-
11. Data: 2009-12-08 22:12:31
Temat: Re: Dzialalnosc agencji posrednictwa w obrocie nieruchomosciami
Od: Michał Pysz <p...@w...pl>
> Jeśli sprzedający i kupujący mają do siebie kontakt to owszem.
> Bo jeśli tylko przez biuro to już nie bardzo. :-)
Kupująca zawsze może podejść do mieszkania, które chce nabyć i zostawić
w drzwiach karteczkę z numerem telefonu.
Biuro ma zagwarantowaną kasę jak kupujący kupi ale on się chce z tego
wywiązać więc sprawa jest czysta.
No chyba, że biuro założyło kupującemu kaptur na głowę.
Z nimi to różnie bywa np. jak wynajmowałem mieszkanie przez biuro to
miałem kłopoty bo nie zabrałem na oględziny mieszkania dowodu osobistego.
Pośrednik powiedział, że jak nie ma dowodu to nie ma oglądania.
mp.
-
12. Data: 2009-12-10 09:54:59
Temat: Re: Dzialalnosc agencji posrednictwa w obrocie nieruchomosciami
Od: Sol Invictus <s...@g...com>
> > Idź z kupującą do notariusza podpisać umowę [przedwstępną i/lub ostateczną] i
tyle.
Genialne myśli zazwyczaj bywają proste, treściwe i krótkie.
Mam nadzieję, że to się sprawdzi :)
Uzyskałam informację na temat umowy jaką podpisała kupująca. Jest w
niej kilka podejrzanie sformułowanych stwierdzeń. Subiektywnie (może
nawet niesłusznie) nurtuje mnie np. takie:
"Zamawiający [kupujący] wyraża zgodę na wykonywanie czynności
pośrednictwa na rzecz obu stron transakcji."
Nie wydaje mi się, by jedna strona mogła decydować prawnie skutecznie
o tym co może lub nie może robić druga strona. Trudno mi uwierzyć by
coś tak kuriozalnego mogło ewentualnie blokować sprawę?
Ale może to tylko taka "zgoda" na zasadzie zabezpieczenia/obrony przed
tym, że współpraca z obiema stronami transakcji przez tą samą agencję
jest w zasadzie wbrew standardom zawodowym pośredników...
Jeszcze raz dziękuję za porady :)
P.S. Pytanie które zadał tu uzupełniająco qrczak też stanowi wątek
mojej sprawy, aczkolwiek chyba trudno wróżyć z fusów czy agencja
będzie utrudniać czy nie, a może jednak wiedza taka nie pochodzi z
fusów tylko z obowiązującego prawa...?
-
13. Data: 2009-12-10 21:19:50
Temat: Re: Dzialalnosc agencji posrednictwa w obrocie nieruchomosciami
Od: "Zygmunt" <...@o...eu>
"Zamawiający [kupujący] wyraża zgodę na wykonywanie czynności
pośrednictwa na rzecz obu stron transakcji."
A ja wyrażam zgodę abyś kupiła odemnie samochód za 1000000zł, czy
to oznacza, że musisz już kupić ten samochód za tą kasę - przecie się
zgodziłem?
z
-
14. Data: 2009-12-10 23:53:34
Temat: Re: Dzialalnosc agencji posrednictwa w obrocie nieruchomosciami
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 10 Dec 2009, Sol Invictus wrote:
> Uzyskałam informację na temat umowy jaką podpisała kupująca. Jest w
> niej kilka podejrzanie sformułowanych stwierdzeń. Subiektywnie (może
> nawet niesłusznie) nurtuje mnie np. takie:
>
> "Zamawiający [kupujący] wyraża zgodę na wykonywanie czynności
> pośrednictwa na rzecz obu stron transakcji."
IMO to nie jest podejrzane. Nic a nic.
I na dodatek... nie żartuję :)
> Ale może to tylko taka "zgoda" na zasadzie zabezpieczenia/obrony przed
> tym, że współpraca z obiema stronami transakcji przez tą samą agencję
> jest w zasadzie wbrew standardom zawodowym pośredników...
O to to.
Przecież taki zapis jest oczywisty: "normalnie", jak pośrednik,
komisant albo pełnomocnik ma działać W INTERESIE strony, z którą
zawarł umowę, to chyba naturalnym jest, że MOŻE być źle widziane,
jak się okaże że JEDNOCZEŚNIE działa w interesie kogo innego,
czyje interesy MOGĄ być sprzeczne ze stroną zawierającą umowę?
> Nie wydaje mi się, by jedna strona mogła decydować prawnie skutecznie
> o tym co może lub nie może robić druga strona.
Ależ zapis wyżej nic takiego nie *stanowi*.
Natomiast to, że ktoś go usiłuje tak "zinterpretować na potrzeby
klienta", albo jak kto woli - "wcisnąć klientowi kit", to jest
zupełnie osobna sprawa.
Popatrz na to tak: czy są PISEMNE dowody na fakt, że ktoś
usiłował zinterpretować ten tekst tak, jak sugerujesz?
Nie?
No to przemyśl sobie, co się stałoby jakby ktoś poszedł
do sądu na podstawie "tego co mu się wydawało że słyszy" ;)
Przecież sąd mógłby go śmiechem zabić.
Wygląda na "wpuszczenie w maliny": druga strona uwierzy, to
weźmie i zapłaci. A nie uwierzy to nie uwierzy. Jak zamiast
poprzestać na nieuwierzeniu pójdzie do sądu z czymś, czego
NIE MA NA PIŚMIE, to się wygłupi, zapłaci koszty sądowe
i "dowie że z nami się nie zaczyna" ;)
pzdr, Gotfryd
-
15. Data: 2009-12-11 22:27:28
Temat: Re: Dzialalnosc agencji posrednictwa w obrocie nieruchomosciami
Od: Sol Invictus <s...@g...com>
Tym bardziej dziękuję.
Za poradę, potwierdzenie i rozbawienie przy okazji :)