-
31. Data: 2021-11-29 13:32:55
Temat: Re: Dokumenty z wskanowanymi podpisami
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Mon, 29 Nov 2021 13:20:53 +0100, Cavallino napisał(a):
> Ale co, boisz się że te umowy nie będą ważne?
> Czy że ktoś Cię szarpnie, że wysłałeś im niepodpisane de facto?
Temat się pojawił, więc dopytałem, jak to jest od strony formalnoprawnej;
tak czystej ciekawości.
Żadnych tam lęków do tej pory nie odczuwałem, bo nie wiem nawet, co
musiałoby się wydarzyć, żeby ktoś się przyczepił.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
32. Data: 2021-11-29 14:11:46
Temat: Re: Dokumenty z wskanowanymi podpisami
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 29-11-2021 o 13:32, Olin pisze:
> Dnia Mon, 29 Nov 2021 13:20:53 +0100, Cavallino napisał(a):
>
>> Ale co, boisz się że te umowy nie będą ważne?
>> Czy że ktoś Cię szarpnie, że wysłałeś im niepodpisane de facto?
>
> Temat się pojawił, więc dopytałem, jak to jest od strony formalnoprawnej;
> tak czystej ciekawości.
Tak jak powyżej - wysyłasz im niepodpisany papierek.
A oni wysyłają Ci podpisaną umowę?
Wątpię....
> Żadnych tam lęków do tej pory nie odczuwałem, bo nie wiem nawet, co
> musiałoby się wydarzyć, żeby ktoś się przyczepił.
No właśnie.
-
33. Data: 2021-11-29 14:24:50
Temat: Re: Dokumenty z wskanowanymi podpisami
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Mon, 29 Nov 2021 14:11:46 +0100, Cavallino napisał(a):
> wysyłasz im niepodpisany papierek.
> A oni wysyłają Ci podpisaną umowę?
> Wątpię....
Wątpisz całkiem słusznie, bo wysyłamy sobie emalią pliki pdf.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
34. Data: 2021-11-29 14:36:58
Temat: Re: Dokumenty z wskanowanymi podpisami
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 29-11-2021 o 14:24, Olin pisze:
> Dnia Mon, 29 Nov 2021 14:11:46 +0100, Cavallino napisał(a):
>
>> wysyłasz im niepodpisany papierek.
>> A oni wysyłają Ci podpisaną umowę?
>> Wątpię....
>
> Wątpisz całkiem słusznie, bo wysyłamy sobie emalią pliki pdf.
Pytanie, czy końcowo dostajesz choćby skan, jakiejś odręcznie podpisanej
przez nich wersji...
BTW: ja już miałem przypadek, że chciałem im wysłać naprawdę prawidłowo
podpisaną wersję umowy, tj. podpisem kwalifikowanym.
Nie byli zainteresowani taką opcją.
Widać wolą takie jak Twoje, tj. niepodpisane, ale z obrazkiem. ;-)
-
35. Data: 2021-11-29 14:56:11
Temat: Re: Dokumenty z wskanowanymi podpisami
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Mon, 29 Nov 2021 14:36:58 +0100, Cavallino napisał(a):
> Pytanie, czy końcowo dostajesz choćby skan, jakiejś odręcznie podpisanej
> przez nich wersji...
Jeśli chodzi o biuro, z którym ostatnio się woziłem, to przysyłają pdf z
parafkami na każdej stronie, a na ostatniej jest podpis i bardzo ładna
pieczątka właściciela. Kiedy na nią kliknąć (i na parafki też) widać, że to
wstawione obrazki. Ja dokładam swój zeskanowany podpis i odsyłam.
Wszyscy są zadowoleni i nikt nie narzeka, dopóki nikt nie doniesie, a ja
nie mam zamiaru.
Aha, w emalii od biuro jest zdanie:
"Ze względu na elektroniczną archiwizację dokumentów, prosimy o odsyłanie
parafowanych i podpisanych umów WYŁĄCZNIE drogą elektroniczną (nie
rejestrujemy umów przesyłanych drogą tradycyjną za pośrednictwem poczty /
kuriera)."
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
36. Data: 2021-11-29 15:36:05
Temat: Re: Dokumenty z wskanowanymi podpisami
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2021-11-29 o 13:09, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan J.F napisał:
>
>>> Osobiste pieczątki są elementem kultury japońskiej. Pracownicy firmy
>>> mają takie w długopisie. I tak jak u nas Duda podpisuje każdy papier,
>>> który włożą mu do ręki, tam Japończyk przystawia mały okrągły odcisk.
>>> Na znak, że przeczytał, zapoznał się (i to jest chyba różnica).
>>
>> A sygnet z herbem rodowym to w Japonii wymyslono?
>
> Nie, ale odcisk sygnetu na lakowej pieczęci miał zupełnie inne zadanie.
> Po pierwsze, sygnował autor dokumentu, nie czytelnik. Po drugie, pieczęć
> miała też zapewnić tajność przsyłki na linii od adresata do odbiorcy.
>
Na traktatach pieczęcie wisiały na sznurkach.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:AGAD_Traktat_poko
jowy_polsko_krzyzacki_1435_5.png
Im więcej pieczęci, tym większa wiarygodność pisma, bo było dużo świadków.
WM
-
37. Data: 2021-11-29 15:46:38
Temat: Re: Dokumenty z wskanowanymi podpisami
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 29-11-2021 o 14:56, Olin pisze:
> Dnia Mon, 29 Nov 2021 14:36:58 +0100, Cavallino napisał(a):
>
>> Pytanie, czy końcowo dostajesz choćby skan, jakiejś odręcznie podpisanej
>> przez nich wersji...
