eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDwóch kolejnych psychicznych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 133

  • 61. Data: 2024-03-04 06:13:24
    Temat: Re: Dwóch kolejnych psychicznych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 04.03.2024 o 00:22, io pisze:

    >>>> Wiek emerytalny już dawno powinien być zrównany, bo to jawna
    >>>> nierówność i dyskryminacja.
    >>>
    >>> Zawsze uzasadnieniem było, że rodzą dzieci.
    >>
    >> Z tym że obecnie rodzą mało aznaczna częśc wcale i nie zamierza... No
    >> i co z tego że rodzą dzieci?
    >
    > No, ktoś musi to robić.

    No i?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 62. Data: 2024-03-04 06:14:55
    Temat: Re: Dwóch kolejnych psychicznych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 04.03.2024 o 00:21, io pisze:

    >> Poród trwa kilka, kilkanaście godzin, różnica wieku emerytalnego kilka
    >> lat. Takie z dupy to uzasadnienie.
    >
    > Nie no, wychowują je jeszcze.

    Bo faceci to nie wychowują...

    > Ja nie wiem jak to się stało, że dostały taki przywilej, ale nie widzę
    > chętnego by go znieść.

    Bo póki co rządzenie polega na rozdawaniu przywileji - do kolejnej
    rewolucji.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 63. Data: 2024-03-04 06:24:37
    Temat: Re: Dwóch kolejnych psychicznych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 04.03.2024 o 00:22, Marcin Debowski pisze:

    > Napiszę co uważam, że powinno się zrobić. Zakładam, że i jego rodzice i
    > reszta rodziców ma dobrą wolą i chcą mu pomóc, a nie tylko pozbyć się
    > problemu.

    Jego rodzic zachowują się w porządku, reszta jest pomiędzy postawą
    wypalić gnoja bo tu chodzi o bezpieczeństwo naszych dzieci a trzeba
    zrozumieć, starają się może sie uda. Problem w tym że się nie udaje a
    sytuacja trwa już dobrze ponad rok - w przedszkolu było podobnie choć na
    mniejszą skalę.

    > 1. Nauczyciele, którzy mają z nim do czynienia powinni zostac
    > przeszkoleni przez psychologa jak do takiego dziecka nalezy mówić. To
    > nie chodzi tylko, żeby nie stresowac, a bardziej jak do niego dotrzeć.
    > Pewnie wystarczy jakieś jednorazowe spotkanie. Dyrekacja szkoły powinna
    > to zorganizować.

    "one to wiedzą kocie" to po prostu nie działa...
    >
    > 2. Jeśli dzieciak jest wyjątkowo agresywny to niestety każdorazowo
    > wzywałbym rodziców. Takoz, jeśli dezorganizuje poważnie lekcje.

    Codziennie...

    > Tu tez
    > dobrze by było, żeby jego rodzice pokazali co z tym robią poza szkoła.

    I tu jest problem, bo zaczyna to dotyczyć rzeczy dość osobistych i jest
    pewne że ci co nie chcą czekać tylko wywalić gościa ze szkoły od razu
    będą próbowali to użyć przeciw nim. No i rodzice raczej na pewno się
    podzielą tm co im na rękę a tym co nie to nie. A i żadnego problemu to
    nie rozwiąże - co najwyżej uspokoi na chwilę gości co już widły biorą.

    > Macie na
    > nich bicz, bo to sie pewnie może skończyć szkołą specjalną lub gorzej.

    W sumie to nie macie. Do specjalnej to nie wysyłają cię bo się inni
    rodzice denerwują.
    > Mam znajomą psycholog, zapytam przy okazji jak by ona sytuację ogarneła.
    > Polka w Polsce, więc zna polskie realia. Może coś podpowie.

    THX, ale szału raczej nie będzie...

    >> Hmmm. Jest - niech przychodzi na zastrzyki albo siedzi w zakładzie
    >> zamkniętym.
    >
    > A jak trzeba 3x dziennie?

