eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Fotograf i zdjęcia - wydanie oryginału
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 142

  • 61. Data: 2009-01-03 00:37:09
    Temat: Re: Fotograf i zdjęcia - wydanie oryginału
    Od: "viruuss" <v...@o...pl>


    Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:gjls92$aul$1@news3.onet...
    > Robert wrote:
    >> Witam,
    >>
    >> Miałem fotografa, który robił nam zdjęcia do ślubu.
    >> Po zrobieniu zdjęć bardzo się zdziwiłem, gdy oznajmił,
    >> że nie otrzymam DVD z oryginalnymi zdjęciami (z dobrej łaski
    >> da mi zdjęcia w rozdzielczości 320x280, które wiadomo jak wyglądają.
    >>
    >> Zrobił to oczywiście ze względu na ochronę swojego biznesu, bym u
    >> niego musiał zamawiać odbitki itp - każdy chroni swojego biznesu,
    >> choć czasami przesada graniczy z prawem.
    >>
    >> Oczywiście wiem, że mogłem spisać umowę .. ale jest już po fakcie,
    >> proszę pominąć takie uwagi.
    >> Pytanie czy w tej sytuacji ma obowiązek wydać mi płytkę z moimi
    >> zdjęciami, lub też na moje
    >> żądanie ją zniszczyć np. w mojej obecności ? W końcu przechowuje moje
    >> prywatne zdjęcia ...
    >>
    >> Próbowałem się z nim dogadać, zapłacić dodatkowo, ale jest uparty.
    >
    > takie sprawy ustala sie przed a nie po robocie.
    >
    > wielu fotografów nie daje płytek ze zdjeciami do odbijania bo nie chce aby
    > ktoś poprzez odbijanie w jakimś paściatym labie nie zepsuł efektów jego
    > pracy.
    >
    > Ponadto często fotograf chce zarobić na dodatkowych odbitkach, jego prawo.
    >
    > Nie ma obowiązku oddawania zdjęć. Posiadanie zdjęć nie narusza twoich
    > praw.


    witam
    Ludzie o czym Wy tutaj piszecie ?
    dla mnie jest jasne , że Robert powinien dostac zdjęcia w postaci Go
    zadawalającej , czyli typ nosnika bez znaczenia , a rozdzielczość fotek w
    oryginale , nie przeskalowane .
    Robert wynajął fotografado wykonania usługi i gdybanie jak sformułował umowę
    ustną , to moim zdaniem pseudobełkot :)
    gdyby chciał mieć zdjęcia marnej jakości nie zatrudniał by fotografa
    "zawodowego" tylko ciocię Helenkę
    jasne jest , że w momencie zawierania umowy z fotografem chciał otrzymać
    oryginały zdjęć - zapłacił za "uwiecznienie chwil" w jakości jaką
    zaproponował fotograf dysponujący sprzętem X
    Fotograf to moim zdaniem zwykły cwaniak, kombinator , oszust !!
    niestety nie znam sposobu na rozwiązanie tego problemu
    tylko pamiętajmy , ze wszyscy z nas mogą paść ofiarą "pana fotografa" ,
    "pana mechanika", "pana ....."

    pozdrrawiam




  • 62. Data: 2009-01-03 00:37:52
    Temat: Re: Fotograf i zdjęcia - wydanie oryginału
    Od: "basti78" <b...@o...pl>

    >W odróżnieniu od niego Pan fotograf płytki oddać nie chce. Widzicie tutaj
    >różnicę? Nie mam odbierać płytki od fotografa, bo i tak zdjęcie może mój
    >kuzyn dać na naszą klasę?

    bo Pan fotograf z tego żyje i to jest jego własność........
    jesli nie umuwiłeś się na to wcześniej to teraz bijesz pianę......


