eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDobra zmiana
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 221

  • 121. Data: 2024-11-19 12:18:18
    Temat: Re: Dobra zmiana
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 19 Nov 2024 11:59:37 +0100, Tomasz Kaczanowski wrote:
    > W dniu 19-11-2024 o 10:52, A. Filip napisał:
    >> Tomasz Kaczanowski <kaczus@_wiadomo_.onet.pl> pisze:
    >>> W dniu 19-11-2024 o 08:33, A. Filip napisał:
    >>>> Tomasz Kaczanowski <kaczus@_wiadomo_.onet.pl> pisze:


    >> A jak takie uogólnianie ma się do tego że ci co _chcą_ być
    >> Palestyńczykami Palestyńczykami mają nie być? Można powiedzieć że są
    >> ludźmi i Sprawa Palestyńska zostanie całkowicie zniknięta?
    >
    > takie znaczenie, że część Żydów i Palestyńczyków może być nawet
    > spokrewniona.

    Może. Nie wiem, czy to takie częste, bo jednak obie kultury sie
    izolowały wzajemnie.

    > U as zaś szafuje się słowem antysemityzm, nie rozumiejąc,
    > że nie wszyscy Żydzi są Semitami, a nie wszyscy Semici są Żydami.

    Tak się przyjęło przez lata, nie patrząc na poprawność znaczeniową.

    >> Polak może znaczyć polak etniczny, polak kulturowy, obywatel
    >> Rzeczpospolitej Polskiej. Czyli jak państwa polskiego nie było to
    >> Polaków *w sensie obywateli państwa polskiego* też nie było.
    >> Palestyńczycy *SĄ* , jak się pisze że "nie wszystkie implikowane
    >> znaczenia są równie zasadne" to wypada powiedzieć _precyzyjnie_ które
    >> się podważa i czy się to zmienia i/lub zmieniało. Bez tego bawimy się w
    >> bezproduktywne bicie piany. I tak się raczej++ nie zgodzimy (znacząco)
    >> ale wypada by dyskusja do czegokolwiek jednak prowadziła.
    >
    > Podział mieszkańców na Palestyńczyków i Żydów to powstał w miarę
    > niedawno, a tak naprawdę problemem są osoby przybywające spoza tego
    > terenu (czasem nawet niekoniecznie Semici) związani z religią żydowską.

    Bo Rzymianie wysiedlili prawie wszystkich Żydów dość skutecznie.

    I dopiero jak wrócili po wiekach, to się zrobił problem poważny ..

    > Stąd cały problem na tym terenie. Jak wczytamy się, to u każdego
    > znajdziemy jego racje. Stąd też trudno rozwiązać te problemy.

    Z drugiej strony różnice językowe i kulturowe są.
    No i obecnie już historyczne zaszłości.
    Nie wiem, jak miałoby się bez konfliktów obejść.

    Ale jakoś Szwajcarom i Belgom się udaje ...

    J.



  • 122. Data: 2024-11-19 12:41:36
    Temat: Re: Dobra zmiana
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Tue, 19 Nov 2024 12:15:30 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):

    > Dnia Tue, 19 Nov 2024 11:12:15 +0100, Kviat napisał(a):
    >
    >> Wzajemnie.
    >
    > Wzajemnie, dupku :)

    Ewentualnym czytającym dla rozjaśnienia. Nie klasyfikuję Kviata jako
    dupka dlatego że ma poglądy których nie podzielam. Kviat jest dupkiem
    ponieważ ignoruje wszelkie argumenty które rozmówca mu podsuwa dla
    uwiarygodnienia swoich tez a nawet, wprost odmawia zapoznania się z
    nimi. Wygląda na to że jedynym celem Kviata jest wykazanie rozmówcy jego
    niższości a przy okazji swojej, Kviatowej wyższości. Więc, jeśli
    ktokolwiek będzie z Kviatem wchodził w rozmowę, może sobie darować
    argumentacje w sprawie i przejść od razu do argumentów wykazujących
    Kviatową niższość, zaoszczędzi sobie roboty :)
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 123. Data: 2024-11-19 14:18:19
    Temat: Re: Dobra zmiana
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 19.11.2024 o 12:18, J.F pisze:

    >> takie znaczenie, że część Żydów i Palestyńczyków może być nawet
    >> spokrewniona.
    > Może. Nie wiem, czy to takie częste, bo jednak obie kultury sie
    > izolowały wzajemnie.

