W dniu 15.11.2024 o 11:16, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Fri, 15 Nov 2024 10:50:19 +0100, Kviat napisał(a):
>
>> Nie wątpię, że widziałeś.
>> Tyle, że anegdotyczny dowód niczego nie dowodzi.
>
> Sam się powołujesz na jednostkowe przykłady.

Hmmm... napisałeś co widziałeś, ja napisałem co widziałem.
Jesteśmy kwita.

> Też mi się zdarzyło pić
> alkohole z Arabami, ale wiem że to wyjątki. Regułę natomiast wyznaczają
> wypowiedzi oficjeli politycznych oraz tuzów kulturowych z arabskiego
> świata, których to informacji nie znajdziesz w europejskim obiegu.
> Przywołana przeze mnie strona Koraszewskiego jest natomiast bogata w te
> wypowiedzi, zawsze z podaniem źródła i okoliczności więc jej nie
> lekceważ jako źródła informacji.

Nie śmiałbym lekceważyć.
Zwracam tylko uwagę, że gdybym się kierował wypowiedziami oficjeli
politycznych, oraz tuzów kulturowych z polskiego świata (z poprzednich 8
lat z TVpis, czyli oficjalnego źródła bogatego w te wypowiedzi, oraz ich
licznych i oficjalnych stron, zawsze podających źródła i okoliczności),
to miałbym mocno wypaczony obraz rzeczywistości. Bardzo mocno.

Pozdrawiam
Piotr

do góry

Dnia Fri, 15 Nov 2024 11:42:28 +0100, Kviat napisał(a):

> Zwracam tylko uwagę, że gdybym się kierował wypowiedziami oficjeli
> politycznych, oraz tuzów kulturowych z polskiego świata (z poprzednich 8
> lat z TVpis, czyli oficjalnego źródła bogatego w te wypowiedzi, oraz ich
> licznych i oficjalnych stron, zawsze podających źródła i okoliczności),
> to miałbym mocno wypaczony obraz rzeczywistości. Bardzo mocno.

Na szczęście kierowałeś się doniesieniami z obu skonfliktowanych stron,
jak mniemam :) Zatem, jeśli chcesz wiedzieć coś z sensem o konflikcie
arabsko-izraelskim, sięgaj do informacji z obu stron, tak jak to robiłeś
w przypadku wojenki polsko-polskiej.
--
Jacek
I hate haters.

do góry

W dniu 15.11.2024 o 11:50, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Fri, 15 Nov 2024 11:42:28 +0100, Kviat napisał(a):
>
>> Zwracam tylko uwagę, że gdybym się kierował wypowiedziami oficjeli
>> politycznych, oraz tuzów kulturowych z polskiego świata (z poprzednich 8
>> lat z TVpis, czyli oficjalnego źródła bogatego w te wypowiedzi, oraz ich
>> licznych i oficjalnych stron, zawsze podających źródła i okoliczności),
>> to miałbym mocno wypaczony obraz rzeczywistości. Bardzo mocno.
>
> Na szczęście kierowałeś się doniesieniami z obu skonfliktowanych stron,
> jak mniemam :) Zatem, jeśli chcesz wiedzieć coś z sensem o konflikcie
> arabsko-izraelskim, sięgaj do informacji z obu stron, tak jak to robiłeś
> w przypadku wojenki polsko-polskiej.

Zapewne tak zrobię, jak będę się chciał dowiedzieć coś z sensem o
konflikcie arabsko-izraelskim.
Ale chyba nie o tym dyskutujemy, tylko o tym, czy istnieje coś takiego
jak "Palestyńczycy" i czy jest to oczywiste, że "dla przeciętnego Araba
mało ważne jest jak się nazywa państwo w jakim akurat żyje".
Uważam, że nie jest to takie oczywiste.

Nie jestem nawet przekonany, że istnieje jakiś przeciętny Arab, tak samo
jak nie istnieje przeciętny Europejczyk, na którego można się powołać i
wskazać, że to właśnie ten przeciętny reprezentuje całą społeczność
Arabów, czy Europejczyków.

