eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoHipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 554

  • 391. Data: 2006-09-19 21:43:00
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mr.all wrote:

    >>> Idzie mi o podstawy do kontroli, gdy ochroniarz nie wie, ze to akurat
    >>> zlodziej, czy bandyta.
    >> Nie ma takich podstaw. Niewinności nie trzeba udowadniać
    >
    > Nie zauwazasz, bidulo, ze nie chodzi o udowadnianie niewinnosci... echhh.

    Heh - nie rozumiesz nawet tego, co sam piszesz :)

    >>> Na jakiej podstawie ochroniarz moze kazac klientowi pokazac co niesie za
    >>> pazucha, czy w torbie?
    >> Żadnej. Może tylko poprosić. A klient może mu pokazać, co niesie, albo
    >> pokazać środkowy palec.
    >
    > Chyba, ze zajda okolicznosci..

    Niezależnie od okoliczności. Ochroniarz nie ma uprawnień do przeszukania.

    >>>>> Czy pokazanie dowodu zakupu na wynoszony przez bramke towar wymaga
    >>>>> regulaminu na pismie?
    >>>> Ten regulamin można sobie w ... wsadzić.
    >>> Umowmy sie, ze to niepisana zasada.
    >> Więc tym bardziej nic nie warta.
    >
    > I znow mijasz sie z prawda.

    Nie.

    >>> Wiec czemu mozna te zasade sobie wsadzic?
    >> Bo to wolny kraj.
    >
    > Nieprawda. To nie jest wolny kraj.

    W miarę jeszcze wolny - wbrew staraniom takich jak ty.

    >>>> Wychodzący po prostu może to wezwanie
    >>>> zignorować i wyjść.
    >>> Moze byc w tym momencie podejrzany o kradziez? Skad ochroniarz ma
    > wiedziec,
    >>> ze nie ma do czynienia ze zlodziejem?
    >> A skąd ja mogę wiedzieć, że nie jesteś terrorystą? Prewencyjnie cię
    >> zastrzelę, OK?
    >
    > Zupelnie nie o to szlo.

    O to samo.


  • 392. Data: 2006-09-19 21:48:09
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: castrol <j...@w...wp.pl>

    mr.all napisał(a):

    > Idzie Ci o to:?
    > 2. W przypadku wątpliwości co do pełnoletności nabywcy sprzedający lub
    > podający napoje alkoholowe uprawniony jest do żądania okazania dokumentu
    > stwierdzającego wiek nabywcy.

    owszem

    > A moje pytanie bylo:
    > Czy klient musi okazac dowod osobisty?
    > Lub inaczej: komu klient musi pokazac swoj dokument?

    Nie, klient niczego okazywac nie musi, ale w zwiazku z tym ze sprzedawca
    w takim wypadku nie bedzie mogl okreslic wieku klienta to bedzie mial
    uzasadniona podstawe aby odmowic sprzedazy.

    --
    Pozdrawiam
    Jacek


  • 393. Data: 2006-09-19 21:49:32
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mr.all wrote:

    >>> Co znaczy 'ogrodzony'?
    >> Masz jakieś problemy z językiem polskim? Sprawdź sobie w słowniku, jak
    >> nie znasz tego słowa.
    >
    > Wbicie paru palikow i pociagniecie drutu to nie jest ogrodzenie.

    Jest.

    > Teren prywatny nie staje sie prywatnym w momencie wbicia palikow,
    > postawienia ogrodzenia. To jest efekt wlasnosci - nie przyczyna.

    Tu nie chodzi o własność.

    >> Co będzie utrudniał?
    >
    > Przejscie przez bramke w oznaczonym kierunku.

    Nawet jak nikogo innego w okolicy nie ma? Znaczy się utrudnia wirtualnym
    bytom? Fascynujące...

    >>>>> A moze rozerwac opakowanie i skosztowac produktu?
    >>>> Nic tego nie zakazuje.
    >>> Dobre.
    >>> Ciekawe czemu nikt na to nie wpadl w sklepie monopolowym..;-)
    >> Przepisy. Sklep ma koncesję na sprzedaż, a nie na wyszynk.
    >
    > Czyli nie mozna skosztowac produktu, mimo, ze jak uwazasz, nic tego nie
    > zakazuje.
    > No to sie zdecyduj.

    Ja już dawno zdecydowałem... uznać cię za zbyt tępego do pojęcia i
    rozróżnienia podstawowych pojęć.