    Mam kilka osób znajomych w tamtych stronach. Telewizja i inne media chcą
    tak koniecznie przestawiać Żydów i Palestyńczyków jako wrogo do siebie
    nastawione nacje. Nie jest to do końca prawdą i oczywiście są - jak w
    każdej społeczności - różne postawy. Masa Palestyńczyków mieszka i
    pracuje w Izraelu. Oni są wręcz wrogo nastawieni do tych walczących. Bo
    nie dość, że podobnie jak na głowy Żydów, na ich głowy spadają te
    rakiety. Że zamach terrorystyczny jest podobnie niebezpieczny dla Żyda i
    Palestyńczyka. Po za tym Żydzi boją się ich zatrudniać obawiając się,
    że w tej grupie mogą się "przemycić" różne wysadzające się oszołomy.
    Odsuwanie ich o pracy, czy inna inwigilacja powoduj, że część z nich
    przechodzi do szeregów bojowników.

    Gdyby nie jakaś tam część radykalnych wojowników palestyńskich, to
    podejrzewam, że Palestyńczycy by już dawno odpuścili ten konflikt i
    sytuacja by się unormowała. Bo celem samym w sobie Żydów nie jest
    wymordowanie Palestyńczyków, tylko normalizacja życia. Zauważ, że nie
    jest normalną sytuacja, w której Izrael utrzymuje w czynnej służbie
    jakąś 1/4 ludności. Przecież masz dzieci, kobiety (które przez okres
    konieczny do urodzenia i wychowania dzieci nie za bardzo są zdolne do
    biegania "z dymiącym kijem" po pustyni), szereg osób w wieku podeszłym i
    schorzeniami. Nawet w wieku, w którym człowiek jest zdolny do czynnej
    walki jest też część zawodów, których nie jest zbyt mądrym wysyłanie na
    front. Tak więc to spory wysiłek dla tego kraju.

    Natomiast o ile asymilacja na poziomie wspólnego zamieszkiwania czy
    pracy jest większa, niż telewizja to chce widzieć, to z małżeństwami
    jest zdecydowanie gorzej.

    Zgodnie z tradycyjnym prawem islamskim mężczyzna muzułmanin
    może poślubić kobietę będącą ,,ludem Księgi" (Ahl al-Kitab), czyli
    chrześcijankę lub żydówkę. Wynika to z faktu, że judaizm i
    chrześcijaństwo są uznawane za religie objawione. Małżeństwo z kobietą
    ,,ludu Księgi" jest jednak dozwolone pod warunkiem, że będzie ona uznawać
    w pełni prawa muzułmanina (np. prawo do wychowania dzieci w islamie).
    Natomiast kobieta muzułmanka nie może zgodnie z szariatem wyjść za mąż
    za nie-muzułmanina, w tym za Żyda, chyba że przejdzie on na islam.
    Wynika to z przekonania, że w małżeństwie mężczyzna ma symbolicznie
    dominującą pozycję, co mogłoby wpłynąć na praktykowanie islamu przez
    kobietę i dzieci.

    Prawo cywilne Izraela w kwestii małżeństw międzynarodowych i
    międzyreligijnych jest specyficzne, ponieważ system prawny opiera się na
    zasadzie personalizmu religijnego. Oznacza to, że kwestie związane z
    małżeństwem i rozwodem są w dużej mierze regulowane przez prawo
    religijne danej społeczności, a nie przez jednolite prawo cywilne. W
    Izraelu małżeństwa mogą być zawierane jedynie w ramach wspólnot
    religijnych, zgodnie z ich przepisami. Muzułmanie, Żydzi, chrześcijanie
    i wyznawcy innych religii mogą zawierać małżeństwa jedynie w swoich
    kręgach religijnych. Nie istnieje możliwość zawarcia małżeństwa
    cywilnego wewnątrz kraju, chyba że oboje małżonkowie są bezwyznaniowi.

