-
1. Data: 2004-07-28 14:36:37
Temat: Dłużnikiem jestem?Termin spłaty długu.
Od: "Soltys" <e...@f...fm>
Powitać Grupowiczów.
Mam problem do rozwiązania:
Sytuacja:
Startowałem do pewnej prywatnej szkoły wyższej na zaoczne.Dostałem się-zapłaciłem
wpisowe i tyle.
Podpisałem wszystkie stosowne papiery ;( .Otrzymałem legitymację 12.03.1999 czyli
papiery podpisałem chyba w lutym.Rok zaczynał się z opóźnieniem semestru.
Moja sytuacja się skomplikowała,wyjazd za granicę,powrót,długi pobyt, kilka
przeprowadzek,dziecko itp.papierki wsiąkły z uczelni
Nigdy więcej się w uczelni nie pojawiłem.(Moja wina wielka-trzba było odrazu
zrezygnować)
Nie mam bliskiego kontaktu z rodziną, gdzie jestem zameldowany na stałe(dane podane
uczelni).
Miesiąc temu przypadkiem dowiedziałem się że obudzili sie po ponad 5 latach i
przysłali wezwanie do zapłaty + odsetki (razem na 650% pierwotnej kwoty
zadłużenia-samochód sobie można kupić za to).Oczywiście z opcją umorzenia części
odsetek,raty itp.i że wciągneli mnie do KRDługów.Nie widzałem pisma-dowiedziałem się
telefonicznie.
Zapłacę bo chcę mieć czyste konto i sumienie tylko mnie nurtuje jedno zanim się tam
wybiorę i zacznę kopać co,jak i kiedy:
Pytania
1. Czy w świetle prawa istnieje okres po którym następuje przedawnienie długu.
2. Czy to normalne,że obudzili się po takim czasie?
3. Czy mimo umowy, doszło tak naprawdę do tranzakcji? tzn.nie skorzystalem z ich
usług edukacyjnych,nie byłem na wykładach,zajęciach,sesjach itp, bo po otrzymaniu
legitymacji nie pojawiłem się tam nigdy, to za co płacić?
Pozdrawiam.
ps.przemawiam w imieniu ... ;) więc proszę o cierpliwość jeśli ktoś zada szczegółowe
pytanie,bo muszę dotrzeć do źródła:) i się napić
--
Soltys
___________________________________
...garbaty anioł przyśnił mi sie nieostrożnie...
___________________________________
-
2. Data: 2004-07-28 14:56:21
Temat: Re: Dłużnikiem jestem?Termin spłaty długu.
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Wed, 28 Jul 2004 16:36:37 +0200, Soltys naskrobał(a):
> Miesiąc temu przypadkiem dowiedziałem się że obudzili sie po ponad 5 latach i
przysłali wezwanie do zapłaty + odsetki (razem na 650% pierwotnej kwoty
zadłużenia-samochód sobie można kupić za to).Oczywiście z opcją umorzenia części
odsetek,raty itp.i że wciągneli mnie do KRDługów.Nie widzałem pisma-dowiedziałem się
telefonicznie.
>
> Zapłacę bo chcę mieć czyste konto i sumienie tylko mnie nurtuje jedno zanim się tam
wybiorę i zacznę kopać co,jak i kiedy:
>
> Pytania
> 1. Czy w świetle prawa istnieje okres po którym następuje przedawnienie długu.
najprawdopodobniej tak tzn. 2 lata po wymagalności.
> 2. Czy to normalne,że obudzili się po takim czasie?
mają burdel - norma.
> 3. Czy mimo umowy, doszło tak naprawdę do tranzakcji? tzn.nie skorzystalem z ich
usług edukacyjnych,nie byłem na wykładach,zajęciach,sesjach itp, bo po otrzymaniu
legitymacji nie pojawiłem się tam nigdy, to za co płacić?
Trzeba by sie wczytać w dokumenty podpisane przez tego studenta i regulamin
uczelni. Być może był juz wyrzucony z 1 roku z powodu braku zaliczeń? :D
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
3. Data: 2004-07-28 16:41:14
Temat: Re: Dłużnikiem jestem?Termin spłaty długu.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Sebol" <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl> napisał w wiadomości
news:1pjppxr57pnio$.19z25pftnv76l.dlg@40tude.net...
> > 1. Czy w świetle prawa istnieje okres po którym następuje przedawnienie
długu.
> najprawdopodobniej tak tzn. 2 lata po wymagalności.
O ile nie mają sądowego tytułu - bo wówczas 10 lat.
>
> > 2. Czy to normalne,że obudzili się po takim czasie?
> mają burdel - norma.
Myslę, że raczej hurtyem sprzedali wierzytelności KRUK-owi albo czemuś w tym
guście.
