-
41. Data: 2009-06-15 10:37:17
Temat: Re: Falszywe oskarzenie przez wlasciciela sklepu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik " autor" <n...@g...pl>
napisał w wiadomości news:h14vle$ciq$1@inews.gazeta.pl...
> Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
>> Użytkownik "wspolna-flaszka.pl" <p...@g...pl> napisał w
>> wiadomości news:h12bm8$ft5$1@inews.gazeta.pl...
>>> art 115
>>> § 12. Groźbą bezprawną jest zarówno groźba, o której mowa w Art. 190.
>>> jak i groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia
>>> wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej;
>>> nie stanowi groźby zapowiedź spowodowania postępowania karnego, jeżeli
>>> ma ona jedynie na celu ochronę prawa naruszonego przestępstwem.
>> Ale nie ma łączności pomiędzy groźbą, a sugerowaniem zachowania.
> przeciez typ jej zagrozil ze pojdzie do sadu i powie ze naruszono
> nietykalnosc cielesna (a z wypowiedzi watkotworczyni wynika ze nic
> takiego miejsca nie mialo wiec jest to grozba karalna wedle tej
> definicji) (do sadu cywilnego z czyms takim sie nie idzie)
Po raz ostatni napiszę: Ale nie uzależniał tego od złożenia przez nia lub
nie pozwu o uznanie reklamacji.
-
42. Data: 2009-06-15 11:19:26
Temat: Re: Falszywe oskarzenie przez wlasciciela sklepu
Od: "wspolna-flaszka.pl" <p...@g...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h158mt$p0m$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik " autor" <n...@g...pl>
> napisał w wiadomości news:h14vle$ciq$1@inews.gazeta.pl...
>> Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
>>> Użytkownik "wspolna-flaszka.pl" <p...@g...pl> napisał w
>>> wiadomości news:h12bm8$ft5$1@inews.gazeta.pl...
>>>> art 115
>>>> § 12. Groźbą bezprawną jest zarówno groźba, o której mowa w Art. 190.
>>>> jak i groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia
>>>> wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej;
>>>> nie stanowi groźby zapowiedź spowodowania postępowania karnego, jeżeli
>>>> ma ona jedynie na celu ochronę prawa naruszonego przestępstwem.
>>> Ale nie ma łączności pomiędzy groźbą, a sugerowaniem zachowania.
>> przeciez typ jej zagrozil ze pojdzie do sadu i powie ze naruszono
>> nietykalnosc cielesna (a z wypowiedzi watkotworczyni wynika ze nic
>> takiego miejsca nie mialo wiec jest to grozba karalna wedle tej
>> definicji) (do sadu cywilnego z czyms takim sie nie idzie)
>
> Po raz ostatni napiszę: Ale nie uzależniał tego od złożenia przez nia lub
> nie pozwu o uznanie reklamacji.
no i co z tego ja nie pisze o zmuszaniu poprzez grozby tylko o grozbach
samych w sobie.
-
43. Data: 2009-06-16 00:27:57
Temat: Re: Falszywe oskarzenie przez wlasciciela sklepu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
anna pisze:
> Natomiast sprzedawca przyznal przy wlascicielu (ustnie), ze w czasie
> przyjmowania zamowienia w sklepie byl duzy ruch i zapomnial mnie poinformowac,
> ze sa rozne gatunki farby i ze wobec tego sam zadecydowal. Nie wykluczone, ze
> sprzedawca moze teraz wyprzec sie tego, zwlaszcza, ze wlasciciel podczas mojej z
> nim rozmowy zasugerowal zwolnienie sprzedawcy z pracy!
Mało wiarygodne opowiadanie ;)
Jeśli sam się nie przyzna, to - jak to się mówi - żopa.
ATSD czy na opakowaniu nie było jakiejś informacji w tej kwestii, hmm?
-
44. Data: 2009-06-16 00:28:48
Temat: Re: Falszywe oskarzenie przez wlasciciela sklepu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik pisze:
> Jeszcze raz. W takim kontekście to zdanei nie wyczerpuje znamion groźby
> karalnej. Natomiast uważam, ze sprawę w sądzie masz wygraną, o ile
> istnieje próbka, na podstawie której zamawiałaś. Miała być matowa i taka
> powinna być.
"Ale, wysoki sądzie, klienta powiedziała, że chce dokładnie takie, jak
na próbce, ale błyszczące!"