    W świetle izraelskiego prawa, małżeństwa między muzułmanami a Żydami nie
    są możliwe w obrębie kraju, ponieważ sądy religijne każdej społeczności
    (zarówno żydowskie, jak i muzułmańskie) nie uznają takich związków.
    Rabinat żydowski, który ma wyłączną jurysdykcję nad małżeństwami Żydów w
    Izraelu, uznaje tylko małżeństwa zgodne z halachą (prawem żydowskim).
    Halacha zakazuje małżeństw Żydów z osobami innej religii, w tym
    muzułmanami. Sądy szariackie w Izraelu, odpowiedzialne za muzułmanów,
    również trzymają się zasad szariatu, które pozwalają muzułmanom na
    małżeństwo z ,,ludźmi Księgi", ale wymagają wychowania dzieci w islamie.
    Jednak takie małżeństwa nie są wspierane w ramach systemu izraelskiego.

    Izraelczycy, którzy chcą zawrzeć małżeństwo międzyreligijne (np.
    muzułmanin z Żydówką), mogą wziąć ślub za granicą. Najpopularniejszymi
    miejscami są Cypr, Grecja lub inne kraje oferujące śluby cywilne dla
    cudzoziemców. Po powrocie do Izraela takie małżeństwo można
    zarejestrować w izraelskim urzędzie stanu cywilnego, dzięki czemu uznaje
    się je za ważne na gruncie prawa cywilnego. Jednak nie jest ono uznawane
    przez sądy religijne. Mieszane pary w Izraelu często napotykają
    trudności prawne i społeczne, szczególnie jeśli związek dotyczy religii
    tak odmiennych jak judaizm i islam. Dzieci z takich małżeństw mogą mieć
    problem z formalnym określeniem przynależności religijnej, co w Izraelu
    wpływa na wiele praw, takich jak prawo do małżeństwa w przyszłości.
    >
    >> U as zaś szafuje się słowem antysemityzm, nie rozumiejąc, że nie
    >> wszyscy Żydzi są Semitami, a nie wszyscy Semici są Żydami.
    > Tak się przyjęło przez lata, nie patrząc na poprawność znaczeniową.

    Tylko to spore uproszczenie, Masa Żydów mieszkających poza Izraelem
    deklaruje się jako antysemici. Wynika to przede wszystkim z tego, że nie
    są zadowoleni z pomysłu de facto państwa wyznaniowego. Palestyńczycy
    postrzegają to podobnie, Ataki palestyńskich grup terrorystycznych na
    żydowskie obiekty wyznaniowe poza Izraelem, które nie są powiązane z
    państwem Izrael, zdarzają się rzadko, ale nie są całkowicie wykluczone.
    Tego rodzaju działania są zwykle motywowane nie tylko konfliktem
    izraelsko-palestyńskim, ale także szerszym kontekstem ideologicznym lub
    politycznym.

    Palestyńskie organizacje terrorystyczne, takie jak Hamas czy Islamski
    Dżihad, zwykle koncentrują swoje działania na Izraelu, jego obywatelach,
    osadnikach na terytoriach okupowanych oraz izraelskich interesach na
    świecie. Obiekty wyznaniowe, które nie są związane z Izraelem, rzadko
    stają się celami, ponieważ grupy te często argumentują, że ich działania
    mają charakter "oporu" wobec izraelskiej okupacji, a nie szerokiej walki
    z judaizmem. Istnieją przypadki ataków na żydowskie cele poza Izraelem,
    choć nie zawsze były one przeprowadzane przez stricte palestyńskie
    grupy, a raczej przez szerzej pojęte organizacje islamskie, które
    solidarność z Palestyną traktują jako część swojej retoryki. Przykładem
    może być atak na synagogę w Buenos Aires w 1994 roku, w którym zginęło
    85 osób. Uważa się, że za atakiem stał Hezbollah, wspierany przez Iran,
    a nie palestyńskie organizacje.

