eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoFaktura VAT - jak to odkrecic po cywilnemu...?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 1. Data: 2006-05-06 15:20:28
    Temat: Faktura VAT - jak to odkrecic po cywilnemu...?
    Od: "rezist.com" <s...@p...com>

    Przybiegl do mnie wczoraj czlowieczek, ktory kiedys byl moim klientem.
    Postanowil zainwestowac w strone internetowa i niewiele sie namyslajac,
    wyklikal w googlu jakiegos Łebmastera.

    Łebmaster przygotowal mu oferte: rejestracja 3 domen za 400 (normalnie
    koszt 100 pln), serwer wirtualny super-hiper maksi cos tam za 1200
    (normalnie koszt 360 pln) - tlumaczac iz gorszy nie bedzie spelnial
    wymagan. Zainkasowal rowniez ZALICZKĘ 30% za przygotowanie strony
    internetowej (tez kwota nie mala).

    Czlowieczek uderzyl do mnie, bo ceny cos mu zaczely smierdziec,
    gdy sie dowiedzial ze przeplacil za same uslugi zwiazane
    z rejestracja domeny i uruchomienie serwera www. No i faktycznie,
    na oko co najmniej na ten 1200, zostal "posuniety".

    Pech w tym, ze otrzymal juz fakture i nawet zaplacil (tak, wiem :>)

    Sek w tym, ze ani nie otrzymal zadnych danych dostepowych
    do serwera WWW, ani adresow email zas z uslugi serwera zupelnie
    nie skorzystal.

    Czlowieczek jest zasadniczo lekko wkurwiony cala sytuacje,
    najbardziej na Siebie, ze dal sobie wcisnac taki kit. Dzisiaj za 120
    pln uruchomilem mu wlasny serwer i zarejestrowalem nowa domene
    w bezpiecznym miejscu.

    Pytanie dnia... chociaz nie licze na cud:
    Czy w jakis sposob mozna odzyskac pieniadze za niewykonywana usluge
    przez druga strone? W koncu 1200 zeta piechota nie chodzi. Faktura
    zostala z tego co wiem wystawiona miesiac temu. Czlowieczek nie chce
    miec nic wspolnego z tym Łebmasterem, we wtorek podobno umówili się
    na spotkanie i rozmowę.

    Jak do dalej pociągnąc i rozegrać?

    --
    tomek nowak
    http://rezist.com
    http://anvilstrike.com


  • 2. Data: 2006-05-06 21:13:20
    Temat: Re: Faktura VAT - jak to odkrecic po cywilnemu...?
    Od: "Tomek" <s...@n...pl>

    > Pytanie dnia... chociaz nie licze na cud:
    > Czy w jakis sposob mozna odzyskac pieniadze za niewykonywana usluge
    > przez druga strone? W koncu 1200 zeta piechota nie chodzi. Faktura
    > zostala z tego co wiem wystawiona miesiac temu. Czlowieczek nie chce
    > miec nic wspolnego z tym Łebmasterem, we wtorek podobno umówili się
    > na spotkanie i rozmowę.

    Jeśli transakcja nie była dokonan w siedzibie sprzedającego to w ciągu 10
    dni może się wycofać bez podania przyczyny

    A co do cen to jest wolny rynek tylko coraz rzadziej mozna spotkać jakiegoś
    łosia który da się naciągnąć






  • 3. Data: 2006-05-06 21:30:25
    Temat: Re: Faktura VAT - jak to odkrecic po cywilnemu...?
    Od: "rezist.com" <s...@p...com>

    > Jeśli transakcja nie była dokonan w siedzibie sprzedającego to w ciągu 10
    > dni może się wycofać bez podania przyczyny

    Nie, minelo juz ponad 20 dni ;)

    > A co do cen to jest wolny rynek tylko coraz rzadziej mozna spotkać jakiegoś
    > łosia który da się naciągnąć

    No w tym przypadku uos sie dal. Z tym ze nie ma swiadczonej uslugi
    zwiazanej z serwerem wirtualnym za ktora zaplacil, to jedyny zaczep
    dla niego -> ale tutaj tez ciezko cokolwiek udowodnic.
    Na szczescie wpisany jest jako wlasciciel zarejestrowanych
    domen, wiec bedzie to czesciowo odkrecal.

