-
1. Data: 2003-07-13 21:27:32
Temat: Foto - radar - rozterki...
Od: Daniła <f...@g...wp.pl>
Witam Grupowiczów.
Nie wiem, czy ten wątek już był poruszany czy też nie - bynajmniej ja tego
na grupie nie znalazłem.
Otóż swego czasu tj. 13.06.2003 "nadziałem" się nieszczęśliwie na fotoradar,
ukryty w najmniej spodziewanym miejscu. Nie zauważyłem również radiowozu,
który musiał tam być i pilnować urządzenia.
I tak sobie w tej niewiedzy żyłem, aż do zeszłego poniedziałku, kiedy to
szefostwo z mojej firmy, poinformowało mnie, że panowie policjanci się z
nimi skontaktowali w sprawie tegoż mojego wykroczenia.
Ponieważ złamałem przepisy na terenie mojego województwa (gdzie zamieszkuję
oraz wykonuję swoją pracę) a siedziba firmy jest o 400 km oddalona to i czas
potrzebny na dotarcie do mojej osoby jako sprawcy był długi...
Zresztą nie wiem, czy to akurat było przyczyną, że o przewinieniu
dowiedziałem się dość późno.
I teraz pytanie zasadnicze: czy jest możliwość uniknięcia odpowiedzialnosći
za owe wykroczenie ( a było przekroczenie prędkości o 60 km/h - czyli
całkiem sporo, skoro dozwolone było 50 km/h).
Jeśli tak - to na jakiej podstawie?
Pytanie drugie:
Czy gdybym został złapany w tym samym miejscu jeszcze kilkakrotnie na takim
samym wykroczeniu - czyli nieprzestrzeganiu ograniczenia prędkości - to
ponownie kara? Za każdym razem? Myślę tu o popełnieniu wykroczenia w
niewiedzy, ze akurat tam ciagle stoi radar i fotki strzela. Bo logiczne dla
mnie jest, że gdybym się dowiedział np na trzeci dzień o popełnionym
wykroczeniu w miejscu x to jadąc w tym terenie na 100% nie popełnił bym
takiego samego błędu...
Czy w polskim Prawie zdjęcie cyfrowe jest bądź też może być dowodem?
Czy można stracić prawo jazdy, jeśli prędkość została przekroczona podwójnie
( 110/50) - jeśli tak to na jakiej podstawie?
Czy rozciągłość w czasie może stanowićtu mój argument za moim
uniewinnieniem? Zajęło to w końcu co najmniej równy miesiąc, a i tak
jeszcze nie mam wezwania.
Z góry dziękuję za pomoc we frapującym mnie temacie
--
Pozdrawiam
Daniel
-
2. Data: 2003-07-13 21:46:13
Temat: Re: Foto - radar - rozterki...
Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...com>
Użytkownik "Daniła" <f...@g...wp.pl> napisał w wiadomości
news:3f11ce96@news.home.net.pl...
> I teraz pytanie zasadnicze: czy jest możliwość uniknięcia
> odpowiedzialnosći za owe wykroczenie ( a było
> przekroczenie prędkości o 60 km/h - czyli
> całkiem sporo, skoro dozwolone było 50 km/h).
> Jeśli tak - to na jakiej podstawie?
Był znak? (bo limit 50 może być ustanowiony tylko 'dosłownym' ograniczeniem
prędkości - w obszarze zabudowanym obowiązuje 60). Był widoczny i czytelny?
Jeśli tak, to 'jesteście ugotowani, obywatelu' ;-P
Za ponad 2-krotne przekroczenie dozwolonej prędkości to pobłażliwości bym
się nie spodziewał...
> Pytanie drugie:
> Czy gdybym został złapany w tym samym miejscu
> jeszcze kilkakrotnie na takim samym wykroczeniu
> - czyli nieprzestrzeganiu ograniczenia prędkości - to
> ponownie kara? Za każdym razem?
Jasne.
> Myślę tu o popełnieniu wykroczenia w niewiedzy,
> ze akurat tam ciagle stoi radar i fotki strzela.
A co to ma do rzeczy? Kara jest nie przestrzeganie przepisów, których
powinieneś przestrzegać niezależnie od tego, czy gdzieś stoi urządzenie
kontrolne, czy nie.
