eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoEksmisja osoby bez pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 59

  • 51. Data: 2006-12-15 17:01:54
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
    Od: k...@g...com


    Johnson napisał(a):

    >
    > Ależ ćwoku nierozumny już ci podałem, ile razy mam jeszcze napisać?
    > Powtórzę _ostatni_ raz: gdyby jednym z pozwanych był członek rodziny
    > funkcjonariusza, itd, to wchodziłby w grę _również_ (jako przepis
    > szczególny) ta ustawa, która posługuje się zwrotem "lokal zastępczy" -
    > to znaczy nie można by orzec eksmisji dopóki ten lokal nie byłby
    > zapewniony, a podmiot miałby do niuego prawo.
    > Czego nie rozumiesz?
    >

    No cóż teraz, po tym co napisałeś wyszedł na wierzch Twój
    żenująco niski poziom kultury osobistej, nie wspominając już o
    intelekcie...
    Jesteś osobą o wyolbrzymionym poczuciu własnej wartości, która
    przecenia swoje umiejętności i wiedzę, nie przyjmuje krytyki innych,
    a w jej obliczu potrafi jedynie obrazić drugą stroną.

    A co do tematu, to wg Ciebie tym biednym policjantom trzeba by
    dostarczyć lokal zastępczy, a co to jest ten lokal, nawet nie
    podałeś jego definicji, wymagań jkie powinien spełniać, metrażu
    itp.
    A co do orzeczeń, to gdybyś potrafił uważnie czytać, to
    wiedziałbyś, że nie wskazywałem tego jako źródła, ale jako
    przykłady mojej tezy. Sygnatur sobie sam poszukaj, bo jak na razie to
    w LEX potrafisz jedynie użyć funkcji szukaj, z rozumieniem tekstów
    dużo gorzej.

    Jeżeli na tej liście dyskusyjnej jest więcej osób Twojego pokroju,
    czyli samozwańczych prawników, to współczuję osobom, które
    szukają tu pomocy...


  • 52. Data: 2006-12-15 17:18:39
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
    Od: k...@g...com


    Johnson napisał(a):

    >
    > Ależ ćwoku nierozumny już ci podałem, ile razy mam jeszcze napisać?
    > Powtórzę _ostatni_ raz: gdyby jednym z pozwanych był członek rodziny
    > funkcjonariusza, itd, to wchodziłby w grę _również_ (jako przepis
    > szczególny) ta ustawa, która posługuje się zwrotem "lokal zastępczy" -
    > to znaczy nie można by orzec eksmisji dopóki ten lokal nie byłby
    > zapewniony, a podmiot miałby do niuego prawo.
    > Czego nie rozumiesz?
    >

    No cóż teraz, po tym co napisałeś wyszedł na wierzch Twój
    żenująco niski poziom kultury osobistej, nie wspominając już o
    intelekcie...
    Jesteś osobą o wyolbrzymionym poczuciu własnej wartości, która
    przecenia swoje umiejętności i wiedzę, nie przyjmuje krytyki innych,
    a w jej obliczu potrafi jedynie obrazić drugą stroną.

    A co do tematu, to wg Ciebie tym biednym policjantom trzeba by
    dostarczyć lokal zastępczy, a co to jest ten lokal, nawet nie
    podałeś jego definicji, wymagań jkie powinien spełniać, metrażu
    itp.
    A co do orzeczeń, to gdybyś potrafił uważnie czytać, to
    wiedziałbyś, że nie wskazywałem tego jako źródła, ale jako
    przykłady mojej tezy. Sygnatur sobie sam poszukaj, bo jak na razie to
    w LEX potrafisz jedynie użyć funkcji szukaj, z rozumieniem tekstów
    dużo gorzej.

    Jeżeli na tej liście dyskusyjnej jest więcej osób Twojego pokroju,
    czyli samozwańczych prawników, to współczuję osobom, które
    szukają tu pomocy...


  • 53. Data: 2006-12-16 11:59:32
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    k...@g...com napisał(a):


    >
    > No cóż teraz, po tym co napisałeś wyszedł na wierzch Twój
    > żenująco niski poziom kultury osobistej, nie wspominając już o
    > intelekcie...
    > Jesteś osobą o wyolbrzymionym poczuciu własnej wartości, która
    > przecenia swoje umiejętności i wiedzę, nie przyjmuje krytyki innych,
    > a w jej obliczu potrafi jedynie obrazić drugą stroną.