Pozdrawiam
Piotr

do góry

Dnia Fri, 15 Nov 2024 12:27:30 +0100, Kviat napisał(a):

> Nie jestem nawet przekonany, że istnieje jakiś przeciętny Arab, tak samo
> jak nie istnieje przeciętny Europejczyk, na którego można się powołać i
> wskazać, że to właśnie ten przeciętny reprezentuje całą społeczność
> Arabów, czy Europejczyków.

No nie wpadaj w nihilistyczną desperację :) Zaraz powiesz że w ogóle nie
ma na tym świecie oczywistych rzeczy, każdy przypadek jest inny a
uogólnianie powinno być pod karą zabronione :)
--
Jacek
I hate haters.

do góry

Dnia Fri, 15 Nov 2024 12:27:30 +0100, Kviat napisał(a):

> Zapewne tak zrobię, jak będę się chciał dowiedzieć coś z sensem o
> konflikcie arabsko-izraelskim.

Poczytaj na dobry początek:
http://www.listyznaszegosadu.pl/imperializm-i-irrede
ntyzm-islamski-i-arabski-napedzaja-konflikt-miedzy-r
zeka-a-morzem
Pisał niejaki Richard Allen Landes, amerykański historyk, wykładowca na
Boston University, dyrektor bostońskiego Center for Millennial Studies.
Autor szeregu książek o średniowieczu i ruchach apokaliptycznych.
Jak wolisz po angielsku w oryginale to:
https://fathomjournal.org/islamic-and-arab-imperiali
sm-and-irredentism-is-driving-the-conflict-between-t
he-river-and-the-sea/

--
Jacek
I hate haters.

do góry

W dniu 15.11.2024 o 13:07, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Fri, 15 Nov 2024 12:27:30 +0100, Kviat napisał(a):
>
>> Nie jestem nawet przekonany, że istnieje jakiś przeciętny Arab, tak samo
>> jak nie istnieje przeciętny Europejczyk, na którego można się powołać i
>> wskazać, że to właśnie ten przeciętny reprezentuje całą społeczność
>> Arabów, czy Europejczyków.
>
> No nie wpadaj w nihilistyczną desperację :)

Ciekawe skojarzenie...

> Zaraz powiesz że w ogóle nie
> ma na tym świecie oczywistych rzeczy, każdy przypadek jest inny a
> uogólnianie powinno być pod karą zabronione :)

Nie, nie powiem tak.
Ale nie mogę się zgodzić z tezą, że oczywistym jest, że przeciętny Polak
to pijak i złodziej, albo że przeciętny Żyd rządzi światem, albo że
przeciętny Arab, to pastuch z dywanikiem nie mający pojęcia o
współczesnym świecie.

Pozdrawiam
Piotr

do góry

W dniu 15.11.2024 o 14:05, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Fri, 15 Nov 2024 12:27:30 +0100, Kviat napisał(a):
>
>> Zapewne tak zrobię, jak będę się chciał dowiedzieć coś z sensem o
>> konflikcie arabsko-izraelskim.
>
> Poczytaj na dobry początek:

Dziękuję, zapewne to zrobię, jak tylko nabiorę chęci do udziału w
dyskusji na temat konfliktu arabsko-izraelskiego.

Pozdrawiam
Piotr

do góry

On Fri, 15 Nov 2024 12:27:30 +0100, Kviat wrote:
> W dniu 15.11.2024 o 11:50, Jacek Maciejewski pisze:
>> Dnia Fri, 15 Nov 2024 11:42:28 +0100, Kviat napisał(a):
>>
>>> Zwracam tylko uwagę, że gdybym się kierował wypowiedziami oficjeli
>>> politycznych, oraz tuzów kulturowych z polskiego świata (z poprzednich 8
>>> lat z TVpis, czyli oficjalnego źródła bogatego w te wypowiedzi, oraz ich
>>> licznych i oficjalnych stron, zawsze podających źródła i okoliczności),
>>> to miałbym mocno wypaczony obraz rzeczywistości. Bardzo mocno.
>>
>> Na szczęście kierowałeś się doniesieniami z obu skonfliktowanych stron,
>> jak mniemam :) Zatem, jeśli chcesz wiedzieć coś z sensem o konflikcie
>> arabsko-izraelskim, sięgaj do informacji z obu stron, tak jak to robiłeś
>> w przypadku wojenki polsko-polskiej.
>
> Zapewne tak zrobię, jak będę się chciał dowiedzieć coś z sensem o
> konflikcie arabsko-izraelskim.
> Ale chyba nie o tym dyskutujemy, tylko o tym, czy istnieje coś takiego
> jak "Palestyńczycy" i czy jest to oczywiste, że "dla przeciętnego Araba
> mało ważne jest jak się nazywa państwo w jakim akurat żyje".
> Uważam, że nie jest to takie oczywiste.
>
> Nie jestem nawet przekonany, że istnieje jakiś przeciętny Arab, tak samo
> jak nie istnieje przeciętny Europejczyk, na którego można się powołać i
> wskazać, że to właśnie ten przeciętny reprezentuje całą społeczność
> Arabów, czy Europejczyków.

