eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Firma ubezpieczeniowa żąda zapłaty za niezawarte umowy ubezpieczenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 1. Data: 2019-12-09 22:42:46
    Temat: Firma ubezpieczeniowa żąda zapłaty za niezawarte umowy ubezpieczenia
    Od: "Witold Z." <s...@g...com>

    Witam,

    Mam od 2 miesięcy przygodę z firmą ubezpieczeniową. Agent-broker wyceniał mi 2 polisy
    na ubezpieczenia domu i baaardzo namawiał mnie na tę firmę. Nie zdecydowałem się
    ostatecznie i zawarłem 2 umowy u innego agenta i u innych ubezpieczycieli. Moje
    zdziwienie było bezgraniczne gdy dostałem pocztą pismo z przypomnieniem o płatności
    od tego ubezpieczyciela, u którego nie kupiłem żadnych polis. Złożyłem pisemną
    reklamację i mam potwierdzenie jej złożenia. Minęło 30 dni od złożenia reklamacji a
    dziś dostałem pocztą kolejne pismo z kolejnym przypomnieniem o płatności.
    Firma ubezpieczeniowa nie jest w stanie przedstawić mi żadnego dokumentu z moim
    podpisem, na podstawie którego żąda tej płatności. A mimo to żąda płatności i straszy
    mnie w piśmie postępowaniem sądowym i egzekucyjnym.
    Mam pełną dokumentację maili i pism. Chcę złożyć wniosek do Rzecznika Finansowego ale
    widzę tylko możliwość pisemnego złożenia takiego wniosku. Jak mogę złożyć mailowo
    skan wniosku do Rzecznika + dołączyć całą zarchiwizowaną dokumentację sprawy? Na
    stronie https://www.rf.gov.pl/ jest wprawdzie informacja o możliwości elektronicznego
    złożenia wniosku ale adresu mailowego nie ma żadnego.

    Jakie inne kroki mogę podjąć?

    Z góry dziękuję, pozdrawiam


  • 2. Data: 2019-12-09 23:07:46
    Temat: Re: Firma ubezpieczeniowa żąda zapłaty za niezawarte umowy ubezpieczenia
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 09.12.2019 o 22:42, Witold Z. pisze:

    > Jakie inne kroki mogę podjąć?

    Z jednej strony najprościej byłoby po prostu nic nie robić. Niech idą do
    sądu i pokażą tę umowę. To najprostsze rozwiązanie ma jednak tę wadę, że
    przypomną sobie o długu za 5 lat, gdy Ty już nie będziesz miał
    dokumentów, nie będziesz o tym pamiętał i naślą na Ciebie "czarne ptaki".

    Ja widzę z grubsza rzecz biorąc dwa kierunki działania. Pierwszy, to
    ochrona danych osobowych. Wezwać ich do podania podstawy przetwarzania
    Twoich danych i pouczyć, że jeśli nie mają interesu prawnego, to mają
    zaprzestać przetwarzania tych danych.

    Jeśli przyjdzie jakiekolwiek nowe pismo (pomijając ewentualną aprobatę
    zaprzestania przetwarzania), to złożyć zawiadomienie o podejrzeniu
    popełnienia przestępstwa argumentując, że albo ktoś sfałszował Twój
    podpis na dokumencie stanowiącym podstawę przetwarzania, a jeśli nie, to
    bezprawnie przetwarzają Twoje dane pomimo żądania zaprzestania. Jedno i
    drugie jest czynem zabronionym i Policja w ramach czynności
    samosprawdzających ustali sobie, co w tym wypadku źle zadziałało.

    Zostaną wszczęte czynności sprawdzające, które co najmniej wymuszą na
    nich wyprostowanie sprawy. Jeśli za kilka lat ponowią roszczenie, to
    przynajmniej w archiwum Policji będzie stosowna dokumentacja.

