-
1. Data: 2012-09-03 06:19:05
Temat: Fałszywe zeznania
Od: HARY <h...@e...invalid>
Sprawa w sądzie pracy (czyli cywilnym, jak rozumiem). Druga strona w
odpowiedzi na pozew umieściła mnóstwo kłamstw, w tym i takie, które
będą łatwe do wykazania.
Mój były zleceniodawca, to stary wyjadacz sądowy; był już ścigany z KK
i jestem pewien, że przepisy zna doskonale. Najwyraźniej ma powód nie
obawiać się skutków składania fałszywych oświadczeń przed sądem.
Jak to jest? Czy składanie fałszywych oświadczeń nie jest karalne? Czy
też tylko tych, które składa się pod przysięgą, a pisać do sądu każdy
może, co mu się podoba?
-
2. Data: 2012-09-03 19:11:21
Temat: Re: Fałszywe zeznania
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "HARY" <h...@e...invalid> napisał w wiadomości
news:slrnk48bns.pni.hary@localhost.localdomain...
> Sprawa w sądzie pracy (czyli cywilnym, jak rozumiem). Druga strona w
> odpowiedzi na pozew umieściła mnóstwo kłamstw, w tym i takie, które
> będą łatwe do wykazania.
>
> Mój były zleceniodawca, to stary wyjadacz sądto on sobie może, co che.
> owy; był już ścigany z KK
> i jestem pewien, że przepisy zna doskonale. Najwyraźniej ma powód nie
> obawiać się skutków składania fałszywych oświadczeń przed sądem.
>
> Jak to jest? Czy składanie fałszywych oświadczeń nie jest karalne? Czy
> też tylko tych, które składa się pod przysięgą, a pisać do sądu każdy
> może, co mu się podoba?
>
Oświadczać, to on moze dowolne kłamstwo, bo to nie jest zeznanie.
-
3. Data: 2012-09-03 21:36:46
Temat: Re: Fałszywe zeznania
Od: HARY <h...@e...invalid>
On Mon, 3 Sep 2012 19:11:21 +0200, Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "HARY" <h...@e...invalid> napisał w wiadomości
> news:slrnk48bns.pni.hary@localhost.localdomain...
>> Jak to jest? Czy składanie fałszywych oświadczeń nie jest karalne? Czy
>> też tylko tych, które składa się pod przysięgą, a pisać do sądu każdy
>> może, co mu się podoba?
> Oświadczać, to on moze dowolne kłamstwo, bo to nie jest zeznanie.
No dobra [1]. To w takim razie kiedy i czy w ogóle? (Pytania może
banalne, ale to moja pierwsza sprawa... i oby ostatnia.)
[1] Choć to głupie, bo naprodukował cały elaborat, a ja, zgodnie z
wymienionym w pouczeniu Art. 230 KPC muszę się do wszystkiego
ustosunkować. W takim układzie każdy może drugą stronę zamemłać stertą
niezwiązanych ze sprawą oświadczeń.
-
4. Data: 2012-09-03 21:40:30
Temat: Re: Fałszywe zeznania
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "HARY" <h...@e...invalid> napisał w wiadomości
news:slrnk4a1ge.sfu.hary@localhost.localdomain...
> On Mon, 3 Sep 2012 19:11:21 +0200, Robert Tomasik wrote:
>> Użytkownik "HARY" <h...@e...invalid> napisał w wiadomości
>> news:slrnk48bns.pni.hary@localhost.localdomain...
>>> Jak to jest? Czy składanie fałszywych oświadczeń nie jest karalne? Czy
>>> też tylko tych, które składa się pod przysięgą, a pisać do sądu każdy
>>> może, co mu się podoba?
>> Oświadczać, to on moze dowolne kłamstwo, bo to nie jest zeznanie.
>
> No dobra [1]. To w takim razie kiedy i czy w ogóle? (Pytania może
> banalne, ale to moja pierwsza sprawa... i oby ostatnia.)
>
> [1] Choć to głupie, bo naprodukował cały elaborat, a ja, zgodnie z
> wymienionym w pouczeniu Art. 230 KPC muszę się do wszystkiego
> ustosunkować. W takim układzie każdy może drugą stronę zamemłać stertą
> niezwiązanych ze sprawą oświadczeń.
Moze. Trzeba każdy z argumentów obalić, albo zażądać udowodnienia w oparciu
o art. 6 kc.
-
5. Data: 2012-09-03 21:43:45
Temat: Re: Fałszywe zeznania
Od: "Stokrotka" <o...@i...pl>
Nie jest karalne bo nie jest pod pszysięgą.
Należy wymagać pszysięgi przed zeznaniami.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/
-
6. Data: 2012-09-04 07:57:01
Temat: Re: Fałszywe zeznania
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 03.09.2012 21:43, Stokrotka pisze:
> Nie jest karalne bo nie jest pod pszysięgą.
> Należy wymagać pszysięgi przed zeznaniami.
>
Zamknij się trollico...
-
7. Data: 2012-09-04 21:21:00
Temat: Re: Fałszywe zeznania
Od: "Stokrotka" <o...@i...pl>
>W dniu 03.09.2012 21:43, Stokrotka pisze:
>> Nie jest karalne bo nie jest pod pszysięgą.
>> Należy wymagać pszysięgi przed zeznaniami.
