eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dura lex, sed lex
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 477

  • 371. Data: 2023-11-06 20:17:26
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 6 Nov 2023 19:03:30 +0100, Shrek wrote:
    > W dniu 06.11.2023 o 13:22, J.F pisze:
    >> Tu problem - długie przeszkadzają tym z przeciwka, krótkie mają
    >> za mały zasięg w nocy.
    >> Sa zazwyczaj jakies barierki na srodku, czasem też wyzsze przesłony ..
    >
    > Po lusterkach też długimi się nie napierdala. No chyba że ja jakiś
    > dziwny jestem...

    No widzisz - jedzie taki lewym pasem, za wolno, w lusterka sie nie
    patrzy.

    Niby mozesz wyprzedzic z prawej, ale jak sie zorientuje i tez zjedzie
    na prawy?
    To chyba lepiej błysnąć.

    A wiekszosc takiego błyskania to przeciez w dzien ...

    J.


  • 372. Data: 2023-11-06 21:18:57
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 06.11.2023 o 20:17, J.F pisze:

    >>> Tu problem - długie przeszkadzają tym z przeciwka, krótkie mają
    >>> za mały zasięg w nocy.
    >>> Sa zazwyczaj jakies barierki na srodku, czasem też wyzsze przesłony ..
    >>
    >> Po lusterkach też długimi się nie napierdala. No chyba że ja jakiś
    >> dziwny jestem...
    >
    > No widzisz - jedzie taki lewym pasem, za wolno, w lusterka sie nie
    > patrzy.
    >
    > Niby mozesz wyprzedzic z prawej, ale jak sie zorientuje i tez zjedzie
    > na prawy?
    > To chyba lepiej błysnąć.

    Chyba nie. Ja jakoś wyprzedzam bez migania.

    > A wiekszosc takiego błyskania to przeciez w dzien ...

    Co najlepiej pokazuje że tu nie chodzi o żadne szukanie przeszkód
    długimi na autostradzie.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 373. Data: 2023-11-06 23:32:46
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 06.11.2023 o 18:15, J.F pisze:

    >>>>> Ale ale ... prawda to, ze w Naganie tak zakrecic sie nie da?
    >>>>
    >>>> To jak się go ładuje? Nie da się zakręcić bębenkiem, to nie da się
    >>>> załadować wszystkich komór.
    >>>
    >>> https://www.youtube.com/watch?v=Dh1mojMaEtM
    >>> https://www.youtube.com/watch?v=kIePW1wYZds
    >>>
    >>> Wychodzi mi na to, ze po odwiedzeniu kurka, bębenek przesuwa sie do
    >>> przodu, i obrócic sie go nie da.
    >>
    >> Nagan jest tu akurat wyjątkiem. Ale losowanie robi się na kurku
    >> spuszczonym. Dlatego pisałem, że pełna komora musi się prawo skos
    >> ustawić. Wóczas odciągnięcie kurka przekręca bębenek o 60° i dosuwa do
    >> lufy. Wydaje mi się, ze nikt inny takiego udziwnienia nie stosował.
    >>>
    >>> Ładuje sie przy spuszczonym kurku, po odsunięciu "zasłonki" z boku.
    >>> Wtedy mozna obrócic. Nikt nie chce pokazac, czy po zasłonięciu
    >>> "zasłonki" mozna bębenek obrócic. W czasie strzelania sie obraca,
    >>> ale to od spustu.
    >>
    >> Można obrócić. Nawet wiele razy się tak bawi, ze się zakręca bębenkiem.
    >
    > Ale pisałeś, ze nie masz naganta :-)

    Bo nie mam i nie mam jak sprawdzić. Ale to nie znaczy, ze nigdy w ręku
    nie miałem. Po prostu nie mogę teraz sprawdzić. W weekend może kolega
    przyniesie na strzelnicę.
    >
    >>> Patrze sie na iglice ... ona nie przeszkadza obracać?
    >>> Przy ładowaniu nie.
    >>
    >> Nie bo ją w tylnym położeniu sprężynka podpiera. Kurek przełamuje
    >> sprężynkę i uderza w iglicę, choć są inne rozwiązania, gdzie iglica jest
    >> na kurku.
    >
    > Czyli jest tam jeszcze jakas osobna iglica?
    > Bo z kurka cos długiego wystaje ... i z kolei jakby mało miejsca na
    > dodatkową iglicę.