> Bo logiczne dla mnie jest, że gdybym się dowiedział
> np na trzeci dzień o popełnionym wykroczeniu w
> miejscu x to jadąc w tym terenie na 100% nie
> popełnił bym takiego samego błędu...
U-la-la... Lepiej tak się nie broń, bo to brzmi jak: "ja przestrzegam prawa
tylko wtedy, gdy ktoś mnie kontroluje, a jak nikogo, kto by mi na ręce
patrzył, nie ma, to robię, co mi się podoba i w ogóle prawo mam w d*.*ie".
> Czy w polskim Prawie zdjęcie cyfrowe jest bądź
> też może być dowodem?
A dlaczego by nie?
> Czy można stracić prawo
> jazdy, jeśli prędkość została przekroczona podwójnie
> ( 110/50)
A ile masz już punktów?
> - jeśli tak to na jakiej podstawie?
Ustawa "Prawo o Ruchu Drogowym" i okolice.
> Czy rozciągłość w czasie może stanowićtu mój argument
> za moim uniewinnieniem? Zajęło to w końcu co najmniej
> równy miesiąc, a i tak jeszcze nie mam wezwania.
Phi... Co to jest miesiąc? Jakby minęło parę lat, to co innego...
Poza tym upływ czasu może spowodować NAJWYŻEJ przedawnienie. Ale napewno nie
uniewinnienie.
Jesteś winny - do czego sam się przyznałeś. Life is brutal and full of
zasadzkas (and fotoradars ;)
-
3. Data: 2003-07-13 21:51:43
Temat: Re: Foto - radar - rozterki...
Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...com>
> > Myślę tu o popełnieniu wykroczenia w niewiedzy,
> > ze akurat tam ciagle stoi radar i fotki strzela.
>
> A co to ma do rzeczy? Kara jest nie przestrzeganie przepisów, których
> powinieneś przestrzegać niezależnie od tego, czy gdzieś stoi urządzenie
> kontrolne, czy nie.
Autopoprawka: "Kara jest ZA nieprzestrzeganie przepisów..."
-
4. Data: 2003-07-13 22:37:55
Temat: Re: Foto - radar - rozterki...
Od: "Julian" <j...@h...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał
> > Bo logiczne dla mnie jest, że gdybym się dowiedział
> > np na trzeci dzień o popełnionym wykroczeniu w
> > miejscu x to jadąc w tym terenie na 100% nie
> > popełnił bym takiego samego błędu...
> U-la-la... Lepiej tak się nie broń, bo to brzmi jak: "ja przestrzegam
prawa
> tylko wtedy, gdy ktoś mnie kontroluje, a jak nikogo, kto by mi na ręce
> patrzył, nie ma, to robię, co mi się podoba i w ogóle prawo mam w d*.*ie".
Pamiętaj o wychowawczej funkcji kary. Mógłby zawsze twierdzić, iż samo
zawiadomienie o karze w rozsądnym terminie mogłoby powstrzymać go od
dalszych wykroczeń.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z abstrakcyjności tego co napisałem ;)
--
Julian (j...@h...pl)
-
5. Data: 2003-07-13 22:47:20
Temat: Re: Foto - radar - rozterki...
Od: "Endrju" <x...@w...pl>
> Poza tym upływ czasu może spowodować NAJWYŻEJ przedawnienie. Ale napewno
> nie uniewinnienie.
A po jakim czasie nastepuje przedawnienie ??
--
Pozdrawiam
Endrju
-
6. Data: 2003-07-14 18:06:03
Temat: Re: Foto - radar - rozterki...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Rok do wszczęcia, dwa lata do ukarania przez sąd. Skoro już wszczęli, to
teraz pozostaje dwa lata do wyroku.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2003-07-14 19:58:35
Temat: Re: Foto - radar - rozterki...
Od: Daniła <f...@g...wp.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...com> napisał w wiadomości
news:besjvu$538$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Czy w polskim Prawie zdjęcie cyfrowe jest bądź
> > też może być dowodem?
>
> A dlaczego by nie?
Pytanie stąd, że jesli mi przyślesz swoje zdjęcie zrobione cyfraczkiem to
pokażę Ci potężne możliwości ingerowania w owo zdjęcie. Co więcej sam nawet
nie zauważysz jak zostało zmienione ( chodzi mi o techniczną stronę nie o
obraz:-) )
To potrafię zrobić, ale np. mój kumpel silnie zaawansowany grafik
komputerowy potrafi z takimi zdjęciami cuda. I nie przerabia ich za pomocą
prostych programów graficznych, ale zmienia je od środka. No nie znam się na
tym aż tak dokładnie.
