-
21. Data: 2009-08-21 10:33:15
Temat: Re: Droga - kto odpowiedzialny.
Od: Damian Skrycki <s...@g...pl>
Budzik pisze:
> Witam
> Chciałbym prosić o pomoc, jak i którego urzędnika kopnąć w dupę.
> :)
> Ale po kolei.
> Kolega miał w zimie wypadek - dość poważny, do dziś odczuwa jego skutki,
> leczy sie itp.
> Wypadek miał miejsce na trasie klase nizszej niz tzw zolta czyli jak
> rozumiem 3 kolejnosci odniezania.
Źle rozumiesz o kolejności odśnieżania decyduje numer drogi i to co nią
się przewozi. Jak ważna jest ta droga.
> Powody wypadków:
> - bardzo grozne miejsce, łuk drogi, podczas remontu poltora roku temu zle
> wyprofilowany, stosunkowo częste wypadniecia z drogi w tamtym miejscu (w
> tegorocznej zimie przynajmniej 4 razy)
To jest zima i rządzi się swoimi zasadami. Rozumiem że masz ekspertyzy
wskazujące że projekt lub wykonanie jest źle zrobione. Bo jak nie to
winna kierowcy. Z drogą jest jak z mapą można ją czytać lub oglądać.
A ile wypadnięć w okresie wiosna - jesień?? Nic nie piszesz o otoczeniu
drogi. Las, pola, cieki wodne itp.
> - łuk ze strony ktora bardziej wyrzuca w ogole nie oznaczony (brak
> ograniczenia predkosci, znaku - uwaga ostry zakret - NIC)
Drogę należy czytać nie oglądać. Profil jest na Vmax = 90 km/h przy
dobrych warunkach. Wszystko co wpływa na pogorszenie warunków jazdy to
czynniki które kierowca powinie brać pod uwagę dobierając swoją prędkość
do pokonywanego łuku.
> - zwracałem uwage policjantowi ktory przybył na miejsce wypadku na brak
> oznaczenia.
On nie jest od znaków. U zarządcy drogi sprawdzić czy znak był i ktoś go
zimą skasował, bo za szybko jechał i nie został ponownie postawiony lub
czy go tam rzeczywiście nie było.
> I teraz - kto powinien zajac sie sprawa dzis ale przede wszystkim kto
> powinien zajac sie sprawa juz w zimie gdy zdarzyło sie kilka wypadków jeden
> po drugim?
Zimą nikt. Teraz użytkownicy drogi.
> Odpowiedzialny jest jakis wójt, ZDKiA? Czy policjant równiez nie powinien
> sie tym zajac i przekazac stosowne uwagi (wytyczne???) do odpowiednich
> instytucji?
>
A droga jest fizycznie uszkodzona - jak tak to może/powinien to zgłosić
jak nie to nie ma powodu.
Pamiętaj że Policjant mógł być zawsze wredny i sprawdzić czy droga była
miejscowo śliska i czy opony to były zimówki z odpowiednio głębokim
bieżnikiem. I tak wpisać do powodów wypadku np. miejscowe oblodzenie i
nie dostosowanie prędkości do stanu nawierzchni i złe opony. To jest
zima, tu dużo zależy od umiejętności czytania drogi przez kierowcę i
warunków miejscowych o których nic nie piszesz, a mogą mieć decydujący
wpływ na powstanie wypadków.
Zarządcy szukasz po numerze drogi.
- jedno i dwu cyfrowe to drogi krajowe - GDDiA
- trzycyfrowe - drogi wojewódzkie - twoje województwo
- niższe numery powiat lub gmina.
> Z gory wielkie dzieki za informacje.
>
> Pozdr
>
-
22. Data: 2009-08-21 10:37:49
Temat: Re: Droga - kto odpowiedzialny.
Od: Damian Skrycki <s...@g...pl>
Budzik pisze:
> Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w
poprzednim odcinku co następuje:
>
>>> Odpowiedzialny jest jakis wójt, ZDKiA? Czy policjant równiez nie
>>> powinien sie tym zajac i przekazac stosowne uwagi (wytyczne???) do
>>> odpowiednich instytucji?
>> A wniosek o dodatkowe oznakowanie składa się do (uwaga, będzie
>> zaskoczenie!)... właściciela drogi.
