Dnia Wed, 30 Mar 2005 20:50:16 +0200, Przemek R... napisał(a):

> a co Ty zlego widzisz w uzywaniu komorki na przerwie?

Spytaj przedstawiciela rady tej szkoły, czemu taki zakaz znalazł się w
statucie. Może faktycznie chodziło o narkotyki i uniemożliwienie kontaktu z
dilerami, jak ktoś już sugerował.
Jakieś tam zachowania uczniów, jakieś niepożądane wychowawczo zjawiska
musiały być powodem. Nie ma dymu bez ognia.

> Czy pozbawienie ucznia komorki(...) jest Twoim zdaniem najlepszym wykonywaniem
> opieki nad uczniem, troską o bezpieczenstwo?

Pozbawienie komórki (czasowe) jest karą pedagogiczną, udzieloną zgodnie z
zasadami sztuki, działaniem w ramach uregulowań prawa oświatowego.

RG

do góry

Tristan Alder napisał(a):
> To jest generalnie granda, żeby gimnazjalista dorabiał na uz.

a niby dlaczego?

> Wolno w ogóle?

wolno

> To chyba się pod jakiś paragraf łapie?

nie

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu

do góry

"Sebol" wrote :
> Śmiać mi się chce jak czytam powyższe wypowiedzi o 'uprawnieniach'
> dyrektora :) Warto by było może odświeżyć conieco w zakresie prawa
> własności - począwszy od konstytucji na KC i KK skończywszy. Żaden
> dyrektor
> nie może zabrać telefonu - może ukrać ucznia za nieprzestrzeganie
> regulaminu może mu obniżyć sprawowanie czy wywalić ze szkoły ale nie ma
> prawa tknąć bez jego zgody jego własności. Jedynie gdby przedmiot był
> niebezpieczny dla zdrowia i życia może go odebrać i przechować.
> Nie rozumiem skąd te socjalistyczne przesłanie sugerujące że uczniowie to
> podludzie bez praw na łasce nauczycieli?
Postaw się w sytuacji dyrektora.
Zwracasz uczniowi uwagę, a on dale bawi się komórką pomimo zakazu
zapisanego w statucie szkoły i ma Ciebie za przeproszeniem w ...
Jak byś zareagował, przecież doskonale wiesz, ze jak jednemu ustąpisz
to inni wsadza Tobie "wiadro na głowę" i też pozostaną bezkarni.
Komórka jak pisałem wyżej należy do przedmiotów niebezpiecznych,
bo rozluźnia dyscyplinę uczniów.
Skreślenie ucznia z listy, dopiero by wywołało burzę i sprawa na
pewno trafiła Kuratorium Oświaty o ile nawet, nie do Prokuratury.
A do jakiej oceny można obniżyć zachowanie, za wilokrotnie łamany
statut szkoły?
Czasem może braknąć skali ocen.
Ograniczenia w małych rzeczach służą w wychowaniu do rzeczy
wielkich. Tak zapisane jest nawet w Talmudzie.
Bardzo ciekawy jestem jak byś zareagował.
Leszek

do góry

Dnia Wed, 30 Mar 2005 20:50:16 +0200, Przemek R... napisał(a):


>
> a co Ty zlego widzisz w uzywaniu komorki na przerwie? Czy pozbawienie
> ucznia komorki na X dni./tygodni, w skutek czego odbiera mi sie zlecenia
> jest Twoim zdaniem jest najlepsze wykonywanie opieki nad uczniem, troska i
> bezpieczenstwo?
Nie pomyliłeś wątków ?


--
Mieczysław
----
Zbiór przepisów:
www.prawofirm.tk
History is written by the victor.

do góry

> Spytaj przedstawiciela rady tej szkoły, czemu taki zakaz znalazł się w
> statucie.

nie bede pytac, moim zdaniem nie ma prawa go tam byc. Przepis ktory
zacytowales nie daje takich
uprawnien.


Może faktycznie chodziło o narkotyki i uniemożliwienie kontaktu z
> dilerami, jak ktoś już sugerował.

czyli uwazasz ze kazdy kto dzwoni z komorki, robi to do dilera?
Wiekszej glupoty nie slyszalem. Jezlei ktos che narkotyki bez problemu
zakupi, i nie potrzebuje
do tego telefonu. Praktycznie w kazdej szkole ktos sprzedaje.

> Jakieś tam zachowania uczniów, jakieś niepożądane wychowawczo zjawiska
> musiały być powodem. Nie ma dymu bez ognia.

zgodzilbym sie gdyby rzecz dotyczyla uzywania telefonu na lekcji.

>
>> Czy pozbawienie ucznia komorki(...) jest Twoim zdaniem najlepszym
>> wykonywaniem
>> opieki nad uczniem, troską o bezpieczenstwo?
>
> Pozbawienie komórki (czasowe) jest karą pedagogiczną, udzieloną zgodnie z
> zasadami sztuki, działaniem w ramach uregulowań prawa oświatowego.

jezeli byla by uzywana na lekcji to jak najbardziej.

P.


