eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDemolka w sklepie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 11. Data: 2005-12-15 21:33:05
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: scream <n...@p...pl>

    Samotnik napisał(a):
    > spadają różne rzeczy. Natomiast to, że ktoś jest gruby/niezdarny i

    Co ma piernik do wiatraka? Czy może wg Ciebie gruby = niezdarny?

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 12. Data: 2005-12-15 22:26:02
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w
    wiadomości news:dnsdbq$n8i$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > A powiedz - kto zniszczył - sklep, czy klient? Kiedy odpowiesz sobie
    na
    > to pytanie, to dalej wszystko będzie jasne.

    To, kto zniszczył ma drugorzędne znaczenie. Znaczenie pierwszorzędne
    dla odpowiedzi na pytanie główne wątku ma to, kto ponosi winę za
    straty. A w tym wypadku nie da się jednoznacznie odpowiedzieć, nie
    wiedząc dokładnie, co było przyczyną katastrofy. jeśli ktoś tak
    poustawiał porcelanę, że podczas przechodzenia ta spadła na ziemię, to
    przechodzień winy nie ponosi, bowiem nie jest normalnym następstwem
    przechodzenia pomiędzy półkami rozbijanie się znajdujących się na
    regałach naczyń. Co innego, jak była kartka "towar podaje tylko
    sprzedawca", a klient sam brał z półki i oglądał i przy tym doszło do
    zdarzenia.


  • 13. Data: 2005-12-16 07:44:19
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: "fart" <a...@w...pl>

    >> Wg mnie .. nie do końca ... jeśli w sklepie w okresie przedświątecznym
    >> nie
    >> zachowano szerokości dróg i ciągów pieszych .... to mogą go w d00pe
    >> pocałować .... wg mnie ......
    > Masz rację tylko w jednym - że "według Ciebie".
    > Samotnik

    Zacznijmy od .... początku. pytanie brzmiało:
    Czy sklep nie powinien zadbać o odpowiednie ustawienie asortymentu na
    pułkach?

    ja dołożyłem do tego wymiar ciągów pieszych. Nie wiem czy wiesz, ale w 98 %
    sklepów mniejszych, rodzinnych nie jest przestrzegane prawo dotyczące
    szerokości ciągów pieszych. Powierzchnia wykorzystywana jest na maxa. Jeśli
    klient strącił towar z powodu niedotrzymania szerokości ciągu przez
    właściciela, to kto za to odpowiada ???
    Chyba nie klien?
    Nie klient zwraca uwagę, chociaż mógłby, właścicielowi sklepu, że nie
    przestrzega prawa.
    w związku z powyższym wąski ciąg pieszy mógł skutkować stratą właściciela.
    To właściciel powinien wkalkulować sobie straty wynikłe z w/w niedomagań.

    fart






  • 14. Data: 2005-12-16 07:48:25
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: Butterfly <a...@w...pl>

    Dnia Thu, 15 Dec 2005 21:15:07 +0000 (UTC), Samotnik napisał(a):

    >
    > Naprawdę nie wiem o czym tu dyskutować. Może zaproś mnie do swojego domu,
    > ja się poobijam o jakieś meblościanki, porozbijam coś i powiem, że to Twoja
    > wina, bo źle ustawiłeś, bo w końcu w mieszkaniu powinieneś mieć gumowe
    > ściany i nic więcej,

    Ja bym cię zaprosił..ale na pewno nie dałbym się zaprosic do ciebie.


  • 15. Data: 2005-12-16 08:35:38
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "fart" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:dntrg6$6qv$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > ja dołożyłem do tego wymiar ciągów pieszych. Nie wiem czy wiesz, ale w
    98 %
    > sklepów mniejszych, rodzinnych nie jest przestrzegane prawo dotyczące
    > szerokości ciągów pieszych. Powierzchnia wykorzystywana jest na maxa.

    rzucisz jakims aktem prawnym nt. szerokosci ciagow pieszych?