>
> zapomniałem w poprzednim poscie wiec jeszcze dopowiem - zwracam uwage, ze
> nie tylko pytam o to co mozna zrobic aby tam postawic znak, ale rowniez jak
> działa system.
Użytkownicy powinny zgłosić że brakuje znaku.
> To znaczy, kto powinien zauwazyc ze w tamtym miejscu wydarzyło sie kilka
> wypadków i zareagowac.
Jak wypadki są tylko zimą (a tak napisałeś) to trudno wskazać że to złe
wyprofilowanie jest winne, a nie czynniki pogodowe i otoczenie drogi.
> Czy powinien zareagowac policjant ktoemu mowi sie na miejscu wypadku ze
> zakret jest zle oznakowany?
Nie musi.
> Czy powinien zglosic to dalej?
> Czy moze te dane powinny wyjsc gdzies indziej?
>
Tak od użytkowników drogi.
-
23. Data: 2009-08-21 10:47:33
Temat: Re: Droga - kto odpowiedzialny.
Od: Damian Skrycki <s...@g...pl>
Budzik pisze:
> Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w
poprzednim odcinku co następuje:
>
>>> To znaczy, kto powinien zauwazyc ze w tamtym miejscu wydarzyło sie
>>> kilka wypadków i zareagowac.
>> Hmmm... Kierowcy?
>>
> i nikt wiecej, tak?
>
>>> Czy powinien zareagowac policjant ktoemu mowi sie na miejscu wypadku
>>> ze zakret jest zle oznakowany?
>> O'RLY? Nie ma obowiązku oznaczania każdego zakrętu - podobnie jak i
>> każdego skrzyżowania równorzędnego.
>>
> oj, mistrzu kierownicy, czy ja mowie ze trzeba oznaczac kazdy zakret.
> Pytam sie czy obowiazkiem policjanta z sekcji ruchu drogowego nie jest
> zareagowac na sytuacje w korej przyjezdza na miejsce wypadku, widzi
> wypadek, obok widzi innego kierowce ktory wpadł do rowu na tym samym
> zakresie, dowiaduje sie ze w ostatnim czasie było tu kilka wypadków
Jak to jest zima to powinien przejść się w każdą stronę ok 200 metrów i
sprawdzić jak zmienia się stan nawierzchni czy np. na łuku nie występuje
miejscowe oblodzenie, którego nie ma przed łukiem i opony kierowców co
wypadli. Nic nie piszesz o otoczeniu łuku.
plus
> kilka osób mówi mu, ze ten kto ten zakret budował i oznaczał powinien isc
> do wiezienia - taki jest zdradziecki.
Rozumiem że te osoby dysponują ekspertyzą iż projekt na podstawie
którego ktoś budował łuk jest poprawny i że wykonawca spartolił robotę.
Jak nie to ciesz się że nie spisał i powiadomił zarządcy (wykonawcy
budowy) że rzucają oskarżenia bez dowodów.
> Jezeli napiszesz, ze nie jest to jego obowiazkiem - ok.
> Przyjmuje, ze nasze przepisy sa jeszcze troszke bardziej chore niz sadziłem
> dotychczas i juz.
> Ale nie sil sie na złosliwosci o wyskakujacych drzewach i napisz w prost -
> "policjant moze miec to w dupie, on jest od zarabiania.... tfu... od dbania
> o nasze bezpieczenstwo stosujac konotrole predkosci...."
>
>> Patrz, dokąd jedziesz i nie pędź.
>>
>>> Czy powinien zglosic to dalej?
>> Do organu wydającego prawa jazdy.
>>
> O, juz nie chciałem odpowiadac na kolejna zlosliwosc ale w sumie to
> ciekawe.
> Zglosic do organu wydajacego co?
> Ze wszyscy kierowcy ktorzy wypadli z drogi na tym zakrecie maja stracic PJ?
> Na jakiej podstawie?
>
-
24. Data: 2009-08-21 10:57:25
Temat: Re: Droga - kto odpowiedzialny.
