eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDostawca internetu robi co chce, prosze o porade
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2005-06-21 08:35:12
    Temat: Dostawca internetu robi co chce, prosze o porade
    Od: "czubcia" <c...@p...onet.pl>

    Witam wszystkich,
    Mam duże problemy z moim dostawcą internetu, proszę o jakąś poradę.
    Sprawa krótko ma się tak,

    styczeń 2004 - zawieram umowę na dostawę internetu z firmą Artiom sp. z o.o.
    z Wrocławia, łączem stałym, płacę za przyłączenie i wszystko jest ok, ja
    płace abonament, oni dostarczają sprawne łącze
    listopad 2004- płace zgodnie z umową z góry za łącze, po czym 05.10.2004
    łącze pada, pada juz na bardzo długo.
    do firmy pisze maile, wysyłam faksy, nikt mi nie raczy odpowiedzieć na
    reklamacje. Na telefoniczne zapytania odpowiadają że jest awaria i ciągle
    trwają prace nad jej usunięciem. Tak mijają kolejne miesiące. Wściekły
    przestaje płacić abonament, i tak mam miesiąc nadpłaty, nikt z firmy nadal
    nie reaguje na moje maile i faksy z reklamacją.
    luty 2005 - wysyłam faks z żądaniem anulowania opłat za cały okres w którym
    łącze nie działa, tzn od listopada 2004 do czasu aż łączność zostanie
    przywrócona. Listopad 2004 i tak mam opłacony. Firma oczywiście nie
    odpowiada. Mijają kolejne miesiące, ja od czasu do czasu maila do firmy z
    informacją że sieć nadal nie działa i z żądaniem natychmiastowego usunięcia
    awarii.
    25 maj 2005 łącze zaczyna działać ale tylko do 30 maja 2005, znowu maile do
    firmy nikt nie odpowiada.
    5 czerwca 2005 łącze zaczyna działać ale niezgodnie z umową, połączenia są
    zrywane a osiągana prędkość połączenia pozostawia wiele do życzenia, znowu
    maile i nikt z firmy nie reaguje
    9 czerwca 2005 - firma przysyła list polecony w którym informuje mnie iż
    moje zadłużenie wobec firmy wynosi tyle i tyle, a w ramach uznania
    reklamacji kwotę tę zmniejszają o 25%. Jest w tym piśmie wyliczenie w którym
    jest mowa iż moje zadłużenie sięga października 2004. Przypominam że łącze
    nie dział od listopada, a w lutym wysłałem faksem żądanie anulowania opłat
    za cały okres awarii łącza na które nikt nie odpowiedział
    20 czerwca odcinają mnie od internetu z powodu nie opłacenia abonamentu.

    Teraz kilka pytań:
    1 Jak wymusić na firmie uznanie reklamacji w której żądałem anulowania opłat
    za okres awarii łącza t.j. od listopada 2004? Ustawowy okres odpowiedzenia
    na reklamacje minął, więc została ona całkowicie uznana.
    2 Jak wymusić uzyskanie tego uznania reklamacji na piśmie? Tak bym miał
    pewność że nigdzie nie widnieje jako dłużnik?
    3 Jak rozstać się z firmą wychodząc z tego bez sztucznie stworzonego
    zadłużenia?
    4 Ktoś kilka postów niżej wspomniał o terminie 7 dni w których firma odcina
    od internetu a po którym można uznać umowę za zerwaną. Można się na ten fakt
    powołać przy wypowiedzeniu umowy firmie? Obecnie mam wyłączony dostęp do
    internetu z powodu nie opłacanego abonamentu.
    5 Istnieje jakaś szansa odzyskania opłaty za zestawienie łączy internetowych
    (400zł) które działały tylko 9 miesięcy?

    będę wdzięczny za jakieś wskazówki

    pozdrowienia
    czubcia


  • 2. Data: 2005-06-21 15:05:57
    Temat: Re: Dostawca internetu robi co chce, prosze o porade
    Od: "Tiger" <c...@a...waw.pl>

    > 1 Jak wymusić na firmie uznanie reklamacji w której żądałem anulowania
    opłat
    > za okres awarii łącza t.j. od listopada 2004? Ustawowy okres odpowiedzenia
    > na reklamacje minął, więc została ona całkowicie uznana.

