-
1. Data: 2004-11-10 13:25:16
Temat: Deweloper - niedotrzymanie umowy - hipoteka - co dalej ?
Od: "Witek" <wsa[@wp.pl]>
Witam.
Sytuacja jest taka, że zawarłem w maju 2004 z deweloperem umowę przedwstępna
notarialną na sprzedaż i wydanie lokalu do końca października 2004. Na tej
podstawie sprzedałem swoje mieszkanie (tez umową przedwstępna notarialną) z
ustaleniem terminu opuszczenia mieszkania do końca listopada 2004. Niestety
deweloper się spóźnia z wydaniem bo energetyka nie podłączyła mu prądu i nie
może odebrać budynku i przede wszystkim dokończyć wykończeniówki (brak
ogrzewania). Niestety w umowie przedwstępnej nie zawarliśmy żadnych wpisów o
karach za niedotrzymanie terminów. Prawdę mówiąc nie zwróciłem na to uwagi,
a notariusz nawet słowem o tym nie wspomniał. Jedyne co mam, to wpis
hipoteki zwykłej na nieruchomości która jest własnością dewelopera (zgodził
się po wpłaceniu mu pieniędzy) na kwotę 70.000,-PLN oraz pełnomocnictwo do
sprzedania sobie samemu lokalu po wydaniu przez UM orzeczenia o jego
samodzielności (czego niestety jeszcze nie ma, bo nie ma prądu). Mam jeszcze
zaległą ostatnią ratę płatności (transza kredytu z PKO BP) oraz zaległe
płatności związane z pracami dodatkowymi, które miały być rozliczone przy
odbiorze lokalu.
Co waszym zdaniem w takim razie zrobić ? Czy lepiej nie wyprowadzać się z
mieszkania i ewentualnymi kosztami niedotrzymania umowy obciążać
dewelopera, czy zamieszkać w hotelu lub wynająć mieszkanie i obciążyć go
kosztami wynajmu i przeprowadzki ? Jak z nim walczyć ?
pozdrawiam Witek
gg: 3350265
-
2. Data: 2004-11-10 20:01:30
Temat: Re: Deweloper - niedotrzymanie umowy - hipoteka - co dalej ?
Od: <m...@n...pl>
Witam,
oj ja Cie doskonale rozumiem, sam niedawno mialem spore klopoty z
"developerem", które kosztowaly mnie sporo stresów i pieniędzy.
Przede wszystkim radziłbym porozmawiać z tym "developerem" ale wiem z
praktyki , że potrafią doskonale mydlić oczy.
A tak praktycznie to najlepiej zacząć samemu działać, tzn.:
1) udać się do energetyki i sprawdzić dlaczego są takie opóźnienia (możliwe
, że nie enrgetyka jest tu winna)
2) sprawdzić księgę wieczystą, czy przypadkiem nie pojawiły się tam jakieś
"cuda"
3) wezwać delikwenta na piśmie (poleconym) do wydania przedmiotu umowy
(czyli lokalu), koniecznie określając termin (np. 14 dni)
4) pisać do niego jak najwięcej pism (poleconych) - oczywiście na temat,
choćby miały nic nie dać, to mogą się przydać ewentualnie w sądzie
5) pogrozić mu pisemnie , że obciążysz go kosztami wynajmu mieszkania
6) sprawdzić kondycję finansową firmy - popytać ludzi, zobaczyć w
internecie
Co najważniejsze, podkreślam, nie słuchać głodnego opowiadania historyjek
developera tylko zacząć działać !! (wg niego pewnie wszyscy są winni, tylko
on taki biedny)
A przyznam, że z developerami ciężko się walczy, zwłaszcza, gdy umowa jest
słaba z Twojego punktu widzenia.
Ważne jest również, żeby w jakimkolwiek stanie mieć obiekt przepisany na
siebie a nie posiadać tylko pełnomocnictwo, o którym piszesz, bo jeśli gość
ma kłopoty finansowe to może ktoś zająć księgę i nic Ci to nie da, że jestes
wpisany.
