W dniu 11.11.2024 o 11:44, Robert Tomasik pisze:

>>> Pozostaje mi jedynie się z Tobą nie zgodzić. Mam takich klientów, że
>>> po prostu są świadomi bezkarności. Bezczelnie zeznają, ze towar
>>> wysłali, ale z uwagi na niską wartość przesyłką nierejestrowaną.
>> Rozumiem, że jak kogoś zabije i powieie że to nie on, to też
>> odpuszczacie?
>
> Nie rozumiesz i to jest najgorsze.

Problem z tobą jest że chyba nikt cię nie rozumie...

>> Nie ma żadnej różnicy kto was zawiadamia. Poza tym, że jakbyście
>> odpisali allegro tak jak ty tutaj, to ich prawnicy zrobiliby wam z
>> dupy jesień średniowiecza i prawdopodobnie skończyłoby się wyrokiem za
>> niedopełnienie obowiązków.
>
> Czy krynica mądrości byłaby uprzejma uszczegółowić, czy wyroki dostaliby
> wszyscy policjanci,

Ten co by napisał podobne mądrości jak ty do allegro, że skoro można
wymyślić inne wyjaśnienie, to znaczy że nie ma znamion czynu zabronionego.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Mon, 11 Nov 2024 00:47:33 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 11.11.2024 o 00:26, Marcin Debowski pisze:
>> No właśnie nie. Mogę tylko po raz któryś powtórzyć - nikt nie chce być
>> ciąganym na/przez policję. Nie ma takich ptaszków, którzy chcieliby
>> oszukiwać i być obiektem zainteresowania policji w tym samym czasie. A
>> jak oszukuje, to jaki ma w tym biznes, że nagle ma wysyłać towar po np.
>> mocno obnizonej cenie? To się Robert kupy nie trzyma. Siedzisz w środku
>> pudełka, i nie wiesz jak ludzie reagują na interakcje z policją, nawet
>> ci, którzy mają do niej pozytywny stosunek i nic nie przeskrobali.
>> Pominę już fakt, że nawet w Twoim przykładzie, skoro się nie będzie
>> starał, to tym łatwiej popełni gdzieś błąd, ot choćby przez ilośc spraw,
>> które będą go dotyczyć. Gadki o rozmaitych powodach to można wciskać
>> przez pierwsze kilka razy, potem zaczyna rzecz śmierdzieć.
>>
> Pozostaje mi jedynie się z Tobą nie zgodzić. Mam takich klientów, że po
> prostu są świadomi bezkarności. Bezczelnie zeznają, ze towar wysłali,

I kto wam to zgłasza?
Nabywcy, allegro?

> ale z uwagi na niską wartość przesyłką nierejestrowaną. I zeznają to
> wielokrotnie.

A moze poczta gubi, lub listonosz kradnie?

Zdarzyło mi sie tak kupowac, dochodziło, choc oczywiscie ryzyko po
mojej stronie.

> Co więcej oni po prostu często się nie zgłaszają. Czekają,
> jak się uzbiera sterta i przychodzą raz.

No ale sie zgłaszają. Wam się nie spieszy, im się nie spieszy.

> Często nie mieszkają tam, gdzie mają adres.

się zdarza ... dosc czesto.

> Policjant nie mogąc takiej osoby przesłuchać inie mając
> innych dowodów po prostu umorzy postępowanie z uwagi na brak danych.

Zaraz zaraz - a nie powinna mu sie zapalic lampka, ze to wygląda na
przestępstwo?
Sprzedawca podaje fałszywy adres, to juz chyba o czyms swiadczy?

> Musisz uwierzyć, że zawiadomienie ALLEGRO czy innej podobnej firmy jest
> lepszym rozwiązaniem.

Bo wam sie robic nie chce, i nie potraficie spytac allegro o potrzebne
dane, tylko czekacie na gotowe?

J.

do góry

W dniu 11.11.2024 o 14:25, J.F pisze:

> Bo wam sie robic nie chce, i nie potraficie spytac allegro o potrzebne
> dane, tylko czekacie na gotowe?

