>
> Użytkownik "katastralny" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:3c2f.000000a3.46825137@newsgate.onet.pl...
> >> katastralny pisze:
> >>
> >> > Ponawiam pytanie: jak wykazać że taki dłużnik na KP prowadzący DG ma
> >> > JAKIKOLWIEK dochód? Pytam, bo nie wiem, a to sam komornik powiedział,
> >> > że -
> > o
> >>
> >>  Tak naprawdę powinieneś zainteresować się nie dochodami, tylko
> >> przychodami tej firmy. Jeśli przychody z faktur nie spływają na konto -
> >> trzeba uderzać z zajęciem komorniczym bezpośrednio do dłużników firmy -
> >> czyli firm, które mają zobowiązania z wystawionych przez firmę faktur i
> >> zajmować te kwoty zanim zostaną zapłacone.
> >
> > Dziękuję, ale już na to wpadłem. Nie umiem tego wcielić w życie z prostego
> > powodu: gostek dostaje kasę z ręki do ręki zaraz po wykonaniu usługi.
> > Musiałbym
> > się bić o tę kasę albo coś... i śledzić go - a to jednak odpada :((
> > Nie mam pojęcia jak to w praktyce wykonać, więc zrezygnowałem z tego
> > pomysłu :/
>
> Od tego jest komornik, to jest jego zadanie a nie Twoje.
> Powinien na podstawie danych dostarczonych przez Ciebie podjąć czynności.
> Poza tym przeciez nie musi zajmować gotówki.
> Jest osobą fizyczną prowadzącą DG wiec za zobowiązania odpowiada całym
> majątkiem.

Wiem.
Ale pisałem już wyżej, że oprócz dochodów z DG nic nie ma - to wiem na pewno.
Tylko nie wiem jak te dochody ściągnąć...???

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

katastralny pisze:

> Wiem.
> Ale pisałem już wyżej, że oprócz dochodów z DG nic nie ma - to wiem na pewno.
> Tylko nie wiem jak te dochody ściągnąć...???


Puszukaj firm, które coś kupują od Twojego dłużnika. Być może zamiast
płacić mu bezpośrednio np. 1000zł wolały by Ci dać 800zł za 1000zł jego
długu.

I poszukaj jakiegokolwiek majątku dłużnika - być może masz pecha, ale
chyba nieczęsto się zdarza, że osoba prowadząca DG nie ma nawet
komputera? Pamiętaj, że masz dużo czasu - praktycznie do końca życia
możesz go ścigać (dokładniej: 10 lat od ostatnio zakończonej egzekucji
komorniczej).

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl

do góry

On Wed, 27 Jun 2007, katastralny wrote:

>> Użytkownik "katastralny" <k...@o...pl> napisał
>> Niech komornik wystąpi do US o rachunek dłużnika i go zajmie
>
> No też mi się wydaje, ze jakiś dziwny.
> Rachunek znam i podałem - ale generalnie konto jest martwe.
> Komornik twierdzi, że akurat w przypadku karty podatkowej to nie ma obowiązku
> robienia obrotu na koncie.

To jest w błędzie.
Obowiązku "robienia obrotu na koncie" nie ma rownież przy innych formach
opodatkowania - tylko NIEKTÓRE (znaczy firma-firma) i to raczej duże
transakcje są objęte takim obowiązkiem (a np. jak firma sprzedaje "dużo
małych rzeczy" to owych limitów wcale nie musi przekroczyć, 15 000
euro (!) to zdaje się aktualny limit dla pojedynczej transakcji.
Może miał na myśli fakt że przy karcie na ogół łatwiej obejść się
w ogóle bez konta *w ogóle* (bo np. podatki można wpłacać gotówką,
a reszta firm musi płacić przelewem).
Ale jak dłużnik konto ma, to różnicy nie widzę.

> A jak mu zajmie konto, to nawet jeśli robi przelewy
> na ZUS i US z tego konta, to zacznie robić przez Pocztę Polską i tak to nic nie
> da. Oczywiście, jednak zająć może. Ale niby lojalnie(??) uprzedza, że to nic
> nie da. I taka jak powyżej argumentacja mnie - niestety - przekonuje.

Obawiam się że słusznie :(

> Nie ma na takiego bicza żadnego, mimo że prowadzi własną FIRMĘ?????