    Akurat w przypadku leków na schizofernię przewidziano to że chorzy mogą
    udawać leczenie i są leki w zastrzykach przyjmowanie w długich odstępach:P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 64. Data: 2024-03-04 06:37:08
    Temat: Re: Dwóch kolejnych psychicznych
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-03-04, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 04.03.2024 o 00:22, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Napiszę co uważam, że powinno się zrobić. Zakładam, że i jego rodzice i
    >> reszta rodziców ma dobrą wolą i chcą mu pomóc, a nie tylko pozbyć się
    >> problemu.
    >
    > Jego rodzic zachowują się w porządku, reszta jest pomiędzy postawą
    > wypalić gnoja bo tu chodzi o bezpieczeństwo naszych dzieci a trzeba
    > zrozumieć, starają się może sie uda. Problem w tym że się nie udaje a
    > sytuacja trwa już dobrze ponad rok - w przedszkolu było podobnie choć na
    > mniejszą skalę.
    >> 1. Nauczyciele, którzy mają z nim do czynienia powinni zostac
    >> przeszkoleni przez psychologa jak do takiego dziecka nalezy mówić. To
    >> nie chodzi tylko, żeby nie stresowac, a bardziej jak do niego dotrzeć.
    >> Pewnie wystarczy jakieś jednorazowe spotkanie. Dyrekacja szkoły powinna
    >> to zorganizować.
    >
    > "one to wiedzą kocie" to po prostu nie działa...

    To może to nie adhd?

    >> 2. Jeśli dzieciak jest wyjątkowo agresywny to niestety każdorazowo
    >> wzywałbym rodziców. Takoz, jeśli dezorganizuje poważnie lekcje.
    >
    > Codziennie...

    To przeciez nikt sie tam niczego by nie nauczył. Nie przesadzasz?

    >> dobrze by było, żeby jego rodzice pokazali co z tym robią poza szkoła.
    >
    > I tu jest problem, bo zaczyna to dotyczyć rzeczy dość osobistych i jest
    > pewne że ci co nie chcą czekać tylko wywalić gościa ze szkoły od razu
    > będą próbowali to użyć przeciw nim. No i rodzice raczej na pewno się
    > podzielą tm co im na rękę a tym co nie to nie. A i żadnego problemu to
    > nie rozwiąże - co najwyżej uspokoi na chwilę gości co już widły biorą.

    Ale przecież to nie ma być jakaś publiczna prezentacja, tylko np. do
    wiadomości dyrektora, lub psycholog szkolnego jesli jest.

    >> Macie na
    >> nich bicz, bo to sie pewnie może skończyć szkołą specjalną lub gorzej.
    >
    > W sumie to nie macie. Do specjalnej to nie wysyłają cię bo się inni
    > rodzice denerwują.

    Kopanie w głowę to chyba coś więcej niz denerowanie się rodziców? Jak
    sie nie da lekcji z nim prowadzić to też? To co ta sie właściciwie
    dzieje?

    --
    Marcin


  • 65. Data: 2024-03-04 06:50:39
    Temat: Re: Dwóch kolejnych psychicznych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 04.03.2024 o 06:37, Marcin Debowski pisze:

    >> "one to wiedzą kocie" to po prostu nie działa...
    >
    > To może to nie adhd?

    Może. Na razie wszyscy roboczo zakładają ADHD - objawy dość typowe,
    łącznie z tym że "trzeba wydawać krótkie polecenia" itp działa równie
    skutecznie jak "wyjdź do ludzi i pobiegaj" na depresję...

    >> Codziennie...
    >
    > To przeciez nikt sie tam niczego by nie nauczył. Nie przesadzasz?

    To zerówka, więc "uczenie" się to nieco dużo powiedziane, choć jakiś tam
    program mają. Nie, nie przesadzam. Za każdym razem jak zapytam ( a
    codziennie nie pytam) koleś odwija jakieś mniejsze lub większe numery.
    Przy czym te większe to kopanie nauczycielki i potem śmiechy klasy jak
    nauczycielka go na dystans trzyma bo ma dłuższą rękę niż on nogę...

    >> I tu jest problem, bo zaczyna to dotyczyć rzeczy dość osobistych i jest
    >> pewne że ci co nie chcą czekać tylko wywalić gościa ze szkoły od razu
    >> będą próbowali to użyć przeciw nim. No i rodzice raczej na pewno się
    >> podzielą tm co im na rękę a tym co nie to nie. A i żadnego problemu to
    >> nie rozwiąże - co najwyżej uspokoi na chwilę gości co już widły biorą.
    >
    > Ale przecież to nie ma być jakaś publiczna prezentacja, tylko np. do
    > wiadomości dyrektora, lub psycholog szkolnego jesli jest.