Na początek nawet nic nie trzeba pytać - klikasz na komenty w allegro i
_na_ogół_ widać że nowe konto i same negatywy.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Sat, 09 Nov 2024 22:46:48 GMT, Marcin Debowski wrote:
> On 2024-11-09, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
>> W dniu 07.11.2024 o 01:22, Marcin Debowski pisze:
>>> W każdym razie, nie jest to MZ rzecz niemożliwa w kontekscie
>>> 286kk.
>>
>> Nie słyszałem o skutecznym skazaniu kogokolwiek w takich
>> okolicznościach. Ale zawsze jest kiedyś ten pierwszy raz.
>
> Trochę skromności. Chyba jednak nie znasz wszystkich spraw, które
> toczą/toczyły się w sądach. A używany termin to oszustwo matrymonialne.
> Toć nawet w której z części "Sami swoi" (tej z Pawlakami i Kargulami)
> jest taki przypadek. Zarzuć w google "oszustwo matrymonialne" 286kk.

No ale tam był wątek finansowy.
Pożyczył pieniadze i zniknął.

Ale nie pamietam - pokwitowanie wypisał?
wiec jakie pożyczył?

Z mniej fikcyjnych - serial Tulipan, na kanwie wydarzen prawdziwych.

> Tu bardziej współcześnie w kontekście przestępstw popełnianych przez
> Internet:
> https://journals.us.edu.pl/index.php/ppk/article/dow
nload/13439/11656/
>
> Tych przestępst nie ma dużo, ale jak najbardziej są i obecnie,

Imo jest coraz więcej.

> i prowadzą do skazań.

Bardz rzadko ... bo nie ma sprawcy.
Gdzies w internecie, w innym kraju.

A swoją drogą - ten "amerykański żołnierz" to działa jakoś szerzej na
swiecie ?
U Polek wzbudza szacunek? Jak widać.

J.

do góry

On Sat, 9 Nov 2024 23:32:47 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 09.11.2024 o 22:20, Shrek pisze:
>>> Dlatego próbuję Wam uświadomić, że to nie kwestia lenistwa
>>> policjantów, a po prostu logiki. Nie ważne, gdzie ALLEGRO to
>>> zawiadomienie wyśle. Będą się starali wysłać tam, gdzie ich zdaniem
>>> działał. Ale jeśli nawet nie trafią, to jest to mniejszy problem.
>>> Krytycznie ważne, by to jedna jednostka dostała, a nie osiem, bo to
>>> wbrew pozorom nie jest to samo.
>>> Jest jeszcze jeden szkopuł. Wydawało by się, że ta jednostka, która
>>> dostanie te pomoce prawne powinna się zorientować, że mają oszusta na
>>> swoim terenie. Zauważ jednak, że te postępowania już prowadzą inne
>>> jednostki, a jeśli w danej sprawie postępowanie jest prowadzone, to
>>> nie wszczyna się kolejnego.
>> Czyli jednak to są takie same oszustwa, tylko nie potraficie ich zebarać
>> do kupy. A nawet jakbyście potrafili, to tego nie zrobicie, bo spławicie
>> zgłaszających, więc nie ma czego zbierać. To nie jest kwestia tego, że
>> jak obywatel zgłasza to oszustwa nie ma. To jest kwestia tego, że nie
>> potraficie się za to zabrać.
>
> Gwarantuję, że potrafimy. Po prostu nie każde niedoręczenie jest
> oszustwem, ale tego pojąć nie potrafisz.

Ja tam pojmuje.
Ale jak chcecie "potrafić", skoro nie chcecie się w ogóle zająć
sprawą, tylko jak piszesz - od razu na kupkę "do umorzenia".
Bo może to ten jeden z tysiąca przypadków, gdy nie jest to oszustwo.

J.

do góry

W dniu 11.11.2024 o 14:43, J.F pisze:

> Ja tam pojmuje.
> Ale jak chcecie "potrafić", skoro nie chcecie się w ogóle zająć
> sprawą, tylko jak piszesz - od razu na kupkę "do umorzenia".
> Bo może to ten jeden z tysiąca przypadków, gdy nie jest to oszustwo.

Nie zrozumiesz:P

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 11.11.2024 o 14:43, J.F pisze:
>> Gwarantuję, że potrafimy. Po prostu nie każde niedoręczenie jest
>> oszustwem, ale tego pojąć nie potrafisz.
> Ja tam pojmuje.
> Ale jak chcecie "potrafić", skoro nie chcecie się w ogóle zająć
> sprawą, tylko jak piszesz - od razu na kupkę "do umorzenia".

Nie piszę, że się na kupkę odkłada. Zwracam uwagę, że czasem jest
oszustwem, a czasem nie. Resztę dorobiliście sobie sami i ofiarnie z tym
walczycie. Jeśli ktoś wysyła wniosek o przesłuchanie sprzedającego, to
raczej nie planuje stawiania zarzutów. Nie planuje, bo wówczas to
przesłuchanie nie ma sensu. Ma sens, jak planuje umorzenie postępowania,
bo ładnie to wygląda, że nawet jakiegoś świadka przesłuchano.