Od: Damian Skrycki <s...@g...pl>
Budzik pisze:
> Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w
poprzednim odcinku co następuje:
>
>>> - bardzo grozne miejsce, łuk drogi, podczas remontu poltora roku temu
>>> zle wyprofilowany, stosunkowo częste wypadniecia z drogi w tamtym
>>> miejscu (w tegorocznej zimie przynajmniej 4 razy)
>>> - łuk ze strony ktora bardziej wyrzuca w ogole nie oznaczony (brak
>>> ograniczenia predkosci, znaku - uwaga ostry zakret - NIC)
>> Ale ten łuk jest jakoś niewidzialny?
>>
> tak. Wyglada na bardzo łagodny, ale, co zreszta napisałem powyzej, ze
> wzgledu na złe wyprofilowanie drogi bardzo wyrzuca na zewnatrz.
Rozumiem że masz jakąś ekspertyzę na to twierdzenie. Drogę trzeba czytać
nie oglądać.
> Przez to pomimo tego, iz jest to normalna droga z dopuszczalna predkoscia
> 90km/h, tam trzeba zwolnic do 70 w dobrych warunkach.
> Jadac z drugiej strony do 80 ale z drugiej strony oznaczenie jest.
>
>>> - zwracałem uwage policjantowi ktory przybył na miejsce wypadku na
>>> brak oznaczenia.
>>>
>>> I teraz - kto powinien zajac sie sprawa dzis ale przede wszystkim kto
>>> powinien zajac sie sprawa juz w zimie gdy zdarzyło sie kilka wypadków
>>> jeden po drugim?
Policja każąc kierowców mandatami w zimie.
>> Darwin może?
>>
> Andrzeju, nie badz chamski.
> Staram sie wyciagnac sedno z twojej wypowiedzi wiec parafrazujac rozumiem,
> iż twoim zdaniem policjant może miec takie uwagi w dupie?
>
>>> Odpowiedzialny jest jakis wójt, ZDKiA? Czy policjant równiez nie
>>> powinien sie tym zajac i przekazac stosowne uwagi (wytyczne???) do
>>> odpowiednich instytucji?
>> Oczywiście kierowcy niewinni?
>>
> Oczywiscie ze winni. Winni przede wszystkim braku umiejetnosci
> jasnowidzenia!
Nie braku umiejętności czytania drogi. To że przy -10 przez 100 km
możesz jechać 90 km/h i nic się nie stanie, nie oznacza że na tym jednym
łuku ze względu na otoczenie nie będzie lodu na którym polecisz do
rowu. To zima i tu stan nawierzchni może być drastycznie różny na
odcinku paru metrów.
>
>> A wniosek o dodatkowe oznakowanie składa się do (uwaga, będzie
>> zaskoczenie!)... właściciela drogi.
>>
> Czyli do?
>
>
Zarządcy drogi określanym po numerze tej drogi.
-
25. Data: 2009-08-21 11:04:53
Temat: Re: Droga - kto odpowiedzialny.
Od: Damian Skrycki <s...@g...pl>
Budzik pisze:
> Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w
poprzednim odcinku co następuje:
>
>>>>> - łuk ze strony ktora bardziej wyrzuca w ogole nie oznaczony (brak
>>>>> ograniczenia predkosci, znaku - uwaga ostry zakret - NIC)
>>>> Ale ten łuk jest jakoś niewidzialny?
>>>>
>>> tak. Wyglada na bardzo łagodny, ale, co zreszta napisałem powyzej, ze
>> To jest niewidzialny, czy wygląda?
>>
> Ok, zanim pociągnę rozmoe dalej (bo w sumie nie dla takiej dyskusji wątek
> załozyłem, ale co mi tam :) musze wiedziec:
> - od ilu lat jezdzisz.
> - ile km zrobiłes
> Bo twoja wypowiedz sprawia, iz zaczynam myslec, ze rozmawiam z jakims
> kapeluszem.
>
>> Jest łuk? Jest. Znasz go? Nie - to zwalniasz tak, żeby zawsze widzieć
>> jego dalszy ciąg.
>>
> Po co, wg ciebie sa znaki ostrzegajace o ostrych łukach na drodze?
Dla tych co drogę oglądają, a nie czytają.
>
>>> wzgledu na złe wyprofilowanie drogi bardzo wyrzuca na zewnatrz.
>> Uhm. A drzewa wyskakują przed samochody.