    Przy czym znowu trzeba podkreślić, że wśród Palestyńczyków są różne
    osoby i ni można wykluczyć, że ni każda ogarnia te aspekty. Grupy
    terrorystyczne lub ekstremiści mogą utożsamiać wszystkie osoby żydowskie
    z państwem Izrael, co prowadzi do ataków na żydowskie instytucje, nawet
    jeśli nie mają one żadnego związku z polityką Izraela. W ostatnich
    latach nie odnotowano głośnych incydentów, w których typowe palestyńskie
    grupy terrorystyczne celowały w niezwiązane z Izraelem żydowskie obiekty
    religijne poza granicami Izraela. Ataki przeprowadzane są głównie w
    kontekście regionalnym (Izrael, Strefa Gazy, Zachodni Brzeg) lub na
    izraelskie cele za granicą (np. ambasady). Ostatnio zaczęli atakować
    statki na Morzu Czerwonym przykładowo.

    >> Podział mieszkańców na Palestyńczyków i Żydów to powstał w miarę
    >> niedawno, a tak naprawdę problemem są osoby przybywające spoza
    >> tego terenu (czasem nawet niekoniecznie Semici) związani z religią
    >> żydowską.
    > Bo Rzymianie wysiedlili prawie wszystkich Żydów dość skutecznie. I
    > dopiero jak wrócili po wiekach, to się zrobił problem poważny ..

    Dokąd tam rządzili Brytyjczycy, to Żydzi i Palestyńczycy mieli wspólnego
    wroga. Gdy po II Wojnie Światowej Imperium Brytyjskie się de facto
    rozpadało i poszczególne kraje uzyskiwały niepodległość, to w Izraelu
    powstał problem. Problem wynikający z tego, że byli tam Żydzi i
    Palestyńczycy, i - jeśli wierzyć w literaturę - Palestyńczycy, którzy
    nie chcieli żyć wspólnie z Żydami w jednym kraju i postanowili ich
    zbrojnie wyrzucić. Niestety la nich ponieśli tu klęskę. Teraz Izrael
    chyba nie ma innego wyjścia, jak walczyć.
    >
    >> Stąd cały problem na tym terenie. Jak wczytamy się, to u każdego
    >> znajdziemy jego racje. Stąd też trudno rozwiązać te problemy.
    > Z drugiej strony różnice językowe i kulturowe są. No i obecnie już
    > historyczne zaszłości. Nie wiem, jak miałoby się bez konfliktów
    > obejść. Ale jakoś Szwajcarom i Belgom się udaje ...

    Bo w żadnym z tych krajów - zwłaszcza na etapie ich powstawania - nie
    znaleźli się radykałowie próbujący zająć dla swojej grupy etnicznej
    całość. Po za tym były mniejsze różnice religijne. Szwajcaria jest
    państwem o dużej różnorodności religijnej, a jej mieszkańcy wyznają
    różne religie, choć tradycyjnie dominują chrześcijaństwo oraz brak
    przynależności religijnej. Reszta stanowi nieliczne grupy. W wypadku
    chrześcijan tak po równo mamy Katolików i Protestantów. Chrześcijanie
    już od kilkuset lat nie ustalają właściwego sposobu "wielbienia Boga"
    przy użyciu miecza. W Belgii tym bardziej nie ma jakiegoś dominującego
    wyznania. Po za tym, jak się oddzieli państwo od kościoła, to wyznanie
    obywateli ma mniejsze znaczenie.

    Nie czuję się tu ekspertem, ale tak na moje rozeznanie walka
    poszczególnych Kościołów o wpływy była przyczyną szeregu konfliktów.
    Popatrz na Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Kościołowi Katolickiemu nie
    podobały się wpływy Prawosławia, a na wschodnich terenach były znaczne.
    Pomyśleć, ze im się nie podobał obrządek? Chyba raczej nie w tym był
    problem, bo jak po Unii Brzeskiej utworzono Kościół Greckokatolicki
    podległy Papieżowi, to sam obrządek nikomu nie przeszkadzał.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 124. Data: 2024-11-19 14:22:48
    Temat: Re: Dobra zmiana
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 19.11.2024 o 12:41, Jacek Maciejewski pisze:
    > Kviat jest dupkiem ponieważ ignoruje wszelkie argumenty które
    > rozmówca mu podsuwa dla uwiarygodnienia swoich tez a nawet, wprost
    > odmawia zapoznania się z nimi.

