-
11. Data: 2004-07-26 08:22:01
Temat: Re: Dziwna argumentacja sprzedawcy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Artur Ch." <s...@r...pbz> napisał w wiadomości
news:1vln0qucfbjsi.dlg@elektro-instal.com...
> Czym chcesz mnie zmusić bym w swoim sklepie /na przykład/ obsługiwał
> śmierdzącego pijaka który nie mył się z kilka miesięcy?
> Albo osobnika który wygląda /bardzo podobnie/ do osobnika który pół roku
> temu z mojego sklepu ukradł butelkę wódki, i nie został złapany ani
> ukarany?
> Wskaż proszę podstawę prawną że muszę obsłużyć _każdego_ klienta w swoim
> sklepie?
>
Art. 135 kw:
Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego
lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar
przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia
sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny.
-
12. Data: 2004-07-26 08:54:57
Temat: Re: Dziwna argumentacja sprzedawcy
Od: Drwal <w...@o...tej>
Papik napisał(a):
> Dnia Sun, 25 Jul 2004 18:02:08 +0100, Drwal napisał/napisała:
>>Kolega nie wyrobil sobie dowodu gdyz woli troche poczekac i miec "dowod
>>z gwiazdkami" czy cos w tym stylu, tzn. unijny :)
> ja mam juz z gwiazdkami, wyrobione 1,5 miesiaca temu :)
A ja tam nie wiem, jeszcze sie dowodem nie interesuje, 2 lata mi jeszcze
zostaly :) Widocznie kolega jakis niedoinformowany byl ^^
--
Drwal GG:2006587 [ROT13!]q...@b...cy
zdjecie.moje.prv.pl /\ drwal.ws.prv.pl
D850MHZ,256MBSDRRAM \/ GF2MX64MB,WinXP
[-DivineDragons-] VLO w Pń Pozdrawiam!
-
13. Data: 2004-07-26 08:55:54
Temat: Re: Dziwna argumentacja sprzedawcy
Od: Drwal <w...@o...tej>
Artur Ch. napisał(a):
> Inna sprawa że /porządny/ klient do takiego sklepu już nie wróci.
Inna sprawa ze do najblizszego sklepu oprocz tego bylo jakies 5 (a
raczej jeszcze wiecej) kilometrow :)
--
Drwal GG:2006587 [ROT13!]q...@b...cy
zdjecie.moje.prv.pl /\ drwal.ws.prv.pl
D850MHZ,256MBSDRRAM \/ GF2MX64MB,WinXP
[-DivineDragons-] VLO w Pń Pozdrawiam!
-
14. Data: 2004-07-26 09:47:43
Temat: Re: Dziwna argumentacja sprzedawcy
Od: jureq <j...@X...to.z.adresuX.op.pl>
Artur Ch. wrote:
> Wskaż proszę podstawę prawną że muszę obsłużyć _każdego_ klienta w
> swoim sklepie?
Kodeks Cywilny - artykuły dotyczące oferty publicznej. To że będzie to
oferta publiczna wynika z kolei z przepisów nakazujących wywieszać ceny
towarów w sklepie - już nie pamiętam nazwy ustawy w której nałożono ten
obowiązek
-
15. Data: 2004-07-26 09:51:31
Temat: Re: Dziwna argumentacja sprzedawcy
Od: el@<e...@i...pl>
A ja spotkałam i to wielu!!! Wyobrażcie sobie, że tacy naprawdę
istnieją!!! Jeśli macie wątpliwości to ci powiem gdzie bedziesz mógł
sam sprawdzić.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
16. Data: 2004-07-26 12:11:06
Temat: Re: Dziwna argumentacja sprzedawcy
Od: Drwal <w...@o...tej>
el@ napisał(a):
> A ja spotkałam i to wielu!!! Wyobrażcie sobie, że tacy naprawdę
> istnieją!!! Jeśli macie wątpliwości to ci powiem gdzie bedziesz mógł
> sam sprawdzić.
A co? Nie sprzedali ci gdzies? ;)
Nie no, faktycznie istnieja, IMHO moim zdaniem po akcji informacyjnej,
"Alkohol sprzedaje sie osobom powyzej 18 roku zycia" nie jest juz tylko
martwa tabliczka nad kasa, ba, wiekszosc (zdecydowana) sprzedawcow sie
do tych zalecen stosuje. A nawet jesli ktorys sprzedawca sprzeda
nieletniemu to wie ze robi zle, boi sie ze mu odbiora koncesje i takie
tam, ale i tak chec zysku zwycieza nad nim. I ja takich sprzedawcow
rozumiem.