>
> Jeśli chodzi o biuro, z którym ostatnio się woziłem, to przysyłają pdf z
> parafkami na każdej stronie, a na ostatniej jest podpis i bardzo ładna
> pieczątka właściciela. Kiedy na nią kliknąć (i na parafki też) widać, że to
> wstawione obrazki. Ja dokładam swój zeskanowany podpis i odsyłam.
LOL !!!
Niezła fikcja.
Tak sobie lecieć (albo wysyłać kogoś) gdzieś bez podpisanej umowy....
> Wszyscy są zadowoleni i nikt nie narzeka, dopóki nikt nie doniesie, a ja
> nie mam zamiaru.
Tu nie ma na co donosić, bo to nie jest karalne, zawieranie umów w
formie pisemnej nie jest obowiązkowe.
Pozostaje kwestia ważności takiej umowy na gruncie cywilnym.
Jakieś dorozumienie wchodzi w rachubę, albo akceptacja przez jej wykonanie?
>
> Aha, w emalii od biuro jest zdanie:
> "Ze względu na elektroniczną archiwizację dokumentów, prosimy o odsyłanie
> parafowanych i podpisanych umów WYŁĄCZNIE drogą elektroniczną
I tego nie zrobiłeś.
-
38. Data: 2021-11-29 15:58:45
Temat: Re: Dokumenty z wskanowanymi podpisami
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan WM napisał:
>>>> Osobiste pieczątki są elementem kultury japońskiej. Pracownicy firmy
>>>> mają takie w długopisie. I tak jak u nas Duda podpisuje każdy papier,
>>>> który włożą mu do ręki, tam Japończyk przystawia mały okrągły odcisk.
>>>> Na znak, że przeczytał, zapoznał się (i to jest chyba różnica).
>>>
>>> A sygnet z herbem rodowym to w Japonii wymyslono?
>>
>> Nie, ale odcisk sygnetu na lakowej pieczęci miał zupełnie inne zadanie.
>> Po pierwsze, sygnował autor dokumentu, nie czytelnik. Po drugie, pieczęć
>> miała też zapewnić tajność przsyłki na linii od adresata do odbiorcy.
>
> Na traktatach pieczęcie wisiały na sznurkach.
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:AGAD_Traktat_poko
jowy_polsko_krzyzacki_1435_5.png
> Im więcej pieczęci, tym większa wiarygodność pisma, bo było dużo świadków.
No a teraz wyobraźmy sobie, jak ten traktat mógłby wyglądać, gdyby
w muzeum nie był eksponowany za szybą. Każdy odwiedzający ze swoim
sznurkiem, sygnetem, kapslem od piwa i plasteliną... Nie, świadek
zawarcia traktatu to jednak kto inny, niż Japończyk, który przeczytał
kwita, być może napisanego tydzień wcześniej.
--
Jarek
-
39. Data: 2021-11-29 15:58:47
Temat: Re: Dokumenty z wskanowanymi podpisami
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Mon, 29 Nov 2021 15:46:38 +0100, Cavallino napisał(a):
> Pozostaje kwestia ważności takiej umowy na gruncie cywilnym.
> Jakieś dorozumienie wchodzi w rachubę, albo akceptacja przez jej wykonanie?
Ja tam się awanturował nie będę. Płacę, oni się wywiązują i po sprawie.
Jak już wspominałem, pytałem z ciekawości poznawczej, a nie dlatego, że mam
z tym jakiś problem.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
40. Data: 2021-11-29 16:43:04
Temat: Re: Dokumenty z wskanowanymi podpisami
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2021-11-29 o 15:58, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan WM napisał:
>
>>>>> Osobiste pieczątki są elementem kultury japońskiej. Pracownicy firmy
>>>>> mają takie w długopisie. I tak jak u nas Duda podpisuje każdy papier,
>>>>> który włożą mu do ręki, tam Japończyk przystawia mały okrągły odcisk.
>>>>> Na znak, że przeczytał, zapoznał się (i to jest chyba różnica).
>>>>
>>>> A sygnet z herbem rodowym to w Japonii wymyslono?
>>>
>>> Nie, ale odcisk sygnetu na lakowej pieczęci miał zupełnie inne zadanie.
>>> Po pierwsze, sygnował autor dokumentu, nie czytelnik. Po drugie, pieczęć
>>> miała też zapewnić tajność przsyłki na linii od adresata do odbiorcy.
>>
>> Na traktatach pieczęcie wisiały na sznurkach.
>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:AGAD_Traktat_poko
jowy_polsko_krzyzacki_1435_5.png
>> Im więcej pieczęci, tym większa wiarygodność pisma, bo było dużo świadków.
>
> No a teraz wyobraźmy sobie, jak ten traktat mógłby wyglądać, gdyby
> w muzeum nie był eksponowany za szybą. Każdy odwiedzający ze swoim
> sznurkiem, sygnetem, kapslem od piwa i plasteliną... Nie, świadek
> zawarcia traktatu to jednak kto inny, niż Japończyk, który przeczytał
> kwita, być może napisanego tydzień wcześniej.
>
Dokument polsko-litewski został opieczętowany podczas zjazdu generalnego
szlachty w Sieradzu 4 marca 1436 roku (163 pieczęcie).
Do wymiany opieczętowanych dokumentów pomiędzy stronami doszło 1
sierpnia 1436 roku w Toruniu.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pok%C3%B3j_w_Brze%C5%9
Bciu_Kujawskim
WM