    Drugi kierunek, to zawiadomienie organów ścigania, że Agent tego
    ubezpieczyciela wyłudził od nich prowizję. Skoro twierdzą, ze mają
    zawartą umowę, to mu zapłacili. Ty nie podpisywałeś. O oszustwie może
    zawiadomić każdy, zwłaszcza, ze posłużono się Twoimi danymi osobowymi.

    Wniosek do Rzecznika Finansowego, może się skończyć niczym. On się
    grubymi sprawami zajmuje. Jak półtorej roku temu wysłałem do GIODO
    wniosek, to po półtorej roku przysłali pismo, że właśnie się dokopali i
    będą działać. Ja już nie pamiętam, o co chodziło, a po zmianie komputera
    nawet nie mam kopii mojego wniosku. Ufam, że oni to mają. Nie mam w
    zwyczaju wszczynania pieniackich spraw i musiało być coś grubego, że
    wysłałem wniosek. Ale już nie pamiętam nic po za tym, że chodziło o
    przetwarzanie danych w celu marketingowym przez bank.


    --
    Robert Tomasik


  • 3. Data: 2019-12-09 23:35:36
    Temat: Re: Firma ubezpieczeniowa żąda zapłaty za niezawarte umowy ubezpieczenia
    Od: "Witold Z." <s...@g...com>

    Jeśli dobrze Cię zrozumiałem najpierw powienienem zażądać od nich zaprzestania
    przetwarzania moich danych osobowych. Wg mnie już to poniekąd zrobiłem bo złożyłem 3
    reklamacje mailowo i pisemnie. Choć jednoznacznie w żadnej reklamacji nie żądałem
    zaprzestania przetwarzania moich danych osobowych a tylko anulowania polis i
    zaprzestania wysyłania mi żądań zapłaty.

    I jeśli dobrze Cię zrozumiałem, to z dwóch powodów powinienem iść na Policję:
    - aby złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa argumentując, że
    albo ktoś sfałszował mój podpis na dokumencie stanowiącym podstawę przetwarzania, a
    jeśli nie, to bezprawnie przetwarzają moje dane pomimo żądania zaprzestania
    - aby zawiadomić organy ścigania, że Agent tego ubezpieczyciela wyłudził od nich
    prowizję

    Mam pełną zarchiwizowaną dokumentację mailową i listowną.
    Miejsce takiego zgłoszenia organom ścigania to np. wizyta w Komendzie Wojewódzkiej
    Policji czy jakoś inaczej?

    Pozdrawiam


  • 4. Data: 2019-12-10 00:14:22
    Temat: Re: Firma ubezpieczeniowa żąda zapłaty za niezawarte umowy ubezpieczenia
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 09.12.2019 o 23:35, Witold Z. pisze:
    > Mam pełną zarchiwizowaną dokumentację mailową i listowną.
    > Miejsce takiego zgłoszenia organom ścigania to np. wizyta w Komendzie Wojewódzkiej
    Policji czy jakoś inaczej?
    >
    > Pozdrawiam


    zawsze możesz się przejść do kancelarii prawniczej i uzyskać poradę
    prawnika, ale to kosztuje


  • 5. Data: 2019-12-10 07:56:18
    Temat: Re: Firma ubezpieczeniowa żąda zapłaty za niezawarte umowy ubezpieczenia
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2019-12-10 o 00:14, u2 pisze:
    > W dniu 09.12.2019 o 23:35, Witold Z. pisze:
    >> Mam pełną zarchiwizowaną dokumentację mailową i listowną.
    >> Miejsce takiego zgłoszenia organom ścigania to np. wizyta w Komendzie
    >> Wojewódzkiej Policji czy jakoś inaczej?
    >>
    >> Pozdrawiam
    >
    >
    > zawsze możesz się przejść do kancelarii prawniczej i uzyskać poradę
    > prawnika, ale to kosztuje

    Skoro pyta na grupie, to raczej nie będzie szukał prawnika.
    Zawiadomienie można zlożyć na swoim komisariacie.
    Choć wydawało mi się to kiedyś nadmierną reakcją
    (mogłem nic nie robić), to poszedłem z podobną sprawą
    na policję i wszystko powyjaśniali.