>
> > 3. Czy mimo umowy, doszło tak naprawdę do tranzakcji? tzn.nie
skorzystalem z ich usług edukacyjnych,nie byłem na
wykładach,zajęciach,sesjach itp, bo po otrzymaniu legitymacji nie pojawiłem
się tam nigdy, to za co płacić?
> Trzeba by sie wczytać w dokumenty podpisane przez tego studenta i
regulamin
> uczelni. Być może był juz wyrzucony z 1 roku z powodu braku zaliczeń? :D
należność była wymagalna z całą pewnością. Była, bowiem oni wykłady
przeprowadzili. To, że na nie nie poszedłeś, to już Twoja sprawa.
-
4. Data: 2004-07-28 17:31:39
Temat: Re: Dłużnikiem jestem?Termin spłaty długu.
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Wed, 28 Jul 2004 18:41:14 +0200, Robert Tomasik naskrobał(a):
> Użytkownik "Sebol" <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl> napisał w wiadomości
> news:1pjppxr57pnio$.19z25pftnv76l.dlg@40tude.net...
>
>>> 1. Czy w świetle prawa istnieje okres po którym następuje przedawnienie
> długu.
>> najprawdopodobniej tak tzn. 2 lata po wymagalności.
>
> O ile nie mają sądowego tytułu - bo wówczas 10 lat.
taaaa na pewno mają wyrok i ... oddali windykacji zamiast komornikowi ;)
Poza tym wyrok otrzymają obie strony wiec cieżko byłoby nie wiedzieć o tym.
> Myslę, że raczej hurtyem sprzedali wierzytelności KRUK-owi albo czemuś w tym
> guście.
też tak sądze.
> należność była wymagalna z całą pewnością. Była, bowiem oni wykłady
> przeprowadzili. To, że na nie nie poszedłeś, to już Twoja sprawa.
Chodzi o to że we wszystkich uczelniach wyrzuca sie po niezaliczeniu roku i
braku reakcji studenta na ten fakt - tym samym nie można zalegać np. z
zapłatą za 2 rok nie będąc w ogóle studentem drugiego roku :D
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
5. Data: 2004-07-28 19:29:18
Temat: Re: Dłużnikiem jestem?Termin spłaty długu.
Od: Izza <i...@b...poczta.onet.pl>
Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Sebol" <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl> napisał w wiadomości
> news:1pjppxr57pnio$.19z25pftnv76l.dlg@40tude.net...
>
>> > 1. Czy w świetle prawa istnieje okres po którym następuje przedawnienie
> długu.
>> najprawdopodobniej tak tzn. 2 lata po wymagalności.
>
> O ile nie mają sądowego tytułu - bo wówczas 10 lat.
>>
>> > 2. Czy to normalne,że obudzili się po takim czasie?
>> mają burdel - norma.
>
> Myslę, że raczej hurtyem sprzedali wierzytelności KRUK-owi albo czemuś w
> tym guście.
>>
>> > 3. Czy mimo umowy, doszło tak naprawdę do tranzakcji? tzn.nie
> skorzystalem z ich usług edukacyjnych,nie byłem na
> wykładach,zajęciach,sesjach itp, bo po otrzymaniu legitymacji nie
> pojawiłem się tam nigdy, to za co płacić?
>> Trzeba by sie wczytać w dokumenty podpisane przez tego studenta i
> regulamin
>> uczelni. Być może był juz wyrzucony z 1 roku z powodu braku zaliczeń? :D
>
> należność była wymagalna z całą pewnością. Była, bowiem oni wykłady
> przeprowadzili. To, że na nie nie poszedłeś, to już Twoja sprawa.
A czy przypadkiem nie jest tak, ze powinien dostac upomnienia o
zaleglosciach, a nastepnie, jesli nie mial zaliczen to go po porstu
skreslili z listy?
Nie placi, przestaje byc studentem i tyle.
Przynajmniej taki uklad byl na AGH (studia zaoczne)
Iza
--
Izza
i...@p...onet.pl
-
6. Data: 2004-07-28 22:26:50
Temat: Re: Dłużnikiem jestem?Termin spłaty długu.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Sebol" <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl> napisał w wiadomości
news:bnnhdabuohe2$.ee21ufye9ipy.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 28 Jul 2004 18:41:14 +0200, Robert Tomasik naskrobał(a):
>
> > Użytkownik "Sebol" <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl> napisał w wiadomości
> > news:1pjppxr57pnio$.19z25pftnv76l.dlg@40tude.net...
> >
> >>> 1. Czy w świetle prawa istnieje okres po którym następuje
przedawnienie
> > długu.
> >> najprawdopodobniej tak tzn. 2 lata po wymagalności.
> >
> > O ile nie mają sądowego tytułu - bo wówczas 10 lat.
