-
11. Data: 2006-10-22 13:15:07
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ehfp6a$luk$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Przecież ja piszę tylko o doręczaniu pism listem zwykłym. Pewnie tak masz
> napisane w umowie z bankiem. Weź sobie przeczytaj.
> W przypadku cesji przechodzą prawa i obowiązki z umowy, a więc i sposób
> doręczania też.
No i co z tego, jeśli przed sądem będą musieli wykazać, że pozwany miał
możliwość zapoznania się z wezwaniem do zapłaty. Wykazanie tego jest już
dość problematyczne, przy posiadaniu potwierdzenia nadania listu poleconego
(dlatego ostatnio panuje moda na wysyłanie listów ZPO), natomiast z listem
zwykłym uważam to za niewykonalne. Oczywiście powód i tak sprawę wygra, ale
w takim przypadku może być obciążony kosztami postępowania.
-
12. Data: 2006-10-22 13:25:13
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "Therain" <t...@n...eu.org> napisał w wiadomości
news:ehfi94$lks$1@mail.kablowka.net...
> Marcin Krzemiński napisał(a):
> Dlatego prosze o pomoc w podaniu jakiegos paragrafu, ktory mowi co jest
> domniemaniem doreczenia.
W prawie stosuje się zasadę, że co nie jest zabronione jest dozwolone.
Dlatego nie znajdziesz przepisów, które pozwalają ci oddychać, drapać się za
uchem, czy też wycierać nos w miejscu publicznym.
Poczytaj sobie KC:
http://bap-psp.lex.pl/serwis/kodeksy/akty/64.16.93.h
tm
Nie ma tam nic na temat tego jak powinno być doręczone wezwanie, możesz
to zrobić nawet telepatycznie, czy znakami dymnymi o ile tylko będziesz w
sądzie w stanie wykazać, że adresat miał możliwość się z tą treścią
zapoznać. To tak samo jak z umowami, niby umowy ustne są wiążące - cały pech
polega na tym, że w sądzie trzeba wykazać, że do takiej umowy doszło i kółko
się zamyka - tj. najlepiej mieć papier. I na koniec podsumowując - nie
wystarczy wykazać, że pismo zostało wysłane, należy wykazać, że odbiorca
miał okazję się z nim zapoznać. A że czasami listy giną, a wyciąganie list
doręczeń z poczty jest czasochłonne i kosztowne, to najlepiej mieć tzw.
zwrotkę z adnotację, że adresat pismo odebrał, czy też, że pomimo awizowania
nie odebrał.
-
13. Data: 2006-10-22 14:51:49
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Therain wrote:
> Firma windykacyjna przesyla wezwanie do zaplaty listem zwyklym nie
> poleconym.
Skoro nie poleconym, to oni _twierdzą_, że wysłali. Nie mają żadnego
dowodu, że choćby poszli na pocztę.
-
14. Data: 2006-10-22 14:54:31
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: "Marcin Krzemiński" <radca@BEZ_TEGOradca.krakow.pl>
> Przecież ja piszę tylko o doręczaniu pism listem zwykłym. Pewnie tak
> masz napisane w umowie z bankiem. Weź sobie przeczytaj.
> W przypadku cesji przechodzą prawa i obowiązki z umowy, a więc i sposób
> doręczania też.
Nawet jeśli jest to w umowie, to tym gorzej dla banku - nie mogą nawet
wykazać, że list wysłali.
Marcin.
-
15. Data: 2006-10-22 15:03:17
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: "Marcin Krzemiński" <radca@BEZ_TEGOradca.krakow.pl>
Użytkownik "Therain" <t...@n...eu.org> napisał w wiadomości
news:ehfi94$lks$1@mail.kablowka.net...
> Marcin Krzemiński napisał(a):
>>> Jakis artykul mowiacy ze list zwykly nie podchodzi pod domniemanie
>>> doreczena ? zeby ich wyslac na drzewo ? :)
>>
>> Złe myślenie - to oni powinni podać przepis, z którego wywodzą takie
>> domniemanie.
>>
> Bronia sie tym ze ja nie znam prawa. Mowia zebym sam im podal artykul,
> ktory mowi ze list zwykly nie podlega domniemaniu.
> I w taki sposob sie z nimi rozmawia.. "nie zna pan przepisow itp..." i
> jesli im nie podam artykulu to rozlaczaja sie (odkladaja sluchawke).
> Powiedzialem im ze wg znajomego "prawnika" list zwykly nie jest dowodem a
> oni prosza o podanie nazwiska tego prawnika.
> Dlatego prosze o pomoc w podaniu jakiegos paragrafu, ktory mowi co jest
> domniemaniem doreczenia.
Nie ma takiego ogólnego przepisu. Tak samo jak nie ma przepisu mówiącego, że
białe nie jest czarne.