  • 6. Data: 2019-12-10 09:37:05
    Temat: Re: Firma ubezpieczeniowa żąda zapłaty za niezawarte umowy ubezpieczenia
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 10.12.2019 o 07:56, cef pisze:
    > W dniu 2019-12-10 o 00:14, u2 pisze:
    >> W dniu 09.12.2019 o 23:35, Witold Z. pisze:
    >>> Mam pełną zarchiwizowaną dokumentację mailową i listowną.
    >>> Miejsce takiego zgłoszenia organom ścigania to np. wizyta w Komendzie
    >>> Wojewódzkiej Policji czy jakoś inaczej?
    >>>
    >>> Pozdrawiam
    >>
    >>
    >> zawsze możesz się przejść do kancelarii prawniczej i uzyskać poradę
    >> prawnika, ale to kosztuje
    >
    > Skoro pyta na grupie, to raczej nie będzie szukał prawnika.
    > Zawiadomienie można zlożyć na swoim komisariacie.
    > Choć wydawało mi się to kiedyś nadmierną reakcją
    > (mogłem nic nie robić), to poszedłem z podobną sprawą
    > na policję i wszystko powyjaśniali.


    porady na grupie można mieć w d*pie:)

    prawnik zawodowy może określić precyzyjnie na podstawie dokumentacji
    jakie są szanse wygrania sprawy w sądzie i puszczenia w skarpetkach
    nękaczy:)


  • 7. Data: 2019-12-10 09:46:00
    Temat: Re: Firma ubezpieczeniowa żąda zapłaty za niezawarte umowy ubezpieczenia
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 09.12.2019 o 23:35, Witold Z. pisze:
    > Jeśli dobrze Cię zrozumiałem najpierw powienienem zażądać od nich
    > zaprzestania przetwarzania moich danych osobowych. Wg mnie już to
    > poniekąd zrobiłem bo złożyłem 3 reklamacje mailowo i pisemnie. Choć
    > jednoznacznie w żadnej reklamacji nie żądałem zaprzestania
    > przetwarzania moich danych osobowych a tylko anulowania polis i
    > zaprzestania wysyłania mi żądań zapłaty.

    Taka jest moja opinia. Bo wysyłanie nieuzasadnionych żądań zapłaty -
    samo w sobie - nie jest zabronione. Zwłaszcza, jeśli najprawdopodobniej
    oni pozostają w przekonaniu, że są uzasadnione.
    >
    > I jeśli dobrze Cię zrozumiałem, to z dwóch powodów powinienem iść na
    > Policję: - aby złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia
    > przestępstwa argumentując, że albo ktoś sfałszował mój podpis na
    > dokumencie stanowiącym podstawę przetwarzania, a jeśli nie, to
    > bezprawnie przetwarzają moje dane pomimo żądania zaprzestania - aby
    > zawiadomić organy ścigania, że Agent tego ubezpieczyciela wyłudził od
    > nich prowizję

    Najpierw daj im szansę. Bo może ktoś się zreflektuje i popatrzy, o co
    chodzi. Najprawdopodobniej agent budując dla Ciebie ofertę kliknął
    zatwierdzenie. Ludzie popełniają błędy i nie ma co z tego afery robić,
    ale trzeba to wyjaśnić tu i teraz, by nie wracać do sprawy za kilka lat.
    >
    > Mam pełną zarchiwizowaną dokumentację mailową i listowną. Miejsce
    > takiego zgłoszenia organom ścigania to np. wizyta w Komendzie
    > Wojewódzkiej Policji czy jakoś inaczej?