Nie wiem dlaczego możesz przepisać lokal dopiero gdy będzie samodzielny, ale
to warto sprawdzić czy tak jest wg prawa, czy tylko ściemnia developer.
Notariuszowi też bym nie wierzył, bo sam się przekonałem , że potrafi być
nieobiektywny i nic go to nie kosztuje, żeby Ci wcisnąć jakiś kit.
Co do płatności, to chyba warto je kategorycznie wstrzymać, do czasu
przepisania lokalu chyba , że umowa Cie obliguje do ich regulowania, ale
mimo to warto to przemysleć.
A najlepiej , jeśli sprawa wyda Ci się zbyt dziwna, lepiej jest iść do
dobrago prawnika - jak developer dostanie pismo od radcy prawnego , to może
potraktuje Cię bardziej poważnie (choć nie jest to pewne).
Łączę pozdrowienia i życzę powodzenia.
Maciej G.
"Witek" <wsa[@wp.pl]> wrote in message news:cmt5dn$kcb$1@news.onet.pl...
> Witam.
>
> Sytuacja jest taka, że zawarłem w maju 2004 z deweloperem umowę
przedwstępna
> notarialną na sprzedaż i wydanie lokalu do końca października 2004. Na tej
> podstawie sprzedałem swoje mieszkanie (tez umową przedwstępna notarialną)
z
> ustaleniem terminu opuszczenia mieszkania do końca listopada 2004.
Niestety
> deweloper się spóźnia z wydaniem bo energetyka nie podłączyła mu prądu i
nie
> może odebrać budynku i przede wszystkim dokończyć wykończeniówki (brak
> ogrzewania). Niestety w umowie przedwstępnej nie zawarliśmy żadnych wpisów
o
> karach za niedotrzymanie terminów. Prawdę mówiąc nie zwróciłem na to
uwagi,
> a notariusz nawet słowem o tym nie wspomniał. Jedyne co mam, to wpis
> hipoteki zwykłej na nieruchomości która jest własnością dewelopera
(zgodził
> się po wpłaceniu mu pieniędzy) na kwotę 70.000,-PLN oraz pełnomocnictwo
do
> sprzedania sobie samemu lokalu po wydaniu przez UM orzeczenia o jego
> samodzielności (czego niestety jeszcze nie ma, bo nie ma prądu). Mam
jeszcze
> zaległą ostatnią ratę płatności (transza kredytu z PKO BP) oraz zaległe
> płatności związane z pracami dodatkowymi, które miały być rozliczone przy
> odbiorze lokalu.
>
>
>
> Co waszym zdaniem w takim razie zrobić ? Czy lepiej nie wyprowadzać się z
> mieszkania i ewentualnymi kosztami niedotrzymania umowy obciążać
> dewelopera, czy zamieszkać w hotelu lub wynająć mieszkanie i obciążyć go
> kosztami wynajmu i przeprowadzki ? Jak z nim walczyć ?
>
>
>
>
>
> pozdrawiam Witek
>
> gg: 3350265
>
>
-
3. Data: 2004-11-12 09:10:25
Temat: Re: Deweloper - hipoteka jako metoda na odzskodowanie ?
Od: "Witek" <wsa[@poczta.onet.pl]>
Użytkownik <m...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cmts41$4u5$1@atlantis.news.tpi.pl...
| Witam,
| oj ja Cie doskonale rozumiem, sam niedawno mialem spore klopoty z
| "developerem", które kosztowaly mnie sporo stresów i pieniędzy.
[ciach]
Dzięki za odpowiedź. Zastanawiam się tylko czy hipoteka zwykła nałożona na
nieruchomość na moja rzecz może być w przyszłości szansą na odzyskanie
poniesionych kosztów w związku z niedotrzymaniem umowy ?
--
pozdrawiam Witek
gg: 3350265