-
101. Data: 2024-11-10 01:32:38
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-11-09, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 09.11.2024 o 11:27, Marcin Debowski pisze:
>> Jak taka sytuacja się powtórzy z 5-8x to już oszustwo zaczyna się
>> uprawdopodabniać. Oczywiście nadal rzecz zależy od szczegółów, ale co to
>> za biznes dla oszustwa jak jest wzywany i musi wysłać towar, którego nie
>> chciał wysłać? A jak się jeszcze okaże, że jest np. wyraźna korelacja
>> pomiędzy wysyłką a faktem zgłoszenia, to może i jestem naiwny, ale te 5-8x
>> powinno sądowi wystarczyć aby wystarczająco uprawdopodobnić zamiar.
>> Poza tym nikt nie chce być ciągany na policję, więc nawet ci nieoszuści
>> a po prostu mało rzetelni też się co poniektórzy zdyscyplinują.
>
> Nie do końca pojmujesz, jak to działa w praktyce. Spróbuję wyjaśnić.
> Jeśli ośmiu pokrzywdzonych zgłosi się do ośmiu jednostek Policji w kraju
> i tam zostanie wszczęte osiem postępowań, to te osiem jednostek wyśle
> osiem pomocy prawnych o przesłuchanie wysyłającego. Najpewniej będzie to
> realizował nawet jeden policjant, bo w celu ułatwienia sprawy dąży się
> do tego. Będzie to osiem podobnych w treści przesłuchań, z których nie
> będzie nic wynikać i każda po prostu umorzy postępowanie.
To, że nie będzie nic wynikać to z czego wynika? Pójdźmy po przykładzie,
który dałem. Masz gościa, który ma / miał np. 8 spraw, gdzie wysłał
towar dopiero po otrzymaniu wezwania. Dodatkowo, może okazać się, że są
i inni poszkodowani, którym nawet nie wysłał.
> Natomiast jeśli zawiadomienie prześle ALLEGRO i w jednym będzie ośmiu
> pokrzywdzonych, to będzie to inaczej wyglądać. Będzie wyglądać na tyle
> interesująco, że już istnieje szansa na udowodnienie oszustwa. Ale nie w
> drodze przesłuchania w charakterze świadka sprzedającego, bo to nie ma
> sensu.
Nawet sam powyżej przyznajesz, że jest to kwestia aby styknęły się
kuleczki. Alegro się stykną, a policjantowi, który prowadzi te 8 spraw,
nie? Nie uważasz, że to trochę dziwne?
> Dlatego próbuję Wam uświadomić, że to nie kwestia lenistwa policjantów,
> a po prostu logiki. Nie ważne, gdzie ALLEGRO to zawiadomienie wyśle.
> Będą się starali wysłać tam, gdzie ich zdaniem działał. Ale jeśli nawet
> nie trafią, to jest to mniejszy problem. Krytycznie ważne, by to jedna
> jednostka dostała, a nie osiem, bo to wbrew pozorom nie jest to samo.
Ja tam spokojnie przyjmuję, że to nie jest kwestia lenistwa, ale mam
dość nieodparte wrażenie, że jest to kwestia zbliżona to syndromu, który
zawsze trapił moich rodziców, dobrze uwarunkowanych peerelem. Zacytuję,
"och Marcinku, nic z tym nie zrobisz". Taki bezwład wynikający z
przekonania, że coś nie zadziała, lub w nieco innym ujęciu,
samospełniająca się przpowiednia. Ponieważ uważasz, że coś nie ma sensu
(proponuję jednak nie mieszać w to logiki) to nie będziesz tu robić nic,
no i faktycznie nic z tego nie wyniknie.
> Jest jeszcze jeden szkopuł. Wydawało by się, że ta jednostka, która
> dostanie te pomoce prawne powinna się zorientować, że mają oszusta na
> swoim terenie. Zauważ jednak, że te postępowania już prowadzą inne
> jednostki, a jeśli w danej sprawie postępowanie jest prowadzone, to nie
> wszczyna się kolejnego.
Tak jak jakiś czas temu ten temat wtedy wałkowaliśmy, to nadal mi wygląda
to wszystko tak, że nie ma narzędzii, które mogłyby pomóc, aby się te
kuleczki mogły styknąć.
> Uprzedzę zarzuty. Tak, można to "obejść". Sposobów jest kilka. Żaden nie
> oprze się jednak na przesłuchaniu w charakterze świadka sprzedającego.
> Nie ze złośliwości i mojej chęci udowodnienia, że to nie ma sensu. Z
> tego powodu, że z chwilą przedstawienia zarzutu to przesłuchanie nie
> liczy się. No więc jeśli w ogóle ma mieć sens, to nie ma sensu
> przesłuchanie. Jeśli ktoś zleca przesłuchanie, to raczej w celu
> umorzenia. Jeśli ma pomysł na udowodnienie oszustwa, to przesłuchanie
> nie ma żadnego sensu.
Jak już wcześniej napisałem, a do czego się nie odniosłeś, samo
przesłuchanie ma też sens prewencyjny. Nikt nie lubi takich kontaktów z
policją i zastanowi się 2x zanim narazi się ponownie na tego typu akcje.