    Gosc zasadniczo juz zostal przeze mnie poinstruowany zeby dac
    se najlepiej spokoj, bo w sumie nic nie zdziala -> obiecalem
    mu ze puszcze tego typu pytanie, a noz gdzies sie cos czai ;)

    --
    tomek nowak
    http://rezist.com
    http://anvilstrike.com


  • 4. Data: 2006-05-08 07:47:26
    Temat: Re: Faktura VAT - jak to odkrecic po cywilnemu...?
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > Jak do dalej pociągnąc i rozegrać?

    Przestac psuc rynek, bo niektorzy nie sa juz na utrzymaniu mamusi i maja
    wieksze koszty, niz czynszyk, dzielony na 4 osoby i zupki chinskie.

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 5. Data: 2006-05-08 08:12:27
    Temat: Re: Faktura VAT - jak to odkrecic po cywilnemu...?
    Od: Hikikomori San <h...@g...pl>



    Tiger wrote:
    >
    > > Jak do dalej pociągnąc i rozegrać?
    >
    > Przestac psuc rynek, bo niektorzy nie sa juz na utrzymaniu mamusi i maja
    > wieksze koszty, niz czynszyk, dzielony na 4 osoby i zupki chinskie.

    A skoro klient bez zastanowienia zaplacil, to znaczy, ze go stac... Wiec
    nie widzialbym przeciwskazan, zeby go kasowac tak samo - 10% jako
    promocja dla stalego, starego klienta... ;)

    --

    _____________________________________________r_e_k_l
    _a_m_a______
    Najlepsze mono- i polifoniczne dzwonki, tapety i wygaszacze oraz
    gry java do pobrania na telefon komórkowy http://forum.krakow.pl


  • 6. Data: 2006-05-08 08:47:17
    Temat: Re: Faktura VAT - jak to odkrecic po cywilnemu...?
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > A skoro klient bez zastanowienia zaplacil, to znaczy, ze go stac... Wiec
    > nie widzialbym przeciwskazan, zeby go kasowac tak samo - 10% jako
    > promocja dla stalego, starego klienta... ;)

    Wiem, ze ironizujesz... ale prawda jest taka, ze zeby utrzymac dobra jakosc
    nie bedac duza firma hostingowa - trzeba brac takie 1200 zlotych rocznie.
    Duzi w uslugach hostingowych wykanczaja malych, jak tylko moga. Za to u
    malych dostawcow czesto ma sie taka obsluge klienta, jakbys byl co najmniej
    szejkiem arabskim - i za to moim skromnym zdaniem warto te 1200 rocznie
    wysuplac (bedac firma, ktora na to stac). Mowie z doswiadczenia.
    Zrezygnowalismy w firmie z uslug duzego dostawcy uslug hostingowych i
    wzielismy "od znajomego", wlasnie za 1200 rocznie. Nagle okazalo sie, ze
    padniecia serwera MOZNA naprawiac nawet w srodku nocy w 5 minut po telefonie
    od klienta, nie mowiac o tym, ze wszelkie awarie sa usuwane od razu i nawet
    ich nie zauwazamy, a czas awarii jest skrzetnie dodawany *2 do czasu
    zakupionego hostingu.

    Plus oczywiscie zero proceduralizmu marketoidalnego, wszystko da sie
    zalatwic i ani razu czlowiek nie uslyszy "nie ma takiej opcji". Wkurza mnie,
    gdy "znawcy" podszeptuja klientom, ze "przeplacili". Pozniej czlowiek musi
    udowadniac, ze nie jest koniem i jeszcze przekonywac klienta, ze go w konia
    nie zrobil - za swoje wlasne pieniadze i stracony czas. Ale co to takiego
    "znawce" obchodzi. W koncu to nie jego czas i nie jego pieniadze.
    Najczesciej to studencina, ktory zgrywa wielkiego biznes plannera, bo
    przeczytal Kotlera, zre zupki chinskie, mieszka w akademiku lub katem u
    babci na stancji i jest dumny, ze potrafi wyzyc za 500 zlotych miesiecznie W
    MIESCIE.

