-
61. Data: 2003-02-27 14:39:18
Temat: Re: Dialery - sprawy sądowe
Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>
"scream" <s...@...pl> wrote in message news:b3l4ui$62s$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Maciej Muran napisał:
> > A ty dalej swoje :)
> > Ja cały czas piszę o sytuacji:
> > - otwierasz stronę (http://www.whitehouse.COM) i niektóre z nich zanim
się
> > zdążą otworzyć już pytają czy coś chcesz zrobić
> > - klikasz TAK
> > - o nic więcej nie jesteś pytany!
>
> tak dobrze to nie ma ;)
> - otwierasz strone
> - klikasz tak (lub Zapisz jako albo Uruchom z lokalizacji)
> - klikasz Połącz
> - modem wybiera inny numer
> - otwiera Ci sie osobne okienko ze stroną
> dopiero teraz nie jesteś o nic pytany.
> Po maksymalnie 30 minutach połączenie samo sie przerwie (przerywają
> urządzenia TPSA).
> W każdym momencie możesz kliknąć "rozłącz".
No i dlaczego PRZELACZA ?
Boguslaw
-
62. Data: 2003-02-27 14:41:28
Temat: Re: Dialery - sprawy sądowe
Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>
"mic" <qba@[USUN-TO]interia.pl> wrote in message
news:b3l6t4$e3d$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Maciej Muran" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
>
> > nie trzeba się uganiać za seksem w Internecie aby
> > zostać 'szczęśliwym posiadaczem' dialera.
>
> Dziwne.. Używam Internetu codziennie po parę godzin od około 4 lat i
jeszcze
> nigdy nie zdarzyło się aby zainstalował mi się jakiś dialer.. Sprawa jest
> prosta jeśli nie szukasz sexu i nie usiłujesz zaspokoić swoich potrzeb
> seksualnych za pośrednictwem Internetu nie dostaniesz "niespodzianki" wraz
z
> kolejnym rachunkiem za usługi telekomunikacyjne (.. i nie tylko
> telekomunikacyjne) :-)
Zrozum czlowieku, ze to nie chodzi o mnie czy o ciebie ale o METODE..
Czlowiek, ktory szuka seksu w internecie moze nie budzic mojej, czy twojej
sympatii. Ale uznanie go za frajera ktorego mozna bezkarnie zlupic to juz
przesada.
Boguslaw
-
63. Data: 2003-02-27 14:44:47
Temat: Re: Dialery - sprawy sądowe
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
Maciej Muran wrote:
>[..]
> Ale po co ma to robić. Zgodnie z obowiązującym prawem można go przecież
> zrobić w jajo na tysiące złotych. I wszystko jest w porządku...
Nie jest. Problemem jest to, że ludzie kładą po sobie uszy, zaciskają
zęby i płacą zamiast dochodzić swoich racji w sądzie.
Tysiące oszukanych ludzi to nie przypadek, to nie udawanie Greka, to
zorganizowany i ukierunkowany na oszukiwanie proceder.
Naprawdę dziwię się, że prezesi TP SA chodzą jeszcze na wolności.
No, ale może coś się da z tym zrobić od drugiej strony :)
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm
-
64. Data: 2003-02-27 14:46:49
Temat: Re: Dialery - sprawy sądowe
Od: scream <s...@...pl>
Użytkownik Maciej Muran napisał:
> powinno trwać MAKSYMALNIE 10 minut...
>
> ... a na billingu widać 10:25 (słownie: dziesięć minut i dwadzieścia pięć
> sekund)
> Mam przed nosem takie coś - nie moje co prawda ale jest, leży wydruk i wali
> po oczach :)))
masz racje, tu zawiniła TPSA
połączenia na 8. taryfie mogą miec maksymalnie 10 minut..
jednak w takim wypadku TPSA jest zobowiązana uznać złożoną reklamacje i
zwrócić wszystkie koszty (tak, wszystkie)
> Coś się popsuło?
pewnie terminal w centrali, czy cośtam innego :) ja sie nie znam.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Why you drink and drive if you can smoke and fly?
-
65. Data: 2003-02-27 14:46:57
Temat: Re: Dialery - sprawy sądowe
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
mic wrote:
> Dziwne.. Używam Internetu codziennie po parę godzin od około 4 lat i jeszcze
> nigdy nie zdarzyło się aby zainstalował mi się jakiś dialer.. Sprawa jest
> prosta jeśli nie szukasz sexu i nie usiłujesz zaspokoić swoich potrzeb
> seksualnych za pośrednictwem Internetu nie dostaniesz "niespodzianki" wraz z
> kolejnym rachunkiem za usługi telekomunikacyjne (.. i nie tylko
> telekomunikacyjne) :-)
Doprawdy?
A co powiesz na przysłany spam wyświetlający stronę, która wywołuje dialera?