--
Marcin
-
102. Data: 2024-11-10 09:01:40
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 10.11.2024 o 01:14, Robert Tomasik pisze:
>> A jednak z twojego posta wynika że nie potraficie, bo jak dostaniecie
>> kilkadziesiąt zgłoszeń to po prostu ich nie powiążecie, nawet jak
>> zgłaszających nie spławicie. A większość spławicie. I sobie oszust
>> oszukuje z czystym kontem, bo przecież nie ma zgłoszeń.
>
> Niestety nie ogarniasz podstaw i stąd głupie wnioski.
Przecież napisałeś, co napisałeś. Tu nie bardzo jest miejsce na
interpretację.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
103. Data: 2024-11-10 20:52:26
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 10.11.2024 o 01:32, Marcin Debowski pisze:
>>> Jak taka sytuacja się powtórzy z 5-8x to już oszustwo zaczyna się
>>> uprawdopodabniać. Oczywiście nadal rzecz zależy od szczegółów, ale co to
>>> za biznes dla oszustwa jak jest wzywany i musi wysłać towar, którego nie
>>> chciał wysłać? A jak się jeszcze okaże, że jest np. wyraźna korelacja
>>> pomiędzy wysyłką a faktem zgłoszenia, to może i jestem naiwny, ale te 5-8x
>>> powinno sądowi wystarczyć aby wystarczająco uprawdopodobnić zamiar.
>>> Poza tym nikt nie chce być ciągany na policję, więc nawet ci nieoszuści
>>> a po prostu mało rzetelni też się co poniektórzy zdyscyplinują.
>> Nie do końca pojmujesz, jak to działa w praktyce. Spróbuję wyjaśnić.
>> Jeśli ośmiu pokrzywdzonych zgłosi się do ośmiu jednostek Policji w kraju
>> i tam zostanie wszczęte osiem postępowań, to te osiem jednostek wyśle
>> osiem pomocy prawnych o przesłuchanie wysyłającego. Najpewniej będzie to
>> realizował nawet jeden policjant, bo w celu ułatwienia sprawy dąży się
>> do tego. Będzie to osiem podobnych w treści przesłuchań, z których nie
>> będzie nic wynikać i każda po prostu umorzy postępowanie.
> To, że nie będzie nic wynikać to z czego wynika? Pójdźmy po przykładzie,
> który dałem. Masz gościa, który ma / miał np. 8 spraw, gdzie wysłał
> towar dopiero po otrzymaniu wezwania. Dodatkowo, może okazać się, że są
> i inni poszkodowani, którym nawet nie wysłał.
Ale będzie osiem postępowań, w których bedzie jeden pokrzywdzony.
>
>> Natomiast jeśli zawiadomienie prześle ALLEGRO i w jednym będzie ośmiu
>> pokrzywdzonych, to będzie to inaczej wyglądać. Będzie wyglądać na tyle
>> interesująco, że już istnieje szansa na udowodnienie oszustwa. Ale nie w
>> drodze przesłuchania w charakterze świadka sprzedającego, bo to nie ma
>> sensu.
>
> Nawet sam powyżej przyznajesz, że jest to kwestia aby styknęły się
> kuleczki. Alegro się stykną, a policjantowi, który prowadzi te 8 spraw,
> nie? Nie uważasz, że to trochę dziwne?
W każdej z tych ośmiu spraw postępowanie się już toczy, więc nie można
wszcząć kolejnego. Każda z tych ośmiu spraw dotyczy jednego pokrzywdzonego.
Jest taki zwyczaj, ale nie przez wszystkich praktykowany, że jak
wysyłasz drugiej jednostce przesłuchanie, to w piśmie się zaznacza, ze w
podobnej sprawie tę samą osobę przesłuchiwano na zleceni9e takiej to a
takiej jednostki. Ale po pierwsze tam ta pierwsza już prowadzone w tej
sprawie postępowanie mogła umorzyć. Po drugie nadal nie wiadomo, jaka
t6o skala zjawiska. No i jak sprzedający zezna, ze wysłał paczkę
nierejestrowaną przesyłką, to przestępstwo mu dowieść ciężko.
Tu nie chodzi o brak koordynacji. Tu chodzi o brak znamion przestępstwa.
nawet to przykładowo osiem niedoręczonych paczek nie stanowi dowodu
przestępstwa. A sprzedający może wymyślić cały szereg wymówek łącznie z
tym, że zezna, że Chińczyk miał to wysłać i kupujący ma czekać na
paczkę. Przychodzące po miesiącach paczki z Chin nei są wyjątkiem.
>
>> Dlatego próbuję Wam uświadomić, że to nie kwestia lenistwa policjantów,
>> a po prostu logiki. Nie ważne, gdzie ALLEGRO to zawiadomienie wyśle.
>> Będą się starali wysłać tam, gdzie ich zdaniem działał. Ale jeśli nawet
>> nie trafią, to jest to mniejszy problem. Krytycznie ważne, by to jedna
>> jednostka dostała, a nie osiem, bo to wbrew pozorom nie jest to samo.
