On Wed, 27 Jun 2007, mvoicem wrote:

> Dnia Wed, 27 Jun 2007 18:03:33 +0200, katastralny napisał(a):
> [...]
>>
>> Komputer może i nawet ma - nie interesowałem się tym - ale jak znam
>> życie to ani drogi nie jest ani... hmm... inaczej: będzie, że mu
>> "niezbędny" do pracy dg, a tego komornik pozbawić nie może. Nie wiem,
>> ale komp. to mnie nie interesi jakiś stary zapewne:/
>
> IMHO w przypadku DG nie ma problemu z zajęciem narzędzia pracy.

To wychodziłoby że NIGDY ten przepis nie ma zastosowania - przecież
taki dajmy na to pracownik zazwyczaj nie ma wcale WŁASNYCH narzędzi
(i pracuje narzędziami pracodawcy).

pzdr, Gotfryd

do góry

On Wed, 27 Jun 2007, katastralny wrote:
[...do SD...]
>> Użytkownik "katastralny" <k...@o...pl> napisał
>>> No tak, ale żeby COKOLWIEK zająć, to ta kasa musi się znaleźć np. na
>>> koncie - a tutaj nigdzie jej nie widać [...]
>>> A dłużnik twierdzi,
>>> że dg przynosi dochód poniżej najniższej pensji no i imo d.pa zbita://
>>
>> IMHO nie ma to znaczenia.
>> Przedsiebiorcy mozna zabrac od geby nawet i ostatnie 10 zl
>
> Aha, tego nie wiedziałem.
> Z tym że wracam do źródeł, bo te 200 zł było tylko przykładem: jak wykazać, ze
> dłużnik MA dochód, jeśli oświadczy, że zarabia te 10 zł (i będzie je płacił,

Dalej czepiasz się owego magicznego "dochodu".
SD Ci tłumaczy, że tak "zasadniczo" to dochód nie ma znaczenia dla
egzekucji - są tylko wyjątki, takie jak umowa o pracę kiedy faktycznie
jest kwota której nie wolno "zabrać"!
Rozumiem desperację, żeby była jasność, ale czepiasz się nie tej
brzytwy :(

> z tym że mnie to nie satysfakcjonuje:/) albo 0 zł? Jak udowodnić, że więcej??

Co ma dać fakt, że "udowodnisz"?
Załóżmy (nie znam drogi postępowania) że wydobędziesz informację, że
z tytułu przychodów podlegających pod VAT (to nie wszystkie, ale niech
będzie) gość ma np. 2000 przychodu.
Co Ci przyjdzie z wiedzy, że ma 200 zł kosztów (i 1800 zł dochodu)
lub też 2010 zł kosztów (i 10 zł straty), jaka będzie różnica?
FORMALNIE obowiązek zapłaty Tobie jest taki sam, jak obowiązek zapłaty
(przez niego) dowolnego innego obowiązku, czy to jest koszt (zmniejszający
dochód) czy nie!

pzdr, Gotfryd

do góry

On Wed, 27 Jun 2007, katastralny wrote:

> Czy może komornik przejrzy faktury wstecz (ma w ogóle takie prawo, bo się nie
> orientuję..?? czy może dłużnik tego odmówić??), to... to co?

Chyba nic :(

Ale tak przy okazji: czy w ramach owej DG ów dłużnik używa jakichś
towarów lub materiałów?
Czytając grupę, można odnieść wrażenie że ulubioną rozrywką (przynajmniej
niektórych) komorników jest zajmowanie właśnie towarów (hint: ochrona
dotyczy NARZĘDZI, ale towarów NIE) i przyjmowanie do licytacji
z wstępną wyceną na jakieś 10% wartości.
Z jednej strony można narzekać że "rozbój w biały dzień", z drugiej
jest to straszak skuteczniejszy niż cała policja razem wzięta.
Wierzycielowi nie zostaje z tej licytacji zazwyczaj nic (bo przecież
koszty komornika...), ale dłużnik ma naprawdę potężną motywację
żeby JEDNAK zapłacić :]

> Napisze do tych co
> korzystali z jego usług, że "następnym razem kasa do komornika"?

Może ktoś skomentuje, bo nie wiem.

pzdr, Gotfryd

do góry

> On Wed, 27 Jun 2007, katastralny wrote:
> [...do SD...]
> >> Użytkownik "katastralny" <k...@o...pl> napisał
> >>> No tak, ale żeby COKOLWIEK zająć, to ta kasa musi się znaleźć np. na
> >>> koncie - a tutaj nigdzie jej nie widać [...]
> >>> A dłużnik twierdzi,
> >>> że dg przynosi dochód poniżej najniższej pensji no i imo d.pa zbita://
> >>
> >> IMHO nie ma to znaczenia.
> >> Przedsiebiorcy mozna zabrac od geby nawet i ostatnie 10 zl
> >
> > Aha, tego nie wiedziałem.
> > Z tym że wracam do źródeł, bo te 200 zł było tylko przykładem: jak wykazać,
ze
> > dłużnik MA dochód, jeśli oświadczy, że zarabia te 10 zł (i będzie je płacił,
>
>  Dalej czepiasz się owego magicznego "dochodu".
>  SD Ci tłumaczy, że tak "zasadniczo" to dochód nie ma znaczenia dla
> egzekucji - są tylko wyjątki, takie jak umowa o pracę kiedy faktycznie
> jest kwota której nie wolno "zabrać"!
>  Rozumiem desperację, żeby była jasność, ale czepiasz się nie tej
> brzytwy :(
>
> > z tym że mnie to nie satysfakcjonuje:/) albo 0 zł? Jak udowodnić, że
więcej??
>
>  Co ma dać fakt, że "udowodnisz"?
>  Załóżmy (nie znam drogi postępowania) że wydobędziesz informację, że
> z tytułu przychodów podlegających pod VAT (to nie wszystkie, ale niech
> będzie) gość ma np. 2000 przychodu.
>  Co Ci przyjdzie z wiedzy, że ma 200 zł kosztów (i 1800 zł dochodu)
> lub też 2010 zł kosztów (i 10 zł straty), jaka będzie różnica?
>  FORMALNIE obowiązek zapłaty Tobie jest taki sam, jak obowiązek zapłaty
> (przez niego) dowolnego innego obowiązku, czy to jest koszt (zmniejszający
> dochód) czy nie!

Tak, ale czepiam się dochodu, bo jak dochodu NIE MA, to NIE MA CZEGO zabrać! O
to mi chodzi cały czas!
Z czego zabrać jak dochodu nie ma??? -> Stąd pytanie jak ten dochód określić!!
Pozdr

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> On Wed, 27 Jun 2007, katastralny wrote:
>
> > Czy może komornik przejrzy faktury wstecz (ma w ogóle takie prawo, bo się
nie
> > orientuję..?? czy może dłużnik tego odmówić??), to... to co?
>
>  Chyba nic :(

Czyli może odmówić, czyli czarny scenariusz:(

>  Ale tak przy okazji: czy w ramach owej DG ów dłużnik używa jakichś
> towarów lub materiałów?

Ano niestety nie - wykonuje usługi :(((



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Jestem wdzięczny za odpowiedzi, ale... dalej nie wiem co z tym dochodem, czy
jest czy nie możliwość ściągnięcia...:(

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia Thu, 28 Jun 2007 14:27:21 +0200, katastralny napisał(a):
[...]
>
> Tak, ale czepiam się dochodu, bo jak dochodu NIE MA, to NIE MA CZEGO
> zabrać! O to mi chodzi cały czas!
> Z czego zabrać jak dochodu nie ma??? -> Stąd pytanie jak ten dochód
> określić!! Pozdr

Problem w tym, że nawet jak określisz dochód, to nic ci to nie da.
Egzekucja jest przecież prowadzona z majątku a nie dochodu.

Więc (moim nieprawniczym skromnym zdaniem) ty się bardziej martw nie tym
z czego on żyje, tylko gdzie ma coś co mu możesz "zabrać" za pomocą
komornika.

p. m.

do góry

> Dnia Thu, 28 Jun 2007 14:27:21 +0200, katastralny napisał(a):
> [...]
> >
> > Tak, ale czepiam się dochodu, bo jak dochodu NIE MA, to NIE MA CZEGO
> > zabrać! O to mi chodzi cały czas!
> > Z czego zabrać jak dochodu nie ma??? -> Stąd pytanie jak ten dochód
> > określić!! Pozdr
>
> Problem w tym, że nawet jak określisz dochód, to nic ci to nie da.
> Egzekucja jest przecież prowadzona z majątku a nie dochodu.

Dżizyysss - a Kolega czyta coś więcej niż jeden post w wątku??
Przecież pisałem już, że dłużnik NIE MA NIC, teoretycznie żadnego majątku -
tylko dochód pozostaje!!

Proszę czytać!

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Dnia Thu, 28 Jun 2007 15:11:04 +0200, katastralny napisał(a):
>
> >> Dnia Thu, 28 Jun 2007 14:27:21 +0200, katastralny napisał(a): [...]
> >> >
> >> > Tak, ale czepiam się dochodu, bo jak dochodu NIE MA, to NIE MA
> CZEGO
> >> > zabrać! O to mi chodzi cały czas! Z czego zabrać jak dochodu
> nie
> >> > ma??? -> Stąd pytanie jak ten dochód określić!! Pozdr
> >>
> >> Problem w tym, że nawet jak określisz dochód, to nic ci to nie da.
> >> Egzekucja jest przecież prowadzona z majątku a nie dochodu.
> >
> > Dżizyysss - a Kolega czyta coś więcej niż jeden post w wątku??
PrzecieĹź
> > pisałem już, że dłużnik NIE MA NIC, teoretycznie żadnego majątku -
tylko
> > dochĂłd pozostaje!!
> >
> Czyta czyta, i ciągle nie rozumie co ci z tego że ustalisz dochód.

Jak nie ma dochodu, to w tym wypadku nie ma z czego ściągnąć kasy. Bo i skąd?
Dlatego się czepiam tego dochodu.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia Thu, 28 Jun 2007 15:11:04 +0200, katastralny napisał(a):

>> Dnia Thu, 28 Jun 2007 14:27:21 +0200, katastralny napisał(a): [...]
>> >
>> > Tak, ale czepiam się dochodu, bo jak dochodu NIE MA, to NIE MA
CZEGO
>> > zabrać! O to mi chodzi cały czas! Z czego zabrać jak dochodu
nie
>> > ma??? -> Stąd pytanie jak ten dochód określić!! Pozdr
>>
>> Problem w tym, że nawet jak określisz dochód, to nic ci to nie da.
>> Egzekucja jest przecież prowadzona z majątku a nie dochodu.
>
> Dżizyysss - a Kolega czyta coś więcej niż jeden post w wątku?? Przecież
> pisałem już, że dłużnik NIE MA NIC, teoretycznie żadnego majątku - tylko
> dochód pozostaje!!
>
Czyta czyta, i ciągle nie rozumie co ci z tego że ustalisz dochód.

p. m.

do góry