    > głównym motywem są możliwość dobrowolnego odbijania + przekazywanie drogą
    > elektroniczną. Wątki dotyczące bezpieczeństwa są wątkami pobocznymi
    > wynikającymi częściowo z ciekawości podejścia prawnego (a więc Waszych
    > opinii) do danej sprawy oraz mojej fantazji.

    no to zrób to co ja pisałem i ktoś pisał - po pierwsze pogadaj o postaci
    elektronicznej tych zdjęc które otrzymałeś - jesli fotograf to nie jakiś
    debil, to powinieneś sie dogadac. jesli nie - skaner - albo nawet mozesz to
    zlecic profesjonaliscie - skanowanie - ale pozostanie problem, ze rowniez
    wejdzie w posiadanie unikalnych w skali Polski i świata, zdjęć ślubnych
    zupełnie mu nieznanych i zapewne obojętnych ludzi.........
    ale zmuszanie fotografa do oddania WSZYSTKICH robionych przez niego zdjec to
    absurd.....

    skoro cenisz swoją prywatność, tak metodycznie edukujesz znajomych, z tego
    akurat nie zamierzam drwic, bo to kazdego prawo, to czemu nie zadbałeś
    PRZED, o zwykły zapisek albo ustne sprecyzowanie czego chcesz od fotografa?


    > Jeśli dalej fantazjować ..
    > Wyobraźcie sobie technologię rozpoznawania osób na zdjęciach (a takie już
    > przecież są), gdzie jedna osoba wpisze Twoje imię i nazwisko do danego
    > zdjęcia i twarzy na nim umieszczonej - w ten sposób aparat inwigilacyjny
    > wie kiedy z kim się spotkałeś i w jakich okolicznościach ;-).. i tak
    > dalej.
    > Nie rozwijajmy dalej tej myśli.

    oj chyba lepiej nie rozwijać........... oglądałeś film "piękny umysł", albo
    bardzo fajny "teoria spisku" ?..........
    tak........ nie rozwijajmy..............

    ja na przykład, skoro nie jestem dilerem narkotykowym, nie żyję na bakier z
    prawem, skoro nie mam nic do ukrycia.......... to mam w d.......... czy ktoś
    ma z tego jakąś przyjemność, czy "służby" będą mnie miały na jakichś
    ślubnych zdjęciach i mają z tego przyjemność.........

    powinieneś sie wyprowadzic na jakiś Kaukaz, Ural lub gdziekolwiek w podobne
    okolice, bo idąc po głupie bułki do sklepu, mozesz miec zrobione 15 zdjec
    przez kamery monitoringu..... w samym markecie jestes przez nie non stop
    obserwowane.......

    więc są chyba dużo łatwiejsze formy zdobycia Twojej twarzy, niż webrowanie
    jako tajnego agenta wszystkich zakładów fotograficznych..........

    tak, lepiej nie rozwijajmy...............

    --
    --

    Sebastian





  • 63. Data: 2009-01-03 00:41:18
    Temat: Re: Fotograf i zdjęcia - wydanie oryginału
    Od: "basti78" <b...@o...pl>


    > Nastepnym razem zajrzyj na grupe przed slubem i zapytaj o to co powinno
    > byc zapisane w Umowie z fotografem ;)


    ;)))))))))

    dokładnie- nastepna żona, nastepna szansa na takie zdjęcia jak chcesz
    ;))))))))))))))))



    --
    --

    Sebastian


  • 64. Data: 2009-01-03 01:00:28
    Temat: Re: Fotograf i zdjęcia - wydanie oryginału
    Od: "basti78" <b...@o...pl>


    > Robert wynajął fotografado wykonania usługi i gdybanie jak sformułował
    > umowę
    > ustną , to moim zdaniem pseudobełkot :)
    > gdyby chciał mieć zdjęcia marnej jakości nie zatrudniał by fotografa
    > "zawodowego" tylko ciocię Helenkę
    > jasne jest , że w momencie zawierania umowy z fotografem chciał otrzymać

    no właśnie nie jest do końca "oczywiste"
    niestety, ale kolega z listy dał ciała nie precyzując tego dostatecznie



    > Fotograf to moim zdaniem zwykły cwaniak, kombinator , oszust !!
    > niestety nie znam sposobu na rozwiązanie tego problemu


    dla mnie conajmniej idiota, bo to on powinien dopilnować, jesli jest
    uczciwy, że klient jako laik zostanie poinformowany dokladnie o tym co
    dostanie jako wynik takiej usługi
    a tak zniweczył cały swoj trud pozyskania zadowolonego klienta, bo ja bym go
    nikomu nie polecił..... i nie za to że nie dał oryginałów - za to, że jest
    tak niekonkretny.
    w efekcie całości powstał niezadowolny klient i skąd inąd jest niesmak
    fotograf ciąganiem się paragrafami nie pozyska klientów - prawnie ma rację,
    ale jest jełopem że przez taki bzdet spieprzył sobie opinię.........