    Sam sobie odpowiedziales :-) Sprawdz tylko, czy odpowiedz na Twoja
    reklamacje ma stempelek poczty (nadania) z odpowiednim terminem, czy masz
    potwierdzenie nadania faksu (dodatkowo wez billing). Sprawdz czy termin
    30-dniowy +1 zgadza sie - to +1, to termin na dostarczenie poczty poleconej
    z odpowiedzia na reklamacje... o ile dobrze pamietam. Zbierz dokumentacje.
    Jedna z form dokumentacji moze byc log z firewalla na Twoim komputerze,
    ktory swiadczylby o polaczeniach, ktore wykonywal Twoj komputer (a
    jednoczesnie - czy Internet dzialal, czy nie).

    > 2 Jak wymusić uzyskanie tego uznania reklamacji na piśmie? Tak bym miał
    > pewność że nigdzie nie widnieje jako dłużnik?

    Nie musisz. Automatycznie jest uznana po niedotrzymaniu przez ISP okresu
    30+1 dniowego.

    > 3 Jak rozstać się z firmą wychodząc z tego bez sztucznie stworzonego
    > zadłużenia?

    1. Okres przerwy w dostawie Internetu powyzej 7 dni;
    2. Jakakolwiek zmiana w cenie, regulaminie, albo inna jakosciowa lub
    ilosciowa, ktora mozna interpretowac, jako zmiane warunkow umowy. Chodzi mi
    o np. zmiane ceny, albo zmiane przepustowosci lacza "na papierze" - bo
    niestety faktyczna jakosc trudno udowodnic.

    > 4 Ktoś kilka postów niżej wspomniał o terminie 7 dni w których firma
    odcina
    > od internetu a po którym można uznać umowę za zerwaną. Można się na ten
    fakt
    > powołać przy wypowiedzeniu umowy firmie? Obecnie mam wyłączony dostęp do
    > internetu z powodu nie opłacanego abonamentu.

    Jezeli masz uznana reklamacje dot. konkretnego okresu i w dalszym terminie
    zaleglosc nie wieksza, niz 30-dniowa - nie mieli prawa Cie odciac i w tej
    sytuacji mozesz liczyc 7 dni. Pamietaj o zbieraniu dokumentacji!!! Bedzie Ci
    przydatna, jezeli bedziesz mial z ta firma rozmowe o zlozeniu sprawy w
    sadzie. Jezeli przedstawisz im dosc mocny material dowodowy, to nawet Cie
    nie powinni pozwac.

    > 5 Istnieje jakaś szansa odzyskania opłaty za zestawienie łączy
    internetowych
    > (400zł) które działały tylko 9 miesięcy?

    Moze w formie odszkodowania, jezeli udowodnisz, ze uporczywe braki
    jakosciowe dostarczanej uslugi i rownolegle z nimi niedostatki w komunikacji
    z firma spowodowaly, ze miales wymierne straty np. z tytulu niemoznosci
    wykonywania pracy.

    Pozdrawiam walczacych z nieuczciwymi ISPami :-)

    Tiger



  • 3. Data: 2005-06-21 16:31:12
    Temat: Re: Dostawca internetu robi co chce, prosze o porade
    Od: "Tiger" <c...@a...waw.pl>

    W kwestii paragrafu, na ktory trzeba sie powolac w przypadku 7-dniowego
    okresu nieswiadczenia uslugi, ktory upowaznia do zerwania umowy, musi
    wypowiedziec sie ktos, kto zna prawo. Ja jedynie cytuje swoje wczesniejsze
    doswiadczenia, ktorych jestem co najmniej w 90% pewien ;-) mam nadzieje, ze
    pomoglem i ulatwilem sprawe prawnikom, ktorzy tutaj sie wypowiadaja i
    zapewne nie lubia powtarzac ;-)

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 4. Data: 2005-06-21 16:57:27
    Temat: Re: Dostawca internetu robi co chce, prosze o porade
    Od: "czubcia" <c...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Tiger" napisał w wiadomości
    news:42b82afd$0$2138$f69f905@mamut2.aster.pl...

