-
21. Data: 2010-06-10 14:12:52
Temat: Re: Doręczenie nie adresatowi
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 10-06-2010 16:05, Liwiusz pisze:
> Nic nie w temacie. Chyba że chcesz nagle "zniknąć" listy pocztowe
> niepolecone.
Nie rozumiem.
--
.B:artek.
-
22. Data: 2010-06-10 14:15:15
Temat: Re: Doręczenie nie adresatowi
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
.B:artek. pisze:
> W dniu 10-06-2010 16:05, Liwiusz pisze:
>> Nic nie w temacie. Chyba że chcesz nagle "zniknąć" listy pocztowe
>> niepolecone.
>
> Nie rozumiem.
Widzę ;) Jeśli uważasz, że niedozwoloną klauzulą jest możliwość
doręczenia sąsiadowi (bo zdejmuje odpowiedzialność z kuriera), to co
powiesz na listy niepolecone, które mogą w czarnej d*pie wylądować, a Ty
nie masz żadnej możliwości uzyskania żadnego odszkodowania?
--
Liwiusz
-
23. Data: 2010-06-10 14:27:54
Temat: Re: Doręczenie nie adresatowi
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 10-06-2010 16:11, Liwiusz pisze:
> "Wbrew woli" to trzeba najpierw udowodnić, że nie przedstawił
> regulaminu, czy przedstawił nieprawdziwy. Bo to, że ktoś regulaminu nie
> czytał, to akurat ma najmniejsze znaczenie.
Mylisz się, zerknij na art. 385(1) par. 4 KC.
--
.B:artek.
-
24. Data: 2010-06-10 14:29:05
Temat: Re: Doręczenie nie adresatowi
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 10-06-2010 16:15, Liwiusz pisze:
> Widzę ;) Jeśli uważasz, że niedozwoloną klauzulą jest możliwość
> doręczenia sąsiadowi (bo zdejmuje odpowiedzialność z kuriera), to co
> powiesz na listy niepolecone, które mogą w czarnej d*pie wylądować, a Ty
> nie masz żadnej możliwości uzyskania żadnego odszkodowania?
Nie mam, bo przepisy prawa wyłączają możliwość domagania się
odszkodowania w przypadków listów zwykłych czy z innego powodu?
--
.B:artek.
-
25. Data: 2010-06-10 14:32:19
Temat: Re: Doręczenie nie adresatowi
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
.B:artek. pisze:
> W dniu 10-06-2010 16:15, Liwiusz pisze:
>> Widzę ;) Jeśli uważasz, że niedozwoloną klauzulą jest możliwość
>> doręczenia sąsiadowi (bo zdejmuje odpowiedzialność z kuriera), to co
>> powiesz na listy niepolecone, które mogą w czarnej d*pie wylądować, a Ty
>> nie masz żadnej możliwości uzyskania żadnego odszkodowania?
>
> Nie mam, bo przepisy prawa wyłączają możliwość domagania się
> odszkodowania w przypadków listów zwykłych czy z innego powodu?
Potraktuj zatem doręczenie zastępcze jako coś więcej jak list zwykły,
a mniej niż standardowy polecony. Chyba stan pośredni pomiędzy tymi
rodzajami listów nie jest zabroniony?
--
Liwiusz
-
26. Data: 2010-06-10 14:33:25
Temat: Re: Doręczenie nie adresatowi
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
.B:artek. pisze:
> W dniu 10-06-2010 16:11, Liwiusz pisze:
>> "Wbrew woli" to trzeba najpierw udowodnić, że nie przedstawił
>> regulaminu, czy przedstawił nieprawdziwy. Bo to, że ktoś regulaminu nie
>> czytał, to akurat ma najmniejsze znaczenie.
>
> Mylisz się, zerknij na art. 385(1) par. 4 KC.
Tyle że tutaj nie mówimy o indywidualnych uzgodnieniach, tylko o
masowo występujących wzorcach umownych.
--
Liwiusz
-
27. Data: 2010-06-10 14:55:20
Temat: Re: Doręczenie nie adresatowi
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 10-06-2010 16:33, Liwiusz pisze:
> Tyle że tutaj nie mówimy o indywidualnych uzgodnieniach, tylko o masowo
> występujących wzorcach umownych.
No właśnie. To przewoźnik musi mi udowodnić, że jego regulamin, w którym
w punkcie 51 napisał sobie, że doręczenie sąsiadowi jest w porządku nie
został mi "oznajmiony", tylko że miałem wpływ na ukształtowanie umowy w
ten sposób. Sęk właśnie w tym, że wzorce umowne nie zawsze wiążą konsumenta.
--
.B:artek.
-
28. Data: 2010-06-10 15:08:22
Temat: Re: Doręczenie nie adresatowi
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 10-06-2010 16:32, Liwiusz pisze:
> Potraktuj zatem doręczenie zastępcze jako coś więcej jak list zwykły,
> a mniej niż standardowy polecony. Chyba stan pośredni pomiędzy tymi
> rodzajami listów nie jest zabroniony?
Nadal nie bardzo rozumiem. Zacznijmy od tego, że "doręczenie zastępcze"
jest pojęciem z procedury cywilnej czy administracyjnej. Tam przepisy -
w sposób wyjątkowy - dopuszczają skuteczność powiadomienia adresata
nawet wówczas, gdy fizycznie nie dostanie przesyłki. Wyjątkowo również
te przepisy pozwalają doręczyć pismo komuś innemu niż adresat (np. art.
138 KPC).
To są wyjątki. Normą z kolei jest to, że przesyłkę doręcza się
adresatowi, ewentualnie osobie zastanej pod tym samym adresem
zamieszkania - zgodnie z listem przewozowym. I to wynika z obowiązków
przewoźnika (art. 38 Prawa przewozowego).
Poza tym art. 26 Prawa pocztowego, który określa sposoby doręczeń. Nie
ma tam mowy o oddaniu przesyłki sąsiadowi.
A "stan pośredni pomiędzy listem zwykłym i poleconym" to naprawdę nie
wiem co to miałoby być...
--
.B:artek.
-
29. Data: 2010-06-10 15:22:21
Temat: Re: Doręczenie nie adresatowi
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Animka" <a...@t...nieja.wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:huqr4a$i8i$...@n...news.atman.pl...
> A emeryturę starszej osoby zamiast tej osobie do ręki to wnuczce do ręki może,
> tak?
Może. Nie słyszałaś ostatnich wiadomości? W jakiejś miejscowości pod Hajnówką
synek trzymał zwłoki ojca na strychu, żeby otrzymywać jego emeryturę.
> To jest już chyba sprawa dla prokuratora.
Raczej sprawa dla Animki. ;)
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity
-
30. Data: 2010-06-10 15:36:30
Temat: Re: Doręczenie nie adresatowi
Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl>
W dniu 2010-06-10 17:22, qwerty pisze:
> Użytkownik "Animka"<a...@t...nieja.wp.pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:huqr4a$i8i$...@n...news.atman.pl...
>> A emeryturę starszej osoby zamiast tej osobie do ręki to wnuczce do ręki może,
>> tak?
>
> Może. Nie słyszałaś ostatnich wiadomości? W jakiejś miejscowości pod Hajnówką
> synek trzymał zwłoki ojca na strychu, żeby otrzymywać jego emeryturę.
>
>> To jest już chyba sprawa dla prokuratora.
>
> Raczej sprawa dla Animki. ;)
Pewnie. prokuratorowi nie opłacałoby się takimi sprawami zajmować.
--
animka