A co to ma do rzeczy???
Niby w czym prowadzący FIRMĘ, która np. przynosi straty, jest w lepszej
sytuacji od pracownika który otrzymuje minimalną pensję?

pzdr, Gotfryd

do góry

On Wed, 27 Jun 2007, katastralny wrote:

> Ponawiam pytanie: jak wykazać że taki dłużnik na KP prowadzący DG ma
> JAKIKOLWIEK dochód?

IMVHO - naciskasz jednak w złym miejscu.
Co by Ci dało, jakbyś wiedział ze ma dochód, skoro nie jesteś w stanie
go zająć?
Na .prawo było sporo opisów, kiedy to komornicy zajmowali PRZYCHÓD
lub MAJĄTEK firmy w róznych formach, zupełnie nie dbając o to czy
firma ma dochód czy straty.

> Pytam, bo nie wiem, a to sam komornik powiedział, że - o
> ile należności za faktury nie wpływają na konto (a ponoć nie wpływają) - nie ma
> szans, bo dłużnik zawsze może mówić, że wychodzi na zero, zarabia 200 zł albo
> coś w tym stylu.... ;((((

No ale jakby miał dochód to co by się zmieniło?
Pomysłu nie mam, usiłuję dojść jedynie w czym pokładasz nadzieję
w razie wykazania dochodu?

pzdr, Gotfryd

do góry

> katastralny pisze:
>
> > Wiem.
> > Ale pisałem już wyżej, że oprócz dochodów z DG nic nie ma - to wiem na
pewno.
> > Tylko nie wiem jak te dochody ściągnąć...???
>
>
>   Puszukaj firm, które coś kupują od Twojego dłużnika. Być może zamiast
> płacić mu bezpośrednio np. 1000zł wolały by Ci dać 800zł za 1000zł jego
> długu.
>
>   I poszukaj jakiegokolwiek majątku dłużnika - być może masz pecha, ale
> chyba nieczęsto się zdarza, że osoba prowadząca DG nie ma nawet
> komputera? Pamiętaj, że masz dużo czasu - praktycznie do końca życia
> możesz go ścigać (dokładniej: 10 lat od ostatnio zakończonej egzekucji
> komorniczej).

Komputer może i nawet ma - nie interesowałem się tym - ale jak znam życie to
ani drogi nie jest ani... hmm... inaczej: będzie, że mu "niezbędny" do pracy
dg, a tego komornik pozbawić nie może. Nie wiem, ale komp. to mnie nie interesi
jakiś stary zapewne:/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> On Wed, 27 Jun 2007, katastralny wrote:
>
> > Ponawiam pytanie: jak wykazać że taki dłużnik na KP prowadzący DG ma
> > JAKIKOLWIEK dochód?
>
> IMVHO - naciskasz jednak w złym miejscu.
>  Co by Ci dało, jakbyś wiedział ze ma dochód, skoro nie jesteś w stanie
> go zająć?

Zasadniczo racja.

>  Na .prawo było sporo opisów, kiedy to komornicy zajmowali PRZYCHÓD
> lub MAJĄTEK firmy w róznych formach, zupełnie nie dbając o to czy
> firma ma dochód czy straty.

No tak, ale żeby COKOLWIEK zająć, to ta kasa musi się znaleźć np. na koncie - a
tutaj nigdzie jej nie widać (prócz rachunków czy faktur). A dłużnik twierdzi,
że dg przynosi dochód poniżej najniższej pensji no i imo d.pa zbita://

> > Pytam, bo nie wiem, a to sam komornik powiedział, że - o
> > ile należności za faktury nie wpływają na konto (a ponoć nie wpływają) -
nie ma
> > szans, bo dłużnik zawsze może mówić, że wychodzi na zero, zarabia 200 zł
albo
> > coś w tym stylu.... ;((((
>
>  No ale jakby miał dochód to co by się zmieniło?
>  Pomysłu nie mam, usiłuję dojść jedynie w czym pokładasz nadzieję
> w razie wykazania dochodu?