    Tak na wstepie to dzieki za zainteresowanie

    >> 1 Jak wymusić na firmie uznanie reklamacji w której żądałem anulowania
    > opłat
    >> za okres awarii łącza t.j. od listopada 2004? Ustawowy okres
    >> odpowiedzenia
    >> na reklamacje minął, więc została ona całkowicie uznana.
    >
    > Sam sobie odpowiedziales :-)

    Wiem że sam sobie odpowiedziałem. Reklamacja i żądanie anulowania opłat
    powinno zostać uznane. Zapytam troszku bezczelnie, co z tego skoro ta firma
    dostarcza mi wezwanie do zapłaty rzekomo zaległych abonamentów.

    > Sprawdz tylko, czy odpowiedz na Twoja
    > reklamacje ma stempelek poczty (nadania) z odpowiednim terminem, czy masz
    > potwierdzenie nadania faksu (dodatkowo wez billing). Sprawdz czy termin
    > 30-dniowy +1 zgadza sie - to +1, to termin na dostarczenie poczty
    > poleconej
    > z odpowiedzia na reklamacje... o ile dobrze pamietam. Zbierz dokumentacje.
    > Jedna z form dokumentacji moze byc log z firewalla na Twoim komputerze,
    > ktory swiadczylby o polaczeniach, ktore wykonywal Twoj komputer (a
    > jednoczesnie - czy Internet dzialal, czy nie).

    Reklamacje mailowe składałem juz 5 pażdziernika, i ponawiałem je
    przynajmniej 1-2 razy w miesiacu. Mam te maile zachowane.
    Faksem reklamacje posłałem 17 lutego i mam potwierdzenie nadania. Pozniej
    dałem juz sobie spokój z pismami skoro na zadno nie raczyli odpowiedzieć.
    Jedyna odpowiedz jak przyszła ma stempel poczty 8 czerwca a odbiór
    podpisałem 9 czerwca.
    Tutaj wszystkie teminy są z mojej strony zachowane.


    >> 2 Jak wymusić uzyskanie tego uznania reklamacji na piśmie? Tak bym miał
    >> pewność że nigdzie nie widnieje jako dłużnik?
    >
    > Nie musisz. Automatycznie jest uznana po niedotrzymaniu przez ISP okresu
    > 30+1 dniowego.

    Może i nie muszę, ale ponawiam pytanie, co z tego kiedy Artiom sp. z o.o.
    Wrocław dostarcza mi wezwania do zapłacenia rzekomo zaległych abonamentów i
    odcina dostęp do netu z powodu nie uiszczenia opłat.
    >
    >> 3 Jak rozstać się z firmą wychodząc z tego bez sztucznie stworzonego
    >> zadłużenia?
    >
    > 1. Okres przerwy w dostawie Internetu powyzej 7 dni;

    No własnie, który to konkretnie paragraf. Coś znależć nie mogę.

    > Jezeli masz uznana reklamacje dot. konkretnego okresu i w dalszym terminie
    > zaleglosc nie wieksza, niz 30-dniowa - nie mieli prawa Cie odciac i w tej
    > sytuacji mozesz liczyc 7 dni. Pamietaj o zbieraniu dokumentacji!!! Bedzie
    > Ci
    > przydatna, jezeli bedziesz mial z ta firma rozmowe o zlozeniu sprawy w
    > sadzie. Jezeli przedstawisz im dosc mocny material dowodowy, to nawet Cie
    > nie powinni pozwac.

    No własnie niby mam te reklamacje i jej wszystkie żądania uznane bo nikt na
    nia nie odpowiedział, ale nie jest uznana bo firma żąda zapłaty za
    niedziałajace przez 6 miesięcy łącze.

    Jak wybrnąć z tej sytuacji nie trafiając na jakies listy dłuzników?

    pozdrowienia
    czubcia


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1