-
11. Data: 2014-04-07 19:58:29
Temat: Re: Dziedziczenie.
Od: Mitochondria <F...@t...to.ja>
Hades napisał:
>
>> Reasumując może sam autor wątku napsize ogólnie z czego wynika wiedza
>> na temat istnienia tego dodatkowego spadkobiercy, to ocenimy sparwę i
>> ewentualnie podpowiemy jakgo znaleźć.
>
> Jak juz wspomnialem o tym ze jest jakies "rodzenstwo" wiem tylko z luznych
> opowiesci. Tak wiec dla mnie zgodnie z pytaniami MW takowi nie istnieja.
> Jednakze juz z moim bratem sprawa wyglada inaczej. Ten widzial sie z taka
> osoba a wiec nie da sie zaprzeczyc ze o istnieniu innych spadkobiercow wie.
> Pozostaje wiec kwestia czy ojciec kontaktowal sie (nadal kontaktuje) ze
> tymi
> osobami lub ich matkami na tyle ze maja one wiedze o tym co z ojcem sie
> dzieje.
zaraz,zaraz. Pytanie powinno brzmieć, czy ojciec uznał swoje te inne
dzieci, czy są jakieś dowody o tym, że to są jego dzieci.
Jeżeli nie to mogą jedynie wystąpić do sądu o stwierdzenie ojcowstwa
zmarłego ojca na podstawie zeznań świadków, co jest trudne choć możliwe.
--
mit
-
12. Data: 2014-04-07 20:31:37
Temat: Re: Dziedziczenie.
Od: "Hades" <w...@v...pl>
> Użytkownik "Mitochondria"
[ciach]
> zaraz,zaraz. Pytanie powinno brzmieć, czy ojciec uznał swoje te inne dzieci,
> czy są jakieś dowody o tym, że to są jego dzieci.
> Jeżeli nie to mogą jedynie wystąpić do sądu o stwierdzenie ojcowstwa zmarłego
> ojca na podstawie zeznań świadków, co jest trudne choć możliwe.
> mit
To czyjes pokrewienstwo (ojcostwo) stwierdza sie obecnie na podstawie
czyichs zezan? Mnie sie dotad wydawalo ze od tego sa badania DNA, ale
moge sie oczywiscie mylic bo nie znam prawnych zagadnien.
AM
-
13. Data: 2014-04-07 21:11:37
Temat: Re: Dziedziczenie.
Od: Mitochondria <F...@t...to.ja>
Hades napisał:
>
>> zaraz,zaraz. Pytanie powinno brzmieć, czy ojciec uznał swoje te inne
>> dzieci, czy są jakieś dowody o tym, że to są jego dzieci.
>> Jeżeli nie to mogą jedynie wystąpić do sądu o stwierdzenie ojcowstwa
>> zmarłego ojca na podstawie zeznań świadków, co jest trudne choć możliwe.
>> mit
>
> To czyjes pokrewienstwo (ojcostwo) stwierdza sie obecnie na podstawie
> czyichs zezan? Mnie sie dotad wydawalo ze od tego sa badania DNA, ale
> moge sie oczywiscie mylic bo nie znam prawnych zagadnien.
Badania DNA stosuje się jako dowód w sprawie o ojcostwa. Dlatego pytałem
o tym czy przed śmiercią taki dowód był przeprowadzony. Zostały
zasądzone alimenty?. Został uznany ojcem?.
Jeżeli nie było dowodu przed śmiercią, to po śmierci można jedynie
próbować udowodnić, że jednak był ojcem tych innych dzieci.
Czytając teraz twój 1 post mam wątpliwości, czy ty się pytasz tak na
wszelki wypadek (to lepiej zapytaj ojca jak to było) czy też ojciec
faktycznie umarł.
--
mit
-
14. Data: 2014-04-07 21:26:24
Temat: Re: Dziedziczenie.
Od: "Hades" <w...@v...pl>
> Użytkownik "Mitochondria"
[ciach]
> Badania DNA stosuje się jako dowód w sprawie o ojcostwa. Dlatego pytałem o tym
> czy przed śmiercią taki dowód był przeprowadzony. Zostały zasądzone alimenty?.
> Został uznany ojcem?.
> Jeżeli nie było dowodu przed śmiercią, to po śmierci można jedynie próbować
> udowodnić, że jednak był ojcem tych innych dzieci.
> Czytając teraz twój 1 post mam wątpliwości, czy ty się pytasz tak na wszelki
> wypadek (to lepiej zapytaj ojca jak to było) czy też ojciec faktycznie umarł.
> mit
Widze ze wprowadzasz coraz wiecej zaleznosci. Teraz dowiedzialem
sie ze aby starac sie o czesc spadku po swoim bilogicznym ojcu to
niezbedne do tego bylo otrzymywanie alimentow. Znaczy sie ze jak tych
nie bylo to osoba taka nie ma praw do czesci spadku. Czy dobrze rozumiem?
Nigdzie nie napisalem ze ktos umarl. Nigdzie tez nie wspomnialem ze
mnie inni (ewentualnie) uprawnieni do spadku interesuja. Tym bardziej
nie bede sie doswiadczal bo mnie to nie jest potrzebne. Pytalem tylko
o to czy zgodnie z zapisem o prawie do spadku dzieci pozamalzenskich
dzieje sie to z automatu (i tu wlasnie czy wystarczy oswiadczenie matki)
czy tez nie i po smierci spadkodawcy ustaje mozliwosc dochodzenia praw
do czesci spadku chocby poprzez udawadnianie swoich praw na podstawie
badan DNA.
AM