Stąd moje pytanie, bo co to za dowód, co go można dowolnie modyfikować...
>
> > Czy można stracić prawo
> > jazdy, jeśli prędkość została przekroczona podwójnie
> > - jeśli tak to na jakiej podstawie?
>
> Ustawa "Prawo o Ruchu Drogowym" i okolice.
Nie znalazłem - może coś konkretniej?
Dzięki i pozdrawiam
Daniel
ps.
To może jak się bronić, aby kara była najniższa....
Kurczę, bo normalnie taki strzał finansowy do mnie obciąży boleśnie...lecz
nikt nie myślał o tym wcześniej...
-
8. Data: 2003-07-15 00:54:08
Temat: Re: Foto - radar - rozterki...
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <3...@n...home.net.pl>, Daniła wrote:
> Pytanie stąd, że jesli mi przyślesz swoje zdjęcie zrobione cyfraczkiem to
> pokażę Ci potężne możliwości ingerowania w owo zdjęcie. Co więcej sam nawet
> nie zauważysz jak zostało zmienione ( chodzi mi o techniczną stronę nie o
> obraz:-) )
> To potrafię zrobić, ale np. mój kumpel silnie zaawansowany grafik
> komputerowy potrafi z takimi zdjęciami cuda. I nie przerabia ich za pomocą
> prostych programów graficznych, ale zmienia je od środka. No nie znam się na
> tym aż tak dokładnie.
Każde urządzenie cyfrowe ma swoją charakterystykę. Różne piksele tej samej
matrycy, różnie się zachowują (mają np. odrobinę różne zależności
natężenie-długość światła) i baaardzo ciężko wyłapać wszystkie parametry.
A jeśli ich nie uwzględnisz to przeróbka przy dokładniejszym badaniu
pewnie wyjdzie. Co by ukonkretnić - może się okazać, że np. piksel nr
2311 nie mógł mieć takiej jak ma wartości jeśli piksele 228954 i 421 mają
takie jakie mają. Teoretycznie można sfałszować taki obrazek w sposób
praktycznie doskonały, ale to bardzo MZ kłopotliwe.
--
Marcin
-
9. Data: 2003-07-15 07:48:01
Temat: Re: Foto - radar - rozterki...
Od: "ST-X" <s...@o...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości:
> [...]
> Life is brutal and full of
> zasadzkas (and fotoradars ;)
.... and sometimes kopas w dupas...
ST-X
-
10. Data: 2003-08-10 15:56:35
Temat: Re: Foto - radar - rozterki...
Od: "Farti" <f...@p...interia.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...com> napisał w wiadomości
news:besjvu$538$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Był znak? (bo limit 50 może być ustanowiony tylko 'dosłownym'
ograniczeniem
> prędkości - w obszarze zabudowanym obowiązuje 60). Był widoczny i
czytelny?
> Jeśli tak, to 'jesteście ugotowani, obywatelu' ;-P
>
> Za ponad 2-krotne przekroczenie dozwolonej prędkości to pobłażliwości bym
> się nie spodziewał...
ciach...
400 i 10 punktów...
> > Czy można stracić prawo
> > jazdy, jeśli prędkość została przekroczona podwójnie
> > ( 110/50)
>
> A ile masz już punktów?
>
> > - jeśli tak to na jakiej podstawie?
>
> Ustawa "Prawo o Ruchu Drogowym" i okolice.
Wiem - NIE MOŻNA!!!!
>
> > Czy rozciągłość w czasie może stanowićtu mój argument
> > za moim uniewinnieniem? Zajęło to w końcu co najmniej
> > równy miesiąc, a i tak jeszcze nie mam wezwania.
>
> Phi... Co to jest miesiąc? Jakby minęło parę lat, to co innego...
do wezwania - 2,5 roku - potem przedawnienie
od wyroku (mandat, bądź wyrok sądu grodzkiego) - 3 lata - jak sięukryję to
mi mogą nafiukać...
> Jesteś winny - do czego sam się przyznałeś. Life is brutal and full of
> zasadzkas (and fotoradars ;)
Nie twierdziłem, że jestem niewinny - kombinowałem tylko jak uniknąć kary...
Pozdrawiam
Daniel