> Ja tam spokojnie przyjmuję, że to nie jest kwestia lenistwa, ale mam
> dość nieodparte wrażenie, że jest to kwestia zbliżona to syndromu, który
> zawsze trapił moich rodziców, dobrze uwarunkowanych peerelem. Zacytuję,
> "och Marcinku, nic z tym nie zrobisz". Taki bezwład wynikający z
> przekonania, że coś nie zadziała, lub w nieco innym ujęciu,
> samospełniająca się przpowiednia. Ponieważ uważasz, że coś nie ma sensu
> (proponuję jednak nie mieszać w to logiki) to nie będziesz tu robić nic,
> no i faktycznie nic z tego nie wyniknie.
Gdybyś przekonał do tego sądy i prokuratury, to policjantom byś ułatwił
sprawę.
>
>> Jest jeszcze jeden szkopuł. Wydawało by się, że ta jednostka, która
>> dostanie te pomoce prawne powinna się zorientować, że mają oszusta na
>> swoim terenie. Zauważ jednak, że te postępowania już prowadzą inne
>> jednostki, a jeśli w danej sprawie postępowanie jest prowadzone, to nie
>> wszczyna się kolejnego.
> Tak jak jakiś czas temu ten temat wtedy wałkowaliśmy, to nadal mi wygląda
> to wszystko tak, że nie ma narzędzii, które mogłyby pomóc, aby się te
> kuleczki mogły styknąć.
Są. To się styka. Tylko sam fakt niewysłania wielu paczek nie jest
oszustwem, zaś sprzedający może opowiadać dowolne brednie. To Policja i
prokurator ma mu udowodnić, ze on już w chwili wystawienia oferty nie
miał zamiaru wysłać paczki. A nie on, ze miał taki zamiar. Nie chcę
publicznie pisać, co ludzie mówią, by nie podpowiadać naśladowcom.
>
>> Uprzedzę zarzuty. Tak, można to "obejść". Sposobów jest kilka. Żaden nie
>> oprze się jednak na przesłuchaniu w charakterze świadka sprzedającego.
>> Nie ze złośliwości i mojej chęci udowodnienia, że to nie ma sensu. Z
>> tego powodu, że z chwilą przedstawienia zarzutu to przesłuchanie nie
>> liczy się. No więc jeśli w ogóle ma mieć sens, to nie ma sensu
>> przesłuchanie. Jeśli ktoś zleca przesłuchanie, to raczej w celu
>> umorzenia. Jeśli ma pomysł na udowodnienie oszustwa, to przesłuchanie
>> nie ma żadnego sensu.
>
> Jak już wcześniej napisałem, a do czego się nie odniosłeś, samo
> przesłuchanie ma też sens prewencyjny. Nikt nie lubi takich kontaktów z
> policją i zastanowi się 2x zanim narazi się ponownie na tego typu akcje.
>
Prewencyjny sen ma za pierwszym razem. Potem, jak się gość zorientuje,
ze przyjdzie, powie cokolwiek i pójdzie, to nawet nie będzie się starał.
Odniosłem się. Pisałem o antybiotykach :-)
--
(~) Robert Tomasik
-
104. Data: 2024-11-10 22:26:16
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 10.11.2024 o 20:52, Robert Tomasik pisze:
> Prewencyjny sen ma za pierwszym razem. Potem, jak się gość zorientuje,
> ze przyjdzie, powie cokolwiek i pójdzie, to nawet nie będzie się starał.
> Odniosłem się. Pisałem o antybiotykach :-)
Był taki dowcip ze stirlitzem i pomarańczami. Dowcip. A ty starasz się
udowodnić że dowcipy i milicjantach są prawdziwe.
Tu nie chodzi o to że nie ma znamion przestępstwa, bo są, tylko o to że
nic tym nie potraficie zrobić - dokładnie jak w dowcipie o stitlitzu.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
105. Data: 2024-11-11 00:26:08
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-11-10, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 10.11.2024 o 01:32, Marcin Debowski pisze:
>
>>>> Jak taka sytuacja się powtórzy z 5-8x to już oszustwo zaczyna się
>>>> uprawdopodabniać. Oczywiście nadal rzecz zależy od szczegółów, ale co to
>>>> za biznes dla oszustwa jak jest wzywany i musi wysłać towar, którego nie
>>>> chciał wysłać? A jak się jeszcze okaże, że jest np. wyraźna korelacja
>>>> pomiędzy wysyłką a faktem zgłoszenia, to może i jestem naiwny, ale te 5-8x
>>>> powinno sądowi wystarczyć aby wystarczająco uprawdopodobnić zamiar.
>>>> Poza tym nikt nie chce być ciągany na policję, więc nawet ci nieoszuści
>>>> a po prostu mało rzetelni też się co poniektórzy zdyscyplinują.
>>> Nie do końca pojmujesz, jak to działa w praktyce. Spróbuję wyjaśnić.