>
> taaaa na pewno mają wyrok i ... oddali windykacji zamiast komornikowi ;)
> Poza tym wyrok otrzymają obie strony wiec cieżko byłoby nie wiedzieć o
tym.
Ale pytający mógł nie wiedzieć, że to ma znaczenei i w pytaniu tego nie
ujął.
> Chodzi o to że we wszystkich uczelniach wyrzuca sie po niezaliczeniu roku
i
> braku reakcji studenta na ten fakt - tym samym nie można zalegać np. z
> zapłatą za 2 rok nie będąc w ogóle studentem drugiego roku :D
Na tej grupie były sygnalizowane przypadki, ze nie skreślali. Umowa była
nadal aktualna. Moim zdaniem powinni gościa skreślić, gdy nie stawia się na
zajęcia obowiązkowe i nie daje znaku życia. Czyli góra 2-3 miesiące. No
załóżmy po pierwszej sesji.
-
7. Data: 2004-07-29 07:28:06
Temat: Re: Dłużnikiem jestem?Termin spłaty długu.
Od: "Soltys" <e...@f...fm>
Użytkownik "Izza" <i...@b...poczta.onet.pl> napisała
> A czy przypadkiem nie jest tak, ze powinien dostac upomnienia o
> zaleglosciach, a nastepnie, jesli nie mial zaliczen to go po porstu
> skreslili z listy?
>
> Nie placi, przestaje byc studentem i tyle.
>
jednak były upomnienia i informacja o skreśleniu z listy
--
Soltys
___________________________________
...garbaty anioł przyśnił mi sie nieostrożnie...
___________________________________
-
8. Data: 2004-07-29 07:37:57
Temat: Re: Dłużnikiem jestem?Termin spłaty długu.
Od: "Soltys" <e...@f...fm>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisała
> > >>> 1. Czy w świetle prawa istnieje okres po którym następuje
> przedawnienie
> > > długu.
> > >> najprawdopodobniej tak tzn. 2 lata po wymagalności.
> > >
> > > O ile nie mają sądowego tytułu - bo wówczas 10 lat.
> >
> > taaaa na pewno mają wyrok i ... oddali windykacji zamiast komornikowi ;)
> > Poza tym wyrok otrzymają obie strony wiec cieżko byłoby nie wiedzieć o
> tym.
wyroku sądowego nie ma nawet zaocznego, czy jak tam zwał w tybie przyśpieszonym
Ja ogólnie mam wrażenie, że te wszyskie wezwania służą nie tyle informacji, ale
nastraszeniu danego klienta.
Prawo nie pozwala na skuteczne ściągniecie długu.
Sam spotkałem się z przypadkiem,że firma która coś od kogoś ściągała przysłała
dokument zgłaszający sprawę do sądu, ładnie wypełniony, ostęplowany, podpisany
odręcznie itp., itd,...dłużnik już w strachu że "sąd idzie", a pod spodem małym
drukiem pisze "wzór jak nie zapłacisz to wyślemy do sądu"
> > Chodzi o to że we wszystkich uczelniach wyrzuca się po niezaliczeniu roku
> i
> > braku reakcji studenta na ten fakt - tym samym nie można zalegać np. z
> > zapłatą za 2 rok nie będąc w ogóle studentem drugiego roku :D
sprawdziłem to fakt- dług jest za 1 semestr reszta to odsetki
ps. Nadal nie mam pewności czy nastąpiło przedawnienie.
była płatność-był termin płatności-nie zapłacono kasy-wierzyciel po ponad 5 latach
domaga się zwrotu długu - no to ma podstawy prawne (poza moralnymi)
--
Soltys
___________________________________
...garbaty anioł przyśnił mi sie nieostrożnie...
___________________________________
-
9. Data: 2004-07-29 09:38:52
Temat: Re: Dłużnikiem jestem?Termin spłaty długu.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Soltys" <e...@f...fm> napisał w wiadomości
news:cea9nn$rfi$1@nemesis.news.tpi.pl...
Moim zdanie to jest przedawnione, chyba, ze w jakikolwiek sposób uznasz ich
roszczenie.
-
10. Data: 2004-07-30 12:55:41
Temat: Re: Dłużnikiem jestem?Termin spłaty długu.
Od: "Soltys" <e...@f...fm>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ceaj9o$kck$5@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Soltys" <e...@f...fm> napisał w wiadomości
> news:cea9nn$rfi$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Moim zdanie to jest przedawnione, chyba, ze w jakikolwiek sposób uznasz ich
> roszczenie.
no ale, chwytając się tej deski ratunku przed spłatą - jakie masz podstawy do tego
stwierdzenia, potrzebuję konkretów
na jakiej podstawie jest to przedawnione?
--
Soltys
___________________________________
...garbaty anioł przyśnił mi się nieostrożnie...
___________________________________