Dnia Sun, 21 Oct 2007 22:28:10 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

>>> czemu oczywiście bardzo służy podpisywanie listy...
>>
>> U mnie list się nie upublicznia.
>>
> Czyli jak podpisujesz, to każą zamykać oczy? ;->

Nie każą. Ale nie wywiesza się ich na drzwiach lokalu.

BTW ciekawostka: moją ulicę (Głogowska) obsługiwał w komisji sąsiad. I
cała ul. Głogowska 53 została przepisana do innej pani, która normalnie
miała Słubicką. Właśnie ze względu na tajność wyborów.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/

do góry

Olgierd wrote:

>> Czyli jak podpisujesz, to każą zamykać oczy? ;->
>
> Nie każą. Ale nie wywiesza się ich na drzwiach lokalu.

Niewiele to zmienia.

> BTW ciekawostka: moją ulicę (Głogowska) obsługiwał w komisji sąsiad. I
> cała ul. Głogowska 53 została przepisana do innej pani, która normalnie
> miała Słubicką. Właśnie ze względu na tajność wyborów.

ROTFL

To po zakończeniu liczenia w ramach poprawy tajności należy obowiązkowo
przydzielać członkom komisji półlitrowe dawki krajowego eliksiru
zapomnienia ;->

Ech, opary absurdu...

do góry

Olgierd <n...@o...com> napisał(a):

> Dnia Sun, 21 Oct 2007 19:26:15 +0200, kam napisał(a):
>
> >> Z drugiej strony może to jakoś tam godzić w tajność wyborów.
> > czemu oczywiście bardzo służy podpisywanie listy...
> U mnie list się nie upublicznia.

Tajnosc wyborow polega na tym, ze skreslasz w kiblu, albo za kotara. ;-)

Pozdrawiam, MichalS.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dnia Mon, 22 Oct 2007 00:34:22 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

>> BTW ciekawostka: moją ulicę (Głogowska) obsługiwał w komisji sąsiad. I
>> cała ul. Głogowska 53 została przepisana do innej pani, która normalnie
>> miała Słubicką. Właśnie ze względu na tajność wyborów.
>
> To po zakończeniu liczenia w ramach poprawy tajności należy obowiązkowo
> przydzielać członkom komisji półlitrowe dawki krajowego eliksiru
> zapomnienia ;->

Przecież listy obecności później się nie ujawnia. A co się z nimi dzieje
- to ja nie wiem. Pewnie idą do archiwum.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/

do góry

Olgierd wrote:

>> To po zakończeniu liczenia w ramach poprawy tajności należy obowiązkowo
>> przydzielać członkom komisji półlitrowe dawki krajowego eliksiru
>> zapomnienia ;->
>
> Przecież listy obecności później się nie ujawnia. A co się z nimi dzieje
> - to ja nie wiem. Pewnie idą do archiwum.

Ale ci z komisji mogli zapamiętać. I teraz puszczą farbę.

(jak teorie spiskowe, to do końca ;) )

do góry

Olgierd <n...@o...com> writes:

[...]

> Przecież listy obecności później się nie ujawnia. A co się z nimi
> dzieje - to ja nie wiem. Pewnie idą do archiwum.

A czy te listy nie są przypadkiem chronione jako tajemnica państwowa?

do góry