>>> Jeśli ośmiu pokrzywdzonych zgłosi się do ośmiu jednostek Policji w kraju
>>> i tam zostanie wszczęte osiem postępowań, to te osiem jednostek wyśle
>>> osiem pomocy prawnych o przesłuchanie wysyłającego. Najpewniej będzie to
>>> realizował nawet jeden policjant, bo w celu ułatwienia sprawy dąży się
>>> do tego. Będzie to osiem podobnych w treści przesłuchań, z których nie
>>> będzie nic wynikać i każda po prostu umorzy postępowanie.
>> To, że nie będzie nic wynikać to z czego wynika? Pójdźmy po przykładzie,
>> który dałem. Masz gościa, który ma / miał np. 8 spraw, gdzie wysłał
>> towar dopiero po otrzymaniu wezwania. Dodatkowo, może okazać się, że są
>> i inni poszkodowani, którym nawet nie wysłał.
>
> Ale będzie osiem postępowań, w których bedzie jeden pokrzywdzony.
Dlaczego jeden?
> Są. To się styka. Tylko sam fakt niewysłania wielu paczek nie jest
> oszustwem, zaś sprzedający może opowiadać dowolne brednie. To Policja i
> prokurator ma mu udowodnić, ze on już w chwili wystawienia oferty nie
> miał zamiaru wysłać paczki. A nie on, ze miał taki zamiar. Nie chcę
> publicznie pisać, co ludzie mówią, by nie podpowiadać naśladowcom.
Samo niewysłanie nie jest oszustwe, ale okoliczności mogą wskazywać na
oszustwo. Dałęm przykład, jeśli gość wysyła paczki wyłącznie po
interwencji na policji to oszustwo się bardzo uprawdopdoobnia.
>> Jak już wcześniej napisałem, a do czego się nie odniosłeś, samo
>> przesłuchanie ma też sens prewencyjny. Nikt nie lubi takich kontaktów z
>> policją i zastanowi się 2x zanim narazi się ponownie na tego typu akcje.
>>
> Prewencyjny sen ma za pierwszym razem. Potem, jak się gość zorientuje,
> ze przyjdzie, powie cokolwiek i pójdzie, to nawet nie będzie się starał.
> Odniosłem się. Pisałem o antybiotykach :-)
No właśnie nie. Mogę tylko po raz któryś powtórzyć - nikt nie chce być
ciąganym na/przez policję. Nie ma takich ptaszków, którzy chcieliby
oszukiwać i być obiektem zainteresowania policji w tym samym czasie. A
jak oszukuje, to jaki ma w tym biznes, że nagle ma wysyłać towar po np.
mocno obnizonej cenie? To się Robert kupy nie trzyma. Siedzisz w środku
pudełka, i nie wiesz jak ludzie reagują na interakcje z policją, nawet
ci, którzy mają do niej pozytywny stosunek i nic nie przeskrobali.
Pominę już fakt, że nawet w Twoim przykładzie, skoro się nie będzie
starał, to tym łatwiej popełni gdzieś błąd, ot choćby przez ilośc spraw,
które będą go dotyczyć. Gadki o rozmaitych powodach to można wciskać
przez pierwsze kilka razy, potem zaczyna rzecz śmierdzieć.
--
Marcin
-
106. Data: 2024-11-11 00:47:33
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 11.11.2024 o 00:26, Marcin Debowski pisze:
>>>>> Jak taka sytuacja się powtórzy z 5-8x to już oszustwo zaczyna się
>>>>> uprawdopodabniać. Oczywiście nadal rzecz zależy od szczegółów, ale co to
>>>>> za biznes dla oszustwa jak jest wzywany i musi wysłać towar, którego nie
>>>>> chciał wysłać? A jak się jeszcze okaże, że jest np. wyraźna korelacja
>>>>> pomiędzy wysyłką a faktem zgłoszenia, to może i jestem naiwny, ale te 5-8x
>>>>> powinno sądowi wystarczyć aby wystarczająco uprawdopodobnić zamiar.
>>>>> Poza tym nikt nie chce być ciągany na policję, więc nawet ci nieoszuści
>>>>> a po prostu mało rzetelni też się co poniektórzy zdyscyplinują.
>>>> Nie do końca pojmujesz, jak to działa w praktyce. Spróbuję wyjaśnić.
>>>> Jeśli ośmiu pokrzywdzonych zgłosi się do ośmiu jednostek Policji w kraju
>>>> i tam zostanie wszczęte osiem postępowań, to te osiem jednostek wyśle
>>>> osiem pomocy prawnych o przesłuchanie wysyłającego. Najpewniej będzie to
>>>> realizował nawet jeden policjant, bo w celu ułatwienia sprawy dąży się
>>>> do tego. Będzie to osiem podobnych w treści przesłuchań, z których nie
>>>> będzie nic wynikać i każda po prostu umorzy postępowanie.
>>> To, że nie będzie nic wynikać to z czego wynika? Pójdźmy po przykładzie,
>>> który dałem. Masz gościa, który ma / miał np. 8 spraw, gdzie wysłał
>>> towar dopiero po otrzymaniu wezwania. Dodatkowo, może okazać się, że są
>>> i inni poszkodowani, którym nawet nie wysłał.
>> Ale będzie osiem postępowań, w których bedzie jeden pokrzywdzony.