    >>> Nie ma obowiazku odpowiadania.
    >>> Wrecz nie ma obowiazku czytania.
    >>> To wolna grupa.
    >> No widzisz - wreszcie zaczyna do ciebie ta zasada docierać.
    >
    > LOL.
    > Dobrze przetraw swoja opinie w stosunku do dyskutowanego zagadnienia.
    > Potrafisz? Osobiscie watpie.
    > Ta grupa, jak kazda, jest wolna, ale z wyznaczonymi regulami dzialania,
    > uczestniczenia. Reguly sa spisane w netykiecie, FAQ. Nie jest to prawo

    Ano. I co mi zrobisz, jak zacznę pisać z CP1250 zamiast ISO8859-2?

    > podane w ustawie, ale zasady przyjmowane przez wchodzacych - prawie
    > wszystkich. Prawdaz? Nie ma obowiazku stosowania, ale przytlaczajaca
    > wiekszosc stosuje.

    Bo chcą.

    > Ty tez sie stosujesz do tego w tym miejscu. Zadnych oporow... Czemu sie
    > stosujesz?

    Bo mam taką ochotę.

    >>>> Na niszczenie cudzej własności czy też powodowanie zagrożenia że ktoś
    >>>> się np. na tę piłkę wejdzie i przewróci są stosowne paragrafy.
    >>> A na otwarcie opakowania produktu to juz nie ma? Cos krecisz.
    >> Nie. Ty nie rozumiesz.
    >
    > Czyli mozesz sobie wziac lyzke ze stoiska, otworzyc dzem i wyjesc polowe i
    > pozostalosc odstawic na polke bo masz taka ochote, tak? Czyja wlasnoscia

    Nie - w tym momencie nie mogę już odstąpić od zawartej umowy i muszę
    wypełnić swoją część tej umowy (czyli zapłacić). Teoretycznie można by
    odstawić na półkę i zapłacić, ale wtedy przepisy sanitarne by się
    pogniewały.

    > jest produkt stojacy na polce i kiedy zmienia wlasciciela?

    W chwili ostatecznego zawarcia umowy.


  • 395. Data: 2006-09-19 21:50:09
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: castrol <j...@w...wp.pl>

    mr.all napisał(a):

    > Jak wklada towar sobie do kieszeni, czy jak juz wychodzi?

    Jak wklada towar do kieszeni to jeszcze go nie kradnie, bo przeciez moze
    isc z tym towarem do kasy, wyjac z kieszeni i normalnie zaplacic.
    Kradziez nastapi w momencie gdy z takim towarem bedzie chcial wyjsc nie
    placac za niego wczesniej. Nie wazne czy wsadzi se go w gacie, czy
    wyniesie po prostu w reku.

    --
    Pozdrawiam
    Jacek


  • 394. Data: 2006-09-19 21:50:09
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mr.all wrote:

    >> Podstawa: gość nie chce mi sprzedać towaru i nie ma na to żadnego
    >> legalnego uzasadnienia.
    >
    > A jesli okaza sie podstawne, to kto bedzie ukarany?

    Dlaczego wg. ciebie zawsze musi ktoś zostać ukarany?


  • 396. Data: 2006-09-19 21:51:37
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mr.all wrote:
    [ciach]

    > Boisz sie odpowiedziec... niech i tak bedzie, ale widzisz, ze uzasadniona
    > przyczyna nie musi byc, co wyliczasz.

    Nie "boję się odpowiedzieć" tylko twoje wizje są na tyle chore, że
    rzeczowe ustosunkowywanie się do nich nie ma najmniejszego sensu.

    >>> Podejrzenie o maloletniosc kupujacego papierosy? Czy klient musi okazac
    >>> dowod osobisty?
    >> Jakikolwiek dowód tożsamości. Jest na to przepis.
    >
    > Poprosze o wskazanie.

    Wskazywałem już dość przepisów. Sam sobie poszukaj albo mi zapłać.


  • 397. Data: 2006-09-19 21:54:24
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mr.all wrote:
    > Użytkownik "castrol" <jacek_01@
    >>> A jesli w plecaku sa skradzione towary?
    >> A skad sie tam wziely? Wlecialy same?
    >
    > Nie mogly?

    Od początku wiedziałem, że coś ćpasz... Teraz tylko pozostaje pytanie: co?