    Ponieważ bęben się kręci, to iglica nie może dolegać do spłonki, to by
    się to mogło sklinować. Z grubsza rzecz biorąc są dwa rozwiązania.
    Najczęściej jest tak, że pomiędzy kurkiem, a spłonką jest iglica
    podpierana w skrajnym tylnym położeniu sprężynką. Jak kurek uderza w tył
    iglicy, to iglica skacze do przodu i nakłuwa spłonkę, po czym się cofa.
    Spotkałem się jednak z takimi rewolwerami, że iglica jest na kurku. Z
    tym, że wówczas kurek ma tak jakby dwie sprężynki, bo on nakłuwa
    spłonkę, ale później w spoczynkowym położeniu musi się cofnąć, by nie
    blokować obrotu. To rozwiązanie spotyka się w rewolwerach hukowych i
    gazowych. W jakiś tanich bojowych. Ono jest też w czarnoprochowcach często.
    >
    >>> Jednak mozna obracac
    >>> https://youtu.be/IxgIBOAPqNk?t=1687
    >>>
    >>> a tu dla porównania Colt
    >>> https://youtu.be/IxgIBOAPqNk?t=2010
    >>> w nim po zamknięciu "zasłonki" bębenek sie nie obraca.
    > I tym nie zakrecisz dla zabawy :-)

    Ale do ruletki się zakręca właśnie.
    >
    >>> Taa ... kurek/iglica bezwładnosciowa, czy jeszcze jakis inny mechanizm
    >>> - bo do strzału, jak sie bębenek przesunie do przodu, to iglica musi
    >>> wystawac sporo.
    >>>
    >>> Jeszcze jedna sprawa - to model 1895.
    >>> Rosyjska ruletka wtedy się narodziła, czy znacznie wczesniej,
    >>> na innym modelu rewolweru ?
    >>
    >> Nie śledziłem tego. Gdzieś przeczytałem o tym opadaniu naboju na dół i
    >> kiedyś robiłem losowanie na strzelnicy. Chyba akurat na WIFAMIE. Ale
    >> rewolwer, to rewolwer. O zasadę chodzi.
    > A jak gdzies trafilem na info, ze ta ruletka to wymysł, i ze na
    > nagancie tak się nie da, z uwagi własnie na uszczelnienie lufy.

    OK! Być może się nie da, natomiast na pewno nie z powodu uszczelnienia,
    bo dosunięcie bębna jest powodowane mechanizmem sprzęgniętym ze spustem
    i następuje przed strzałem. Natomiast może i nie da się z innych
    powodów. Myśmy to akurat tresowali na innym rewolwerze.
    >
    > Jak widac - się da.
    > Tylko tak mi chodzi po głowie, ze to to powinien być zwyczaj chyba
    > jednak starszy niz 1895.
    >
    > Co carscy oficerowie wczesniej używali?
    Wcześniej używano rewolwerów czarnoprochowych. Przyznam, że tym akurat
    nie próbowałem ale nie widzę powodu, by to jakoś szczególnie inaczej
    działało. W Rosji przed Nagantem używano czarnoprochowych rewolwerów
    Smith & Wesson Model 3. Car zakupił ich ponad 40 tysięcy. To była broń
    czarnoprochowa, ale na scalony nabój. One były w kalibrze .44 rosyjski.
    To był scalony nabój czarnoprochowy.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 374. Data: 2023-11-06 23:35:22
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 06.11.2023 o 11:10, Olin pisze:
    > Dnia Fri, 3 Nov 2023 19:06:15 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
    >
    >> Nie wiem ilukrotnie mniejsze. Nie mam NAGANTA, by sprawdzić.
    >
    > Rozpalasz do białości, a potem zostawiasz z niczym.
    > Nie pytam już, dlaczego "Nagant" piszesz wersalikami, ale mógłbyś przecież
    > przeprowadzić jakieś subtelne rozumowanie, to w końcu byśmy wszyscy
    > wiedzieli ile to jest "wielokrotnie".
    >
    Tajemnica pisania wersalikami jest prosta. Słownik nie sprawdza wyrazów
    tak pisanych i nie zamienia mi na coś pobliskiego. A sprawdzenie, ile to
    wielokrotnie wymagałoby po prostu zrobienia próby
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 375. Data: 2023-11-07 01:07:34
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-11-03, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 03.11.2023 o 00:35, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>>> Dlatego powinno się wpowadzić zasadę (wyprowadzoną a doświadczenia
    >>>> życiowego) że jak monitoring z jakiegokolwiek powodu nie nadaje się do
    >>>> użytku, a powstają wątpliwości co do słów policjanta, to należy przyjąć
    >>>> że łże on jak nomen omen pies. Domyślam się, że wtedy na
    >>>> niewytłumaczelnym technicznie gruncie monitoringi stałyby się nagle o
    >>>> rząd wielkości barsziej bezawaryjne;)
    >>
    >> Wątpię aby coś takiego przeszło w tym z przyczyn prawnych.
    >
    > Wiem. To dowód na to że prawo nie nadąża za technologią. A ponoć każdą
    > wątpliwość rozstrzyga się na korzyść oskarżonego...