> Dlaczego jeden?
Albowiem w sprawie pozostałych siedmiu prowadzone jest siedem osobnych.
>
>> Są. To się styka. Tylko sam fakt niewysłania wielu paczek nie jest
>> oszustwem, zaś sprzedający może opowiadać dowolne brednie. To Policja i
>> prokurator ma mu udowodnić, ze on już w chwili wystawienia oferty nie
>> miał zamiaru wysłać paczki. A nie on, ze miał taki zamiar. Nie chcę
>> publicznie pisać, co ludzie mówią, by nie podpowiadać naśladowcom.
> Samo niewysłanie nie jest oszustwe, ale okoliczności mogą wskazywać na
> oszustwo. Dałęm przykład, jeśli gość wysyła paczki wyłącznie po
> interwencji na policji to oszustwo się bardzo uprawdopdoobnia.
Które? To, gzie wysłał paczkę? Rzuć okiem na art. 15§1 kk. Nie podlega
karze za usiłowanie, kto dobrowolnie odstąpił od dokonania lub zapobiegł
skutkowi stanowiącemu znamię czynu zabronionego. Tu, to nawet usiłowania
nie ma.
>
>>> Jak już wcześniej napisałem, a do czego się nie odniosłeś, samo
>>> przesłuchanie ma też sens prewencyjny. Nikt nie lubi takich kontaktów z
>>> policją i zastanowi się 2x zanim narazi się ponownie na tego typu akcje.
>>>
>> Prewencyjny sen ma za pierwszym razem. Potem, jak się gość zorientuje,
>> ze przyjdzie, powie cokolwiek i pójdzie, to nawet nie będzie się starał.
>> Odniosłem się. Pisałem o antybiotykach :-)
>
> No właśnie nie. Mogę tylko po raz któryś powtórzyć - nikt nie chce być
> ciąganym na/przez policję. Nie ma takich ptaszków, którzy chcieliby
> oszukiwać i być obiektem zainteresowania policji w tym samym czasie. A
> jak oszukuje, to jaki ma w tym biznes, że nagle ma wysyłać towar po np.
> mocno obnizonej cenie? To się Robert kupy nie trzyma. Siedzisz w środku
> pudełka, i nie wiesz jak ludzie reagują na interakcje z policją, nawet
> ci, którzy mają do niej pozytywny stosunek i nic nie przeskrobali.
> Pominę już fakt, że nawet w Twoim przykładzie, skoro się nie będzie
> starał, to tym łatwiej popełni gdzieś błąd, ot choćby przez ilośc spraw,
> które będą go dotyczyć. Gadki o rozmaitych powodach to można wciskać
> przez pierwsze kilka razy, potem zaczyna rzecz śmierdzieć.
>
Pozostaje mi jedynie się z Tobą nie zgodzić. Mam takich klientów, że po
prostu są świadomi bezkarności. Bezczelnie zeznają, ze towar wysłali,
ale z uwagi na niską wartość przesyłką nierejestrowaną. I zeznają to
wielokrotnie. Co więcej oni po prostu często się nie zgłaszają. Czekają,
jak się uzbiera sterta i przychodzą raz. Często nie mieszkają tam, gdzie
mają adres.Policjant nie mogąc takiej osoby przesłuchać inie mając
innych dowodów po prostu umorzy postępowanie z uwagi na brak danych.
Musisz uwierzyć, że zawiadomienie ALLEGRO czy innej podobnej firmy jest
lepszym rozwiązaniem.
--
(~) Robert Tomasik
-
107. Data: 2024-11-11 02:00:30
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-11-10, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 11.11.2024 o 00:26, Marcin Debowski pisze:
>
>>>>>> Jak taka sytuacja się powtórzy z 5-8x to już oszustwo zaczyna się
>>>>>> uprawdopodabniać. Oczywiście nadal rzecz zależy od szczegółów, ale co to
>>>>>> za biznes dla oszustwa jak jest wzywany i musi wysłać towar, którego nie
>>>>>> chciał wysłać? A jak się jeszcze okaże, że jest np. wyraźna korelacja
>>>>>> pomiędzy wysyłką a faktem zgłoszenia, to może i jestem naiwny, ale te 5-8x
>>>>>> powinno sądowi wystarczyć aby wystarczająco uprawdopodobnić zamiar.
>>>>>> Poza tym nikt nie chce być ciągany na policję, więc nawet ci nieoszuści
>>>>>> a po prostu mało rzetelni też się co poniektórzy zdyscyplinują.
>>>>> Nie do końca pojmujesz, jak to działa w praktyce. Spróbuję wyjaśnić.
>>>>> Jeśli ośmiu pokrzywdzonych zgłosi się do ośmiu jednostek Policji w kraju
>>>>> i tam zostanie wszczęte osiem postępowań, to te osiem jednostek wyśle
>>>>> osiem pomocy prawnych o przesłuchanie wysyłającego. Najpewniej będzie to
>>>>> realizował nawet jeden policjant, bo w celu ułatwienia sprawy dąży się
>>>>> do tego. Będzie to osiem podobnych w treści przesłuchań, z których nie
>>>>> będzie nic wynikać i każda po prostu umorzy postępowanie.