    ja nie wyobrażam sobie wykonywania takich usług bez formularza
    zamówieniowego, żeby juz nie strzelać z armaty i nie nazywać tego umową -
    ale papier nie kłamie- i tam odznaczać opcje na jakie klient się
    decyduje........

    jełop dokwadratu, bo takie zdjęcia może gustownie opatrzyć swoim logo,
    adresem itepe i będzie miał reklamę ktokolwiek zdjęć nie obejrzy....... tym
    bardziej, że wiele par rozdaje znajomym takie zdjęcia na płytkach jeśli mają
    na to ochotę.......


    --
    --

    Sebastian


  • 65. Data: 2009-01-03 04:43:36
    Temat: Re: Fotograf i zdjęcia - wydanie oryginału
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    viruuss wrote:
    > witam
    > Ludzie o czym Wy tutaj piszecie ?
    > dla mnie jest jasne ,

    i na tym pozostańmy.
    chyba, że głośno napiszesz, że żartujesz.


  • 66. Data: 2009-01-03 06:11:10
    Temat: Re: Fotograf i zdjęcia - wydanie oryginału
    Od: Patryk Włos <a...@o...pl>

    >> Miałem fotografa, który robił nam zdjęcia do ślubu.
    >> Po zrobieniu zdjęć bardzo się zdziwiłem, gdy oznajmił,
    >> że nie otrzymam DVD z oryginalnymi zdjęciami (z dobrej łaski
    >> da mi zdjęcia w rozdzielczości 320x280, które wiadomo jak wyglądają.
    >
    > od razu widać że pipa, znaczy artysta a nie bieznesmen, ja bym tam
    > wstawił do cennika 50zł per zdjęcie, minimum 1000zł, powyżej 50szt 10%
    > upustu, wszystko plus 22% VAT i niech se klientela robi z oryginałami co
    > im się podoba, w końcu im więcej elementów mojej pracy da się spieniężyć
    > tym lepiej

    To nawyki z Twojego urynanetu, w którym inwestujesz w łącza 1 PLN per
    klient i się boisz "rozrzutnie" wydać 2 PLN per klient?

    Widzisz, ja płaciłem za zdjęcia ślubne 700 (siedemset) PLN. W tym było
    ok. 450 (czterysta pięćdziesiąt) zdjęć na płycie DVD w wysokiej
    rozdzielczości, 2 papierowe albumy po 50 zdjęć (małych odbitek), oraz 3
    duże odbitki i jedna bardzo duża (plakat).

    Powtarzam: 700 PLN. Czyli za samą ilość zdjęć wychodzi raptem 1.55 PLN,
    nie licząc jeszcze tych wszystkich albumów i odbitek.

    50 PLN per zdjęcie... Biznesmen zasrany z wiejskiego urynanetu...


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 67. Data: 2009-01-03 09:37:19
    Temat: Re: Fotograf i zdjęcia - wydanie oryginału
    Od: "viruuss" <v...@o...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:gjmpn9$681$2@news.interia.pl...
    > viruuss wrote:
    >> witam
    >> Ludzie o czym Wy tutaj piszecie ?
    >> dla mnie jest jasne ,
    >
    > i na tym pozostańmy.
    > chyba, że głośno napiszesz, że żartujesz.



    nie żartuję
    no jasne , ze jak idziesz do fotografa i zamawiasz u niego usługę za którą
    płacisz, to z góry wiesz
    że koleś nie wyda Ci zdjęć w oryginalnej rozdzielczości , tylko dostaniesz
    miniaturki zamówionych zdjęć
    gdybanie jak powinna wygladać umowa jest smieszne
    wymagasz od fotografa wykonania usługina na jak najwyzszym poziomie
    w ten sposób rozumując , fotograf sprytek moze nie wydać w ogóle zdjęć i
    stwierdzić " jak pan chce to zapraszam co roku w rocznice do poogladania
    zdjęć za opłatą X"
    jakoś nie przeczytałem nigdzie , że Robert został powiadomiony o takim
    "sposobie " wykonania usługi przed rozpoczęciem wykonywania zlecenia
    takich "fachowców" moim zdaniem należy tępic wszystkimio możliwymi sposobami
    pozdrawiam