    Jako osoba od lat "przepychająca" się z ukrywającym się pod pseudonimem
    Kviat człowiekiem dodam, że najprawdopodobniej nie jest on zdolny do
    zrozumienia dłuższego niż jedno - dwa zdania tekstu. Jeśli Ci zależy na
    próbie przekazania Mu czegokolwiek ograniczaj długość tekstu, bo inaczej
    facet pod kilkoma akapitami dopisze coś odnoszącego się tylko do
    początkowego fragmentu. :-)

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 125. Data: 2024-11-19 14:33:11
    Temat: Re: Dobra zmiana
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Tue, 19 Nov 2024 14:18:19 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

    > Dokąd tam rządzili Brytyjczycy, to Żydzi i Palestyńczycy mieli wspólnego
    > wroga.

    Dobrze gadasz, uczcie się dzieciaki że świat nie jest czarno-biały. No
    może poza powyższym zdaniem które powinno brzmieć:
    "Dokąd tam rządzili Brytyjczycy, to Żydzi palestyńscy i Arabowie
    palestyńscy mieli wspólnego wroga."
    Palestyńczyk to nazwa kogoś mieszkającego w Palestynie, krainie wielu
    narodowości i o niezbyt sprecyzowanych granicach.
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 126. Data: 2024-11-19 14:35:56
    Temat: Re: Dobra zmiana
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Tue, 19 Nov 2024 14:22:48 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

    > W dniu 19.11.2024 o 12:41, Jacek Maciejewski pisze:
    >> Kviat jest dupkiem ponieważ ignoruje wszelkie argumenty które
    >> rozmówca mu podsuwa dla uwiarygodnienia swoich tez a nawet, wprost
    >> odmawia zapoznania się z nimi.
    >
    > Jako osoba od lat "przepychająca" się z ukrywającym się pod pseudonimem
    > Kviat człowiekiem dodam, że najprawdopodobniej nie jest on zdolny do
    > zrozumienia dłuższego niż jedno - dwa zdania tekstu. Jeśli Ci zależy na
    > próbie przekazania Mu czegokolwiek ograniczaj długość tekstu, bo inaczej
    > facet pod kilkoma akapitami dopisze coś odnoszącego się tylko do
    > początkowego fragmentu. :-)

    LOL, trochę szkoda bo ma jakieś tam zadatki na obecność rozumu.
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 127. Data: 2024-11-19 17:41:34
    Temat: Re: Dobra zmiana
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 19 Nov 2024 14:18:19 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 19.11.2024 o 12:18, J.F pisze:
    >>> takie znaczenie, że część Żydów i Palestyńczyków może być nawet
    >>> spokrewniona.
    >> Może. Nie wiem, czy to takie częste, bo jednak obie kultury sie
    >> izolowały wzajemnie.
    >
    > Mam kilka osób znajomych w tamtych stronach. Telewizja i inne media chcą
    > tak koniecznie przestawiać Żydów i Palestyńczyków jako wrogo do siebie
    > nastawione nacje. Nie jest to do końca prawdą i oczywiście są - jak w

    No, jakies tam antyżydowskie zamieszki to miały miejsce jeszcze w 19w.

    > każdej społeczności - różne postawy. Masa Palestyńczyków mieszka i
    > pracuje w Izraelu. Oni są wręcz wrogo nastawieni do tych walczących. Bo
    > nie dość, że podobnie jak na głowy Żydów, na ich głowy spadają te
    > rakiety.

    Ale ja mam na mysli mieszane, palestynsko-zydowskie małżeństwa.
    Bo to początek spokrewnienia.

    A tu niestety spore różnice religijne i kulturowe trzeba najpierw
    pokonac.

    > Gdyby nie jakaś tam część radykalnych wojowników palestyńskich, to
    > podejrzewam, że Palestyńczycy by już dawno odpuścili ten konflikt i
    > sytuacja by się unormowała. Bo celem samym w sobie Żydów nie jest
    > wymordowanie Palestyńczyków, tylko normalizacja życia.

    Tylko pytanie, czy by ich wtedy Izrael tak powolutku nie wypchnął.

    Bo celem Izraela jest jednak zapewnienie dostatniego życia swoim
    obywatelom, Żydom.

    Pracownicy w miastach pewnie nie przeszkadzają, ale rolników trzeba
    wywłaszczyć ..