Ten tam przewodniczący/a Rady Europy, on/a dużą społeczność
reprezentuje, formalnie, bo tak bardziej po ludzku, to ludzie w
Europie są różni :-)

Na Arabach się nie znam, jakieś ściślejsze określenie być może zawęża
obszar istotnie, ale pod względem społecznym różnice jeszcze większe -
mozna być biedakiem z Syrii, albo szejkiem z ZEA :-)

J.

do góry

Dnia Fri, 15 Nov 2024 14:32:27 +0100, Kviat napisał(a):

> Ale nie mogę się zgodzić z tezą, że oczywistym jest, że przeciętny Polak
> to pijak i złodziej, albo że przeciętny Żyd rządzi światem, albo że
> przeciętny Arab, to pastuch z dywanikiem nie mający pojęcia o
> współczesnym świecie.


Usiłujesz mi wcisnąć że sądzę że przeciętny Arab to pastuch z
dywanikiem. Nie bardzo kumam skąd to ci się wzięło bo jako żywo nie
napisałem nic w tym stylu. Przytoczyłeś 3 stereotypowe sądy, właściwe
ludziom niewykształconym. Człowiek wykształcony wie że są one zbytnim
uproszczeniem rzeczywistości i nie należy się nimi posługiwać. Tym
niemniej, procent alkoholików wśród Polaków jest zdecydowanie wyższy niż
wśród Arabów, procent laureatów Nobla wśród ludzi żydowskiego pochodenia
jest statystycznie wyższy niż wśród całej reszty ludzi oraz procent
wykształconych ludzi wśród Arabów jest zdecydowanie niższy niż wśród
Europejczyków. Oczywiście, wcale nie dowodzi to wyższości lub niższości
którejkolwiek wymienionej tu grupy ludzi, podobny sąd byłby kolejnym
zbytnim uproszczeniem. Więc nie próbuj dyskutować ze mną stereotypami
lub mi je imputować, bo nabiorę niechęci do ciebie :)

Chyba jednak zgodzisz się z tezą że przeciętny Polak to katolik a
przeciętny Arab to muzułmanin? A z historii obu tych religii można
wyciągnąć daleko idące wnioski o światopoglądzie ich typowych
przedstawicieli.
--
Jacek
I hate haters.

do góry

Dnia Fri, 15 Nov 2024 14:34:59 +0100, Kviat napisał(a):

> Dziękuję, zapewne to zrobię, jak tylko nabiorę chęci do udziału w
> dyskusji na temat konfliktu arabsko-izraelskiego.

Jakbyś nie zauważył - właśnie bierzesz udział w takiej dyskusji :)
Początkowy dylemat czy Palestyńczycy istnieją jako naród jest jednym z
fundamentalnych przy rozpatrywaniu i analizie tego konfliktu.
Skądinąd zdumiewa mnie twoja odruchowa i silna negatywna reakcja na
propozycję zapoznania się czy uzupełnienia jakiejś dziedziny wiedzy.
Najwyraźniej masz zbyt wygórowane mniemanie o swojej, albo zbyt
pogardliwe o czyjejś. Albo i jedno i drugie. Poradzę ci abyś nie
zadzierał nosa i częściej zamiast swoich nieodpartych przekonań
prezentował swoje nieodparte argumenty :)
--
Jacek
I hate haters.

do góry