Racja.
Chodzi mi raczej o kasę z tyt. tego dochodu, sam już nie wiem..::///

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> On Wed, 27 Jun 2007, katastralny wrote:
>
> >> Użytkownik "katastralny" <k...@o...pl> napisał
> >> Niech komornik wystąpi do US o rachunek dłużnika i go zajmie
> >
> > No też mi się wydaje, ze jakiś dziwny.
> > Rachunek znam i podałem - ale generalnie konto jest martwe.
> > Komornik twierdzi, że akurat w przypadku karty podatkowej to nie ma
obowiązku
> > robienia obrotu na koncie.
>
>  To jest w błędzie.
>  Obowiązku "robienia obrotu na koncie" nie ma rownież przy innych formach
> opodatkowania - tylko NIEKTÓRE (znaczy firma-firma)  i to raczej duże
> transakcje są objęte takim obowiązkiem (a np. jak firma sprzedaje "dużo
> małych rzeczy" to owych limitów wcale nie musi przekroczyć, 15 000
> euro (!) to zdaje się aktualny limit dla pojedynczej transakcji.
>  Może miał na myśli fakt że przy karcie na ogół łatwiej obejść się
> w ogóle bez konta *w ogóle* (bo np. podatki można wpłacać gotówką,
> a reszta firm musi płacić przelewem).
>  Ale jak dłużnik konto ma, to różnicy nie widzę.

No w sumie racja. Nic mi to nie pomaga, ale racja!

> > A jak mu zajmie konto, to nawet jeśli robi przelewy
> > na ZUS i US z tego konta, to zacznie robić przez Pocztę Polską i tak to nic
nie
> > da. Oczywiście, jednak zająć może. Ale niby lojalnie(??) uprzedza, że to nic
> > nie da. I taka jak powyżej argumentacja mnie - niestety - przekonuje.
>
>  Obawiam się że słusznie :(
>
> > Nie ma na takiego bicza żadnego, mimo że prowadzi własną FIRMĘ?????
>
>  A co to ma do rzeczy???
>  Niby w czym prowadzący FIRMĘ, która np. przynosi straty, jest w lepszej
> sytuacji od pracownika który otrzymuje minimalną pensję?

Nie wiem, wydaje mi się, że w tym że przy pracowniku widać dochód i dodatkowo
jest pracodawca. A jak nie znam kontrahentów z jego dg, to jak mam to ustalić:
śledzić go?
Czy może komornik przejrzy faktury wstecz (ma w ogóle takie prawo, bo się nie
orientuję..?? czy może dłużnik tego odmówić??), to... to co? Napisze do tych co
korzystali z jego usług, że "następnym razem kasa do komornika"? Hmmm... jestem
w kropce...:/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "katastralny" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3c2f.000000d9.46828ad1@newsgate.onet.pl...

> No tak, ale żeby COKOLWIEK zająć, to ta kasa musi się znaleźć np. na
> koncie - a
> tutaj nigdzie jej nie widać (prócz rachunków czy faktur). A dłużnik
> twierdzi,
> że dg przynosi dochód poniżej najniższej pensji no i imo d.pa zbita://

IMHO nie ma to znaczenia.
Przedsiebiorcy mozna zabrac od geby nawet i ostatnie 10 zl i wysokosc
najnizszej pensji nei ma tu zadnego magicznego znaczenia.

Pozdrawiam
SDD

do góry

>
> Użytkownik "katastralny" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:3c2f.000000d9.46828ad1@newsgate.onet.pl...
>
> > No tak, ale żeby COKOLWIEK zająć, to ta kasa musi się znaleźć np. na
> > koncie - a
> > tutaj nigdzie jej nie widać (prócz rachunków czy faktur). A dłużnik
> > twierdzi,
> > że dg przynosi dochód poniżej najniższej pensji no i imo d.pa zbita://
>
> IMHO nie ma to znaczenia.
> Przedsiebiorcy mozna zabrac od geby nawet i ostatnie 10 zl i wysokosc
> najnizszej pensji nei ma tu zadnego magicznego znaczenia.

Aha, tego nie wiedziałem.
Z tym że wracam do źródeł, bo te 200 zł było tylko przykładem: jak wykazać, ze
dłużnik MA dochód, jeśli oświadczy, że zarabia te 10 zł (i będzie je płacił, z
tym że mnie to nie satysfakcjonuje:/) albo 0 zł? Jak udowodnić, że więcej??


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia Wed, 27 Jun 2007 18:03:33 +0200, katastralny napisał(a):
[...]
>
> Komputer może i nawet ma - nie interesowałem się tym - ale jak znam
> życie to ani drogi nie jest ani... hmm... inaczej: będzie, że mu
> "niezbędny" do pracy dg, a tego komornik pozbawić nie może. Nie wiem,
> ale komp. to mnie nie interesi jakiś stary zapewne:/

IMHO w przypadku DG nie ma problemu z zajęciem narzędzia pracy.

p. m.

do góry