    >>> Skad o tym ma wiedziec ochroniarz i jak ma to sprawdzic, gdy chce
    > sprawdzic?
    >>> Wystarczy zapytac?
    >> Jesli istnieje podejrzenie popelnienia przestepstwa to ma prawo ujac na
    >> goracym uczynku i wezwac policje.
    >
    > Skad ma widziec, ze tego wlasnie klienta nalezy zatrzymac, sprawdzic, skoro
    > gosc sobie spokojnie wychodzi?

    Jak nie wie, to nie może zatrzymać.

    [ciach]

    > Czym sie to rozni od marketu?
    > Tym:?
    > MAKRO - SPRZEDAŻ HURTOWA
    > Makro jest hurtownią cash and carry dla przedsiębiorców i ludzi biznesu

    Bingo!

    > Mozesz wskazac prawo mowiace, ze hurtowania ma byc przeznaczona dla
    > wybrancow?

    Hurtownia nie jest sklepem. Do fabryki też nie wpuszczą każdego, choć
    wybrani kontrahenci mogą np. własnym transportem przyjeżdżać i odbierać
    towar.


  • 398. Data: 2006-09-19 21:54:26
    Temat: Re: Do Olgierda [OT]
    Od: Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>

    Dnia 19-09-2006 o 23:36:17 Olgierd <n...@n...problem> napisał:

    >> Serwer nie dopuszcza mi większego zagłębienia wątku, dlatego piszę w tym
    >> miejscu.
    >> Przepraszam.
    > Czuję, że to nie kwestia serwera ale czytnika. MSOE tak ma. Czas
    > przesiąść się na poważny czytnik.
    Fakt, już zauważyłem.
    Na razie na szybko od rana próbuję Operę - lipa i prymitywna
    amatorszczyzna, ale tego błędu nie robi.
    Coś się poszuka w wolnej chwili.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 399. Data: 2006-09-19 21:55:36
    Temat: Re: Hipermarkety, plecaki, itp. - jeszcze raz
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mr.all wrote:
    >>>> Nie, no coś Ty? Nie zrozumiałeś. ochroniarz może zatrzymać, ale w
    > wypadku
    >>>> popełnienia przestępstwa lub wykroczenia. chodzenie z plecakiem póki co
    >>> nim nie jest.
    >>>
    >>> A jesli w plecaku sa skradzione towary?
    >> A jeśli w plecaku jest bomba atomowa?
    >
    > To nalezy uciekac jak najdalej.
    > Poprosze o odpowiedz na moje pytanie.

    Odpowiedziałem. Skoro nie zrozumiałeś - jesteś zbyt tępy.

    >>> Makro sobie wprowadzilo.
    >> Makro nie jest sklepem. To hurtownia.
    >
    > I co z tego?
    > Podlega innemu prawu?

    Owszem, hurtownia działa na innych zasadach. Jej teren nie jest
    publicznie dostępny. Podobnie jak teren fabryki, magazynu czy składu
    celnego.


  • 400. Data: 2006-09-19 22:04:54
    Temat: Re: Do Olgierda [OT]
    Od: Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>

    Dnia 19-09-2006 o 23:38:38 Olgierd <n...@n...problem> napisał:

    >> Nie wiem, czy gość miał pejsy ani czy był obrzezany ani czy był w
    >> jarmułce
    >> ani czy w plecaku oprócz psa była maca, ale psa wniósł i guzik mu
    >> zrobili.
    >
    > Przez talmudyczność niekoniecznie rozumie się koszerność ;-)
    > Powiedziałbym, że takie rozumowanie jak tego gościa mogłoby skłaniać
    > do następującej konkluzji: przepis zabrania prowadzenia samochodu na
    > bani a "ja nim po prostu jadę panie władzo".
    > Jeśli psów nie wolno wprowadzać (dosłownie pies tam "chciał wejść")
    Skąd wiadomo, czy chciał? Trzeba by go przesłuchać... ;)

    > to sens przepisu jest taki, że *psu nie wolno tam być*.
    To już interpretacja. Nie musi być słuszna.
    Zróbmy w drugą stronę. W pomieszczeniu lub na terenie jest "zakaz
    palenia". Palenia czego? Zapałki zapalić nie można?
    Talmudyczność prawa?

    > Tylko filans-jełop mógł się na to nabrać.
    A cóż mógł zrobić?

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

strony : 1 ... 30 ... 39 . [ 40 ] . 41 ... 50 ... 56


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1