Myślisz, że wszyscy są tak przezorni, że uważają co robią, szczególnie
jeśli ich outlook czy inne tego typu gówno pracuje w tle?
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm
-
66. Data: 2003-02-27 14:51:00
Temat: Re: Dialery - sprawy sądowe
Od: scream <s...@...pl>
Użytkownik Boguslaw Szostak napisał:
> Gdy umisciPan na stronieprogramik ktory "przestawia polaczenie"
> sprawa nie jest tak oczywista.
program nic nie przestawia...
> Wiec wg mnie ten, kto ukryl istote dizalania programu
> piwinien za to zaplacic...
i nikt nic nie ukrywa..
> Moze pan pozwie go do sadu i udowodnize oszkalowal ?
a ja nikogo nie szkaluje ;)
> Poczekajmy... alez prosi sie pan o sad...
w którym miejscu sie prosze? Ja nie jestem firmą świadczącą usługi
audiotekstowe..
> A moze skuteczniej byloby sprowokowac PANA do wystapienia do sadu..
sprowokować sie nie dam, występować nie zamierzam, bo i po co
po prostu jeśli ktoś mi pisze, że jest oszustem, to chciałbym żeby ten
ktoś mi to jasno i wyraźnie udowodnił
> Ale jest jescze ochrona konsumentow przed "dyktujacymi"..
UOKiK mało robi w związku z tym, niestety
> Kup sobie "komorke".
mam, ale co z tego, skoro musze też mieć stacjonarny?
--
best regards,
scream (at)w.pl
Why you drink and drive if you can smoke and fly?
-
67. Data: 2003-02-27 14:51:02
Temat: Re: Dialery - sprawy sądowe
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
Boguslaw Szostak wrote:
> Wiec wg mnie ten, kto ukryl istote dizalania programu
> piwinien za to zaplacic...
I to jest właśnie sedno sprawy!
Wg mnie w przypadku reklamacji to na dostawcy należy
udowodnienie, że usługa była zamówiona, a nie wyłudzona.
I sąd właśnie powinien reprezentować właśnie takie podejście.
A wtedy nie byłoby oszukańczych dialerów bo każdy robiłby je
tak by nie było nawet NAJMNIEJSZEGO cienia wątpliwości, że usługa
została świadomie zamówiona.
Czy się mylę?
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm
-
68. Data: 2003-02-27 14:52:06
Temat: Re: Dialery - sprawy sądowe
Od: scream <s...@...pl>
Użytkownik Boguslaw Szostak napisał:
> No i dlaczego PRZELACZA ?
dlatego, że do tego własnie służy dialer
jeśli Pan tego nie rozumie (a tak wynika z dyskusji), to nie mamy o czym
dyskutować
--
best regards,
scream (at)w.pl
Why you drink and drive if you can smoke and fly?
-
69. Data: 2003-02-27 15:03:48
Temat: Re: Dialery - sprawy sądowe
Od: "mic" <qba@[USUN-TO]interia.pl>
Użytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> napisał w
wiadomości
> Zrozum czlowieku, ze to nie chodzi o mnie czy o ciebie > ale o METODE..
Mój komentarz był do słów: "nie trzeba się uganiać za seksem w Internecie
aby zostać 'szczęśliwym posiadaczem' dialera" - możesz mi powiedz w którym
miejscu w zacytowanym zdaniu mowa jest o metodzie? :-)
> Czlowiek, ktory szuka seksu w internecie moze nie budzic mojej, czy twojej
> sympatii.
Nie zaglądam nikomu przez ramie na monitor, ale uważam ze każdy powinien się
liczyć z tym, ze ponosi odpowiedzialność za to co robi.
> Ale uznanie go za frajera ktorego mozna bezkarnie
> zlupic to juz przesada.
To są Twoje słowa! Metoda na dialery?
- P O M Y Ś L E Ć i nauczyć się czytać :-))
Pozdrawiam,
MiC
-
70. Data: 2003-02-27 15:04:05
Temat: Re: Dialery - sprawy sądowe
Od: "mic" <qba@[USUN-TO]interia.pl>
Użytkownik "Elita.pl" <b...@e...pl> napisał w wiadomości
news:3E5E24E1.D00A409A@elita.pl...
> A co powiesz na przysłany spam wyświetlający stronę, która wywołuje
dialera?
Podano tu parę sposobów na odfiltrowanie spamu. Najprostszy jest najtanszy -
wlasny mózg, ktory mówi Ci "nie" gdy masz chętkę nacisnac na program "exe" z
niewiadomego zródla
> Myślisz, że wszyscy są tak przezorni, że uważają co robią, szczególnie
> jeśli ich outlook czy inne tego typu gówno pracuje w tle?
Mi wlasnie Outlook pracuje w tle i jak juz pisalem nie mam problemów z
dialerami. Czy to moja wina, ze ktos nie jest, jak Ty to piszesz, przezorny?
Pozdrawiam,
MiC(as)