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 16. Data: 2005-12-16 09:23:19
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    <a...@w...pl> napisal(a):
    > Dnia Thu, 15 Dec 2005 21:15:07 +0000 (UTC), Samotnik napisał(a):
    >
    >>
    >> Naprawdę nie wiem o czym tu dyskutować. Może zaproś mnie do swojego domu,
    >> ja się poobijam o jakieś meblościanki, porozbijam coś i powiem, że to Twoja
    >> wina, bo źle ustawiłeś, bo w końcu w mieszkaniu powinieneś mieć gumowe
    >> ściany i nic więcej,
    >
    > Ja bym cię zaprosił..ale na pewno nie dałbym się zaprosic do ciebie.

    Nie przeszkadza mi to.
    --
    Samotnik
    www.bizuteria-artystyczna.pl


  • 17. Data: 2005-12-16 10:06:46
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: "fart" <a...@w...pl>

    > rzucisz jakims aktem prawnym nt. szerokosci ciagow pieszych?

    Z pewnością przepisy wykonawcze do prawa budowlanego i przepisy sanitarne
    tu mi się nie chce szukać ..... :))

    Jeśli ma pracowników to dodatkowo ROZPORZĄDZENIE MINISTRA PRACY I
    POLITYKI SOCJALNEJ z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów
    bezpieczeństwa i higieny pracy. (J.t.: Dz. U. z 2003 r. Nr 169, poz. 1650)
    a tu dają równo:

    Przejścia między maszynami a innymi urządzeniami lub ścianami przeznaczone
    tylko do obsługi tych urządzeń powinny mieć szerokość co najmniej 0,75 m;
    jeżeli w przejściach tych odbywa się ruch dwukierunkowy, szerokość ich
    powinna wynosić co najmniej 1 m.

    to tylko jako przykład

    fart



  • 18. Data: 2005-12-16 11:37:49
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: "regent..." <r...@T...o2.pl>

    fart napisał(a):
    ają równo:
    >
    > Przejścia między maszynami a innymi urządzeniami lub ścianami przeznaczone
    > tylko do obsługi tych urządzeń powinny mieć szerokość co najmniej 0,75 m;
    > jeżeli w przejściach tych odbywa się ruch dwukierunkowy, szerokość ich
    > powinna wynosić co najmniej 1 m.
    >
    > to tylko jako przykład
    >

    w sklepie nie ma maszyn,
    poproszę inny "przykład"...

    > fart
    >
    >


    --
    regent...
    (...)


  • 19. Data: 2005-12-16 11:53:13
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 15 gru o godzinie 22:15, na pl.soc.prawo, Samotnik napisał(a):


    > Klient nie ponosiłby odpowiedzialności za zniszczony towar jedynie w
    > jednym przypadku: gdyby zniszczył go nie ze swojej winy.


    Zakładasz że klient wziął i zaczął ściągać z pólek towar i miotać nim na
    lewo i prawo?


    > Natomiast to, że ktoś jest gruby/niezdarny i, nomen omen, zachowuje się jak
    > słoń w składzie porcelany, nie usprawiedliwia niszczenia cudzej własności.
    > Jeśli ma jakieś problemy z koordynacją ruchów i nie chce płacić za ewentualne
    > szkody, to niech lepiej siedzi w domu albo kupi jakieś ubezpieczenie OC.


    Czy ty i johnson - to jedna i ta sama osoba?
    Macie bardzo zbieżne poglądy :P


    ...wnxv xenw gnpl greebelfpv...


    --
    ......... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf


  • 20. Data: 2005-12-16 12:19:10
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    ad-hoc c`:

    > tej histori bo kupiłem co miałem kupić i wyszedłem. Pytanie jest takie
    > czy klient w takiej sytuacji jest odpowiedzialny za zniszczenia? Czy
    > sklep nie powinien zadbać o odpowiednie ustawienie asortymentu na pułkach?

    Wiele zależy od okoliczności - np. jak ta cała porcelana była ustawiona.

    Jeśli ktoś np. ustawił chwiejną piramidę kieliszków, a ktoś zahaczył
    krawędzią płaszcza o jakiś spodni i wszystko się na niego zwaliło, to
    wręcz mógłby się domagać odszkodowania od sklepu.

    Jakby zaś zatoczył się na półkę i zwalił coś z tej półki - ewentualny
    spór wygrałby zapewne sklep.

    Tak czy inaczej warto mieć polisę OC - w razie czego użerać będzie się
    ubezpieczyciel.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1