W przypadku sporu sądowego można tu się posłużyć art. 6 k.c., zgodnie z
którym na osobie, która z faktu wyciąga skutki prawne ciąży obowiązek jego
udowodnienia. WIęc to ich problem, ż enie mają żadnego potwierdzenia.
Po co z w ogóle z nimi rozmawiasz? Ostatnio modne jest nagrywanie - a jak
potwierdzisz ustnie że list dostałeś, to już nie musza niczego wykazywać.
Marcin.
-
16. Data: 2006-10-22 15:06:47
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: "Marcin Krzemiński" <radca@BEZ_TEGOradca.krakow.pl>
>
> Oni się nie bronią. Oni atakują nieuczciwego dłużnika.
>
Ja wiem czy nieuczciwego? To raczej windykatorzy popisują się cwaniactwem.
Ty byś przelał pieniądze na konto kogoś, kogo nie znasz, tylko dlatego że
twierdzi że działa w imieniu Twojego wierzyciela, choć nic tego nie
potwierdza?
Marcin.
-
17. Data: 2006-10-22 16:41:23
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: Therain <t...@n...eu.org>
Marcin Krzemiński napisał(a):
> Użytkownik "Therain" <t...@n...eu.org> napisał w wiadomości
> news:ehfi94$lks$1@mail.kablowka.net...
>> Marcin Krzemiński napisał(a):
>>>> Jakis artykul mowiacy ze list zwykly nie podchodzi pod domniemanie
>>>> doreczena ? zeby ich wyslac na drzewo ? :)
>>> Złe myślenie - to oni powinni podać przepis, z którego wywodzą takie
>>> domniemanie.
>>>
>> Bronia sie tym ze ja nie znam prawa. Mowia zebym sam im podal artykul,
>> ktory mowi ze list zwykly nie podlega domniemaniu.
>> I w taki sposob sie z nimi rozmawia.. "nie zna pan przepisow itp..." i
>> jesli im nie podam artykulu to rozlaczaja sie (odkladaja sluchawke).
>> Powiedzialem im ze wg znajomego "prawnika" list zwykly nie jest dowodem a
>> oni prosza o podanie nazwiska tego prawnika.
>> Dlatego prosze o pomoc w podaniu jakiegos paragrafu, ktory mowi co jest
>> domniemaniem doreczenia.
>
> Nie ma takiego ogólnego przepisu. Tak samo jak nie ma przepisu mówiącego, że
> białe nie jest czarne.
> W przypadku sporu sądowego można tu się posłużyć art. 6 k.c., zgodnie z
> którym na osobie, która z faktu wyciąga skutki prawne ciąży obowiązek jego
> udowodnienia. WIęc to ich problem, ż enie mają żadnego potwierdzenia.
> Po co z w ogóle z nimi rozmawiasz? Ostatnio modne jest nagrywanie - a jak
> potwierdzisz ustnie że list dostałeś, to już nie musza niczego wykazywać.
>
>
> Marcin.
>
>
Potwierdzilem ze ich list otrzymalem (windykatora) bankowego
Nie otrzymalem ze firma "x" ich reprzentuje w sprawie windykacji.
Teraz bede o tym wiedzial :) chodzi mi o 6 k.c.
Dziekuje
-
18. Data: 2006-10-22 16:42:02
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: Therain <t...@n...eu.org>
Andrzej Lawa napisał(a):
> Therain wrote:
>
>> Firma windykacyjna przesyla wezwanie do zaplaty listem zwyklym nie
>> poleconym.
>
> Skoro nie poleconym, to oni _twierdzą_, że wysłali. Nie mają żadnego
> dowodu, że choćby poszli na pocztę.
Tez tak mysle mimo ze nie jestem prawnikiem :)
-
19. Data: 2006-10-22 18:07:31
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Therain wrote:
> Jakis artykul mowiacy ze list zwykly nie podchodzi pod domniemanie
> doreczena ? zeby ich wyslac na drzewo ? :)
Niezupełnie artykuł, ale chodzi Ci zapewne o "jaki list? żadnego listu
mi Państwo nie przysyłali". Praktycznie nie mają możliwości wykazać, że
przysłali.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
20. Data: 2006-10-22 22:43:06
Temat: Re: Domniemanie doreczenia - list zwykly nie polecony
Od: Therain <t...@n...eu.org>
Paweł Sakowski napisał(a):
> Therain wrote:
>> Jakis artykul mowiacy ze list zwykly nie podchodzi pod domniemanie
>> doreczena ? zeby ich wyslac na drzewo ? :)
>
> Niezupełnie artykuł, ale chodzi Ci zapewne o "jaki list? żadnego listu
> mi Państwo nie przysyłali". Praktycznie nie mają możliwości wykazać, że
> przysłali.
>
Tak ale windykator twierdzi ze jest cos takiego jak domniemanie
dostarczenia nawet jesli jest to list zwykly.. dlatego sie spytalem :)