> Bo może to ten jeden z tysiąca przypadków, gdy nie jest to oszustwo.

Taż piszę, że to się robi w oparciu o dane od takiego ALLEGRO
przykładowo. Tylko to robi jednostka, na której terenie działa oszust.
Ponieważ nie można prowadzić dwóch postępowań, to w praktyce trzeba
poczekać, jak te jednostki które dostały zawiadomienia o oszustwie
umorzą postępowania albo odmówią wszczęcia. Potem wszczyna się
ewentualnie swoje i ściąga materiały z tamtych postępowań, choć częściej
prościej przesłuchać pokrzywdzonych.

Natomiast nadal owo oszustwo musi z czegoś wynikać, a nie z samego
faktu, ze ktoś paczki nie dostał. Może wynikać z faktu, że sprzedający
nie wysyła w ogóle paczek - przykładowo. Może wynikać z tego, ze
sprzedającego wprost nie ma. nie ma, bo posłużono się przejętym kontem,
albo założono nowe na lipne dane, albo jeszcze czasem jest tak, że ktoś
znalazł pracę w Internecie polegającą na handlu cudzym towarem. I taka
osoba się ne zastanowi, czemu ma założyć konto na swoje, a nie
pracodawcy konto. Potem kupujący płaci pracownikowi, a ten po
zostawieniu sobie prowizji płaci pracodawcy. Po pewnym czasie okazuje
się, ze towar nie doszedł i problem ma pracownik, bo pracodawca jest
nienamierzalny.

Rzecz w tym, jak udowodnić, że ów pracodawca w ogóle istniał. Bo czasem
pracownik sobie to wymyśla.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 11.11.2024 o 17:54, Robert Tomasik pisze:

> Nie piszę, że się na kupkę odkłada.

piszesz. Cały czas narzekasz na oszołomów co wam składają zamówienia a
co gorsza niektórzy się spławić nie dają, wtedy dla spokoju przyjmujecie
zgłoszenie i umarzacie.

> Taż piszę, że to się robi w oparciu o dane od takiego ALLEGRO
> przykładowo.

Nie ma żadnej różnicy z punktu widzenia prawa kto składa. Zresztą
policja może sobie komenty dokładnie tak samo przejrzeć jak allegro, a
potem jak trzeba to wystąpić o dane innych potencjalnych pokrzywdzonych.

> Rzecz w tym, jak udowodnić, że ów pracodawca w ogóle istniał. Bo czasem
> pracownik sobie to wymyśla.

To dotyczy każdej sytuacji - wymyślają zarówno pokrzywdzeni jak i
sprawcy (tym akurat wolno) oraz nie bez powodu jest stwierdzenie "łże
jak naoczny świadek". To co rozwiązujecie policję, bo nic z niczym w
żadnym przypadku nie da się zrobić?


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 11.11.2024 o 14:25, J.F pisze:
> On Mon, 11 Nov 2024 00:47:33 +0100, Robert Tomasik wrote:
>> W dniu 11.11.2024 o 00:26, Marcin Debowski pisze:
>>> No właśnie nie. Mogę tylko po raz któryś powtórzyć - nikt nie chce być
>>> ciąganym na/przez policję. Nie ma takich ptaszków, którzy chcieliby
>>> oszukiwać i być obiektem zainteresowania policji w tym samym czasie. A
>>> jak oszukuje, to jaki ma w tym biznes, że nagle ma wysyłać towar po np.
>>> mocno obnizonej cenie? To się Robert kupy nie trzyma. Siedzisz w środku
>>> pudełka, i nie wiesz jak ludzie reagują na interakcje z policją, nawet
>>> ci, którzy mają do niej pozytywny stosunek i nic nie przeskrobali.
>>> Pominę już fakt, że nawet w Twoim przykładzie, skoro się nie będzie
>>> starał, to tym łatwiej popełni gdzieś błąd, ot choćby przez ilośc spraw,
>>> które będą go dotyczyć. Gadki o rozmaitych powodach to można wciskać
>>> przez pierwsze kilka razy, potem zaczyna rzecz śmierdzieć.
>> Pozostaje mi jedynie się z Tobą nie zgodzić. Mam takich klientów, że po
>> prostu są świadomi bezkarności. Bezczelnie zeznają, ze towar wysłali,
> I kto wam to zgłasza?
> Nabywcy, allegro?