--
Drwal GG:2006587 [ROT13!]q...@b...cy
zdjecie.moje.prv.pl /\ drwal.ws.prv.pl
D850MHZ,256MBSDRRAM \/ GF2MX64MB,WinXP
[-DivineDragons-] VLO w Pń Pozdrawiam!
-
17. Data: 2004-07-26 20:08:07
Temat: Re: Dziwna argumentacja sprzedawcy
Od: "Andrzej R." <a...@n...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
> Art. 135 kw:
>
> Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu
detalicznego
> lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar
> przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia
> sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny.
Re : Jak widać duch Nadzwyczajnej Komisji do Walki z (...) i Spekulacją
wiecznie żywy. A i rechot Hilarego Minca gdzieś słyszę :-)))
AR
-
18. Data: 2004-07-26 20:33:36
Temat: Re: Dziwna argumentacja sprzedawcy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej R." <a...@n...pl> napisał w
wiadomości news:ce3ob6$k93$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jak widać duch Nadzwyczajnej Komisji do Walki z (...) i Spekulacją
> wiecznie żywy. A i rechot Hilarego Minca gdzieś słyszę :-)))
> AR
Przejrzyj archiwum grupy, a zobaczysz, że problemy takie się zdarzają i
obecnie. Ze spekulacją nie mają nic wspólnego. Mnie się zdarzyło raz. Pani w
sklepie obuwniczym stwierdziła, ze butów wystawionych na tej półce nie
sprzeda, bo to jest magazyn sklepu. Kupiłem je obok i nie uznałem za
stosowne się pieniaczyć. Choć telefon do właścicielki sieci sklepów aż się
prosił.
Aha, i jeszcze przypomniałem sobie, że ostatnio gość w sklepie odmówił
sprzedaży suszarki tłumacząc, że już została sprzedana, tylko jej z półki
nie zdjęli. Rozwiązałem ten problem w analogiczny sposób.
-
19. Data: 2004-07-26 21:44:24
Temat: Re: Dziwna argumentacja sprzedawcy
Od: "Andrzej R." <a...@n...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
> Przejrzyj archiwum grupy, a zobaczysz, że problemy takie się zdarzają i
> obecnie. Ze spekulacją nie mają nic wspólnego. Mnie się zdarzyło raz. Pani
w
> sklepie obuwniczym stwierdziła, ze butów wystawionych na tej półce nie
> sprzeda, bo to jest magazyn sklepu. Kupiłem je obok i nie uznałem za
> stosowne się pieniaczyć. Choć telefon do właścicielki sieci sklepów aż się
> prosił.
Re : Ależ oczywiście (mówię o ostatnim Twoim zdaniu). Nie podejrzewam, abyś
penalizację takich sytuacji uważał na rozwiązanie skuteczniejsze od
rozwiązania (bardzo zresztą słusznego - też używam takich metod) , które sam
sugerujesz :-)
> Aha, i jeszcze przypomniałem sobie, że ostatnio gość w sklepie odmówił
> sprzedaży suszarki tłumacząc, że już została sprzedana, tylko jej z półki
> nie zdjęli. Rozwiązałem ten problem w analogiczny sposób.
Re : I widzisz, poszedłeś do konkurencji i za zakup owej suszarki zapewne z
uśmiechem Ci podziękowano .
A jeśli ktoś kupuje towar w celu jego dalszej odsprzedaży z zyskiem (coś Ci
to przypomina z dawnych czasów ?) i później nie ma ochoty zarabiać
pieniędzy - to jego zabawki i restrykcjom karnym nic (moim skromnym zdaniem)
do tego. Chyba, że chcemy karać za niezarabianie pieniędzy. A panienkę ze
sklepu obuwniczego, czy też gościa od suszarek o wiele szybciej wyeliminuje
z rynku konkurencja (albo właściciel firmy) , niż restrykcje karne.
Pozdrawiam AR
-
20. Data: 2004-07-27 06:58:17
Temat: Re: Dziwna argumentacja sprzedawcy
Od: Kamil Jońca <k...@g...pl>
Andrzej R. said the following on 2004-07-26 23:44:
[...]
> A jeśli ktoś kupuje towar w celu jego dalszej odsprzedaży z zyskiem (coś Ci
> to przypomina z dawnych czasów ?) i później nie ma ochoty zarabiać
> pieniędzy - to jego zabawki i restrykcjom karnym nic (moim skromnym zdaniem)
> do tego.
To niech nie wystawia.
KJ
--
JIDs: k...@j...wpl.pl k...@j...aster.pl