    Zawsze odpowiadam na takie coś: oj, oj :)


    >
    > A co do tematu, to wg Ciebie tym biednym policjantom trzeba by
    > dostarczyć lokal zastępczy, a co to jest ten lokal, nawet nie
    > podałeś jego definicji, wymagań jkie powinien spełniać, metrażu
    > itp.

    Nawet czytać nie umiesz. Pisałem o rodzinach funkcjonariuszy.
    W zasadzie to dyskusja się skupiła na tym, czy pojęcie "lokal zastępczy"
    jest pojęciem ustawowym i jest.

    > A co do orzeczeń, to gdybyś potrafił uważnie czytać, to
    > wiedziałbyś, że nie wskazywałem tego jako źródła, ale jako
    > przykłady mojej tezy. Sygnatur sobie sam poszukaj, bo jak na razie to
    > w LEX potrafisz jedynie użyć funkcji szukaj, z rozumieniem tekstów
    > dużo gorzej.
    >
    > Jeżeli na tej liście dyskusyjnej jest więcej osób Twojego pokroju,
    > czyli samozwańczych prawników, to współczuję osobom, które
    > szukają tu pomocy...
    >

    Szkoda gadać.
    A po coś w ogóle to wysyłał 5 razy?

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 54. Data: 2006-12-16 13:44:03
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
    Od: k...@g...com


    Johnson napisał(a):

    > W zasadzie to dyskusja się skupiła na tym, czy pojęcie "lokal zastępczy"
    > jest pojęciem ustawowym i jest.
    >

    Jeżeli jest aktualnym pojęciem ustawowym, to proszę kolejny raz,
    wskaż mi definicję (obecnie obowiązującą) "lokalu zastępczego",
    jakie wymagania ma spełniać, gdzie może się znajdować, kto ma
    obowiązek dostarczyć takowy lokal, jakie są skutki jego nie
    dostarczenia itp.

    Zwrot "lokal zastępczy" ma takie samo ustawowe znaczenie jak "Polska
    Rzeczpospolita Ludowa"...

    >
    > Szkoda gadać.
    > A po coś w ogóle to wysyłał 5 razy?
    >

    nie mam wpływu jak działają serwery.

    Pzdr.


  • 55. Data: 2006-12-16 14:11:22
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    k...@g...com napisał(a):

    >> W zasadzie to dyskusja się skupiła na tym, czy pojęcie "lokal zastępczy"
    >> jest pojęciem ustawowym i jest.
    >>
    >
    > Jeżeli jest aktualnym pojęciem ustawowym, to proszę kolejny raz,
    > wskaż mi definicję (obecnie obowiązującą) "lokalu zastępczego",
    > jakie wymagania ma spełniać, gdzie może się znajdować, kto ma
    > obowiązek dostarczyć takowy lokal, jakie są skutki jego nie
    > dostarczenia itp.

    Mam nadzieję że wiesz że pojęcie ustawowe (język prawny) nie musi mieć
    definicji legalnej, a więc nie musi mieć obowiązującej "definicji"?
    Pojęcie to należy wykładać zgodnie z zasadami wykładni. Podobno najpierw
    trzeba dokonywać wykładni językowej. Więc kup sobie słownik języka
    polskiego i dokonaj wykładni, wtedy będziesz miał "definicję".

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 56. Data: 2006-12-16 15:27:07
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
    Od: k...@g...com


    Johnson napisał(a):

    >
    > Mam nadzieję że wiesz że pojęcie ustawowe (język prawny) nie musi mieć
    > definicji legalnej, a więc nie musi mieć obowiązującej "definicji"?
    > Pojęcie to należy wykładać zgodnie z zasadami wykładni. Podobno najpierw
    > trzeba dokonywać wykładni językowej. Więc kup sobie słownik języka
    > polskiego i dokonaj wykładni, wtedy będziesz miał "definicję".
    >

    tak to możesz sobie znaleźć definicję konia, a nie "lokalu
    zastępczego"!!!
    Dobrze wiesz, że jesteś w błędzie, nie masz racji i wymyślasz
    jakieś infantylne, absurdalne pomysły.
    A co do pytania, które wcześniej postawiłem, to dalej mi nie
    odpowiedziałeś i nie odpowiesz, bo nie jesteś w stanie!!!
    Z tego wynika, że nie umiesz czytać i interpretować ustaw!!!
    Tak trudno Ci zrozumieć (albo przyznać), że "lokal zastępczy" w
    prawie polskim istnieje na takich samych zasadach jak "Polska
    Rzeczpospolita Ludowa".

    Pzdr.


  • 57. Data: 2006-12-16 15:41:45
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    k...@g...com napisał(a):

    >

    >
    > tak to możesz sobie znaleźć definicję konia, a nie "lokalu
    > zastępczego"!!!