  • 68. Data: 2009-01-03 09:46:14
    Temat: Re: Fotograf i zdjecia - wydanie orygina?u
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 03-01-2009 o 10:37:19 viruuss <v...@o...pl> napisał(a):

    > jako? nie przeczyta?em nigdzie , ?e Robert zosta? powiadomiony o takim
    > "sposobie " wykonania us?ugi przed rozpoczeciem wykonywania zlecenia
    > takich "fachowców" moim zdaniem nale?y tepic wszystkimio mo?liwymi
    > sposobami

    No to przecież już stracił klientów.
    Chyba że mówisz o tępieniu metodami bolszewickimi :-)

    Pozdrawiam,
    Tomek


  • 69. Data: 2009-01-03 09:47:32
    Temat: Re: Fotograf i zdjęcia - wydanie oryginału
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 3 Jan 2009, basti78 wrote:
    [...komuś...]
    > no to zrób to co ja pisałem i ktoś pisał - po pierwsze pogadaj o postaci
    > elektronicznej tych zdjęc które otrzymałeś - jesli fotograf to nie jakiś
    > debil, to powinieneś sie dogadac.

    Zajrzyj do archiwów pl.*.foto.*
    Część fotografów ma "standard - negatywów nie wydaję" (i dotyczy
    to również postaci elektronicznej).
    Mają prawo, kwestia nazywania "debilem" nic nie zmieni - on Ci
    w odwecie też "debilem" rzuci i tyle.

    > jesli nie - skaner - albo nawet mozesz to
    > zlecic profesjonaliscie - skanowanie

    Pomijając drobiazg, że skan jakościowo musi odbiegać od treści
    pierwotnej. Nawet nie mam na myśli samej odbitki (tu różnica
    może nie być mała), "papier" ma pojemność tonalną sporo mniejszą
    niż typowe zapisy cyfrowe.

    > ale zmuszanie fotografa do oddania WSZYSTKICH robionych przez niego zdjec to
    > absurd.....

    Przecież to zależy WYŁĄCZNIE od umowy.

    pzdr, Gotfryd


  • 70. Data: 2009-01-03 10:05:34
    Temat: Re: Fotograf i zdjęcia - wydanie oryginału
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 2 Jan 2009, Jotte wrote:

    > W wiadomości news:gjllcf$v3d$1@news.task.gda.pl Robert <r...@r...pl>
    > pisze:
    >> Oczywiście wiem, że mogłem spisać umowę .. ale jest już po fakcie, proszę
    >> pominąć takie uwagi.
    > Umowę zawarłeś tyle, że ustnie. Niemniej jest ona ważna, brak formy pisemnej
    > oznacza jedynie ewentualność wystąpienia problemów natury dowodowej w
    > przypadku zaistnienia sporu.

    W przypadku o który chodzi Robertowi, czyli możliwości samodzielnego
    *powielania* egzemplarzy, umowa ustna oczywiście NIE byłaby ważna.
    Ktoś uwierzy temu co piszesz i potem będzie płakał.

    >> Pytanie czy w tej sytuacji ma obowiązek wydać mi płytkę z moimi zdjęciami,
    > Umawiałeś się na otrzymanie postaci cyfrowej?
    > Tak czy inaczej możesz (i powinieneś) żądać wydania faktury na usługę

    I słusznie, ma pełne prawo.

    > zawierającej szczegółową specyfikację wykonanych czynności. To zrobić musi.

    A tą "szczegółową specyfikacją" to już przepis niejakiego Jottego.
    (a w archiwach .podatki standardowe pytanie na standardową odpowiedź,
    czy przy sprzedaży kompa należy *na fakturze* specyfikować elementy
    z ktorych jest poskładany - choć to podobno niegrzeczne odpowiadać
    pytaniem na pytanie. Ale owo odpowiadające pytanie brzmi, czy *na
    fakturze* sprzedaży domu też jest wykaz gwoździ, worków cementu,
    litrów wody i osobodniówek)

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1