>>
>
> Zamknij się trollico...
Denerwuje cię, ze ktoś od ciebie zażąda pszysięgi?
I będziesz między młotem a kowadłem: między zyskami z lokalnej układowej
kliki, i strahem pszed odpowiedzialnością karną?
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/
-
8. Data: 2012-09-04 22:49:30
Temat: Re: Fałszywe zeznania
Od: "Andy Niwinski" <a...@i...pl>
"Stokrotka" <o...@i...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:k25kb1$uot$1@usenet.news.interia.pl...
>
>
>>W dniu 03.09.2012 21:43, Stokrotka pisze:
>>> Nie jest karalne bo nie jest pod pszysięgą.
>>> Należy wymagać pszysięgi przed zeznaniami.
>>>
>>
>> Zamknij się trollico...
>
> Denerwuje cię, ze ktoś od ciebie zażąda pszysięgi?
> I będziesz między młotem a kowadłem: między zyskami z lokalnej układowej
> kliki, i strahem pszed odpowiedzialnością karną?
>
Weż ty głupia psycholko stul swój głupi ryj. Pszysięgnij się tym głupim łbem
w najbliższy słup. I złóż na ten słup skargę. Najlepiej pod "pszysięgom".
-
9. Data: 2012-09-05 00:10:27
Temat: Re: Fałszywe zeznania
Od: HARY <h...@e...invalid>
On Mon, 3 Sep 2012 21:40:30 +0200, Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "HARY" <h...@e...invalid> napisał w wiadomości
>> ustosunkować. W takim układzie każdy może drugą stronę zamemłać stertą
>> niezwiązanych ze sprawą oświadczeń.
> Moze. Trzeba każdy z argumentów obalić, albo zażądać udowodnienia w oparciu
> o art. 6 kc.
Problem w tym, że nie mam pojęcia, co zrobić z takimi kwiatkami:
"strona wnosi o jego oddalenie w całości. Jednocześnie potwierdza iż
powództwo nosi znamiona wyłudzenia od pozwanej nienależnego świadczenia
oraz osobistej urazy kierowanej ze strony powódki względem pozwanej o
czym świadczyć rozmowa stron w przedmiocíe zakończenia współpracy w
trakcie ktorej powód w słowach- powszechnie uważanych za obelżywe i
obraźliwe zwymyślawszy przedstawiciela pozwanego zapowiedział,"
Jak można "potwierdzać" coś, czego nie twierdziłem? Powinienem pilnować
takich szczegółów, czy nie? Tego jest więcej. (m.in. zostałem nagle
"powódką" - nic nie wiem, pojdę chyba siku dla sprawdzenia...)
Co do reszty tego fragmentu, żadnej takiej rozmowy nie było. Pojęcia
nie mam, jak się w sądzie wykazuje, że nie jest się wielbłądem.
W ogóle całość tej odpowiedzi na pozew przypomina raczej akt
oskarżenia: przyszedł człowiek, nie pracował i jeszcze robił na złość,
a teraz chce, żeby mu za pracę zapłacić. To typowe?
HARY
-
10. Data: 2012-09-05 00:24:50
Temat: Re: Fałszywe zeznania
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "HARY" <h...@e...invalid> napisał w wiadomości
news:slrnk4cuql.vih.hary@localhost.localdomain...
> On Mon, 3 Sep 2012 21:40:30 +0200, Robert Tomasik wrote:
>> Użytkownik "HARY" <h...@e...invalid> napisał w wiadomości
>>> ustosunkować. W takim układzie każdy może drugą stronę zamemłać stertą
>>> niezwiązanych ze sprawą oświadczeń.
>> Moze. Trzeba każdy z argumentów obalić, albo zażądać udowodnienia w
>> oparciu
>> o art. 6 kc.
>
> Problem w tym, że nie mam pojęcia, co zrobić z takimi kwiatkami:
>
> "strona wnosi o jego oddalenie w całości. Jednocześnie potwierdza iż
> powództwo nosi znamiona wyłudzenia od pozwanej nienależnego świadczenia
> oraz osobistej urazy kierowanej ze strony powódki względem pozwanej o
> czym świadczyć rozmowa stron w przedmiocíe zakończenia współpracy w
> trakcie ktorej powód w słowach- powszechnie uważanych za obelżywe i
> obraźliwe zwymyślawszy przedstawiciela pozwanego zapowiedział,"
Nic. Twierdzenie nie wnoszące nic do sprawy.
>
> Jak można "potwierdzać" coś, czego nie twierdziłem? Powinienem pilnować
> takich szczegółów, czy nie? Tego jest więcej. (m.in. zostałem nagle
> "powódką" - nic nie wiem, pojdę chyba siku dla sprawdzenia...)
Bo ktos to pisał przerabiajac inne pismo. Bez sensownie zresztą pewnie.
>
> Co do reszty tego fragmentu, żadnej takiej rozmowy nie było. Pojęcia
> nie mam, jak się w sądzie wykazuje, że nie jest się wielbłądem.
>
> W ogóle całość tej odpowiedzi na pozew przypomina raczej akt
> oskarżenia: przyszedł człowiek, nie pracował i jeszcze robił na złość,
> a teraz chce, żeby mu za pracę zapłacić. To typowe?
Tak.