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 7. Data: 2006-05-08 12:46:06
    Temat: Re: Faktura VAT - jak to odkrecic po cywilnemu...?
    Od: "rezist.com" <s...@p...com>

    > Przestac psuc rynek, bo niektorzy nie sa juz na utrzymaniu mamusi i maja
    > wieksze koszty, niz czynszyk, dzielony na 4 osoby i zupki chinskie.

    ROTFL

    --
    tomek nowak
    http://rezist.com
    http://anvilstrike.com


  • 8. Data: 2006-05-08 12:54:21
    Temat: Re: Faktura VAT - jak to odkrecic po cywilnemu...?
    Od: "rezist.com" <s...@p...com>

    > Wiem, ze ironizujesz... ale prawda jest taka, ze zeby utrzymac dobra jakosc
    > nie bedac duza firma hostingowa - trzeba brac takie 1200 zlotych rocznie.

    To przypusmy ze nie jestem firma hostingowa i swoim klientom oferuje
    to za mniejsze o wiele pieniadze, na okreslonych warunkach.

    > ich nie zauwazamy, a czas awarii jest skrzetnie dodawany *2 do czasu
    > zakupionego hostingu.

    Awaria? A co to?

    > Najczesciej to studencina, ktory zgrywa wielkiego biznes plannera, bo
    > przeczytal Kotlera, zre zupki chinskie, mieszka w akademiku lub katem u
    > babci na stancji i jest dumny, ze potrafi wyzyc za 500 zlotych miesiecznie W
    > MIESCIE.

    No widzisz Tiger, ja juz jestem po studiach. Zupek chinskich nie jadam
    i nigdy nie przepadalem za nimi. Mieszkanie kupilem 5 lat temu. Duze.
    Za 500 zl moze bym przezyl tydzien. Masz jeszcze cos ciekawego do
    napisania?

    --
    tomek nowak
    http://rezist.com
    http://anvilstrike.com


  • 9. Data: 2006-05-08 15:36:53
    Temat: Re: Faktura VAT - jak to odkrecic po cywilnemu...?
    Od: "No Name" <a...@e...pl>


    Użytkownik "rezist.com" <s...@p...com> napisał w wiadomości
    news:e3iept$lim$1@sparrow.axelspringer.com.pl...
    > Przybiegl do mnie wczoraj czlowieczek, ktory kiedys byl moim klientem.
    > Postanowil zainwestowac w strone internetowa i niewiele sie namyslajac,
    > wyklikal w googlu jakiegos Łebmastera.
    >
    > Łebmaster przygotowal mu oferte: rejestracja 3 domen za 400 (normalnie
    > koszt 100 pln), serwer wirtualny super-hiper maksi cos tam za 1200
    > (normalnie koszt 360 pln) - tlumaczac iz gorszy nie bedzie spelnial
    > wymagan. Zainkasowal rowniez ZALICZKĘ 30% za przygotowanie strony
    > internetowej (tez kwota nie mala).
    >
    > Czlowieczek uderzyl do mnie, bo ceny cos mu zaczely smierdziec,
    > gdy sie dowiedzial ze przeplacil za same uslugi zwiazane
    > z rejestracja domeny i uruchomienie serwera www. No i faktycznie,
    > na oko co najmniej na ten 1200, zostal "posuniety".
    >
    > Pech w tym, ze otrzymal juz fakture i nawet zaplacil (tak, wiem :>)
    >
    > Sek w tym, ze ani nie otrzymal zadnych danych dostepowych
    > do serwera WWW, ani adresow email zas z uslugi serwera zupelnie
    > nie skorzystal.
    >
    > Czlowieczek jest zasadniczo lekko wkurwiony cala sytuacje,
    > najbardziej na Siebie, ze dal sobie wcisnac taki kit. Dzisiaj za 120
    > pln uruchomilem mu wlasny serwer i zarejestrowalem nowa domene
    > w bezpiecznym miejscu.
    >
    > Pytanie dnia... chociaz nie licze na cud:
    > Czy w jakis sposob mozna odzyskac pieniadze za niewykonywana usluge
    > przez druga strone? W koncu 1200 zeta piechota nie chodzi. Faktura
    > zostala z tego co wiem wystawiona miesiac temu. Czlowieczek nie chce
    > miec nic wspolnego z tym Łebmasterem, we wtorek podobno umówili się
    > na spotkanie i rozmowę.
    >
    > Jak do dalej pociągnąc i rozegrać?
    >
    > --
    > tomek nowak
    > http://rezist.com
    > http://anvilstrike.com