    Ja bym chyba nie mieszał w to oskarżonego... Tu jest MZ pewien mechanizm
    zabezpieczenia ustawowego. Skoro nadużycia są faktem, a policjantowi
    powierza się się nadzwyczajne uprawnienia, to powinien być mechanizm
    kontroli wykonania tych uprawnień. To, że etos zawodu nie wystarczy
    wiadome jest już od dawna. Ale to ma być mechnizm kontroli, a nie
    mechanizm bezwarunkowej kary.

    >> Natomiast co Shrek proponuje to de facto domniemanie winy.
    >
    > Nie - wprost przeciwnie - domniemanie niewinności - tylko nie
    > funkcjonariusza, a obywatela;) Policjant mówi, że obywatel naruszył jego
    > nietykalność na demonstarcji. Obywatel mówi że nic takiego nie miało
    > miejsce a jedyny kontakt z policjantem miał jak ten go dusił
    > przyciskając do chodnika. No to sprawdzamy - policjant powinien mieć
    > kamerę, do okoła pełno monitoringu, w tym policjyjnego. Nie nagrało się
    > - no szkoda. Proszę przeprosić pana obywatela.

    To będą nadużycia w drugą stronę. Wystarczy przecież polać kamerę czarną
    farbą, rozwalić sobie ryj za pomocą kolegii i oskarżyć policjanta.

    --
    Marcin


  • 376. Data: 2023-11-07 01:29:59
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-11-03, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 03.11.2023 o 05:58, Shrek pisze:
    >> Nie - wprost przeciwnie - domniemanie niewinności - tylko nie
    >> funkcjonariusza, a obywatela;) Policjant mówi, że obywatel naruszył jego
    >> nietykalność na demonstarcji. Obywatel mówi że nic takiego nie miało
    >> miejsce a jedyny kontakt z policjantem miał jak ten go dusił
    >> przyciskając do chodnika. No to sprawdzamy - policjant powinien mieć
    >> kamerę, do okoła pełno monitoringu, w tym policjyjnego. Nie nagrało się
    >> - no szkoda. Proszę przeprosić pana obywatela.
    >
    > To ja wypośrodkuję. Brak dowodu oczywiście powinien być interpretowany
    > na korzyść oskarżonego. Zeznanie policjanta może być obarczone jego
    > indywidualną interpretacją - pomijając jakieś zarzuty o stronniczość.
    > Jak widzisz idącego z maczetą człowieka ulicą to można to rożnie
    > zinterpretować. Zazwyczaj wszyscy dzwonią po służby, bo widzą w tym
    > zagrożenie. A przecież on mógł ją kupić w sklepie ogrodniczym i nieść do
    > domu, albo wnuk może iść z maczetą, by wyciąć pokrzywy na działce babci.

    Tzn. chcesz powiedzieć, mógł okazać się społecznym i intelektualnym
    idiotą, który nie będzie wiedział, że łażenie z trzymaną w ręku maczetą
    w miejscu publicznym zostanie odebrane jako zagrożenie. No mógł. Mógł
    tez pójść na lotnisko lub do budynku urzędu i powiedzieć, mam bombę. Ale
    to dysgresja.

    > Tylko przeważnie nie w tym jest problem. Widziałeś kiedykolwiek nagranie
    > z kamery nasobnej? Jak myślisz, co widać, jak policjant jest w zwarciu z
    > "napastnikiem"?

    Że jest w zwarciu z napsastnikiem. Czasem widać więcej. Często
    okoliczności poprzedzające.