>
> Rozumiem, ze przez tą złosliwosc chciałes powiedziec, iz wyprofilowanie
> drogi nie ma zadnego wplywu na siłe odsrodkowa??
Ma, ale zimą dochodzą jeszcze inne czynniki, jak temperatura, miejsce
łuku w otoczeniu, stan opon itp.
> Ok, takie opinie tez szanujemy...
>>> Przez to pomimo tego, iz jest to normalna droga z dopuszczalna
>>> predkoscia 90km/h, tam trzeba zwolnic do 70 w dobrych warunkach.
>>> Jadac z drugiej strony do 80 ale z drugiej strony oznaczenie jest.
>> Współrzędne poproszę.
>>
> ROTFL
> chcesz powiedziec, że ze swojego bogatego drogowego doswiadczenia nie
> potrafisz wskazac sam zadnego takiego miejsca?
Wiesz jak ktoś czyta drogę to trudno o takie miejsce poza zimą.
>
>>>>> - zwracałem uwage policjantowi ktory przybył na miejsce wypadku na
>>>>> brak oznaczenia.
>>>>>
>>>>> I teraz - kto powinien zajac sie sprawa dzis ale przede wszystkim
>>>>> kto powinien zajac sie sprawa juz w zimie gdy zdarzyło sie kilka
>>>>> wypadków jeden po drugim?
>>>> Darwin może?
>>>>
>>> Andrzeju, nie badz chamski.
>>> Staram sie wyciagnac sedno z twojej wypowiedzi wiec parafrazujac
>>> rozumiem, iż twoim zdaniem policjant może miec takie uwagi w dupie?
>> Może wlepić mandat za niedostosowanie prędkości do warunków drogowych.
>>
> Wiem ze tak nie jest, jednak po tej wypowiedzi nasuwa sie tylko jedno
> stwierdzenie: głupis i tyle.
> Nie wiem, jak sie skonczyła sprawa, bo akurat mój znajomy nie był sprawcą
> tylko ofiara, a poniewaz leczy sie juz dobrze ponad pol roku, to sprawca
> dostał pewnie cos wiecej niz mandat.
> Widzisz, szkoda ze myslisz troche tak jak urzednicy: "tyle wypadków w tym
> miejscu, ach ci kierowcy, za szybko jezdza."
>
>>>>> Odpowiedzialny jest jakis wójt, ZDKiA? Czy policjant równiez nie
>>>>> powinien sie tym zajac i przekazac stosowne uwagi (wytyczne???) do
>>>>> odpowiednich instytucji?
>>>> Oczywiście kierowcy niewinni?
>>>>
>>> Oczywiscie ze winni. Winni przede wszystkim braku umiejetnosci
>>> jasnowidzenia!
>> Raczej umiejętności myślenia i przewidywania oraz wyobraźni.
>>
> Tak wiem, ty przed kazdym łukiem ktorego nie znasz zwalniasz do 30 km/h.
Zimą to nie jest najgłupszy pomysł, szczególnie poza terenem zabudowanym
i starać się jak najmniej używać hamulca, szczególnie w łuku.
>
>>>> A wniosek o dodatkowe oznakowanie składa się do (uwaga, będzie
>>>> zaskoczenie!)... właściciela drogi.
>>>>
>>> Czyli do?
>> Nie jestem wróżką - skąd mogę wiedzieć, co to za droga? Może być nawet
>> prywatna...
>>
> Sadziłem, ze jest jakas generalna zasada, dlatego opisałem w pierwszym
> watku o jaka droge chodzi.
> Nie ma zasady?
> W jednej gminie taka droga moze podpadac pod ZDKiA a w innej pod gmine?
> Aha, droga poza terenem zabudowanym.
>
-
26. Data: 2009-08-21 11:11:00
Temat: Re: Droga - kto odpowiedzialny.
Od: Damian Skrycki <s...@g...pl>
Budzik pisze:
> Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w
poprzednim odcinku co następuje:
>
>>>>> tak. Wyglada na bardzo łagodny, ale, co zreszta napisałem powyzej,
>>>>> ze
>>>> To jest niewidzialny, czy wygląda?
>>>>
>>> Ok, zanim pociągnę rozmoe dalej (bo w sumie nie dla takiej dyskusji
>>> wątek załozyłem, ale co mi tam :) musze wiedziec:
>>> - od ilu lat jezdzisz.