    Pytanie dnia = odpowiedź dnia :-)


    Uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem
    błędu[1]


    Poznań, dnia 18 kwietnia 2002 r.

    Pan

    Stanisław Jędryka

    Zakład Elektroinstalacyjny

    w Suchym Lesie

    Dnia 15 marca 2002 r. przyjąłem Pana ofertę na wykonanie instalacji
    elektrycznej w moim budowanym się domu w Poznaniu przy ul. Czarnkowskiej 36
    na podstawie przedstawionego przez Pana kosztorysu, przy czym w tym momencie
    Pan zapewniał mnie, iż ceny przez Pana podane odpowiadają cenom rynkowym.

    Okazuje się, iż działałem pod wpływem błędu,[2] gdyż ceny rynkowe były wtedy
    o połowę niższe. Z tych racji odwołuję przyjęcie oferty i uważam się tym
    samym za zwolnionego od wszelkich skutków przyjęcia oferty[3].

    Z poważaniem

    ..........................

    (Jan Nowicki)[4]

    (polecony)



    ----------------------------------------------------
    ----------------------------


    Objaśnienia:


    [1] Art. 88 kc.

    [2] Uprawnienie do uchylenia się wygasa z upływem roku od wykrycia błędu, a
    w razie uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod
    wpływem groźby - z upływem roku od chwili, kiedy stan obawy ustał (art. 88 §
    2 kc). Termin ten jest zachowany, jeżeli oświadczenie uchylającego się od
    skutków prawnych zawartej umowy dojdzie w tym terminie do wiadomości drugiej
    strony.

    [3] Uchylenie się od skutków prawnych oświadczenie woli następuje przez
    zawiadomienie na piśmie (art. 88 § 1 kc)

    [4] Oświadczenie może złożyć tylko osoba uprawniona, jej przedstawiciel i
    następcy prawni pod tytułem ogólnym.



  • 10. Data: 2006-05-08 17:42:28
    Temat: Re: Faktura VAT - jak to odkrecic po cywilnemu...?
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > No widzisz Tiger, ja juz jestem po studiach. Zupek chinskich nie jadam
    > i nigdy nie przepadalem za nimi. Mieszkanie kupilem 5 lat temu. Duze.
    > Za 500 zl moze bym przezyl tydzien. Masz jeszcze cos ciekawego do
    > napisania?

    Gratuluje ;-) Jednak nadal podtrzymuje swoje zdanie, ze sa tacy uslugodawcy,
    ktorzy biora konkretne pieniadze za konkretne roznice w poziomie swiadczenia
    uslug w stosunku do tych tanich. Bariera malejacej wydajnosci nie pozwala
    tym duzym i tanim na indywidualne podejscie do klientow, co otwiera furtke
    rynkowa dla drozszych i mniejszych przedsiebiorcow. Na ogol ten fakt cieszy
    obie strony, jednak czasami znajdzie sie wspomniany "studencina", ktory
    roznicy poza cena nie widzi. Oczywiscie, jezeli klient nie potrzebuje
    takiego indywidualnego obslugiwania, to pewnie starczylaby mu tansza opcja.
    Nie zmienia to faktu, ze drozszy dostawca nie jest gorszy, a z biegiem czasu
    jego wybranie moze wyjsc na dobre kupujacemu. W moim przypadku tak wlasnie
    bylo... zreszta w ogole do tanizny nie jestem przekonany i wole lepiej
    zaplacic, niz uzerac sie w przypadku kazdego, najdrobniejszego problemu.

    Pozdrawiam,

    Tiger


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1