Jak nabywca, to jest problem. Bo nie można udowodnić oszustwa. Jak
ALLEGRO, to jest łatwiej wykazać oszustwo. Nagle okazuje się, że 100%
transakcji nie dotarło. No kilka paczek zginąć może, ale żeby wszystkie?
>
>> ale z uwagi na niską wartość przesyłką nierejestrowaną. I zeznają to
>> wielokrotnie.
> A moze poczta gubi, lub listonosz kradnie?

Ale to już nie jest oszustwo. Wyobraź sobie, ze sprzedającym jest duża
międzynarodowa firma. Jak oceniasz prawdopodobieństwo, że prezes tej
firmy połakomił się na kubek dla Ciebie? Wszedł w przestępcze
porozumienie z pracownikiem odpowiedzialnym za wysyłkę oraz tym, co
obsługuje ich sklep internetowy i utworzyli grupę przestępcza
ukierunkowaną na kradzież kubka za 5 zł.
>
> Zdarzyło mi sie tak kupowac, dochodziło, choc oczywiscie ryzyko po
> mojej stronie.

Poczta ma swoje "przywary", ale raczej masowo tych paczek nie gubią.
>
>> Co więcej oni po prostu często się nie zgłaszają. Czekają,
>> jak się uzbiera sterta i przychodzą raz.
> No ale sie zgłaszają. Wam się nie spieszy, im się nie spieszy.
>> Często nie mieszkają tam, gdzie mają adres.
> się zdarza ... dosc czesto.
>> Policjant nie mogąc takiej osoby przesłuchać inie mając
>> innych dowodów po prostu umorzy postępowanie z uwagi na brak danych.
> Zaraz zaraz - a nie powinna mu sie zapalic lampka, ze to wygląda na
> przestępstwo?

To morzy patrząc na te palącą się lampkę :-)

> Sprzedawca podaje fałszywy adres, to juz chyba o czyms swiadczy?

Tak. Już tu kiedyś zwracałem na to uwagę, że ludzie tego nie ogarniają.
Ktoś zakłada konto na ALLEGRO na jakiś adres. Potem się przeprowadza,
ale danych w koncie nie zmienia. No i teraz jak nie dotrze paczka, to
jest diametralna różnica. Jak dane sprzedającego się zgadzają, a nie ma
innych przesłanek, to mamy roszczenie cywilne. Ale jak się nie zgadzają,
to mamy przestępstwo, albowiem osobna, która nie otrzymała towaru nie
może cywilnie pozwać sprzedającego, bowiem wprowadzono ją w błąd co do
tych danych.

Jak się sprzedającemu posypie łańcuch dostaw, to może chwycić wyrok.
Taka sama osoba mająca prawidłowe dane w koncie nawet zarzutu nie
dostanie. A wina ich jednakowa.
>
>> Musisz uwierzyć, że zawiadomienie ALLEGRO czy innej podobnej firmy jest
>> lepszym rozwiązaniem.
> Bo wam sie robic nie chce, i nie potraficie spytac allegro o potrzebne
> dane, tylko czekacie na gotowe?

Potrafimy. W odpowiedzi od ALLEGRO przychodzi od razu zestawienie, kto
się o to już pytał. No ale to dowód na to, że w tamtych sprawach już
jest prowadzone postępowanie. Nie wykluczone, że osób oszukanych jest
więcej, ale nikt ALLEGRO nie pytał, to tych pokrzywdzonych w tym
zestawieniu nie dostaniesz. Więc - jakby Ci to powiedzieć - sam pomyśl,
co z tego wynika.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 11.11.2024 o 14:31, Shrek pisze:
>> Bo wam sie robic nie chce, i nie potraficie spytac allegro o potrzebne
>> dane, tylko czekacie na gotowe?
> Na początek nawet nic nie trzeba pytać - klikasz na komenty w allegro i
> _na_ogół_ widać że nowe konto i same negatywy.

O widzisz! Do tego ani śledztwo nie jest potrzebne, ani przesłuchanie
sprzedającego. Wreszcie zatrybiłeś. Jest jeszcze kilka takich prostych
rzeczy, które można sprawdzić. Nie będę pisał publicznie, bo oszuści się
dowiedzą, po czym to można łatwo sprawdzić i będą się starali unikać.
--
(~) Robert Tomasik

do góry