NOA napisala:

> prosze o przedstawienie kopii dokumentu na podstawie ktorego zada pan
> zwrotu pieniedzy"

> no i podpis

Sorry, a nie chcial moze oryginalu? Skoro sie domaga kopii, to ktos musi
miec oryginal (no, troche sie czepiam).
Mozna, zagrac glupka i odpisac mu, ze kc nie wymaga dla waznosci umowy
pozyczki formy pisemnej, a forma ustna jest
wiazaca dla obu strony i zaządac niezwlocznego zwrotu dlugu.

Pozdrawiam DD (- B

do góry

> Sorry, a nie chcial moze oryginalu? Skoro sie domaga kopii, to ktos musi
> miec oryginal (no, troche sie czepiam).
> Mozna, zagrac glupka i odpisac mu, ze kc nie wymaga dla waznosci umowy
> pozyczki formy pisemnej, a forma ustna jest
> wiazaca dla obu strony i zaządac niezwlocznego zwrotu dlugu.
>
> Pozdrawiam DD (- B
>

Dodam jeszcze tylko ... gdyby rzeczywiscie sad nakazal zwrot dlugu, sprawa
stalaby sie precedensem dla ewentualnych pozniejszych wyludzen ... (wiecej w
poscie "dlugi!!!!")

Qviad

do góry

> Sorry, a nie chcial moze oryginalu? Skoro sie domaga kopii, to ktos musi
> miec oryginal (no, troche sie czepiam).
> Mozna, zagrac glupka i odpisac mu, ze kc nie wymaga dla waznosci umowy
> pozyczki formy pisemnej, a forma ustna jest
> wiazaca dla obu strony i zaządac niezwlocznego zwrotu dlugu.

Tylko, że strona wysuwająca roszczenie musi udowodnić, że ma do tej sumy
prawo - czyli przynajmniej jakiegoś świadka.

Asmira

do góry

Użytkownik asmira <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:akduaf$o80$...@z...man.szczecin.pl...
>
> > Sorry, a nie chcial moze oryginalu? Skoro sie domaga kopii, to ktos musi
> > miec oryginal (no, troche sie czepiam).
> > Mozna, zagrac glupka i odpisac mu, ze kc nie wymaga dla waznosci umowy
> > pozyczki formy pisemnej, a forma ustna jest
> > wiazaca dla obu strony i zaządac niezwlocznego zwrotu dlugu.
>
> Tylko, że strona wysuwająca roszczenie musi udowodnić, że ma do tej sumy
> prawo - czyli przynajmniej jakiegoś świadka.
>
> Asmira
>

Dzieki ze tu tez odpowiadacie. Cos mi sie wczesniej zle wyslalo i ten post
tu wyladowal.

do góry