Na stronie http://www.centrus.org/publ_lista.html#fotografowani
e_akt w
artykule pt. "Zakaz fotografowania akt sądowych" dostępna jest treść
pisma Ministerstwa Sprawiedliwości do Prezesów Sądów Okręgowych
z dnia 11.05.2001 r. nr DO.I.0133/33/01 o dopuszczalności fotografowania
akt w postępowaniu cywilnym i karnym bez pobierania opłat.

do góry

wombi pisze:
> Na stronie http://www.centrus.org/publ_lista.html#fotografowani
e_akt w
> artykule pt. "Zakaz fotografowania akt sądowych" dostępna jest treść
> pisma Ministerstwa Sprawiedliwości do Prezesów Sądów Okręgowych
> z dnia 11.05.2001 r. nr DO.I.0133/33/01 o dopuszczalności fotografowania
> akt w postępowaniu cywilnym i karnym bez pobierania opłat.

I? Masz jakieś pytanie? Wnioski? ;)

Personel sekretariatu powinien być wręcz zachwycony, że ktoś oszczędzić
im pracy z kserowaniem akt używając fotaparatu, więc opisana w artykule
sytuacja jest podwójnie niezrozumiała.

Sam w ten sposób kopiowałem sobie akta (w sumie ponad 300 stron -
dziękuję uprzejmie trzy stówy płacić... swoją szosą ciekaw jestem, jaki
jest najwyższy nominał znaczków opłaty sądowej) tylko na wniosku o
udostępnienie skreśliłem "kserokopię" i wpisałem "fotokopię".

Problemów nikt nie robił.

do góry

Andrzej Lawa pisze:
> swoją szosą ciekaw jestem, jaki
> jest najwyższy nominał znaczków opłaty sądowej)

200 zł

> Problemów nikt nie robił.

podobno są miejsca w których robią

KG

do góry

Andrzej Lawa pisze:
> wombi pisze:
>> Na stronie http://www.centrus.org/publ_lista.html#fotografowani
e_akt w
>> artykule pt. "Zakaz fotografowania akt sądowych" dostępna jest treść
>> pisma Ministerstwa Sprawiedliwości do Prezesów Sądów Okręgowych
>> z dnia 11.05.2001 r. nr DO.I.0133/33/01 o dopuszczalności
>> fotografowania akt w postępowaniu cywilnym i karnym bez pobierania opłat.
>
> I? Masz jakieś pytanie? Wnioski? ;)

To jest informacja dla osób, które mają problem w "walce" z sekretariatami.

> Personel sekretariatu powinien być wręcz zachwycony, że ktoś oszczędzić
> im pracy z kserowaniem akt używając fotaparatu, więc opisana w artykule
> sytuacja jest podwójnie niezrozumiała.
>
> Problemów nikt nie robił.

Przykład: Sąd Rejonowy w Grudziądzu. Pani w sekretariacie Wydziału
Rodzinnego stwierdziła "u nas tego (tzn. fotografowania akt) nie
praktykujemy". I co Pan nam teraz zrobisz ;) ?
Z tego co wiem nie jest to przypadek odosobniony. Zdarza się, że
sekretariat jednego Wydziału zezwala a drugiego Wydziału (w ramach tego
samego Sądu) nie zezwala na fotografowanie akt.
Moim zdaniem głupizna. Być może posługiwanie się pismem MS to zmieni i
ujednolici praktykę.

do góry

wombi pisze:

>> I? Masz jakieś pytanie? Wnioski? ;)
>
> To jest informacja dla osób, które mają problem w "walce" z sekretariatami.

Aha :)

>> Personel sekretariatu powinien być wręcz zachwycony, że ktoś
>> oszczędzić im pracy z kserowaniem akt używając fotaparatu, więc
>> opisana w artykule sytuacja jest podwójnie niezrozumiała.
>>
>> Problemów nikt nie robił.
>
> Przykład: Sąd Rejonowy w Grudziądzu. Pani w sekretariacie Wydziału
> Rodzinnego stwierdziła "u nas tego (tzn. fotografowania akt) nie
> praktykujemy". I co Pan nam teraz zrobisz ;) ?

"Ale pani niczego nie musi praktykować - ja to zrobię." ;)

[ciach]

> Moim zdaniem głupizna. Być może posługiwanie się pismem MS to zmieni i
> ujednolici praktykę.

Mam nadzieję.

do góry