-
21. Data: 2006-10-22 23:50:47
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Therain wrote:
> Tak ale windykator twierdzi ze jest cos takiego jak domniemanie
> dostarczenia nawet jesli jest to list zwykly.. dlatego sie spytalem :)
Kłamie, jak każdy inny oszust z takiej szemranej firemki windykacyjnej.
-
22. Data: 2006-10-23 08:09:10
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: "tokaj1" <t...@p...onet.pl>
a co może jestes jednym z tych darmozjadów? A może Twój tatus lub
dziadzio z tego zyje?
-
23. Data: 2006-10-23 08:13:30
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: "tokaj1" <t...@p...onet.pl>
powiem wiecej: Łże jak każda hiena windykacyjna.
-
24. Data: 2006-10-23 10:22:15
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: "Szymon" <s...@o...pl>
> Mam taki problem zmienilem adres zameldowania podalem je odpowiednim
> organom (bankowi) lecz czesc byla przesylana badz pod stary adres badz pod
> nowy.
> Informowano mnie na stary adres o zadluzeniach 4 rat .. ale takowych
> dokumentow nie otrzymywalem bo juz tam nie mieszkam.
> Firma windykacyjna przesyla wezwanie do zaplaty listem zwyklym nie
> poleconym.
> Wg tej firmy jest to domniemanie doreczenia mimo ze listy z Banku oraz
> firmy windykacyjnej byly wysylane listem zwyklym.
> Czy maja racje ? wg mnie domniemanie doreczenia moze byc jesli wyslano to
> listem poleconym i jesli mnie niebylo w domu to zostawia sie awizo.
> Jesli to mozliwe to prosilbym o jakis artykul K.P.A lub innego regulujaca
> sprawe dostarczania wezwan.
Po pierwsze - jeśli firma windykacyjna przysyła list zwykły, jego miejsce
jest w koszu. Możeś się natomiast z ciekawości zapoznać ;)
Po drugie - jesli firma windykacyjna dzwoni, a nie dostarczyli Ci dokumentów
(nie mają według Ciebie dowodu), nie pamiętasz takiego długu. Powiedz, że
dopóki nie otrzymasz dokumentów potwierdzających dług i dokumentów
potwierdzających że są stroną w postępowaniu nie będziesz z nimi rozmawiał i
odłóż słuchawkę. Jeśli nadal dzwonią zakomunikuj, że nagrałeś rozmowę i
złożysz doniesienie o próbie wyłudzenia.
Po trzecie - banki mają bankowy tytuł egzekucyjny. Kiedy go używają, ściga
cię komornik a nie windykator. Jeśli ściga Cię windykator, to znaczy tyle że
bank albo chce do Ciebie dotrzeć i spróbować odzyskać pokojowo pieniądze,
albo uznał że dług jest na tyle nieznaczący, że można go olać i dał po
prostu szansę ściemniaczom na próbę odzyskania go od Ciebie.
-
25. Data: 2006-10-23 10:33:44
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: Therain <t...@n...eu.org>
tokaj1 napisał(a):
> powiem wiecej: Łże jak każda hiena windykacyjna.
>
Dobrze wiedziec :) dzieki za info bede teraz madrzejszy o pare szczegolow
Pozdrawiam
-
26. Data: 2006-10-23 19:07:05
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: Johnson <j...@n...pl>
Marcin Krzemiński napisał(a):
>> Przecież ja piszę tylko o doręczaniu pism listem zwykłym. Pewnie tak
>> masz napisane w umowie z bankiem. Weź sobie przeczytaj.
>> W przypadku cesji przechodzą prawa i obowiązki z umowy, a więc i sposób
>> doręczania też.
>
> Nawet jeśli jest to w umowie, to tym gorzej dla banku - nie mogą nawet
> wykazać, że list wysłali.
>
A czy ja mówię że to jest dobre dla banków. Piszę tylko że tak jest, bo
widziałem takie zapisy w umowach i tyle.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
27. Data: 2006-10-23 19:10:40
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Therain wrote:
> windykator twierdzi ze jest cos takiego jak domniemanie
> dostarczenia nawet jesli jest to list zwykly..
Inaczej: jeśli pismo zostało Ci dostarczone tak, że miałeś możliwość
zapoznania się z jego treścią (nieważne czy tego dokonałeś) to pismo
wywołuje skutki prawne.
A problem windykatora polega na tym, że nie ma czegoś takiego jak
domniemanie wysłania. Jeśli twierdzi, że coś Ci wysłał, a Ty temu
zaprzeczysz, musi to udowodnić. W przypadku listu zwykłego praktycznie
niewykonalne.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
28. Data: 2006-10-23 20:23:51
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Paweł Sakowski napisał(a):
> A problem windykatora polega na tym, że nie ma czegoś takiego jak
> domniemanie wysłania. Jeśli twierdzi, że coś Ci wysłał, a Ty temu
> zaprzeczysz, musi to udowodnić. W przypadku listu zwykłego praktycznie
> niewykonalne.
Chyba, że to potwierdził, np. w rozmowie telefonicznej, a druga strona
to nagrała.
M.
-
29. Data: 2006-10-24 00:12:30
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Maciej Bebenek wrote:
> Paweł Sakowski napisał(a):
>
>> A problem windykatora polega na tym, że nie ma czegoś takiego jak
>> domniemanie wysłania. Jeśli twierdzi, że coś Ci wysłał, a Ty temu
>> zaprzeczysz, musi to udowodnić. W przypadku listu zwykłego praktycznie
>> niewykonalne.
>
> Chyba, że to potwierdził, np. w rozmowie telefonicznej, a druga strona
> to nagrała.
Zawsze można potem twierdzić, że doszło do nie porozumienia i chodziło o
jakieś inne pismo - od kogoś innego ;)
-
30. Data: 2006-10-24 18:59:24
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: Therain <t...@n...eu.org>
Andrzej Lawa napisał(a):
> Maciej Bebenek wrote:
>> Paweł Sakowski napisał(a):
>>
>>> A problem windykatora polega na tym, że nie ma czegoś takiego jak
>>> domniemanie wysłania. Jeśli twierdzi, że coś Ci wysłał, a Ty temu
>>> zaprzeczysz, musi to udowodnić. W przypadku listu zwykłego praktycznie
>>> niewykonalne.
>> Chyba, że to potwierdził, np. w rozmowie telefonicznej, a druga strona
>> to nagrała.
>
> Zawsze można potem twierdzić, że doszło do nie porozumienia i chodziło o
> jakieś inne pismo - od kogoś innego ;)
wlasnie :)