    To zakładam że się dzieje.

    >> W sumie to nie macie. Do specjalnej to nie wysyłają cię bo się inni
    >> rodzice denerwują.
    >
    > Kopanie w głowę to chyba coś więcej niz denerowanie się rodziców? Jak
    > sie nie da lekcji z nim prowadzić to też? To co ta sie właściciwie
    > dzieje?

    No właśnie to się dzieje.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 66. Data: 2024-03-04 08:44:43
    Temat: Re: Dwóch kolejnych psychicznych
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-03-04, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 04.03.2024 o 06:37, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> "one to wiedzą kocie" to po prostu nie działa...
    >>
    >> To może to nie adhd?
    >
    > Może. Na razie wszyscy roboczo zakładają ADHD - objawy dość typowe,
    > łącznie z tym że "trzeba wydawać krótkie polecenia" itp działa równie
    > skutecznie jak "wyjdź do ludzi i pobiegaj" na depresję...

    No to najwyższy czas, żeby dostał prawidłową diagnozę a nauczyciele
    wiedzieli co robić. To powinna być robota jego rodziców jakby sie
    zdawało.

    >>> Codziennie...
    >>
    >> To przeciez nikt sie tam niczego by nie nauczył. Nie przesadzasz?
    >
    > To zerówka, więc "uczenie" się to nieco dużo powiedziane, choć jakiś tam
    > program mają. Nie, nie przesadzam. Za każdym razem jak zapytam ( a
    > codziennie nie pytam) koleś odwija jakieś mniejsze lub większe numery.
    > Przy czym te większe to kopanie nauczycielki i potem śmiechy klasy jak
    > nauczycielka go na dystans trzyma bo ma dłuższą rękę niż on nogę...

    MZ w tym momencie powinna wezwać rodziców, aby go zwineli do domu.

    >>> I tu jest problem, bo zaczyna to dotyczyć rzeczy dość osobistych i jest
    >>> pewne że ci co nie chcą czekać tylko wywalić gościa ze szkoły od razu
    >>> będą próbowali to użyć przeciw nim. No i rodzice raczej na pewno się
    >>> podzielą tm co im na rękę a tym co nie to nie. A i żadnego problemu to
    >>> nie rozwiąże - co najwyżej uspokoi na chwilę gości co już widły biorą.
    >>
    >> Ale przecież to nie ma być jakaś publiczna prezentacja, tylko np. do
    >> wiadomości dyrektora, lub psycholog szkolnego jesli jest.
    >
    > To zakładam że się dzieje.

    I nic z tego nie wynika? Bierze jakieś leki? Ma jakieś terapie? Fajnie,
    że rodzcie współpracujący, ale czy coś robia aby mu i innym pomóc?

    >>> W sumie to nie macie. Do specjalnej to nie wysyłają cię bo się inni
    >>> rodzice denerwują.
    >>
    >> Kopanie w głowę to chyba coś więcej niz denerowanie się rodziców? Jak
    >> sie nie da lekcji z nim prowadzić to też? To co ta sie właściciwie
    >> dzieje?
    >
    > No właśnie to się dzieje.

    No to nie powinien przebywać z innymi dziećmi skoro je bije a
    nauczyciele nad tym nie panują. No sorry winetu, ale w drugą stronę też
    nie można przeginać. Współczuje jego rodzicom, ale jeśli faktycznie
    robią co mogą i nic nie działa (np. leczenie farmakologiczne) to chyba
    nie ma wyjścia i nie powinien przebywać z resztą dzieci. Ale pewnie
    jednak nie robią co moga i tu jest problem.

    --
    Marcin


  • 67. Data: 2024-03-04 08:58:54
    Temat: Re: Dwóch kolejnych psychicznych
    Od: PD <p...@g...pl>

    W dniu 04.03.2024 o 04:26, Marcin Debowski pisze:
    > On 2024-03-04, PD <p...@g...pl> wrote:
    >> W dniu 04.03.2024 o 00:43, Marcin Debowski pisze:

    >>> Doraźnie? Przy współpracujących rodzicach każdorazowo bym ich wzywał.
    >>> Przy niewspółpracujących, w przypadku gdy dzieciak szaleje i bije
    >>> innych, nauczyciele nie są w stanie nad nim zapanować, wzywałbym
    >>> policję. Nauczyciele powinni być przeszkoleni, jak dotrzeć do takiego
    >>> dzieciaka. To są zwykle proste podejścia uwzględniające specyfikę
    >>> problemu. Nie wystarczy mu powiedziec uspokój się, nie rób tego, czy
    >>> spuścić wpierdol. Może wystarczyć, usiądź, spójrz na mnie, choć mi
    >>> pomóż, pójdźmy do klasy... (zgaduję, nie znam się na ADHD ale to deficyt
    >>> uwagi, krótkie zdania nieoceniające i nie zakazujące).
    >>
    >> To jest oczywiste, tylko to jest reakcja po fakcie, czyli jakiś bogu
    >> ducha winny dzieciak chodzi już z limem. I co ważniejsze to jest Twoja
    >> reakcja. Kwestia jest, jak ma zareagować dzieciak który tu i teraz jest
    >> fizycznie atakowany. Nie ma Ciebie, nie ma policji, nie ma nauczycieli.
    >
    > Jesli powyzsze jest dla Ciebie oczywiste, to chyba tez powinno być
    > oczywiste ostatnie zagandnienie? Przecież może zaatakować i dużo
    > młodszego dzieciaka. I co, będziesz temu młodszemu doradzał aby
    > zakrzyknął kupą waszmości, kupą (w sensie nie dosłownym rzecz jasna),
    > pobijmy *piiip* czy tez może powinien pójść/krzyknąć po pomoc do
    > nauczyciela? Równie oczywiste jest, że może oberwać niewinny, bo jakby
    > nie oberwał to o czym my tu właściwie rozmawiamy? Sugerujesz ponizej
    > kolegę. Po co, skoro są od tego nauczyciele. Żeby się na nim wyżyć?
    > Zemścić? Do tego się to sprowadzi.

    Sugeruję, że każdy niezależnie od wieku i sytuacji ma prawo bronić swoje
    życie i zdrowie, wszelkimi metodami pozwalającymi zachować jedno i
    drugie. Włącznie z działaniami na szkodę dla nieświadomego swoich
    poczynań agresora. Czy agresor jest świadomy czy nieświadomy swoich
    poczynań. Czy chłodno kalkuluje swoje poczynania, czy robi to
    kompulsywnie, nie ma to znaczenia dla skutków które poczynaniem
    wywołuje. Nad powodami dla których ów dzieciak atakuje inne dzieciaki
    można się pochylać w momencie gdy zostanie obezwładniony przez
    zaatakowanego, kolegę, nauczyciela lub dowolną inną osobę która nie chce
    przyglądać się biernie atakowi. I nie odwracaj proszę ról w tym
    zagadnieniu, jak to robisz w dalszej części posta. Broniący się i
    używający do tego siły nie jest atakującym.


    >> To wszystko będzie, ale po zdarzeniu. Po mojemu ma prawo w takiej
    >> sytuacji się bronić, czyli w praktyce wpierdolić agresorowi. Samemu lub
    >> z pomocą silniejszego kolegi. Jak już wcześniej pisałem do io nie mam tu
    >> na myśli "12 wybiła czas wpierdolić psycholowi". Po prostu, jeśli kogoś
    >> się fizycznie atakuje trzeba się liczyć z tym, że się przegra. Po
    >
    > Wydajesz się nie rozumiec, że taki dzieciak to nie jest agresor bo chce
    > komuś dla własnej frajdy wpierdolić, a nie panuje nad tym zachowaniem.
    > "Liczyć się"? On niczego nie kalkuluje. To pewnie jak nietrzymanie
    > moczu. Pobij go jak się zsika, na pewno następnym razem sie już nie
    > zsika.

    Ja to rozumiem, tyle, że w sytuacji gdy taki będzie mnie atakował będę
    się bronił dokładnie tak samo, jak by mnie atakował normalny koleś z
    premedytacją. Dlaczego dla metody obrony starasz się różnicować powody z
    których ktoś atakuje i wogóle brać je pod uwagę?

    >> dziesiąte primo, 100 razy bardziej wolę, żeby to agresor chodził z limem
    >> niż jego ofiara - i tu przyznaję jeśli nastąpiły jakieś zmiany od lat
    >> 70-tych to mi umknęły :P
    >
    > Najpierw proponuję przyjmij do wiadomości, że takie dzieci nie robią
    > tego co robią z jakiejś chorej kalkulacji, czy przyjemności spuszczenia
    > komuś łomotu. Możesz się oczywiście bronic, ale obrona to nie atak,
    > który de facto proponujesz, a wydawałoby sie, że chcesz rozwiązać pewien
    > problem. Tak go tu nie rozwiążesz.