>>>> To, że nie będzie nic wynikać to z czego wynika? Pójdźmy po przykładzie,
>>>> który dałem. Masz gościa, który ma / miał np. 8 spraw, gdzie wysłał
>>>> towar dopiero po otrzymaniu wezwania. Dodatkowo, może okazać się, że są
>>>> i inni poszkodowani, którym nawet nie wysłał.
>>> Ale będzie osiem postępowań, w których bedzie jeden pokrzywdzony.
>> Dlaczego jeden?
>
> Albowiem w sprawie pozostałych siedmiu prowadzone jest siedem osobnych.
Czyli jednak nie stykają się kuleczki i problem w komunikacji. W końcu
de facto jedyna rola Allegro jest taka, że przetwarza przypadki przed
przekazaniem policji. Kwalifikacja poszczególnych przypadków jest
przecież taka sama.
>>> Są. To się styka. Tylko sam fakt niewysłania wielu paczek nie jest
>>> oszustwem, zaś sprzedający może opowiadać dowolne brednie. To Policja i
>>> prokurator ma mu udowodnić, ze on już w chwili wystawienia oferty nie
>>> miał zamiaru wysłać paczki. A nie on, ze miał taki zamiar. Nie chcę
>>> publicznie pisać, co ludzie mówią, by nie podpowiadać naśladowcom.
>> Samo niewysłanie nie jest oszustwe, ale okoliczności mogą wskazywać na
>> oszustwo. Dałęm przykład, jeśli gość wysyła paczki wyłącznie po
>> interwencji na policji to oszustwo się bardzo uprawdopdoobnia.
>
> Które? To, gzie wysłał paczkę? Rzuć okiem na art. 15§1 kk. Nie podlega
> karze za usiłowanie, kto dobrowolnie odstąpił od dokonania lub zapobiegł
> skutkowi stanowiącemu znamię czynu zabronionego. Tu, to nawet usiłowania
> nie ma.
Czynny żal to jest instytucja polegająca na działaniu dobrowolnym. Jak
coś jest faktycznie spowodowane groźbą konkretnych działań, tu wymiaru
sprawiedliwości to to nie jest dobrowolność. Wątpie, aby wobec
n-przypadków takiego działania, szczególnie rozciągniętych w czasie
jakikolwiek sąd dał tu wiarę, że ten człowiek nagle zaczął żałować i
postanowił zapobiec skutkom swoich czynów. Nie, on chronił własną dupę,
a nie poszkodowanego.
> Pozostaje mi jedynie się z Tobą nie zgodzić. Mam takich klientów, że po
> prostu są świadomi bezkarności. Bezczelnie zeznają, ze towar wysłali,
> ale z uwagi na niską wartość przesyłką nierejestrowaną. I zeznają to
> wielokrotnie. Co więcej oni po prostu często się nie zgłaszają. Czekają,
> jak się uzbiera sterta i przychodzą raz. Często nie mieszkają tam, gdzie
> mają adres.Policjant nie mogąc takiej osoby przesłuchać inie mając
> innych dowodów po prostu umorzy postępowanie z uwagi na brak danych.
A dlaczego nie można dać tego pod ocenę sądu? Policja może w końcu
uznać, że trochę tego za dużo i, że rzecz wygląda, że to celowe
działanie na czyjąś szkodę? Nie musicie chyba dawać wiary jak widać, że
coś śmierdzi nawet jeśli nie ma twardych dowodów?
> Musisz uwierzyć, że zawiadomienie ALLEGRO czy innej podobnej firmy jest
> lepszym rozwiązaniem.
No ale czym się ono de facto różni, poza tym, że Allegro ma niejako dane
na talerzu, a policja musi te dane dopiero poskładać?
--
Marcin
-
108. Data: 2024-11-11 07:09:09
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 11.11.2024 o 00:47, Robert Tomasik pisze:
> Pozostaje mi jedynie się z Tobą nie zgodzić. Mam takich klientów, że po
> prostu są świadomi bezkarności. Bezczelnie zeznają, ze towar wysłali,
> ale z uwagi na niską wartość przesyłką nierejestrowaną.
Rozumiem, że jak kogoś zabije i powieie że to nie on, to też odpuszczacie?
> Musisz uwierzyć, że zawiadomienie ALLEGRO czy innej podobnej firmy jest
> lepszym rozwiązaniem.
Nie ma żadnej różnicy kto was zawiadamia. Poza tym, że jakbyście
odpisali allegro tak jak ty tutaj, to ich prawnicy zrobiliby wam z dupy
jesień średniowiecza i prawdopodobnie skończyłoby się wyrokiem za
niedopełnienie obowiązków.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
109. Data: 2024-11-11 11:39:44
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 11.11.2024 o 02:00, Marcin Debowski pisze:
> Czyli jednak nie stykają się kuleczki i problem w komunikacji. W końcu
> de facto jedyna rola Allegro jest taka, że przetwarza przypadki przed
> przekazaniem policji. Kwalifikacja poszczególnych przypadków jest
> przecież taka sama.
