, dopóki się o tym nie dowiesz - z regulaminu. Albo od faceta,
>>> który przyjdzie Ci o tym opowiedzieć.
>> No. Albo przez megafon.
> Dobranoc. Bo już widzę, że tak się nie dogadamy.
Na pewno nie, żadne odkrycie.
> Jutro możemy się kłócić od nowa ;-)
A po co?
--
Jotte
-
237. Data: 2007-11-25 22:13:14
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:ficrih$9u8$13@inews.gazeta.pl Olgierd
<n...@o...com> pisze:
>>>, a na pewno nie można jej
>>> zawrzeć przez przystąpienie, nie mają też do niej zastosowania przepisy
>>> o regulaminach.
>> A konkretnie?
> A konkretnie to m.in. art. 300 kp.
To nie najlepszy przykład.
--
Jotte
-
238. Data: 2007-11-25 22:25:30
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Johnson wrote:
>> A co za różnica, czy chodnik, czy jezdnia, czy parking?
>
> Tak że to są różne powierzchnie. Gdyby było wszystko to samo
> wystarczyłoby jedno słowa na określenie tego.
>
To może wyraźniej, bo jakoś mało przytomny jesteś: jaka jest różnica w
omawianym kontekście? (prywatny chodnik/parking, jezdnia, których
"właściciel" nie życzy sobie, żeby fotografować - mniejsza o to,
dlaczego: może narkotykami tam handluje i boi się, że sprawa się rypnie).
-
239. Data: 2007-11-25 22:52:19
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
Dnia Sun, 25 Nov 2007 21:37:53 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
> Owszem - właściciel nie jest w stanie korzystać z tego kawałka podłogi...
Czyli wlasciciel moze w kazdej chwili wyprosic klienta ze swojego terenu.
Rowniez fotografujacego.
--
....................................................
...........
. KRZYZAK .
. Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
.......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .
-
240. Data: 2007-11-25 23:29:57
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <j...@p...pl> napisał w
wiadomości news:1flx68wpsllr1$.1doicwr0pcv8p.dlg@40tude.net...
> Czyli wlasciciel moze w kazdej chwili wyprosic klienta ze swojego terenu.
> Rowniez fotografujacego.
Ze swojego terenu tak. Ze sklepu nie, bowiem nie będzie w stanie dowieść,
że osoba ta nie ma zamiaru czegoś tam nabyć, a odmowa sprzedaży jest
wykroczeniem. Poza tym z tym wypraszaniem też są pewne komplikacje. Zauważ,
ze prawo cywilne zastrzega zakaz stosowania przemocy wobec osoby.
Sklepikarzowi można zabrać w ramach samopomocy po prostu stoisko i towar i
wywalić za płot. Z fotografem ten numer nie przejdzie, bo musiał byś mu
odebrać ów aparat.