    EEEE ?
    http://sjp.pwn.pl/lista.php?sourceid=opera&co=lokal
    http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2544174
    Złóż sobie sam.

    A może ty jednak wykładni językowej nie uznajesz?


    > Dobrze wiesz, że jesteś w błędzie, nie masz racji i wymyślasz
    > jakieś infantylne, absurdalne pomysły.

    Jestem w błędzie co do czego? Bo już sam nie wiem o co sie mnie czepiasz.


    > A co do pytania, które wcześniej postawiłem, to dalej mi nie
    > odpowiedziałeś i nie odpowiesz, bo nie jesteś w stanie!!!

    Jestem w stanie odpowiedzieć na każde pytanie (najwyżej źle ;) )
    Ale jakie było to pytanie na jakie nie odpowiedziałem, bo wydaje mi się
    że na wszystko odpowiedziałem. I dodatkowe zastrzeżenie - na głupie
    pytania nie odpowiadam.


    > Z tego wynika, że nie umiesz czytać i interpretować ustaw!!!

    Ależ po co te wykrzykniki? A może to ty nie umiesz? Pomyśl o tym.


    > Tak trudno Ci zrozumieć (albo przyznać), że "lokal zastępczy" w
    > prawie polskim istnieje na takich samych zasadach jak "Polska
    > Rzeczpospolita Ludowa".
    >

    Czemu mam przyznawać nieprawdziwe zdania?
    Jakoś tego twierdzenia nie uzasadniłeś, a aksjomatów nie przyjmuje.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 58. Data: 2006-12-17 18:53:09
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
    Od: k...@g...com


    Johnson napisał(a):

    > >
    > > tak to możesz sobie znaleźć definicję konia, a nie "lokalu
    > > zastępczego"!!!
    >
    > EEEE ?
    > http://sjp.pwn.pl/lista.php?sourceid=opera&co=lokal
    > http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2544174
    > Złóż sobie sam.
    >

    Ułożyła się nam definicja "lokalu zastępczego" zaiste prawnicza:
    lokal: mieszkanie lub inne pomieszczenie użytkowe
    zastępczy: zastępujący kogoś albo coś

    dzięki Twojej wykładnii via słownik j. polskiego wiadomo jakim
    wymaganiom ma odpowiadać lokal zastępczy, dowiedzieliśmy się
    szczegółów także o jego powierzchni i położeniu...
    Na taki pomysł, aby w tym przypadku użyć wykładni stricte
    językowej nie wpadłby nawet student 1 roku prawa, bo prowadzi, to do
    takich absurdów, żeby nie powiedzieć głupot jakie przedstawiłeś
    powyżej.
    Gdybyś znał się na tematyce opróżnienia lokalu, albo chociaż
    dokładnie przeczytał przepisy reguluące tą tematykę, to byś
    wiedział, że każdy lokal musi spełniać określone wymagania,
    które są określone w stosownych aktach prawnych.
    No ale cóż, szkoda słów ...

    Pzdr.


  • 59. Data: 2006-12-17 20:35:46
    Temat: Re: Eksmisja osoby bez pracyke.
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    k...@g...com napisał(a):

    >>
    >
    > Ułożyła się nam definicja "lokalu zastępczego" zaiste prawnicza:
    > lokal: mieszkanie lub inne pomieszczenie użytkowe
    > zastępczy: zastępujący kogoś albo coś

    No widzisz, a jednak można.

    >
    > dzięki Twojej wykładnii via słownik j. polskiego wiadomo jakim
    > wymaganiom ma odpowiadać lokal zastępczy, dowiedzieliśmy się
    > szczegółów także o jego powierzchni i położeniu...

    i?

    > Na taki pomysł, aby w tym przypadku użyć wykładni stricte
    > językowej nie wpadłby nawet student 1 roku prawa, bo prowadzi, to do
    > takich absurdów, żeby nie powiedzieć głupot jakie przedstawiłeś
    > powyżej.

    Jakich absurdów? Ja żadnych nie widzę.
    A nawet gdyby to co robi się dalej gdy językowa wykładania prowadzi do
    absurdów studencie II roku prawa?

    > Gdybyś znał się na tematyce opróżnienia lokalu, albo chociaż
    > dokładnie przeczytał przepisy reguluące tą tematykę, to byś
    > wiedział, że każdy lokal musi spełniać określone wymagania,
    > które są określone w stosownych aktach prawnych.
    > No ale cóż, szkoda słów ...
    >

    Zgadza się. Szkoda słów.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Prawdziwa cnota krytyk się nie boi"

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1