    Ale ta dokumentacja nie jest potrzebna. Przestępstwem jest samo
    "uruchomienie" bez Twojego podpisu umowy. Reszta jest konsekwencją tego.
    Zawiadomienie możesz złożyć w dowolnej jednostce Policji lub Prokuratury
    w Kraju pisemnie (w tym wysyłając to pocztą, ePUAP albo nawet emailem),
    albo osobiście. Jeśli wybierzesz ostatnią opcję (osobiście na Policji),
    to sugerował bym komendę Powiatową, Rejonową, Miejską) i wcześniejszy
    telefon z zapytaniem, kiedy dyżur ma ktoś z piony zwalczania
    Przestępczości Gospodarczej. Oczywiście zawiadomienie może przyjąć
    każdy, ale łatwiej będzie się rozmawiało z kimś, kto się tym zajmuje i
    mniejsza szansa, że następnie dochodzeniowiec Cie wezwie celem dopytania
    o szczegóły.

    Ale spróbuj zacząć od wysłania do nich żądania zaprzestania danych, bo
    może sprawa się sama wyjaśni. Po za tym prokurator nie będzie miał
    wątpliwości. Przestępstwo z art. 107 Ustawy o Ochronie Danych Osobowych
    jest przestępstwem umyślnym. Żądanie wyślij pismem imiennie na osobę
    odpowiedzialną za przetwarzanie danych. Najczęściej jest ta informacja
    na stronie danego ubezpieczyciela. Bo tak, to on będzie twierdził, ze
    nie wiedział o Twojej odmowie, a pozostali pracownicy, że nie są
    uprawnieni do usunięcia danych i odpowiedzialność się rozmyje. W
    ostateczności imiennie na Prezesa Zarządu Spółki albo sam Zarząd. To
    Spółka Akcyjna, więc zgodnie z KRS na organ uprawniony, a nie "maila
    pani Marysi", co to niewiele może i przeważnie tego nie czyta.


    --
    Robert Tomasik


  • 8. Data: 2019-12-10 11:49:29
    Temat: Re: Firma ubezpieczeniowa żąda zapłaty za niezawarte umowy ubezpieczenia
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2019-12-10 o 09:37, u2 pisze:

    > prawnik zawodowy może określić precyzyjnie na podstawie dokumentacji
    > jakie są szanse wygrania sprawy w sądzie i puszczenia w skarpetkach
    > nękaczy:)

    Prawnik zawodowy zawsze widzi inaczej.
    Kiedyś po zapoznaniu stron z materiałem kilku prawników,
    wszyscy reprezentujący też te przeciwstawne strony twierdzili, że
    sprawa bezproblemowo do wygrania jest.


  • 9. Data: 2019-12-10 15:52:43
    Temat: Re: Firma ubezpieczeniowa żąda zapłaty za niezawarte umowy ubezpieczenia
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Jest jakiś paragraf "złośliwe niepokojenie" oraz "nakłanianie do niekorzystnego
    rozporządzenia mieniem".


    -----
    > wysyłanie nieuzasadnionych żądań zapłaty - samo w sobie - nie jest zabronione.


  • 10. Data: 2019-12-11 00:51:46
    Temat: Re: Firma ubezpieczeniowa żąda zapłaty za niezawarte umowy ubezpieczenia
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 10.12.2019 o 15:52, ąćęłńóśźż pisze:

    >> wysyłanie nieuzasadnionych żądań zapłaty - samo w sobie - nie jest
    >> zabronione.> Jest jakiś paragraf "złośliwe niepokojenie" oraz "nakłanianie do

    > niekorzystnego rozporządzenia mieniem".

    Złośliwe niepokojenie o tyle nie podejdzie, że trudno w takim wypadku
    dowieść ową "złośliwość". Oni chcą kasę, a nie na złość to wysyłają. Ale
    drugi artykuł mnie zaintrygował. Gdzie coś takiego znalazłeś? Jakiś
    numerek artykułu, albo choć ustawa, bym sobie znalazł.

    --
    Robert Tomasik

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1