Kwalifikacja akurat wcale nie musi być taka sama. "Niedojdzione" paczki
bywają różnie kwalifikowane. Ale nawet, jakby była to, co to zmienia?
Nie ma w żadnym z tych postępowań podejrzanego. To co je łączy? Osoba
świadka? Postulujesz prewencyjne przesłuchanie świadka - przypominam.
Jak świadek idąc ulicą na jednej ulicy będzie widział włamanie do
kiosku, a na drugiej napad na bank, to mamy prowadzić jedno wspólne
postępowanie? Ja rozumiem, że bardzo chcecie, ale z logiką trudno
wygrać. Istnieje szereg sposobów rozwiązywania tych spraw, ale składanie
zawiadomienia o oszustwie z powodu niedoręczenia paczki nie jest tym
właściwym ani skutecznym. Co więcej upór w tej materii dezorganizuje
"stykanie się kuleczek", jak to nazwałeś. Oczywiście nie można go
zabronić i to naturalny odruch pokrzywdzonego. Dlatego o tym tu piszę.
Forum niszowe, ale może choć jego "czytacze" by to ogarnęli i "kaganek
oświaty" roznosili. A tym czasem kilku "mądrych" uderza w dzwon lenistwa.
>> Które? To, gzie wysłał paczkę? Rzuć okiem na art. 15§1 kk. Nie podlega
>> karze za usiłowanie, kto dobrowolnie odstąpił od dokonania lub zapobiegł
>> skutkowi stanowiącemu znamię czynu zabronionego. Tu, to nawet usiłowania
>> nie ma.
> Czynny żal to jest instytucja polegająca na działaniu dobrowolnym. Jak
> coś jest faktycznie spowodowane groźbą konkretnych działań, tu wymiaru
> sprawiedliwości to to nie jest dobrowolność. Wątpie, aby wobec
> n-przypadków takiego działania, szczególnie rozciągniętych w czasie
> jakikolwiek sąd dał tu wiarę, że ten człowiek nagle zaczął żałować i
> postanowił zapobiec skutkom swoich czynów. Nie, on chronił własną dupę,
> a nie poszkodowanego.
No więc przyjmij do wiadomości, że to jeden z bardzo częstych modeli
działania oszustów. Handlują rzeczami za drobne kwoty. Wiele osób
odpuszcza. Tym, co nie odpuszczają odsyłają pieniądze. Zostaje im kasa z
tych, co odpuścili. Tam przesłuchanie prewencyjne nawet nie potrzebne.
Część ludzi jednak nie pisze do sprawcy, tylko od razu za radą
shrekopodobnych uderza w Policję i Policja czasem robi za taki email
ostrzegawczy. My tych ludzi nawet nie przesłuchujemy, bo na etapie tzw.
czynności sprawdzajacych nie ma takie procesowej możliwości. Rozpytuje
się ich. To działa, jak prewencyjne spożywanie antybiotyków. Osobiście
uważam, ze oszustów należy eliminować z rynku, a nie ostrzegać
ułatwiając im dalsze działanie. Problem z odfiltrowaniem oszustów, od
przedsiębiorców, którzy przy rozmachu mogą mieć różne przygody.
Jak nawet Policja prowadzi postępowanie, to jest problem z
przesłuchaniem jako pokrzywdzonych takich osób, które za drobne
pieniądze coś kupiły. Po prostu nie chcą przyjść la kilkunastu złotych.
Znam takich "przedsiębiorców", którzy latami tak lawirują.
Oczywiście niewysłanie paczki, to jeden z głupszych modeli. Ale
zamówienie w Chinach pendrive o pojemności 256 MB sformatowanych na 256
GB i tak obandowanych już może pozwolić na działanie długo. Ludzie to
kupują i jak włożysz do napędu, to działa. Mało kto sprawdza faktyczną
pojemność. Często do przeniesienia danych te 256 MB wystarcza.
Sprawa się komplikuje, jak "oszustem" jest duża firma. Taki model jest
podatny na nieuczciwość poszczególnych pracowników albo kooperantów.
Jeśli w paczce zamiast upragnionego komputera dostaniesz cegłę, to
najmniej prawdopodobnym jest oszustwo. Może być kradzież przez
pracownika firmy kurierskiej, kradzież w firmie sprzedającej, ale równie
dobrze pracownik producenta mógł podmienić zawartość pudła. Do
przestępstwa mogło dojść w Azji, a oszustwo w Polsce jest najmniej
prawdopodobnym scenariuszem.
>
>> Pozostaje mi jedynie się z Tobą nie zgodzić. Mam takich klientów, że po
>> prostu są świadomi bezkarności. Bezczelnie zeznają, ze towar wysłali,
>> ale z uwagi na niską wartość przesyłką nierejestrowaną. I zeznają to
>> wielokrotnie. Co więcej oni po prostu często się nie zgłaszają. Czekają,
>> jak się uzbiera sterta i przychodzą raz. Często nie mieszkają tam, gdzie
>> mają adres.Policjant nie mogąc takiej osoby przesłuchać inie mając
>> innych dowodów po prostu umorzy postępowanie z uwagi na brak danych.