    > Bo celem samym w sobie Żydów nie jest
    > wymordowanie Palestyńczyków, tylko normalizacja życia. Zauważ, że nie
    > jest normalną sytuacja, w której Izrael utrzymuje w czynnej służbie
    > jakąś 1/4 ludności.

    Chyba jednak nie az tyle.
    Ewentualnie - "w zorganizowanej rezerwie".

    > Natomiast o ile asymilacja na poziomie wspólnego zamieszkiwania czy
    > pracy jest większa, niż telewizja to chce widzieć, to z małżeństwami
    > jest zdecydowanie gorzej.

    A gdzies tam jeszcze będzie kwestia języka w szkole, w urzędzie, czy
    choćby dni wolnych.

    > Zgodnie z tradycyjnym prawem islamskim mężczyzna muzułmanin
    > może poślubić kobietę będącą ,,ludem Księgi" (Ahl al-Kitab), czyli
    > chrześcijankę lub żydówkę. Wynika to z faktu, że judaizm i
    > chrześcijaństwo są uznawane za religie objawione. Małżeństwo z kobietą
    > ,,ludu Księgi" jest jednak dozwolone pod warunkiem, że będzie ona uznawać
    > w pełni prawa muzułmanina (np. prawo do wychowania dzieci w islamie).
    > Natomiast kobieta muzułmanka nie może zgodnie z szariatem wyjść za mąż
    > za nie-muzułmanina, w tym za Żyda, chyba że przejdzie on na islam.

    Z czasem pewnie i religijność osłabła.

    > Prawo cywilne Izraela w kwestii małżeństw międzynarodowych i
    > międzyreligijnych jest specyficzne, ponieważ system prawny opiera się na
    > zasadzie personalizmu religijnego. Oznacza to, że kwestie związane z
    > małżeństwem i rozwodem są w dużej mierze regulowane przez prawo
    > religijne danej społeczności, a nie przez jednolite prawo cywilne. W
    > Izraelu małżeństwa mogą być zawierane jedynie w ramach wspólnot
    > religijnych, zgodnie z ich przepisami. Muzułmanie, Żydzi, chrześcijanie
    > i wyznawcy innych religii mogą zawierać małżeństwa jedynie w swoich
    > kręgach religijnych. Nie istnieje możliwość zawarcia małżeństwa
    > cywilnego wewnątrz kraju, chyba że oboje małżonkowie są bezwyznaniowi.

    Chyba jednak nie tylko, bo Izrael odmawia obywatelstwa takiemu
    mieszanemu małżonkowi.
    https://www.aljazeera.com/news/2022/3/11/israels-kne
    sset-passes-law-barring-palestinian-spouses

    Widac jednak, że przybywa takich małżeństw ... i zrobił się kolejny
    problem społeczny :-)

    > W świetle izraelskiego prawa, małżeństwa między muzułmanami a Żydami nie
    > są możliwe w obrębie kraju, ponieważ sądy religijne każdej społeczności
    > (zarówno żydowskie, jak i muzułmańskie) nie uznają takich związków.
    > Rabinat żydowski, który ma wyłączną jurysdykcję nad małżeństwami Żydów w
    > Izraelu, uznaje tylko małżeństwa zgodne z halachą (prawem żydowskim).
    > Halacha zakazuje małżeństw Żydów z osobami innej religii, w tym
    > muzułmanami. Sądy szariackie w Izraelu, odpowiedzialne za muzułmanów,
    > również trzymają się zasad szariatu, które pozwalają muzułmanom na
    > małżeństwo z ,,ludźmi Księgi", ale wymagają wychowania dzieci w islamie.
    > Jednak takie małżeństwa nie są wspierane w ramach systemu izraelskiego.

    Dodaj jeszcze presję rodziny ...

    > Izraelczycy, którzy chcą zawrzeć małżeństwo międzyreligijne (np.
    > muzułmanin z Żydówką), mogą wziąć ślub za granicą. Najpopularniejszymi
    > miejscami są Cypr, Grecja lub inne kraje oferujące śluby cywilne dla
    > cudzoziemców. Po powrocie do Izraela takie małżeństwo można
    > zarejestrować w izraelskim urzędzie stanu cywilnego, dzięki czemu uznaje
    > się je za ważne na gruncie prawa cywilnego.

