Witam

1. Wiem mniej więcej jak się liczy ekwiwalent za niewykorzystany urlop.
Dostałem w kwietniu w kopercie prawie tyle co potrzeba (wyliczone wg
podstawy bez premii, tylko z gołej pensji). Pytanie: czy pracodawca od
ekwiwalentu odprowadza ZUS i składki rentowe, emerytalne itp.? Bo nie wiem
czy orżnął mnie tylko na źle wziętej podstawie ekwiwalentu, czy na składkach
również.

2. W grudniu musiałem podpisać nową listę obecności za luty i marzec (byłem
wtedy wg tej nowej listy na urlopie). Dodatkowo (jak usłyszałem "żeby
pracodawca nie był stratny") za pieniądze które dostałem w kwietniu musiałem
podpisać rozliczenie lipnych delegacji (taki niby zwrot za użycie prywatnego
samochodu) na kwotę 2 czy 2,5 razy większą niż to co było w kopercie.
Pytanie: Czy ta kwota pojawi się w lutym na moim PIT-11? Jeśli tak to czy
będę musiał zapłacić podatek, czy takie delegacje są standardowo rozliczane
po potrąceniu zaliczki na US (jak comiesięczne zaliczki z pensji)

Arek

do góry

walą Cie w rogi

ad.1. ekwiwalent to ŚREDNIA z CAŁKOWITEGO UPOSAŻENIA - tj 3mce, przy duzych
rozbieżnościach miesiecznych 6mcy

ad.2. lista to podkladka wiec ..... koszty delegacji są nieopodatkowane. tą
kwotę którą podpisałeś ktoś sobie po prostu wziął do kieszeni z
nawiązką.............. wiec w sumie Ty ekwiwalent (prawie) dobrze policzony
dostales. ale ktos przy okazji na Tobie sobie utargował i odbił
górką...............

wiec tak naprawde zarobił jeszcze na Twoim urlopie..........


--
--

Sebastian

do góry