-
11. Data: 2006-12-29 12:49:41
Temat: Re: Dobry zwyczaj-nie pożyczaj....
Od: "m" <l...@w...pl>
Użytkownik "Olcia" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7dad.0000008c.4595038e@newsgate.onet.pl...
> Nie tylko ze szmateksu i nie jakiegoś tam łaszka.Jets to kilka
> swetrów,oraz
> elegancka suknia i jeszcze kilka innych rzeczy na których jednak mi
> zależy.Nie
> ważne ile warte,ale są MOJE.
Jak są TWOJE to pozwij ją do sądu. Możesz przedstawic sobie świadków ze i od
nich coś pozyczyła (ciekawe jak oni to udowodnią) W sadzie liczą się fakty i
dowody a nie prawda ;) niestety to taki dziwny kraj.
-
12. Data: 2006-12-29 13:27:42
Temat: Re: Dobry zwyczaj-nie pożyczaj....
Od: "Piotr" <e@.e.pl>
> W sadzie liczą się fakty i dowody a nie prawda ;) niestety to taki dziwny
> kraj.
Ja się źle z tym czujesz, to przeprowadź się na Białoruś (to najbliżej).
Tam liczy się "prawda" a nie dowody.
--
Piotr
-
13. Data: 2006-12-29 13:56:55
Temat: Re: Dobry zwyczaj-nie pożyczaj....
Od: KrzysiekPP <j...@N...ceti.pl>
> Nie tylko ze szmateksu i nie jakiegoś tam łaszka.Jets to kilka
swetrów,oraz
> elegancka suknia i jeszcze kilka innych rzeczy na których jednak mi zależy.Nie
> ważne ile warte,ale są MOJE.
Więc zbierz swiadkow ... tylko takich co się zadeklarują na 100%, a nie
takich co w sądzie się wystraszą i wszystkiego wyprą.
Moze sama wizyta u tej osoby razem z kims znajomym (swiadkami ?)
wystarczy ?
--
Krzysiek, Krakow, http://kszysiek.xt.pl/