    Może i tak ...

    > Jednak nie jest ono uznawane
    > przez sądy religijne. Mieszane pary w Izraelu często napotykają
    > trudności prawne i społeczne, szczególnie jeśli związek dotyczy religii
    > tak odmiennych jak judaizm i islam. Dzieci z takich małżeństw mogą mieć
    > problem z formalnym określeniem przynależności religijnej, co w Izraelu
    > wpływa na wiele praw, takich jak prawo do małżeństwa w przyszłości.

    A jak sie okresli jako niewierzące?
    Znów ślub za granicą?

    >>> U as zaś szafuje się słowem antysemityzm, nie rozumiejąc, że nie
    >>> wszyscy Żydzi są Semitami, a nie wszyscy Semici są Żydami.
    >> Tak się przyjęło przez lata, nie patrząc na poprawność znaczeniową.
    >
    > Tylko to spore uproszczenie, Masa Żydów mieszkających poza Izraelem
    > deklaruje się jako antysemici. Wynika to przede wszystkim z tego, że nie
    > są zadowoleni z pomysłu de facto państwa wyznaniowego.

    Ale to chyba jakies zawężenie pojęcia masz na myśli.
    Są przeciw państwu Izrael, ale przecież nie przeciw sobie :-)

    Tymczasem antysemici w ich krajach, nie rozróżniają :-)

    >>> Podział mieszkańców na Palestyńczyków i Żydów to powstał w miarę
    >>> niedawno, a tak naprawdę problemem są osoby przybywające spoza
    >>> tego terenu (czasem nawet niekoniecznie Semici) związani z religią
    >>> żydowską.
    >> Bo Rzymianie wysiedlili prawie wszystkich Żydów dość skutecznie. I
    >> dopiero jak wrócili po wiekach, to się zrobił problem poważny ..
    >
    > Dokąd tam rządzili Brytyjczycy, to Żydzi i Palestyńczycy mieli wspólnego
    > wroga. Gdy po II Wojnie Światowej Imperium Brytyjskie się de facto

    troche wątpie w tego wspólnego wroga ...

    > rozpadało i poszczególne kraje uzyskiwały niepodległość, to w Izraelu
    > powstał problem. Problem wynikający z tego, że byli tam Żydzi i
    > Palestyńczycy, i - jeśli wierzyć w literaturę - Palestyńczycy, którzy
    > nie chcieli żyć wspólnie z Żydami w jednym kraju i postanowili ich

    Bo też i nazjeżdzało się tych Żydów sporo.
    Ale pierwsze krwawe akcje u Brytyjczyków to juz 1920.

    > zbrojnie wyrzucić. Niestety la nich ponieśli tu klęskę. Teraz Izrael
    > chyba nie ma innego wyjścia, jak walczyć.

    Tak jest.

    >>> Stąd cały problem na tym terenie. Jak wczytamy się, to u każdego
    >>> znajdziemy jego racje. Stąd też trudno rozwiązać te problemy.
    >> Z drugiej strony różnice językowe i kulturowe są. No i obecnie już
    >> historyczne zaszłości. Nie wiem, jak miałoby się bez konfliktów
    >> obejść. Ale jakoś Szwajcarom i Belgom się udaje ...
    >
    > Bo w żadnym z tych krajów - zwłaszcza na etapie ich powstawania - nie
    > znaleźli się radykałowie próbujący zająć dla swojej grupy etnicznej
    > całość.

    Ale jeszcze trzeba się dogadać.

    W Belgii było o tyle łatwiej, że był jeden król.

    > Nie czuję się tu ekspertem, ale tak na moje rozeznanie walka
    > poszczególnych Kościołów o wpływy była przyczyną szeregu konfliktów.
    > Popatrz na Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Kościołowi Katolickiemu nie
    > podobały się wpływy Prawosławia, a na wschodnich terenach były znaczne.
    > Pomyśleć, ze im się nie podobał obrządek? Chyba raczej nie w tym był
    > problem, bo jak po Unii Brzeskiej utworzono Kościół Greckokatolicki
    > podległy Papieżowi, to sam obrządek nikomu nie przeszkadzał.