--
http://www.love-office.com/forum/
... miłość, seks, kłopoty małżeńskie, pamiętnik ...

do góry

Użytkownik "Mieczysław" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:t2de6hvvrl92$.1haypy1het7tt$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 30 Mar 2005 20:50:16 +0200, Przemek R... napisał(a):
>
>
>>
>> a co Ty zlego widzisz w uzywaniu komorki na przerwie? Czy pozbawienie
>> ucznia komorki na X dni./tygodni, w skutek czego odbiera mi sie zlecenia
>> jest Twoim zdaniem jest najlepsze wykonywanie opieki nad uczniem, troska
>> i
>> bezpieczenstwo?
> Nie pomyliłeś wątków ?

nie, mi sie wydaje ze ktos inny pomylil, jakims cudem "brak planow w domu"
znalazl sie
w "dyrektor skonfiskowal tel" :)

P.

do góry

> Postaw się w sytuacji dyrektora.
> Zwracasz uczniowi uwagę, a on dale bawi się komórką pomimo zakazu
> zapisanego w statucie szkoły i ma Ciebie za przeproszeniem w ...

a przepraszam komu to przeszkadza ze bawi sie na przerwie?


> Jak byś zareagował, przecież doskonale wiesz, ze jak jednemu ustąpisz
> to inni wsadza Tobie "wiadro na głowę" i też pozostaną bezkarni.
> Komórka jak pisałem wyżej należy do przedmiotów niebezpiecznych,
> bo rozluźnia dyscyplinę uczniów.

debil


P.

do góry

>>
>> Użytkownik "Pawcio" <1...@w...spamowcow> napisał w
>> wiadomości news:d2ejp5$baa$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>> Szanowny Przemku czy masz coś zawodowo lub wykształceniowo chociaz
>> wspólnego z prawem?Bo przeczytać artykuł to może każdy, trzeba jeszcze
>> rozumieć
>> jego znaczenie,
>>
>> Od jak dawna na grupie?? ;)))
>>
>
>
> trafil swoj na swego.
>
> P.
>
Bzdury ludziom wmawiasz, udając że to porada prawna.
I jeszcze potem sie oburzasz jak ktoś zwróci uwagę, że to co
wygadujesz jest nie tylko głupie ale może komuś zaszkodzić.

do góry

"Jotte" wrote:
> W każdym razie na pewno nie odpuszczać, a wszystkie wymienione czynności
> stanowią niezbywalne prawa obywatela jakim jest również uczeń małoletni
> (jeśli uczeń jest niepełnoletni w sprawę powinni zostać zaangażowani
> rodzice, choć nie jest to konieczne).
Właśnie o interwencję rodziców lub prawnych opiekunów chodzi w momencie
zatrzymania komórki.
Jeśli sprawa była by czysta, to na pewno nie było by tyle szumu o tą
komórkę.
Podejrzewam, że rodzice "poszkodowanego" przez dyrektora trzecioklasisty
nic nie wiedzą, że ich syn ma komórkę.
Przecież, gdyby wiedzieli, to nie szukał by "adwokata", a poprosił by
rodziców.
Albo jest to któryś już z rzędu przypadek, albo komórka jest trefna.
U mnie w domu cała moja czwórka ma komórki, zabierają je do szkoły lub
na uczelnię i jakoś nie ma z tym kłopotów. Opowiadają jednak, że ich koledzy
i koleżanki mają kłopoty z tytułu używania komórki na terenie szkoły.
To jest tylko kwestia wychowania.
Leszek

do góry

>Bzdury ludziom wmawiasz, udając że to porada prawna.
>I jeszcze potem sie oburzasz jak ktoś zwróci uwagę, że to co
>wygadujesz jest nie tylko głupie ale może komuś zaszkodzić.

po pierwsze nigdy nikomu nie udzielam porad prawnych co wielokrotnie
zanzaczam,
traktuje to jak kazda grupe dyskusyjna (odsylam do definicji grupy
dyskusyjnej i slownika pwn),
od udzielania porad prawnych jest kancelaria prawnicza, osoba piszaca
powinna liczyc sie z tym ze
ktoras z kiku tysiecy osob powie co mysli sobie na dany temat,
po drugie osobnik ktoremu odpisuje przypierdala sie (bo inaczej tego nazwac
nie mozna)
do kazdego posta w ktorym pojawi sie moje Im i Nazw.
po trzecie wsklarz mi przepis (z podanych prze ze mnie )ktory niemoglby miec
zastosowania
w konretnych sytuacjach i uzasadnij. W taki sposob moge porozmawiac, moge
racje przyznac, przyznac sie do bledu itd,
ale jezeli ktos formuluje post w stylu leszka to jest sie moge na niego
tylko "wysrac", bo dla mnie jest takim samym prostakiem, imbecylem
i kretynem jak on.
Co mnie zdziwilo z wypowiedzi trolla w tym watku wynika ze ma cos wspolnego
ze szkola, dowiem sie gdzie
pracuje ijak najszybciej napisze do kuratorium odpowiednie pisemko, cytujac
jego wszystkie wypowiedzi,
taki debil nie moze z dziecmi pracowac.
Jezlei chce oglupiac to tylko i wylacznie swoje,.... to i tak za duzo.

P.


--
http://www.love-office.com/forum/
... miłość, seks, kłopoty małżeńskie, pamiętnik ...

do góry