Liwiusz wrote:
> witek pisze:
>> Andrzej Lawa wrote:
>>> witek pisze:
>>>> Andrzej Lawa wrote:
>>>>> No to bierzesz ten telefon i dzwonisz pod 997: "Panie policjancie - a
>>>>> taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać" ;->
>>>>
>>>> A gdzie było, że nie chce oddać?
>>>
>>> Nadal masz ten wypożyczony telefon w ręku, prawda? ;)
>>
>> No to co.
>> Skąd wiesz, że jak poprosisz o dowód to go nie dostaniesz bez
>> oddawania telefonu?
>
>
> Karalny jest sam fakt przetrzymywania dowodu, a nie nieoddanie na
> żądanie.
>


Ale nikt go nie przetrzymuje. Sam go tam połozyłeś jak ten pan cie
poprosił. W każdej chwili możesz wziąć z półeczki.

do góry

Liwiusz wrote:
> Liwiusz pisze:
>> witek pisze:
>>> Andrzej Lawa wrote:
>>>> witek pisze:
>>>>> Andrzej Lawa wrote:
>>>>>> No to bierzesz ten telefon i dzwonisz pod 997: "Panie policjancie - a
>>>>>> taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać" ;->
>>>>>
>>>>> A gdzie było, że nie chce oddać?
>>>>
>>>> Nadal masz ten wypożyczony telefon w ręku, prawda? ;)
>>>
>>> No to co.
>>> Skąd wiesz, że jak poprosisz o dowód to go nie dostaniesz bez
>>> oddawania telefonu?
>>
>>
>> Karalny jest sam fakt przetrzymywania dowodu, a nie nieoddanie na
>> żądanie.
>
>
> http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dowod_osobisty_w_
zastaw_102871.html
>
odniosłem się do zdania "Panie policjancie - a taki pan ma mój dowód
osobisty i nie chce go oddać"

do góry

witek pisze:
> Liwiusz wrote:
>> witek pisze:
>>> Andrzej Lawa wrote:
>>>> witek pisze:
>>>>> Andrzej Lawa wrote:
>>>>>> No to bierzesz ten telefon i dzwonisz pod 997: "Panie policjancie - a
>>>>>> taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać" ;->
>>>>>
>>>>> A gdzie było, że nie chce oddać?
>>>>
>>>> Nadal masz ten wypożyczony telefon w ręku, prawda? ;)
>>>
>>> No to co.
>>> Skąd wiesz, że jak poprosisz o dowód to go nie dostaniesz bez
>>> oddawania telefonu?
>>
>>
>> Karalny jest sam fakt przetrzymywania dowodu, a nie nieoddanie na
>> żądanie.
>>
>
>
> Ale nikt go nie przetrzymuje. Sam go tam połozyłeś jak ten pan cie
> poprosił. W każdej chwili możesz wziąć z półeczki.


Ta pani przyszła w tym futrze i w nim wychodzi... ;)

--
Liwiusz

do góry

witek pisze:
> Liwiusz wrote:
>> Liwiusz pisze:
>>> witek pisze:
>>>> Andrzej Lawa wrote:
>>>>> witek pisze:
>>>>>> Andrzej Lawa wrote:
>>>>>>> No to bierzesz ten telefon i dzwonisz pod 997: "Panie policjancie
>>>>>>> - a
>>>>>>> taki pan ma mój dowód osobisty i nie chce go oddać" ;->
>>>>>>
>>>>>> A gdzie było, że nie chce oddać?
>>>>>
>>>>> Nadal masz ten wypożyczony telefon w ręku, prawda? ;)
>>>>
>>>> No to co.
>>>> Skąd wiesz, że jak poprosisz o dowód to go nie dostaniesz bez
>>>> oddawania telefonu?
>>>
>>>
>>> Karalny jest sam fakt przetrzymywania dowodu, a nie nieoddanie na
>>> żądanie.
>>
>>
>> http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dowod_osobisty_w_
zastaw_102871.html
>>
> odniosłem się do zdania "Panie policjancie - a taki pan ma mój dowód
> osobisty i nie chce go oddać"


Uważam, że fakt oddania lub nie - nie ma znaczenia. Nawet jeśli dowód
można w każdej chwili odebrać, to żądanie tego dowodu jako zastaw jest
niezgodne z prawem i karalne nawet wtedy, jeśli obydwie strony się na
taki zastaw zgadzają.

--
Liwiusz

do góry

witek pisze:

>> Nadal masz ten wypożyczony telefon w ręku, prawda? ;)
>
> No to co.
> Skąd wiesz, że jak poprosisz o dowód to go nie dostaniesz bez oddawania
> telefonu?
>

Czego nie rozumiesz w słowie "zastaw", hmm?

do góry

Liwiusz wrote:
> Ta pani przyszła w tym futrze i w nim wychodzi... ;)
>

coś w tym stylu

do góry

Użytkownik " GK" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h7p956$cll$1@inews.gazeta.pl...
> Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@m...www.pl> napisał(a):
>
>> Taką kartkę widziałem w kawiarence internetowej, że możliwe korzystanie z
>> telefonu VOIP pod warunkiem pozostawienia dowodu osobistego u obsługi na
>> czas prowadzenia rozmowy.
>>
> Fajnie. Ale co z tego?
>
>
Kiedyś nad morzem chciałem popływać na desce i też w wyporzyczalni musiałem
dać dowód , potem przy zdaniu deski odebrałem ale koleś obok mnie miał
mniejszczęścia bo facet który wydawał dowody pomylił jego dowód z kimś innym
i potem zrobił się problem dla tych klientów a facet od desek powiedział ze
on nic nie poradzi i niech się szukają bo w końcu mają adresy w tych
dowodach.

do góry

Bynio wrote:
>>
> Kiedyś nad morzem chciałem popływać na desce i też w wyporzyczalni
> musiałem dać dowód , potem przy zdaniu deski odebrałem ale koleś obok
> mnie miał mniejszczęścia bo facet który wydawał dowody pomylił jego
> dowód z kimś innym i potem zrobił się problem dla tych klientów a facet
> od desek powiedział ze on nic nie poradzi i niech się szukają bo w końcu
> mają adresy w tych dowodach.

No to facet od desek miał niebywałe szczęście, że trafił na spokojnych ludzi

do góry

Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):

> GK pisze:
> > Fajnie. Ale co z tego?
> To, że branie DO w zastaw jest karalne.

Tak to jest jak się czyta (świadomie) tylko tytuł. W tytule wątku widzę zaś
raczej chęć odciążenia klienta z konieczności przechowywania niewygodnie
twardego DO w czasie przeprowadzania rozmowy telefonicznej. :)


GK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Powiedz to burmistrzowi dzielnicy W-wa Bemowo, który każe pobierać dowodziki w zamian
za wtpozyczane "bezpłatnie" rowery wodne ;-))
JaC


-----

> To, że branie DO w zastaw jest karalne.

do góry