    Gdzie ja proponuję atak?

    PD


  • 68. Data: 2024-03-04 12:23:27
    Temat: Re: Dwóch kolejnych psychicznych
    Od: PD <p...@g...pl>

    W dniu 04.03.2024 o 06:24, Shrek pisze:
    > W dniu 04.03.2024 o 00:22, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Napiszę co uważam, że powinno się zrobić. Zakładam, że i jego rodzice i
    >> reszta rodziców ma dobrą wolą i chcą mu pomóc, a nie tylko pozbyć się
    >> problemu.
    >
    > Jego rodzic zachowują się w porządku, reszta jest pomiędzy postawą
    > wypalić gnoja bo tu chodzi o bezpieczeństwo naszych dzieci a trzeba
    > zrozumieć, starają się może sie uda. Problem w tym że się nie udaje a
    > sytuacja trwa już dobrze ponad rok - w przedszkolu było podobnie choć na
    > mniejszą skalę.

    Przecież to jakaś masakra, jeszcze dalej piszesz, że nawet nie wiadomo
    czy koleś jest wogóle chory. Zmieniam swoje zeznanie, wpierdol należy
    spuścić nie dzieciakowi-terroryście, tylko wszystkim Wam rodzicom i
    nauczycielom zamieszanym w rozwiązywanie przez ponad rok tego problemu ;)

    PD


  • 69. Data: 2024-03-04 15:57:24
    Temat: Re: Dwóch kolejnych psychicznych
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 04.03.2024 o 00:21, io pisze:

    > Nie no, wychowują je jeszcze.

    Pomijając to, że mężczyzna na ogół też wychowuje, ewentualnie robi za
    skarbonkę dla mamusi, to piszemy cały czas o nierównym traktowaniu płci
    w kwestii wieku emerytalnego, a nie ewentualnego prawa do spadku, opieki
    czy dziedziczenia.

    > Ja nie wiem jak to się stało, że dostały taki przywilej,

    Ja też już nie pamiętam a szukać mi się nie chce.

    > ale nie widzę chętnego by go znieść.

    W kwestii równouprawnienia przoduje, zdaje się, lewica? Czyli to oni
    powinni najbardziej drzeć ryja w kwestii dyskryminacji mężczyzn ze
    względu na wiek emerytalny.


  • 70. Data: 2024-03-04 16:51:38
    Temat: Re: Dwóch kolejnych psychicznych
    Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>

    W dniu 03.03.2024 o 17:31, Shrek pisze:

    > No ale z jakiegoś powodu tego nie ma. Na razie nie wiadomo dlaczego -
    > może go diagnozują, może rodzice kłamią, może po prostu nie chcą go
    > farmakologicznie leczyć - nie wiem (choć nie podejrzewam żeby ci
    > konkretnie samotowali farmę). Pomińmy na razie to że rodzice
    > współpracują (co mi akurat kompikuje sprawę która inaczej byłaby
    > prosta). Powiedzmy że go nie chcą faszerować lekami (dość popularna
    > postawa). Co wtedy - gość fizycznie bije inne dzieci i nauczycielki,
    > ucieka z grupy itd, rodzice wklepują w googla "ADHD szkoła" i sam zobać
    > - same prawa dzieci z ADHD, rodziców dzieci z ADHD jak nauczyciele mają
    > postepować z dzićmi z ADHD żeby ich nie stresować. Nic o tym co z resztą
    > dzieci, która pada ofiarą takiej sytuacji,

    Prawda jest taka, że na taką chorobę doskonałym lekarstwem było pasem
    przez dupę i nie ma co udawać, że nie.

    Ale raz, że z kar fizycznych społeczeństwo zrezygnowało, a dwa, że nawet
    wtedy nie stosował ich każdy, tylko osoby w ten czy inny sposób
    uprawnione (rodzice, nauczyciele).

    Pomysł, żeby teraz tamto rozwiązanie zastąpić wpierdolem od kolegów z
    klasy jest tak absurdalny, że nawet nie warto o tym dyskutować.

    MJ


strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1