> A dlaczego nie można dać tego pod ocenę sądu? Policja może w końcu
> uznać, że trochę tego za dużo i, że rzecz wygląda, że to celowe
> działanie na czyjąś szkodę? Nie musicie chyba dawać wiary jak widać, że
> coś śmierdzi nawet jeśli nie ma twardych dowodów?
Bowiem Policja kieruje akty oskarżenia w wypadkach popełnienia
przestępstwa, a nie kiedy im się wydaje, że takie miało miejsce. Musi
być jakiś pomysł na wykazanie przestępstwa. Upieranie się przy
oszustwie, to w ogóle jest utopijne. Istnieją "lepsze" kwalifikacje. Ale
zawsze lepiej to robić kompleksowo i w odniesieniu do sprawcy z własnego
terenu.
Odpowiedzią na to wyzwanie było powołanie CBZC właśnie. Oni nie są
powiązani terenowo. Mogą zwalczać fałszywe sklepy w całej Polsce.
Komenda Powiatowa zaczyna od ustalenia właściwości terenowej i jak nie
jest danej jednostki, to zaczyna się przepychanka. Może nie należy o tym
tak bardzo publicznie pisać, ale to urząd, który kierował się
statystyką. Sukces byłby tej jednostki, która to ujawniła, a masa roboty
tej, na której działa sprawca. Niespecjalnie to jest "zdrowy" układ.
Teraz zajmuje się tym CBZC i o konieczności rozwiązania tego problemu
mówiło się od ćwierćwiecza. Teraz, jak ten problem rozwiązano, to
powiedzmy mogę publiczne podsumować. Najpierw lekarstwem miało być
powołanie pionu cyberbezpieczeństwa w obrębie komend wojewódzkich.
Problemem było to, że ta struktura nei zeszła niżej. Były różne próby,
ale nei zadziałały. Ostatecznie powołano CBZC.
>
>> Musisz uwierzyć, że zawiadomienie ALLEGRO czy innej podobnej firmy jest
>> lepszym rozwiązaniem.
> No ale czym się ono de facto różni, poza tym, że Allegro ma niejako dane
> na talerzu, a policja musi te dane dopiero poskładać?
Nie za bardzo chcę być nieuprzejmy, ale przecież już to kilka razy
pisałem. ALLEGRO wysyła wszystkie dane do jednej jednostki, tej, na
której jak im się wydaje działa sprawca. Już na starcie wiadomo, czy
podejrzewamy o oszustwo, czy przełamanie zabezpieczenia, czy fałszowanie
oznaczeń, czy coś innego. Każde z tych działań wymaga innych czynności.
Przesłuchanie domniemanego sprawcy akurat w żadnej z tych sytuacji nie
jest mądre, zaś złożenie zawiadomienia przez pojedynczą osobę
najczęściej tak się kończy.
Jeśli jeszcze z tych pomocy prawnych wpływających do danej jednostki
wynika jakiś klarowny obraz, to jest szansa, że ta jednostka pozbiera
pomoce prawne i zrobi postępowanie tzw. "zbiorcze". Ale często nie
wynika. Tego "świadka" nie ma, albo z jego przesłuchania nie wynika
oszustwo. Mogę Ci na priv wysłać zestaw tego, co może wynikać, ale nie
będę publicznie o tym pisał, bo to zostaje w internecie i pokłosiem
takiego postu byłoby wielu naśladowców. Mnie się zdarzyło z takich
pomocy prawnych nawet pokleić "pranie brudnych pieniędzy".
Kiedyś to forum było takim miejscem elitarnych dyskusji. Ale obecnie
zostało kilka osób, z którymi można sensownie popisać oraz kilku
"mądrych alternatywnie". Czyta to pewnie więcej osób. Ale trzeba mieć
świadomość, że niestety czytają to również oszuści.
--
(~) Robert Tomasik
-
110. Data: 2024-11-11 11:44:08
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 11.11.2024 o 07:09, Shrek pisze:
>> Pozostaje mi jedynie się z Tobą nie zgodzić. Mam takich klientów, że
>> po prostu są świadomi bezkarności. Bezczelnie zeznają, ze towar
>> wysłali, ale z uwagi na niską wartość przesyłką nierejestrowaną.
> Rozumiem, że jak kogoś zabije i powieie że to nie on, to też odpuszczacie?
Nie rozumiesz i to jest najgorsze.
>
>> Musisz uwierzyć, że zawiadomienie ALLEGRO czy innej podobnej firmy
>> jest lepszym rozwiązaniem.
>
> Nie ma żadnej różnicy kto was zawiadamia. Poza tym, że jakbyście
> odpisali allegro tak jak ty tutaj, to ich prawnicy zrobiliby wam z dupy
> jesień średniowiecza i prawdopodobnie skończyłoby się wyrokiem za
> niedopełnienie obowiązków.
Czy krynica mądrości byłaby uprzejma uszczegółowić, czy wyroki dostaliby
wszyscy policjanci, czy tylko ci, którzy siedzą w tym samym pokoju, co
akta leżą. Archiwum też?
--
(~) Robert Tomasik