    Nb. na YT są kanały pokazujące co widać z takich kamer i widać, że widać
    wiele: https://www.youtube.com/@PoliceActivity

    Nb.ciekawe, skąd oni mają te materiały, bo info jest takie, że nie są
    powiązani z policją.

    > Te zarzuty w odniesieniu do policjantów często są formułowane właśnie
    > tam, gdzie nagrania nie ma. Bo jak nagranie jest, to widać co było i
    > tyle. To nie jest tak, że te kamery ktoś wyłącza celowo - a przynajmniej
    > nie zawsze. Dlatego uważam, że dbałość o nagrywanie jest akurat w
    > interesie policjantów - tylko ma ona jakieś tam ograniczenia techniczne.

    Dlatego przypadki, gdzie się nie nagrało są tym bardziej podejrzane.

    > Widziałem już zmanipulowane nagrania uczestników jakiegoś zajścia i
    > dramaty, jakie urządzali, jak się nawet z tych ich urządzeń
    > zabezpieczało całe nagranie. Bo do sieci wpadał kawałeczek filmiku bez
    > początku i końca, które miały krytyczne znaczenie dla prawnokarnej
    > oceny. Grupa bandytów kopała leżącego policjanta, a publikowano
    > fragmencik, jak nadbiegający kolega przyładował pałką jednemu z
    > kopiących z interpretacją, że z taką zapalczywością bili, że jeden, to
    > się nawet wywrócił.

    Skoro sam widziałeś tu manipulację to ufam sąd podzieliłby Twój pogląd.
    Nie ma co zakładać, że sąd to idioci. Jak jest nagranie to są dodatkowe
    dane. Jak nagrania nie ma, to nie ma.

    > Stąd też ustalanie tożsamości osób filmujących jest niezłym prewencyjnym
    > zabezpieczeniem przed takimi manipulacjami bo nagle właściciel nagrania
    > przestaje być anonimowy. On wie, że jak sobie zmanipuluje to nagranie,
    > to może za to odpowiadać. Nagle jakby mniej nieprawidłowości w takich
    > sytuacjach. I naprawdę to pasowało do filmiku.

    Właściciel nagrania prawie nigdy nie jest anonimowy. Natomiast poczucie,
    że jest anonimowy, zwykle prowadzi do błędów, jeśli rzeczywiście coś
    ktoś próbuje odwalić.

    > Stąd też - moim zdaniem - obawa Policji przed ujawnianiem posiadanych
    > nagrań. Bo potem siada "rada starszych" i analizuje. Wyłapuje jakiś
    > fragment sceny, gdzie akurat z różnych powodów nie widać i zaczyna
    > podnosić zarzut, że właśnie tam kogoś pobito. I to nie nie są wymysły,
    > bo już kilka razy coś takiego widziałem. Tyle, że jak wymyślą coś
    > takiego w miarę szybko, to można się jeszcze sposiłkować niezależnymi
    > nagraniami. Może akurat to miejsce zapisało się na monitoringu
    > pobliskiej ŻABKI. Z tego powodu nie ma zbyt dużego zaufania do podobnych
    > "rewelacji", które "wypłynęły" po kilku tygodniach. Czemu wcześniej nikt
    > nie mówił, że został pobity?

    Dlatego istotna jest ciągłość/kompletność nagrań.

    > Uważam, że mamy teraz drony i nie jest wielkim problemem "zawieszenie"?
    > takich z szerokokątnymi kamerami nad punktem styku przy demonstracji.
    > Przecież przeważnie nie interesuje nas kolor tęczówek. To by nawet nie
    > musiała być jakaś strasznie wielka rozdzielczość. Obecnie nagrywa się to
    > kamerami z ziemi i niestety czasem nie nadążają one za rozwojem
    > wypadków. Operator najczęściej filmuje to z tyłu. Przy okazji DRON
    > mogłyby przesyłając obraz ON-LINE wspomagać dowodzenie. Jak ostatnio
    > Policja umieściła kamerą na wysięgniku, to nikt nie dramatyzował, że
    > kogoś tam pobito, tylko jak mogli podglądać opozycję. Bo nagle się
    > okazało, że tak usytuowana kamera łapie wszystko i trochę trudno znaleźć
    > martwe pole.

    Demonstracje MZ nie są aż tak krytyczne bo w takich miejscach jest
    często monitoring. Ale akcje typy Stachowiak czy w innych niepublicznych
    miejscach to już kamery osobiste by się przydały.

    --
    Marcin


  • 377. Data: 2023-11-07 01:36:49
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-11-03, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 03.11.2023 o 00:35, Marcin Debowski pisze:
    >> Powiedzmy, że mamy kamerę, która jest zabezpieczona przed ingerecją
    >> (tamper-proof). Policja nie ma w ogóle w niej prawa grzebać, ma tylko
    >> ładować i uzywać. Obsługą zajmuje się firma/instytucja/agencja
    >> niepodlegająca policji. Kamera zrzuca gdzieś na niepolicyjny serwer
    >> informacje typu, stan aku, lokalizację, parę innych. Kamera jest
    >> niewyłączalna. Oczywiście nadal można ją uszkodzić albo uczynić
    >> nieprzydatną np. poprzez ubabranie obiektywu błotem, ale tu jest też
    >> czynnik czysto ludzki - te wszystkie przypadki gdy takie kamery mogły
    >> coś zarejestrować istotnego, ale sie automagicznie popsuły, wyłączyły,
    >> rozładowały... to raczej nie będą przypadki uczciwych funkcjonariuszy.
    >> Jesli ktoś tak postępuje, to raczej nie jest to incydent a pewna rutyna.
    >> Incydentem jest to, że doszło do czegoś grubego, ale "problemy" z kamerą
    >> będą i wczesniej. Chce kulson komuś wpierdolić, to ją gdzieś zostawi,
    >> ubrudzi, zamknie w klatce faradaja. Jeśli ww rzeczy będą rejestrowalne
    >> to wtedy będzie przypadek uprawdopodobniający winę w tym grubym
    >> incydencie, ewentualnie, już wczesniej powód do jakiegos postępowania
    >> dyscyplinarnego.
    >
    > Powodów, dla których kamera może przestać nagrywać jest masa. Może
    > przykładowo spaść. Jest też masa przyczyn, z których nie może ona

    To nie powinny być kamery, których prosty upadek powoduje uszkodzenie.

    > pracować cały czas. Przykładowo zwianych z Ustawą o ochronie informacji.
    > Po za tym była "drama" z rejestrowaniem czynności fizjologicznych, czy
    > przerwy śniadaniowej. Gdyby nie to, to najprościej byłoby nie wyposażyć
    > jej w wyłącznik. Kamera włącza się z chwilą wyjęcia z ładowarki i
    > wyłącza, jak ją wkładasz do ładowarki.

    To się da zrobić z sensem, włączając w to odwiedziny w kiblu. Jasne, że
    w 100% nie da się wszystkiego ogarnąć, ale wtedy powtarzające się
    incydenty będą znakiem, że ktoś coś kombinuje.

    > Dziwi mnie że urządzeń nike wyposażono w zabezpieczenia elektroniczne.
    > Bo przecież taki monitoring profesjonalny w ogóle nie zapisuje filmiku,
    > tylko obrazki macierz tych obrazków. Jak czegoś brakuje, to widać. Jeśli
    > chcesz filmik, to programowo robisz to z klatek. Mało kto wie, że z
    > rejestratora można wyciągnąć obraz z o wiele większą rozdzielczością,
    > niż się zabezpiecza filmiki. Czasem ma to krytyczne znaczenie.

    Powyżej masz na myśli ramki typu I- P- i podobne, czy coś innego, bo nie
    łapię?

    --
    Marcin


  • 378. Data: 2023-11-07 06:15:08
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 07.11.2023 o 01:07, Marcin Debowski pisze:

    >> Wiem. To dowód na to że prawo nie nadąża za technologią. A ponoć każdą
    >> wątpliwość rozstrzyga się na korzyść oskarżonego...
    >
    > Ja bym chyba nie mieszał w to oskarżonego... Tu jest MZ pewien mechanizm
    > zabezpieczenia ustawowego. Skoro nadużycia są faktem, a policjantowi
    > powierza się się nadzwyczajne uprawnienia, to powinien być mechanizm
    > kontroli wykonania tych uprawnień. To, że etos zawodu nie wystarczy
    > wiadome jest już od dawna. Ale to ma być mechnizm kontroli, a nie
    > mechanizm bezwarunkowej kary.

    Na początek miałem na myśli sytuację, gdzie chcemy ukarać obywatela.
    Mamy zeznanie policjanta vs zeznanie obywatela. I powinno być nagranie,
    ale z jakiegoś powodu nie ma. W takim razie powinno być rozstrzygnięcie
    na korzyść obywatela.

    >> Nie - wprost przeciwnie - domniemanie niewinności - tylko nie
    >> funkcjonariusza, a obywatela;) Policjant mówi, że obywatel naruszył jego
    >> nietykalność na demonstarcji. Obywatel mówi że nic takiego nie miało
    >> miejsce a jedyny kontakt z policjantem miał jak ten go dusił
    >> przyciskając do chodnika. No to sprawdzamy - policjant powinien mieć
    >> kamerę, do okoła pełno monitoringu, w tym policjyjnego. Nie nagrało się
    >> - no szkoda. Proszę przeprosić pana obywatela.
    >
    > To będą nadużycia w drugą stronę. Wystarczy przecież polać kamerę czarną
    > farbą, rozwalić sobie ryj za pomocą kolegii i oskarżyć policjanta.

    To będzie widać moment oblania farbą, kulsony jak dżedaj chodzą parami,
    a jak pół garnizonu nagle zostanie oblana farbą na demo to też jest
    jakaś poszlaka. Obecnie kulsony ewidentnie lecą w chuja i powinni zostać
    naprostowani.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 379. Data: 2023-11-07 06:21:06
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 06.11.2023 o 23:32, Robert Tomasik pisze:

    >>> Można obrócić. Nawet wiele razy się tak bawi, ze się zakręca bębenkiem.
    >>
    >> Ale pisałeś, ze nie masz naganta :-)
    >
    > Bo nie mam i nie mam jak sprawdzić. Ale to nie znaczy, ze nigdy w ręku
    > nie miałem. Po prostu nie mogę teraz sprawdzić. W weekend może kolega
    > przyniesie na strzelnicę.

    To włożycie nabój i zakręcicie 12 razy? Oczywiście nie ma problemu żeby
    to nagrać na YT i podsumować wątek naganta i komory na dole?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 380. Data: 2023-11-07 07:11:38
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-11-07, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 07.11.2023 o 01:07, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Wiem. To dowód na to że prawo nie nadąża za technologią. A ponoć każdą
    >>> wątpliwość rozstrzyga się na korzyść oskarżonego...
    >>
    >> Ja bym chyba nie mieszał w to oskarżonego... Tu jest MZ pewien mechanizm
    >> zabezpieczenia ustawowego. Skoro nadużycia są faktem, a policjantowi
    >> powierza się się nadzwyczajne uprawnienia, to powinien być mechanizm
    >> kontroli wykonania tych uprawnień. To, że etos zawodu nie wystarczy
    >> wiadome jest już od dawna. Ale to ma być mechnizm kontroli, a nie
    >> mechanizm bezwarunkowej kary.
    >
    > Na początek miałem na myśli sytuację, gdzie chcemy ukarać obywatela.
    > Mamy zeznanie policjanta vs zeznanie obywatela. I powinno być nagranie,
    > ale z jakiegoś powodu nie ma. W takim razie powinno być rozstrzygnięcie
    > na korzyść obywatela.

    Z tym się mogę zgodzić. Zakładając oczywiście, że to wszystko co mamy.

    >>> Nie - wprost przeciwnie - domniemanie niewinności - tylko nie
    >>> funkcjonariusza, a obywatela;) Policjant mówi, że obywatel naruszył jego
    >>> nietykalność na demonstarcji. Obywatel mówi że nic takiego nie miało
    >>> miejsce a jedyny kontakt z policjantem miał jak ten go dusił
    >>> przyciskając do chodnika. No to sprawdzamy - policjant powinien mieć
    >>> kamerę, do okoła pełno monitoringu, w tym policjyjnego. Nie nagrało się
    >>> - no szkoda. Proszę przeprosić pana obywatela.
    >>
    >> To będą nadużycia w drugą stronę. Wystarczy przecież polać kamerę czarną
    >> farbą, rozwalić sobie ryj za pomocą kolegii i oskarżyć policjanta.
    >
    > To będzie widać moment oblania farbą, kulsony jak dżedaj chodzą parami,
    > a jak pół garnizonu nagle zostanie oblana farbą na demo to też jest

    Będzie widać lub nie będzie widać.

    > jakaś poszlaka. Obecnie kulsony ewidentnie lecą w chuja i powinni zostać
    > naprostowani.

    Zdecydowanie brakuje jakiejś porządniejszej kontroli.

    --
    Marcin

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 37 . [ 38 ] . 39 ... 48


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1