    Bo jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze :-)

    U nas religia była gdzieś na marginesie, ale patrz na wojny religijne
    w Europie zachodniej ...

    J.


  • 128. Data: 2024-11-19 17:46:06
    Temat: Re: Dobra zmiana
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 19.11.2024 o 14:18, Robert Tomasik pisze:

    > Gdyby nie jakaś tam część radykalnych wojowników palestyńskich, to
    > podejrzewam, że Palestyńczycy by już dawno odpuścili ten konflikt i
    > sytuacja by się unormowała. Bo celem samym w sobie Żydów nie jest
    > wymordowanie Palestyńczyków, tylko normalizacja życia.

    Żydów jak Żydów. Zajmijmy się Izraelem. Ich wizja "unormowania" jest
    nieakceptowalna dla Palestyńczyków. Osiedla żydowskie na ziemi
    zamieszkiwanej przez Palestyńczyków to zorganizowana akcja i nie mająca
    na celu szeroko pojętej "normalizacji". Także tentego.

    > których nie jest zbyt mądrym wysyłanie na
    > front. Tak więc to spory wysiłek dla tego kraju.

    Tak to jest jak okupujesz inny kraj.

    > Palestyńczycy, którzy
    > nie chcieli żyć wspólnie z Żydami w jednym kraju i postanowili ich
    > zbrojnie wyrzucić.

    Pomijasz drobny fakt, że żydzi zjechali się masowo na cudzy teren, w
    celu założenia tam swojego państwa. W Polsce w miastach było po 30%
    Żydów, były też całe obszary "czysto" żydowskie. Gdyby wpadli na pomysł,
    żeby sobie z tego powodu ściągnąć tu swoich ziomków urządzić tu swoje
    państwo narodowe to pewnie byłbyś mniej tolerancyjny:P Niestety Żydzi
    mają to do siebie że są cholernie roszczeniowy. Dlatego idea żeby ich
    nie mieć na swoim terenie nie jest taka głupia.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 129. Data: 2024-11-19 17:53:13
    Temat: Re: Dobra zmiana
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Tue, 19 Nov 2024 17:46:06 +0100, Shrek napisał(a):

    > Pomijasz drobny fakt, że żydzi zjechali się masowo na cudzy teren, w
    > celu założenia tam swojego państwa.
    Na swój teren, na swój... To Arabi byli tam elementem napływowym.

    >W Polsce w miastach było po 30%
    > Żydów, były też całe obszary "czysto" żydowskie. Gdyby wpadli na pomysł,
    > żeby sobie z tego powodu ściągnąć tu swoich ziomków urządzić tu swoje
    > państwo narodowe to pewnie byłbyś mniej tolerancyjny:P Niestety Żydzi
    > mają to do siebie że są cholernie roszczeniowy.
    Własnie podałeś przykład braku tendencji roszczeniowych Żydów, po czym
    wywnioskowałeś że są roszczeniowi. Gratuluję pomyślunku.


    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 130. Data: 2024-11-19 18:13:24
    Temat: Re: Dobra zmiana
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 19.11.2024 o 17:53, Jacek Maciejewski pisze:

    >> Pomijasz drobny fakt, że żydzi zjechali się masowo na cudzy teren, w
    >> celu założenia tam swojego państwa.
    > Na swój teren, na swój... To Arabi byli tam elementem napływowym.

    Żydzi powołują się na ponad 2k lat wstecz. No to należy się Włochom.


    >> W Polsce w miastach było po 30%
    >> Żydów, były też całe obszary "czysto" żydowskie. Gdyby wpadli na pomysł,
    >> żeby sobie z tego powodu ściągnąć tu swoich ziomków urządzić tu swoje
    >> państwo narodowe to pewnie byłbyś mniej tolerancyjny:P Niestety Żydzi
    >> mają to do siebie że są cholernie roszczeniowy.
    > Własnie podałeś przykład braku tendencji roszczeniowych Żydów,

    No trochę się w czasie wojny zmieniło...

    > po czym
    > wywnioskowałeś że są roszczeniowi. Gratuluję pomyślunku.

    Chociażby po tym że ciągle uważają że Polska jest im coś winna za to że
    ich gościła.



    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1