-
171. Data: 2007-11-25 14:28:02
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sun, 25 Nov 2007 15:25:25 +0100, Johnson napisał(a):
>> no i sprawdź czy aby nie będzie miał znaczenia jej sprzeciw.
>>
> Jej, jak jej, gorzej jak będzie z jakimś dresem.
Wiesz przecież, że jest "moda" na siłowanie się z ochroniarzami, którzy
1) są oznakowani, 2) w pewnym sensie są bezsilni, 3) można zrobić szum w
gazecie. Odważnych do bujania się z Opiekunem vel Sponsorem takiej Ładnej
Pani pewnie niewielu by się znalazło ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/
-
172. Data: 2007-11-25 14:28:37
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>
Olgierd pisze:
>> Na jakiej podstawie? Własnego gustu, prawdaż? A ja np. lubię laseczki w
>> bikini i się głęboko dziwię, że ty wolisz trzaskać jakieś brzydaśne
>> krzaczory...
> No to teraz idź sobie na plażę i pstrykaj każdą laseczkę w bikini, tak z
> 2-3 metrów, no i sprawdź czy aby nie będzie miał znaczenia jej sprzeciw.
Zimnem się wykręci ;)
--
Rafał "SP" Gil
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
6008
-
173. Data: 2007-11-25 14:55:21
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sun, 25 Nov 2007 11:10:04 +0100, Jacek Krzyzanowski napisał(a):
>> No to po co ci głupi Murzyni się w USA awanturowali na apartheid?
>> Przecież mogli chodzić do tych sklepów, które były tolerancyjne...
>
> Bo przeciez murzyni sa czarni dla rozrywki i mogliby zrobic sie biali
> przed wejsciem do sklepu.
Ale po co się wdajesz w polemiki z niedoukiem?
Segregacja rasowa w Stanach była całkowicie legalna do 1870 r. (XV
poprawka do konstytucji). Zniesienie niewolnictwa i formalne nadanie praw
wyborczych Czarnym Afro-Amerykanom nie załatwiło wszystkich spraw, zatem
prawie 100 lat później uchwalono Civil Rights Act, który całkowicie
zakazuje dyskryminacji ze względu na kolor skóry.
Zatem zwolennicy ścisłego wyregulowania sprawy przepisami mają coś dla
siebie ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/
-
174. Data: 2007-11-25 15:08:07
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>
Olgierd wrote:
> Dnia Sun, 25 Nov 2007 03:08:01 +0100, Piotr Kubiak napisał(a):
>
>>> Regulamin musi mieć podstawę prawną.
>> Przecież ma - swoboda umów.
>
> Ściśle: art. 384 par. 2 zd. 2 po przecinku ;-)
Po pierwszym przecinku ;-)
Zacytuję 'dla potomności':
§ 2. W razie gdy posługiwanie się wzorcem jest w stosunkach danego
rodzaju zwyczajowo przyjęte, wiąże on także wtedy, gdy druga strona
mogła się z łatwością dowiedzieć o jego treści. Nie dotyczy to jednak
umów zawieranych z udziałem konsumentów, z wyjątkiem umów powszechnie
zawieranych w drobnych, bieżących sprawach życia codziennego.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)
-
175. Data: 2007-11-25 15:09:23
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>
Andrzej Lawa wrote:
>>> Regulamin musi mieć podstawę prawną.
>> Przecież ma - swoboda umów.
> Ktoś mi proponuje jakąś umowę przy wejściu? Coś daje do podpisania?
> Istnieje możliwość negocjacji?
Nie musi. Prezentuje Ci umowę w postaci wzorca. Albo ją akceptujesz
wchodząc, albo nie. Zapoznać się masz możliwość przed akceptacją.
> Poza tym nawet gdyby ktoś takie umowy dawał do zapoznania i zawarcia -
> będzie to niedozwolona klauzula umowna.
Zdziwisz się, *dopóki* sąd tego nie wpiszę w rejestr klauzul
niedozwolonych, to będzie to *zgodne* z prawem.
> Co więcej na terenie samej placówki handlowej zakaz robienia zdjęć godzi
> poważnie w interesy konsumenta - utrudnia swobodne dokonanie wyboru:
> może ja chcę sobie porównać towar i cenę z podobną ofertą w innym
> miejscu albo skonsultować ją z np. drugą połową, która aktualnie jest w
> domu (sam osobiście własnej żony nie posiadam, ale nie raz słyszałem
> narzekania na to, że mąż np. kupił nie takie mięso, jak chciała żona ;) )
Ale na *parkingu*?
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)
-
176. Data: 2007-11-25 15:20:02
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>
piszczał wrote:
> Warszawa, Zlote Tarasy, wchodze ze sprzetem na szyi (dwie lustrzanki w
> tym jeden teleobiektyw) ochroniarze podeszli ale nie mieli prawa
> podstawy mnie wyprosic z obiektu i nie zrobili tego, jedynie
Oczywiście że mieli. Wystarczyło, żeby powiedzieli "proszę wyjść".
Jakbyś nie wyszedł, to byłoby wykroczenie albo nawet przestępstwo.
I nie ma to *nic* wspólnego z Twoim aparatem.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)
-
177. Data: 2007-11-25 15:21:35
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: JaromirD <r...@q...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> [...](sam osobiście własnej żony nie posiadam,[...]
A kto posiada Twoją żonę? :-)
J.D.
-
178. Data: 2007-11-25 15:25:57
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z niedziela, 25 listopad 2007 15:17
(autor Olgierd
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fic054$p1m$7@inews.gazeta.pl>):
> Dnia Sun, 25 Nov 2007 12:13:15 +0100, Tristan napisał(a):
>
>> Na jakiej podstawie? Własnego gustu, prawdaż? A ja np. lubię laseczki w
>> bikini i się głęboko dziwię, że ty wolisz trzaskać jakieś brzydaśne
>> krzaczory...
>
> No to teraz idź sobie na plażę i pstrykaj każdą laseczkę w bikini, tak z
> 2-3 metrów, no i sprawdź czy aby nie będzie miał znaczenia jej sprzeciw.
GOTO: pl.soc.dzungla
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: t...@w...pl k...@n...pl
w...@g...biz.pl i...@k...com.pl
-
179. Data: 2007-11-25 15:27:21
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z niedziela, 25 listopad 2007 15:08
(autor Olgierd
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fibvkp$p1m$4@inews.gazeta.pl>):
> Ciekawe, że osoby, które argumentując za/przeciw rozróżniają granie obcej
> muzyki w kościele od czegoś innego w kościele, ale nie rozróżniają
> patrzenia i fotografowania.
Bo granie muzyki jest działaniem aktywnym a fotografowanie pasywnym. Tak
więc jest to równie nieinwazyjne.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: t...@w...pl k...@n...pl
w...@g...biz.pl i...@k...com.pl
-
180. Data: 2007-11-25 16:29:14
Temat: Re: Fotografowanie na parkingu hipermarketu - kolej na mnie
Od: "zkruk [Lodz]" <z...@S...onet.pl>
Piotr Kubiak wrote:
> Oczywiście że mieli. Wystarczyło, żeby powiedzieli "proszę wyjść".
> Jakbyś nie wyszedł, to byłoby wykroczenie albo nawet przestępstwo.
> I nie ma to *nic* wspólnego z Twoim aparatem.
no i mamy segregacje na tle rasowym (aparatowym)
chyba sie delikatnie mylisz...
--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi