-
131. Data: 2011-07-18 12:45:53
Temat: Re: Drugie imię
Od: Kamil <a...@a...com>
Dnia Mon, 18 Jul 2011 14:24:16 +0200, Liwiusz napisał(a):
> Sęk w tym, że właśnie nie o to chodzi (aby były to znaki graficzne).
> Idealny podpis to pisemnie napisane własne imię i nazwisko,
A inny napisany tekst nie może być "próbką"?
> ponieważ na podstawie pisma
O to właśnie: na podstawie napisanego pisma (lewą i prawą ręką) przez
"delikwenta" którego pismo ma być zbadane.
> grafolog ocenia własnoręczność i w zakresie oceniania liter, a nie
> grafiki, jest oceniany.
Jeżeli masz na myśli grafologie kryminalistyczną to badane są cechy:
- kształt nakreślonych znaków pisarskich (wielkość, kąt ich pochylenia,
grubość poszczególnych linii związana z tempem pisania, naciskiem narzędzia
pisarskiego, rodzajem narzędzia),
- inne cechy pisma (wielkość odstępów między słowami i znakami stosowane
skróty).
Ekspert zajmujący się analizą pismoznawczą studiuje tekst pod kątem
wymienionych cech a w niektórych przypadkach przeprowadza dodatkowe
analizy.
Ponadto, pewne cechy charakteryzują pismo każdego człowieka a także
okoliczności powstania zapisu i stan emocjonalny autora.
Odrębną kategorią będzie grafologia psychologiczna.
Jest to dziedzina psychologii zajmująca się ustalaniem związków między
charakterem pisma a osobowością jego autora - ale w omawianym przypadku -
to "odnoga" grafologii nie ma zastosowania.
-
132. Data: 2011-07-18 12:49:34
Temat: Re: Drugie imię
Od: Kamil <a...@a...com>
Dnia Mon, 18 Jul 2011 14:15:21 +0200, dana napisał(a):
>>>>> Jest Jan Kowalski mieszkający w Warszawie na Jana Pawła 2 i Jan
>>>>> Kowalski
>>>>> mieszkający w Warszawie na Jana Pawła 2, czy nie lepiej by mieli drugie
>>>>> imię?
>>>>
>>>> Pod tym samym adresem?
>>>
>>> Ja mieszkałam z osobą o tym samym imieniu i nazwisku pod jednym adresem.
>>> I
>>> nie było to częste nazwisko.
>>
>> Możesz opowiedzieć cos bliższego o tej historii?
>> Np. stopień pokrewieństwa etc.
>
>
> To była rodzina męża, kobieta po wyjściu za mąż została przy nazwisku
> rodowym.
O widzisz :)
Dla takiego np. liwiusza, taka sytuacja (pozostanie przy nazwisku rodowym
przez kobietę przy zawieraniu ślubu) to abstrakcja.
"Jest, bo jest." jak napisał ;)
"Baby zawsze przyjmowały nazwisko męża" - i basta ;))))
-
133. Data: 2011-07-18 12:50:21
Temat: Re: Drugie imię
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-07-18 14:45, Kamil pisze:
> Dnia Mon, 18 Jul 2011 14:24:16 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>> Sęk w tym, że właśnie nie o to chodzi (aby były to znaki graficzne).
>> Idealny podpis to pisemnie napisane własne imię i nazwisko,
>
> A inny napisany tekst nie może być "próbką"?
Może być próbką i jest próbką w razie czego (jak miałeś dokładne badanie
grafologiczne, to na pewno wiskali ci zeszyty ze szkoły, aby mieć dużo
liter do badania).
Ale nie oznacza to, że można się podpisać innym tekstem, ponieważ celem
podpisu, oprócz naniesienia swojego charakteru pisma, jest zaciągnięcie
jakiegoś zobowiązania. A tak się jakoś złożyło, że w orzecznictwie
uznaje się, że cel ten objawia się m. in. poprzez napisanie swojego
nazwiska, a nie dowolnego innego tekstu.
--
Liwiusz
-
134. Data: 2011-07-18 12:51:40
Temat: Re: Drugie imię
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-07-18 14:49, Kamil pisze:
> O widzisz :)
> Dla takiego np. liwiusza, taka sytuacja (pozostanie przy nazwisku rodowym
> przez kobietę przy zawieraniu ślubu) to abstrakcja.
> "Jest, bo jest." jak napisał ;)
> "Baby zawsze przyjmowały nazwisko męża" - i basta ;))))
Nic takiego nie pisałem, nie kłam marny trollu.
--
Liwiusz
-
135. Data: 2011-07-18 12:59:24
Temat: Re: Drugie imię
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-07-18 15:01, mokpl pisze:
> to po cholerę ten podpis z dowodu skoro
Szczerze mówiąc nie wiem do czego może się przydać (*).
Jeśli zależy mi na własnoręczności, to proszę o złożenie go w mojej
obecności, albo za notarialnym poświadczeniem.
Na pewno nie robi się tego tak, że ktoś przynosi podpisany dokument, a
my patrzymy w jego dowód i "porównujemy".
(*)być może jest jeden przykład zasadności obecności podpisu w dowodzie:
"A więc mówi Pan, że to pański dowód? Proszę zatem się tak podpisać" -
nic pewnego, ale odsiewamy zupełnie nieprzygotowanych amatorów-znalazców
czyjegoś dowodu.
--
Liwiusz
-
136. Data: 2011-07-18 13:01:53
Temat: Re: Drugie imię
Od: mokpl <m...@g...pl>
W dniu 2011-07-18 14:42, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> I myślisz, że dokona tego, jeśli będzie to np. kształt + ?
Pewnie nie, ale taki autorski podpis też jest czymś obostrzony i pewnie
taki + by się nie załapał. Nie znam tych zasad, ale patrz właśnie dowody
osobiste. Krzyżyków nie widziałem, ale bazgroły (nie będące "czytelnym
podpisem") bardzo często - no sami przyznajcie.
Jeśli jest tak jak piszecie, to po cholerę ten podpis z dowodu skoro
ręcznie napisane imię i nazwisko załatwia problem?
-
137. Data: 2011-07-18 13:22:52
Temat: Re: Drugie imię
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 18.07.2011 15:01, mokpl pisze:
> W dniu 2011-07-18 14:42, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>
>> I myślisz, że dokona tego, jeśli będzie to np. kształt + ?
>
> Pewnie nie, ale taki autorski podpis też jest czymś obostrzony i pewnie
> taki + by się nie załapał.
No więc widzisz, w omawianym przypadku jest obostrzony tym, że ma być
czytelny. Jak podpisuję każdemu ze 100 kursantów 10 rubryczek na karcie
zajęć, to stosuję Szlaczek Uproszczony, bo mam wykonać 1000
,,podpisów''. Ale jak mu podpisuję protokół egzaminu, to stosuję podpis
czytelny.
> Jeśli jest tak jak piszecie, to po cholerę ten podpis z dowodu skoro
> ręcznie napisane imię i nazwisko załatwia problem?
Niespecjalnie często się sprawdza ten podpis, ale choćby po to, żeby
zweryfikować wstępnie, czy podpisująca osoba jest tą, co powinna.
Ukradłeś komuś dowód, legitymujesz się nim i podpisujesz Imieniem I
Nazwiskiem z tego dowodu. Owszem, jak cię złapią, to grafolog np. oceni
(choć i tak ocena grafologa nie jest nigdy bezbłędna), ale najczęściej
osoba odbierająca podpis nie chce w ogóle dopuścić do takiego oszustwa.
Stąd banki np. porównują podpisy ze swoją bazą, a sprzedawcy z podpisem
na karcie płatniczej. A pewnie w jakiś mniej ważnych sprawach można
porównać z podpisem na DO.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
138. Data: 2011-07-18 13:38:56
Temat: Re: Drugie imię
Od: "olo" <o...@o...pl>
Użytkownik "Kamil"
>
>> Większym chamstwem jest niekompletna znajomość meandrów savoir-vivre czy
>> absolutny brak zrozumienia podstawowych zasad?
>
> O jakich podstawowych zasadach piszesz?
Wytłuściłem dla ułatwienia jeszcze raz.
> Szacunek, życzliwość - to podstawa zasad savoir-vivre
*******************************************
pzdr
olo
-
139. Data: 2011-07-18 19:53:57
Temat: Re: Drugie imię
Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>
Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:ivppt1$a3v$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał
>>>
>>> No Z. I na paczce będzie
>>>
>>> Karol Kowalski
>>>
>>> a w dowodzie Wojtek Karol Kowalski. I ciekawe czy Pani Z Okienka wyda
>>> paczkę, skoro się jedynie nazwisko zgadza.
>>
>> Jeśli meldunek będzie taki sam, to wyda nawet Belzebubowi Blumsztajnowi.
>
> Nie wyda. Osobie innej niż adresat przesyłkę wyda tylko listonosz który
> przybędzie pod dany adres i zastanie tam tę osobę.
bzdury na resorach. Placówka pocztowa wyda gdy zgadza się adres. Listonosz
gdy mu wygodnie zostawi komukolwiek. W dniu dzisiejszym doręczyciel paczek
poczty polskiej zostawił paczkę do mnie mojemu sąsiadowi.
-
140. Data: 2011-07-19 17:00:48
Temat: Re: Drugie imię
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
>> to po cholerę ten podpis z dowodu skoro
>
> Szczerze mówiąc nie wiem do czego może się przydać (*).
>
> Jeśli zależy mi na własnoręczności, to proszę o złożenie go w mojej
> obecności, albo za notarialnym poświadczeniem.
No nie wyobrażam sobie by w podpisie mogło chodzić o coś innego jak
własnoręczności
>
> Na pewno nie robi się tego tak, że ktoś przynosi podpisany dokument, a my
> patrzymy w jego dowód i "porównujemy".
Własnoręczności oczywiście nie, ale samego sprawdzenia podpisu jak
najbardziej