W odpowiedzi na pismo z niedziela, 25 listopad 2007 10:49
(autor Marcin Boroń
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fibgp4$e5g$1@nemesis.news.tpi.pl>):

> Agent Olgierd nadaje:
>> Bez znaczenia. Każda z tych rzeczy jest przez kogoś, kto ma coś tam do
>> powiedzenia uważana za nieprzyzwoitą.
>
> a masz na mysli cos konkretnie nieprzyzwoitego w elewacji?

W niektórych kościołach elewacje ozdobione są nierzadko frywolnymi
malunkami :-P

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: t...@w...pl k...@n...pl
w...@g...biz.pl i...@k...com.pl

do góry

> Napisać możesz. Strzelać już niekoniecznie. Wiele razy widziałem napisy
> "po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się".
>

Regulamin wewnętrzny sklepu - dotyczy tylko pracowników. Pozostałych
klientów ustawy o sprzedaży konsumenckiej, niezgodności towaru z umową itd.

do góry

> I uprzedzam - nie widzę przeciwwskazań, żeby sklep NIE udostępniał
> publicznie swojego terenu, mogą postawić bramki i wpuszczać tylko
> klientów "z kartą" - tak jak ma np. Makro
> PODOBNO jakaś inna sieć też tak robi - ktoś wie?

Makro nie jest sklepem. To hurtownia w której zakupy robią przedstawiciele
podmiotów które podpisały z hurtowanią umowę cywilno prawną. I mogą w niej
mieć zapisy typu "nie wpuszczamy osób o wzroście < 120cm, ubranych w
plecaki, z aparatami fotograficznymi" itp. Zwykły sklep nie może.

do góry

Dnia 2007-11-24 23:17 użytkownik Olgierd napisał :
> Dnia Sat, 24 Nov 2007 23:12:15 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
>
>>Ani nakaz odtańczenia, ani zakaz fotografowania *obiektywnie*
>>nie służą żadnemu celowi.
>
> Ależ skąd! Jak najbardziej obiektywnie służy zachowaniu prywatności
> klientów oraz ich bezpieczeństwu.

ROTFL. Jak chcą zachować prywatność i bezpieczeństwo (od czego tak
nawiasem?) to niech nie wychodzą z domu. Patrzeć też na nich nie można?

--
http://miki.menek.one.pl m...@m...one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 IRC: `miki`

do góry

Dnia 2007-11-24 23:12 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał :
> On Sat, 24 Nov 2007, Mikołaj Menke wrote:
>
>> Dnia 2007-11-24 17:29 użytkownik Olgierd napisał :
>>
>>> To stosunek cywilnoprawny, zatem może obejmować takie postanowienia,
>>> które nie są niezgodne z obowiązującymi przepisami (tzw. swoboda umów).
>>> Zatem raczej Ty powinieneś wskazać przepis, który mówi, że takiego
>>> zakazu
>>> nie wolno wprowadzić.
>>
>>
>> Czy to oznacza, że mogę sobie otworzyć sklep, w regulaminie sklepu
>> napisać, że będę strzelać z kałacha do klientów i wszyscy będą mogli mi
>> skoczyć? W końcu stosunek cywilnoprawny nieprawdaż?
>
>
> Akurat Twój przykład jest nienajlepszy, bo Twoje "uprawnienie" jest
> ewidentnie sprzeczne z prawem (strzelanie DO klientów wypełnia
> zniamiona "narażania na utratę życia i ciężkie obrażenia" czy jak
> tam to idzie).

Mea culpa, już po wysłaniu stwierdziłem, że to kiepski przykład. No ale
powiedzmy, że zakażę noszenia nakryć głowy i ochrona będzie je siłą
ściągać każdemu.

--
http://miki.menek.one.pl m...@m...one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 IRC: `miki`

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela, 25 listopad 2007 12:27
(autor Johnson
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fibm89$6ji$1@atlantis.news.tpi.pl>):

> Tristan pisze:
>
> [ciach ...]
>
> Nie jesteś w stanie zrozumieć ironii?

No wiesz, bronisz w wielu listach stanowiska targowiska i jego ochroniarzy,
to skąd miałem wiedzieć, że tym razem zmieniłeś zdanie?


--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: t...@w...pl k...@n...pl
w...@g...biz.pl i...@k...com.pl

do góry

Tristan pisze:

> No wiesz, bronisz w wielu listach stanowiska targowiska i jego ochroniarzy,
> to skąd miałem wiedzieć, że tym razem zmieniłeś zdanie?
>
>

Może po buźce z uśmiechem, którą tam "narysowałem" ?

A poza tym nie "bronię" nikogo, tylko pisze jakie jest prawo.
To że innymi się uroiło że jest inaczej nie jest moją winą.

--
@2007 Johnson

"Mądrość jest córką doświadczenia"

do góry

Użytkownik "William" napisał w wiadomości

> Regulamin wewnętrzny sklepu - dotyczy tylko pracowników. Pozostałych
> klientów ustawy o sprzedaży konsumenckiej, niezgodności towaru z umową
> itd.

A czy w takim razie może być jakiś regulamin (oczywiście mający uzasadnienie
prawne), który reguluje w jakimś stopniu klientów czy tylko w.w. ustawy?

Pozdrawiam
Photo M.

do góry

Dnia Sun, 25 Nov 2007 13:04:39 +0100, William napisał(a):

> Zwykły sklep nie może.

A dlaczego nie moze, skoro hurtownia moze? Sklepy sa wlasnoscia publiczna,
czy co?

--
....................................................
...........
. KRZYZAK .
. Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
.......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .

do góry

Dnia Sat, 24 Nov 2007 23:53:54 -0800 (PST), piszczał napisał(a):

> Fotografowanie nie jest czynnoscia zabroniona w Polsce prawem.

Sprzedaz ziemniakow tez nie. To znaczy, ze mozesz sobie w markecie
rozstawic straganik?

--
....................................................
...........
. KRZYZAK .
. Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
.......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .

do góry