-
11. Data: 2007-05-18 07:39:47
Temat: Re: "Dziedziczenie" alimentów.
Od: "Waskidiver" <w...@p...onet.pl>
BTW, co z
> funduszem alimentacyjnym, który zdaje się miał być wskrzeszony?
>
> --
Podobno dotyczy tylko spraw gdy ojciec nieznany lub nie żyje... lub cos tam
takiego.
-
12. Data: 2007-05-18 09:28:03
Temat: Re: "Dziedziczenie" alimentów.
Od: "jacobs" <andrzej@no_spam_marzyciel.pl>
> Wykastrować, ale to bezprawne ;-)
> JaC
Dlaczego zaraz kastrować?
Dlaczego by nie wykastrować kobiety? Przecież Dziecko nie powstaje samo.
J.
-
13. Data: 2007-05-18 09:53:47
Temat: Re: "Dziedziczenie" alimentów.
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu jacobs porozsypywal nastepujace haczki:
>> Wykastrować, ale to bezprawne ;-)
> Dlaczego zaraz kastrować?
> Dlaczego by nie wykastrować kobiety? Przecież Dziecko nie powstaje samo.
Nie da sie wykastrowac kobiety;P
Poza tym - nic nie wiemy czy kolejne matki jego dziecka maja dzieci z
kilkoma facetami. A o bohaterze tego watku wiemy ze lubi starac sie o
przyrost naturalny tylko jakos nie bardzo czuje potrzebe zadbania
pozniej o to potomstwo - moze dlatego stara sie pozostawiac swoj
material genetyczny gdzie sie da, w sumie latwiej splodzic duzo dzieci i
sie nimi nie itneresowac (a nuz ktores przezyje i wyjdzie na czlowieka)
niz postarac sie o jedno i je wyzywic, wyksztalcic itp
--
badzio
-
14. Data: 2007-05-18 10:00:18
Temat: Re: "Dziedziczenie" alimentów.
Od: " 666" <j...@w...eu>
Mężczyźni są bardziej niebezpieczni, bo w ciągu roku mogą złośliwie narobić
kilkudziesięcioro potomków ;-)
Trochę inny, ale podobny przypadek Kameruńczyka zarażającego HIVem.
JaC
> Dlaczego by nie wykastrować kobiety?
-
15. Data: 2007-05-18 12:07:06
Temat: Re: "Dziedziczenie" alimentów.
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Waskidiver napisał(a):
> Rozumiem w takim razie, że mój brat będzie trzaskał kolejne dzieciaki
> i nie będzie pracował, a kolejne panienki będą ściągać z bogu ducha
> winnych moich rodziców, a w następnej kolejności ze mnie i ze siostry?
Pisałeś, że mniej więcej wiadomo, gdzie jest brat, więc weźcie go za
pysk wszyscy i niech się do roboty weźmie, jak natrzaskał dzieciaków,
to trzeba je teraz wyżywić.
--
pozdrawiam
Justyna
-
16. Data: 2007-05-18 19:08:20
Temat: Re: "Dziedziczenie" alimentów.
Od: Marek Witbrot <m...@x...poczta.onet.pl>
badzio napisał(a):
> Nie da sie wykastrowac kobiety;P
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kastracja
--
Marek Witbrot
www.ecdis.pl
-
17. Data: 2007-05-18 23:18:41
Temat: Re: "Dziedziczenie" alimentów.
Od: Andrzej <w...@w...pl>
666 napisał(a):
> Mężczyźni są bardziej niebezpieczni, bo w ciągu roku mogą złośliwie narobić
kilkudziesięcioro potomków ;-)
> Trochę inny, ale podobny przypadek Kameruńczyka zarażającego HIVem.
> JaC
>
Tak samo jak przykład 666 nagminie łamiącego prawa netykiety.
Andrzej
-
18. Data: 2007-05-19 06:26:47
Temat: Re: "Dziedziczenie" alimentów.
Od: "Idiom" <i...@w...pl>
Użytkownik "Waskidiver" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f2jg6c$otf$1@news.onet.pl...
>
> Rozumiem w takim razie, że mój brat będzie trzaskał kolejne dzieciaki i
> nie będzie pracował, a kolejne panienki będą ściągać z bogu ducha winnych
> moich rodziców, a w następnej kolejności ze mnie i ze siostry?
Ja wiem, że to co powiem jest może niepopularne w dzisiejszych czasach, że
może sama zacznę żałować swoich poglądów gdy mój syn będzie starszy (a może
nie - uważam się za marną matkę, więc wiem, że mogę tego ponosić
konsekwencje w przyszłości):
A kto nauczył Twojego brata, że ma prawo do braku odpowiedzialności?! Ja ?!
Te "kolejne panienki" ? Czy może jednak Twoi rodzice ?
Obserwując mojego 36-letniego brata (po którym mamusia naczynia ze stołu
zbiera, chodzi mu płacić rachunki itp) i innych, jemu podobnych,
skrzywdzonych przez rodziców, w pełni rozumiem zasadę płacenia ew. alimentów
przez rodziców "sprawców" (płci obojga).
A tak na marginesie, myślę, że najbliższa rodzina ma największy wpływ na to,
by zmusić takiego delikwenta do przejęcia odpowiedzialności....
Monika