Przemek Lipski pisze:

>
> Ale dlaczego masz dbaćo ekonomie TU?? Samochód został uszkodzony, a Ty
> chcesz mieć naprawiony, bo nie stać cię na nowy, a potrzebujesz do jazdy.
>

Dają ci tyle pieniędzy ile kosztuje "nowy" "stary" (w tym samym stanie
technicznym) samochód. Kupujesz sobie "nowego" i w czym jest problem?

Naprawa może kosztować więcej niż zakup "nowego" używanego samochodu.
Czy to trudne do zrozumienia? Art. 363 kc czytali?


--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."

do góry

Johnson pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>
>>
>> Mają psi obowiązek wypłacić tyle, żeby starczyło.
>
> Bzdury piszesz.
>

Nie, nie bzdury.

Ma starczyć na naprawienie szkody - czy to przez zakup takiego samego
pojazdu, czy to przez naprawę starego.

do góry

Pawełek pisze:

>>> samochodu została orzeczona szkoda całkowita. Pieniądze, które
>>> dostanę z ubezpieczenia OC sprawcy po odliczeniu wartości wraka nie
>>> starczą na naprawę. W związku z tym czy mam szansę wygrać ze sprawcą
>>> sprawę o dopłatę do wysokości
>>
>> Mają psi obowiązek wypłacić tyle, żeby starczyło.
>
> Możesz podać podstawę prawną ? Mam podobny przypadek. TU odmawia naprawy
> bo nie ekonomiczna, ja chce naprawić (naprawa bedzie droższa około 3x
> niż wycena samochodu z TU)

To znaczy nie musi dać pieniędzy na naprawę pojazdu, tylko tyle, żeby
starczyło na naprawienie szkody. Jeśli nie zgadzasz się co do wyceny
takiego samego pojazdu, to będziesz musiał się z nimi poużerać.

Oczywiście jeśli faktycznie możesz kupić taki sam pojazd jaki miałeś
przed zdarzeniem (wiek, przebieg, stan, wyposażenie) za tę 3x niższą
sumę, to TU ma rację.

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:fvu65f$neq$1@inews.gazeta.pl...
> Przemek Lipski pisze:
>
>>
>> Ale dlaczego masz dbaćo ekonomie TU?? Samochód został uszkodzony, a Ty
>> chcesz mieć naprawiony, bo nie stać cię na nowy, a potrzebujesz do jazdy.
>>
>
> Dają ci tyle pieniędzy ile kosztuje "nowy" "stary" (w tym samym stanie
> technicznym) samochód. Kupujesz sobie "nowego" i w czym jest problem?
>

Jeżeli pieniędzy starczy na samochód w takim stanie to OK, ale co jeżeli to
"starczy" będzie tylko poboznym życzeniem TU? Żeby potem poszkodowany nie
stracił kilku miesięcy na szukanie okazji za kasę z TU...

Pozdrawiam Przemek

do góry

Przemek Lipski pisze:

> Jeżeli pieniędzy starczy na samochód w takim stanie to OK, ale co jeżeli to
> "starczy" będzie tylko poboznym życzeniem TU?


Ale problem (pomysł) autora wątku jest chyba inny - on chce naprawić
"stary" samochód niezależnie od tego czy będzie to droższe on nowego
starego.

--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."

do góry

Andrzej Lawa pisze:

>
> Ma starczyć na naprawienie szkody - czy to przez zakup takiego samego
> pojazdu, czy to przez naprawę starego.

Nie. Szkoda ma być naprawiona. Przeczytaj lepiej przepis kc który
podałem. Zakładam, może optymistycznie, że zrozumiesz.

--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."

do góry

Johnson pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>
>>
>> Ma starczyć na naprawienie szkody - czy to przez zakup takiego samego
>> pojazdu, czy to przez naprawę starego.
>
> Nie. Szkoda ma być naprawiona.

No przecież o tym piszę.

> Przeczytaj lepiej przepis kc który
> podałem. Zakładam, może optymistycznie, że zrozumiesz.

Póki co z czytaniem i rozumieniem problem masz ty.

Ubezpieczyciel ma szkodę naprawić. Czy to poprzez zafundowanie naprawy
starego, czy sfinansowanie zakupu TAKIEGO SAMEGO pojazdu - jego problem.

do góry

Andrzej Lawa pisze:

>
> Póki co z czytaniem i rozumieniem problem masz ty.
>

Szkoda mojego czasu.

--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."

do góry