>> Kilkunastu. Późno zainteresowałem się motoryzacją.
>>
>>> - ile km zrobiłes
>> Co najmniej sto tysięcy. Ale jakie to ma znaczenie?
>>
> prosze cie, bo powoli spadamy do poziomu bruku merytorycznym poziomem
> dyskusji.
> Nie oczekuj ode mnie odpowiedzi, jakie znaczenie w kontekscie oceniania
> pewnych zjawisk na drodze ma doswiadczenie.
> 100 tysiecy przez kilkanascie lat - to wiele wyjasnia.
> Widzisz, ja zrobiłem 100tys. przez ostatnie poltora roku, ale wiem - i tak
> bedziesz twierdził ze ty wiesz lepiej. Bo TAK!
>
>>> Bo twoja wypowiedz sprawia, iz zaczynam myslec, ze rozmawiam z jakims
>>> kapeluszem.
>> Ja za to odnoszę wrażenie, że rozmawiam z jakimś szczylem, co ledwo
>> dostał prawo jazdy i ma tendencję do pędzenia na ślepo i to jeszcze
>> jednocześnie rozmawiając przez telefon.
>>
> niestety zmartwie cie.
> tez kilkanascie lat.
>
>>>> Jest łuk? Jest. Znasz go? Nie - to zwalniasz tak, żeby zawsze
>>>> widzieć jego dalszy ciąg.
>>>>
>>> Po co, wg ciebie sa znaki ostrzegajace o ostrych łukach na drodze?
>> Po to samo, po co przy skrzyżowaniach równorzędnych (czasem) stawia
>> się znaki ostrzegające o takim skrzyżowaniu.
>>
> hmmm, jak to czasem. A jak nie ma znaku, to co?
> Skrzyzowanie rownorzedne?
> Znaki o skrzyzowaniu stawia sie tam gdzie trzeba, nie ma ich przy kazdym
> skrzyzowaniu, bo przy kazdym nie musi.
>
>>>>> wzgledu na złe wyprofilowanie drogi bardzo wyrzuca na zewnatrz.
>>>> Uhm. A drzewa wyskakują przed samochody.
>>> Rozumiem, ze przez tą złosliwosc chciałes powiedziec, iz
>>> wyprofilowanie drogi nie ma zadnego wplywu na siłe odsrodkowa??
>> Twoja umiejętność czytania jest tak samo niewielka, jak umiejętność
>> kierowania pojazdem.
>>
> Bardzo mi sie pdooba ten punkt widzenia: jak moj rozmowca nie rozumie, co
> chciałem powiedziec, tym gorzej dla rozmowcy.
> A moze by tak zaczac stosowac porzadną argumentacje, zamiast przescigac sie
> w bezsensownych porownaniach i zlosliwosciach?
>
>>> Ok, takie opinie tez szanujemy...
>> Specjalnie dla ludzi o bardzo małym rozumku: droga nikogo sama nie
>> wyrzuca, bo nie ma własnej woli. Trzeba jechać zbyt szybko, jak na
>> sytuację panującą na danej drodze (ukształtowanie i stan nawierzchni,
>> warunki pogodowe).
>>
> Po co twim zdaniem ogranicznia predkosci na drodze, skoro w kazdych
> warunkach kazdy kierowca i tak jest sam w stanie ocenic z jaka predkoscia
> bezpiecznie mozna przejechac dany odcinek drogi?
> Jeszcze raz 9bo wyzej odpowiedzi nie było) - po co znaki ostrzegajace o
> zakretach, kretych drogach, po co barierki itp?
Dla tych co oglądają drogę, a nie ją czytają.
>
>>>>> Przez to pomimo tego, iz jest to normalna droga z dopuszczalna
>>>>> predkoscia 90km/h, tam trzeba zwolnic do 70 w dobrych warunkach.
>>>>> Jadac z drugiej strony do 80 ale z drugiej strony oznaczenie jest.
>>>> Współrzędne poproszę.
>>>>
>>> ROTFL
>>> chcesz powiedziec, że ze swojego bogatego drogowego doswiadczenia nie
>>> potrafisz wskazac sam zadnego takiego miejsca?