I co zrobisz? ;->
-
45. Data: 2009-06-16 00:29:47
Temat: Re: Falszywe oskarzenie przez wlasciciela sklepu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
anna pisze:
> uspokoila meza). Pani wyzywala mnie od oszustow i zlodzieji w obecnosci
> pracownikow firmy, klientow i przedstawicieli handlowych bedacych w firmie.
Wiesz, to zasadniczo JEST pomówienie. Plus zakłócanie spokoju/porządku
publicznego.
-
46. Data: 2009-06-16 00:36:00
Temat: Re: Falszywe oskarzenie przez wlasciciela sklepu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
anna pisze:
>> Ja bym się nie wdawał w ZADNE polemiki, nie dyskutował ze sprzedawcą,
>> nie groził mu sądami grodzkimi, tylko po prostu robił swoje, w świetle
>> przepisu o niezgodności towaru z umową.
> Ja mu nie grozilam, ale po prostu uprzedzalam lojalnie ajki bedzie moj tok
> postepowania. Sady w Polsce nie sa juz chyba od grozenia. Poza tym to co
A on lojalnie uprzedza, że też może zwrócić się do sądu ze swoim punktem
widzenia.
Dlaczego uważasz, że jak ty grozisz sądem, to jest OK, a jak grozi ktoś
inny, to już mu nie wolno?
Nie sformułował "jeśli będzie reklamacja, to by będziemy skarżyć o
pobicie" - a co wyczytasz między wierszami, to już kwestia interpretacji..
-
47. Data: 2009-06-16 00:36:38
Temat: Re: Falszywe oskarzenie przez wlasciciela sklepu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wspolna-flaszka.pl pisze:
>> Po raz ostatni napiszę: Ale nie uzależniał tego od złożenia przez nia
>> lub nie pozwu o uznanie reklamacji.
>
> no i co z tego ja nie pisze o zmuszaniu poprzez grozby tylko o grozbach
> samych w sobie.
>
To nie jest groźba, tylko informacja o możliwości skorzystania z
przysługujących praw.
-
48. Data: 2009-07-12 21:45:24
Temat: Re: Falszywe oskarzenie przez wlasciciela sklepu
Od: a...@p...onet.pl
> anna pisze:
>
> > Natomiast sprzedawca przyznal przy wlascicielu (ustnie), ze w czasie
> > przyjmowania zamowienia w sklepie byl duzy ruch i zapomnial mnie poinformowac,
> > ze sa rozne gatunki farby i ze wobec tego sam zadecydowal. Nie wykluczone, ze
> > sprzedawca moze teraz wyprzec sie tego, zwlaszcza, ze wlasciciel podczas mojej z
> > nim rozmowy zasugerowal zwolnienie sprzedawcy z pracy!
>
> Mało wiarygodne opowiadanie ;)
>
> Jeśli sam się nie przyzna, to - jak to się mówi - żopa.
>
> ATSD czy na opakowaniu nie było jakiejś informacji w tej kwestii, hmm?
Sprawa jest prosta i nie ma co kombinowac. Klientka zdecydowala sie kupic taka
farbe jaka pokazal jej sprzedawca na probce, czyli matowa. Po wymalowaniu na
scianie okazalo sie, ze jest blyszczaca. Wiec sprzedal jej nie to co chciala.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
49. Data: 2009-07-14 21:58:08
Temat: Re: Falszywe oskarzenie przez wlasciciela sklepu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
a...@p...onet.pl pisze:
>> ATSD czy na opakowaniu nie było jakiejś informacji w tej kwestii, hmm?
> Sprawa jest prosta i nie ma co kombinowac. Klientka zdecydowala sie kupic taka
> farbe jaka pokazal jej sprzedawca na probce, czyli matowa. Po wymalowaniu na
> scianie okazalo sie, ze jest blyszczaca. Wiec sprzedal jej nie to co chciala.
>
Udowodnij.
Najnowsze w dziale Prawo
-
Ostatni dzwonek na wymianę tachografu. Spóźnialskim grożą wysokie mandaty a nawet więzienie
-
Więcej urlopu wypoczynkowego i obowiązków: nowy sposób liczenia stażu pracy od 2026 r.
-
Upadłość konsumencka alternatywą dla firm?
-
Odpowiedzialność pracodawcy i zarządcy budynku podczas nawałnic. Co grozi za zaniedbania?