>> Wiesz, ja jak jadę nieznaną trasą to nie jadę na ślepo - jak nie
>> widzę, co jest dalej, zakładam najgorsze. Oraz dostosowuję prędkość do
>> warunków drogowych.
>>
> No to pytam cie - z jaka predkoscia przejezdzasz łuk drogi w miejscu gdzie
> jest ograniczenie predkosci do 90km/h? Na nieznanym odcinku drogi,
> oczywiscie.
Nie wiem, 120 będzie bezpieczne albo 10 będzie niebezpieczne, zbyt dużo
zmiennych zależnych od stanu miejscowego i pory roku.
>
>>>>>>> - zwracałem uwage policjantowi ktory przybył na miejsce wypadku
>>>>>>> na brak oznaczenia.
>>>>>>>
>>>>>>> I teraz - kto powinien zajac sie sprawa dzis ale przede wszystkim
>>>>>>> kto powinien zajac sie sprawa juz w zimie gdy zdarzyło sie kilka
>>>>>>> wypadków jeden po drugim?
>>>>>> Darwin może?
>>>>>>
>>>>> Andrzeju, nie badz chamski.
>>>>> Staram sie wyciagnac sedno z twojej wypowiedzi wiec parafrazujac
>>>>> rozumiem, iż twoim zdaniem policjant może miec takie uwagi w dupie?
>>>> Może wlepić mandat za niedostosowanie prędkości do warunków
>>>> drogowych.
>>>>
>>> Wiem ze tak nie jest, jednak po tej wypowiedzi nasuwa sie tylko jedno
>>> stwierdzenie: głupis i tyle.
>> To nie ja skończyłem w rowie.
>>
> Moj kolega tez nie. Był poszkodowanym a nie sprawca.
>
>>> Nie wiem, jak sie skonczyła sprawa, bo akurat mój znajomy nie był
>>> sprawcą tylko ofiara, a poniewaz leczy sie juz dobrze ponad pol roku,
>>> to sprawca dostał pewnie cos wiecej niz mandat.
>>> Widzisz, szkoda ze myslisz troche tak jak urzednicy: "tyle wypadków w
>>> tym miejscu, ach ci kierowcy, za szybko jezdza."
>> Ale sęk w tym, że jeżdżą za szybko, zbyt nieuważnie i zbyt bezmyślnie.
>> A potem mają pretensje do drzew.
>>
> Przestan z tymi drzewami, to jakis twój konik, czy co.
> Nie rozmawiamy o drzewach, tylko de facto o systemie oznaczania dróg,
> kontroli tegoz i uprawnieniach oraz obowiazkach poszczególnych słuzb
> zajmujacych sie, jak to szumnie lubia twierdzic wszem i wobec - dbaniem o
> bezpieczenstwo na drogach.
>
>>>>>>> Odpowiedzialny jest jakis wójt, ZDKiA? Czy policjant równiez nie
>>>>>>> powinien sie tym zajac i przekazac stosowne uwagi (wytyczne???)
>>>>>>> do odpowiednich instytucji?
>>>>>> Oczywiście kierowcy niewinni?
>>>>>>
>>>>> Oczywiscie ze winni. Winni przede wszystkim braku umiejetnosci
>>>>> jasnowidzenia!
>>>> Raczej umiejętności myślenia i przewidywania oraz wyobraźni.
>>>>
>>> Tak wiem, ty przed kazdym łukiem ktorego nie znasz zwalniasz do 30
>>> km/h.
>> Różnie bywa. Ja nie mam problemów z ego - ale jeśli ty chcesz
>> udowadniać swoją "męskość" brawurą i bezmyślnością - proszę bardzo,
>> bylebyś był jedyną ofiarą leczenia swoich kompleksów.
>>
> Słowo daje - jeszcze tylu epitetów nie usłyszałem pod swoim adresem podczas
> rozmowy z wydawałoby sie kulturalnym człowiekiem.
> I to tylko dlatego, ze mamy rozne zdanie na pewien temat.
> Prosiłbym cie o konkretne odpowiedzi - róznie bywa oznacza ze...?
> Zwalniasz do ilu?
>
>> Swoją drogą kiedyś właśnie taki "szybki Bill" mnie na trasie
>> wyprzedził (jechałem sobie spokojnie 80-90). Z kilometr-dwa dalej był
>> już w rowie. Na niemalże prostej drodze.
>>
> widac popelnił jakis bład.
> Fajna historia, ale zupelnie off-topiczna.
>
>>>>>> A wniosek o dodatkowe oznakowanie składa się do (uwaga, będzie
>>>>>> zaskoczenie!)... właściciela drogi.
>>>>>>
>>>>> Czyli do?
>>>> Nie jestem wróżką - skąd mogę wiedzieć, co to za droga? Może być
>>>> nawet prywatna...
>>>>
>>> Sadziłem, ze jest jakas generalna zasada, dlatego opisałem w
>>> pierwszym watku o jaka droge chodzi.
>>> Nie ma zasady?
>> Pewne są, ale mogą być też wyjątki.
>>
>>> W jednej gminie taka droga moze podpadac pod ZDKiA a w innej pod
>>> gmine? Aha, droga poza terenem zabudowanym.
>> Wiesz, wystarczy pomyśleć i ruszyć tyłek - najpierw dzwonisz do gminy,
>> na której terenie jest ta droga i pytasz się, czy to przypadkiem nie
>> ich... A jeśli jest to droga krajowa albo autostrada - zaczynasz od
>> ZDKiA (nazwa!). A dalej to już z górki - tam powinni wiedzieć, czy ich
>> a jak nie to czyja może być.
>>
> Nareszcie jakies konkrety.
> Mimo wszystko dzieki (mimo obelg).
> Niemniej cały czas dodatkowo interesuje mnie zakres obowiazków policjantów
> drogówki.
>
-
27. Data: 2009-08-21 11:21:43
Temat: Re: Droga - kto odpowiedzialny.
Od: Damian Skrycki <s...@g...pl>
Budzik pisze:
> Osobnik posiadający mail ...@...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
>
>>>>> - bardzo grozne miejsce, łuk drogi, podczas remontu poltora roku
>>>>> temu zle wyprofilowany, stosunkowo częste wypadniecia z drogi w
>>>>> tamtym miejscu (w tegorocznej zimie przynajmniej 4 razy)
>>>>> - łuk ze strony ktora bardziej wyrzuca w ogole nie oznaczony (brak
>>>>> ograniczenia predkosci, znaku - uwaga ostry zakret - NIC)
>>>> Ale ten łuk jest jakoś niewidzialny?
>>>>
>>> tak. Wyglada na bardzo łagodny, ale, co zreszta napisałem powyzej, ze
>>> wzgledu na złe wyprofilowanie drogi bardzo wyrzuca na zewnatrz.
>>> Przez to pomimo tego, iz jest to normalna droga z dopuszczalna
>>> predkoscia 90km/h, tam trzeba zwolnic do 70 w dobrych warunkach.
>>> Jadac z drugiej strony do 80 ale z drugiej strony oznaczenie jest.
>>>
>> Teraz postawią tam ograniczenie do 40 i misie będą miały dobre miejsce
>> do suszenia.
>>
> Moim zdaniem to byłby całkiem dobry znak.
> 40 ale tylko zima w przypadku oblodzen.
Czemu tylko zimą, czemu jak jest oblodzenie?
Od czego jest wzrok i czytanie drogi oraz dostosowanie prędkości do
warunków panujących na drodze?
Tu masz powód wypadania kierowców na łuku - powstaje widocznie tylko na
nim odlodzenie (warunki miejscowe). Przed łukiem widocznie jest sucha
jezdnia skłaniająca do użycia gazu, a na łuku przykra niespodzianka bo
stan nawierzchni jest diametralnie różny.
> A tak wystarczy info o ostrym zakrecie, ewentualnie 70.
>
>
-
28. Data: 2009-08-21 11:28:54
Temat: Re: Droga - kto odpowiedzialny.
Od: Damian Skrycki <s...@g...pl>
cyklista pisze:
> Użytkownik Budzik napisał:
>> Osobnik posiadający mail ...@...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
>> następuje:
>>
>>>>>> - bardzo grozne miejsce, łuk drogi, podczas remontu poltora roku
>>>>>> temu zle wyprofilowany, stosunkowo częste wypadniecia z drogi w
>>>>>> tamtym miejscu (w tegorocznej zimie przynajmniej 4 razy)
>>>>>> - łuk ze strony ktora bardziej wyrzuca w ogole nie oznaczony (brak
>>>>>> ograniczenia predkosci, znaku - uwaga ostry zakret - NIC)
>>>>> Ale ten łuk jest jakoś niewidzialny?
>>>>>
>>>> tak. Wyglada na bardzo łagodny, ale, co zreszta napisałem powyzej, ze
>>>> wzgledu na złe wyprofilowanie drogi bardzo wyrzuca na zewnatrz.
>>>> Przez to pomimo tego, iz jest to normalna droga z dopuszczalna
>>>> predkoscia 90km/h, tam trzeba zwolnic do 70 w dobrych warunkach.
>>>> Jadac z drugiej strony do 80 ale z drugiej strony oznaczenie jest.
>>>>
>>> Teraz postawią tam ograniczenie do 40 i misie będą miały dobre miejsce
>>> do suszenia.
>>>
>> Moim zdaniem to byłby całkiem dobry znak.
>> 40 ale tylko zima w przypadku oblodzen.
>> A tak wystarczy info o ostrym zakrecie, ewentualnie 70.
>>
>>
>
> Tylko jest jeden problem, nie ma znaku ograniczenia prędkości
> obowiązującego tylko w zimie, w przypadku oblodzeń :-) , i jak postawią
> 40 to pojawi się znowu ktoś piszący że w doskonale widocznym miejscu z
> łagodnym zakrętem postawiono ograniczenie do 40 jak tam spokojnie można
> jeździć 70 :-), i że policja zamiast ścigać piratów drogowych czai się w
> krzakach z suszarką. Jeśli postawią tam 70 to tez znajdzie się parę osób
> którzy wylecą z zakrętu po deszczu, śniegu itp.. i znowu będą pisać jaka
> to policja niedobra bo przecież oni jechali tyle ile pozwalał znak.
>
> ps. nie istnieje również znak informujący o ostrym zakręcie :-)
Jest to do zrobienia tylko koszty będą dość wysokie.
Potrzeba:
powierzchni zrobionej z diód LED, tzw znak o zmiennej treści.
czujników mierzących temperaturę
sterownika z odpowiednim programem sterującym tym co się wyświetla na znaku
prądu.
Drugi problem to to że jednorazowo można prędkość obniżyć o maks. 30 km/h
przykład dla drogi z Vmax = 90 km/h, by prędkość była ograniczona do
40 km/h w wybranym miejscu, należy najpierw należy postawić znak
obniżający ją do 70 lub 60 km/h następnie do 40 km/h, a to wymaga miejsca.
-
29. Data: 2009-08-22 16:03:17
Temat: Re: Droga - kto odpowiedzialny.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail s...@g...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
> Drugi problem to to że jednorazowo można prędkość obniżyć o maks. 30 km/h
Dzieki, nawet nie wiedziałem.
Ale to była tylko odpowiedz na przytyk ze sie nie da, nie postulat zeby cos
takiego robic.
Niestety w Polsce nie korzysta sie z takich wynalazków jak zmienne
oznakowanie i np. drogi trzypasmowe gdzie srodkowy pas w zalznosci od
potrzeb słuzy do ruchu w jedna lub w druga strone.
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stanęliśmy na skraju przepaści,
ale teraz zrobiliśmy krok naprzód!"
-
30. Data: 2009-08-22 16:03:17
Temat: Re: Droga - kto odpowiedzialny.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail s...@g...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
> Tu masz powód wypadania kierowców na łuku - powstaje widocznie tylko na
> nim odlodzenie (warunki miejscowe). Przed łukiem widocznie jest sucha
> jezdnia skłaniająca do użycia gazu, a na łuku przykra niespodzianka bo
> stan nawierzchni jest diametralnie różny.
bardzo mozliwe.
Jezeli by tak bylo - twoim zdaniem warto byłoby postawic tam znak - UWAGA
oblodzenia czy zostawiamy wszystko "czytaniu drogi"?
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Chyba mam zdolności prekognicyjne - wczoraj rano, wyjmując resztki
mizernej pensji z bankomatu, powiedziałem do siebie: "Chyba się urżnę".
No i proszę!