-
1. Data: 2004-11-22 21:26:48
Temat: Datowniki pocztowe
Od: "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <a...@j...w.stopce.pl>
Jak wiadomo w urzędach pocztowych każdy "urzędnik okienkowy" ma swój
osobisty datownik, za każde odciśnięcie datownika na czymkolwiek odpowiada
głową.
Pytanie, czy po zwolnieniu się z pracy datownik oddaje i może on być
przydzielony innemu pracownikowi ? czy może datownik jest komisyjnie
niszczony lub gdzieś deponowany ?
Może ktoś zna jakie są regulacje w tym temacie ?
--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
k...@X...pl <wytnij XX i zbedna kropke gdy bedziesz pisać
http://kw1618.w.interia.pl
-
2. Data: 2004-11-23 11:46:30
Temat: Re: Datowniki pocztowe
Od: --Szyszkowa-- <s...@p...gazeta.pl>
Datowniki sa komisyjnie niszczone.
--
Pozdrawiam
http://poleska.e-wro.com/fotki/kotki/
--------------
-
3. Data: 2004-11-23 19:12:54
Temat: Re: Datowniki pocztowe
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Mon, 22 Nov 2004 21:26:48 GMT, "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy"
<a...@j...w.stopce.pl> wrote:
>Jak wiadomo w urzędach pocztowych każdy "urzędnik okienkowy" ma swój
>osobisty datownik, za każde odciśnięcie datownika na czymkolwiek odpowiada
>głową.
"Jak wiadomo"? A skad wiadomo? Bo ja pierwsze slysze :)
WAM
--
Sylwester 2004!
Może nad morze?
http://www.nadmorze.pl
-
4. Data: 2004-11-23 20:11:18
Temat: Re: Datowniki pocztowe
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <a...@j...w.stopce.pl> napisał
w wiadomości news:sQsod.36219$ha.32739@news.chello.at...
Urząd pocztowy (również banki, bo to działa podobnie) prowadzi rejestr
datowników. Ten rejestr określa komu i kiedy wydano jaki datownik. Co do
zasady urzędnik nie ma jednego stale przydzielonego datownika. Przy
rozpoczęciu zmiany odbija sie datownik (jako wzór) i odnotowuje, komu sie
wydaje. Następnego dnia ten sam urzędnik w tym samym okienku może posiadać
zupełnie inny datownik.
-
5. Data: 2004-11-23 22:03:08
Temat: Re: Datowniki pocztowe
Od: "Aga" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
> Urząd pocztowy (również banki, bo to działa podobnie) prowadzi rejestr
> datowników. Ten rejestr określa komu i kiedy wydano jaki datownik. Co do
> zasady urzędnik nie ma jednego stale przydzielonego datownika. Przy
> rozpoczęciu zmiany odbija sie datownik (jako wzór) i odnotowuje, komu sie
> wydaje. Następnego dnia ten sam urzędnik w tym samym okienku może posiadać
> zupełnie inny datownik.
No niekoniecznie tak jest w bankach
W banku kasjer dostaje swój datownik, to jest odnotowywane w rejestrze, i
ten datownik jest przypisany do pracownika na dłuzej, nie na 1 dzien.
Aga
-
6. Data: 2004-11-23 23:24:05
Temat: Re: Datowniki pocztowe
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Aga" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:co0c9g$bde$1@news.dialog.net.pl...
> No niekoniecznie tak jest w bankach
> W banku kasjer dostaje swój datownik, to jest odnotowywane w rejestrze, i
> ten datownik jest przypisany do pracownika na dłuzej, nie na 1 dzien.
Nie będę się kłócił. W znanych mi osobiście przypadkach w każdym razie
datownik nie był przypisywany na stałe. Być może w bankach jest mniejsza
rotacja. Zresztą, w małych Urzędach Pocztowych, czy jakiś filiach banków, to
z reguły mają jeden stempel i prowadzi to jeden ajent. Z konieczności
rotacji nie ma.
Tak, czy inaczej wydawanie stempli trzeba jakoś ewidencjonować, bo przecież
pracownik po zmianie go musi gdzieś zabezpieczyć. Jeśli pracują na zmiany,
to musiał by mieć indywidualna kasetę albo coś w tym stylu, by czasem pod
jego nieobecność ktoś nie nakombinował.
Stempel odbija się (powinno) codziennie również po to, by sie zabezpieczyć
przed pomyłką w ustawieniu daty. Chodzi o to, ze jeśli nawet by do pomyłki
doszło - tego wykluczyć nie można - to będzie to łatwo sprawdzić. W
rejestrze będzie odbita z błędem.
-
7. Data: 2004-11-24 11:14:33
Temat: Re: Datowniki pocztowe
Od: "Aga" <a...@p...onet.pl>
> Tak, czy inaczej wydawanie stempli trzeba jakoś ewidencjonować, bo
przecież
> pracownik po zmianie go musi gdzieś zabezpieczyć. Jeśli pracują na zmiany,
> to musiał by mieć indywidualna kasetę albo coś w tym stylu, by czasem pod
> jego nieobecność ktoś nie nakombinował.
>
> Stempel odbija się (powinno) codziennie również po to, by sie zabezpieczyć
> przed pomyłką w ustawieniu daty. Chodzi o to, ze jeśli nawet by do pomyłki
> doszło - tego wykluczyć nie można - to będzie to łatwo sprawdzić. W
> rejestrze będzie odbita z błędem.
W bankach w których pracowałam kasjerzy i dysponenci mieli "swoje" stemple
za które odpowiadali. Każdy stempel po zakończeniu pracy jest odpowiednio
zabezpieczany przed uzyciem go przez innego pracownika. I za to żeby tam
trafil odpowiada pracownik który ma go na ewidencji.
A blędy się zdarzają bardzo rzadko. Pracownicy posługujący się stemplami
raczej odruchowo zmieniają już datę i przed jego użyciem rano odbijają go na
raportach.
Aga
-
8. Data: 2004-11-24 17:34:30
Temat: Re: Datowniki pocztowe
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Aga" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:co1qlh$9r5$1@news.dialog.net.pl...
Ja za to w banku nigdy nie pracowałem. Ale czasem potrzebuję to sprawdzić z
kolei i wiem, ze zawsze się w zeszycie sprawdza, komu w jakim okresie to
było wydane. Skoro z praktyki twierdzisz, ze w bankach przydzielają na
dłuższy czas jednej osobie, to oczywiście nie będę z tym polemizował, bo
mnie z reguły interesuje osoba "sprawcy" przystawienia stempla na jednym
konkretnym dokumencie i to sprawdzam. Nawet jeśli w jednym banku, to rzadko
mam te same numerki stempli. Być może, że jakbym zaczął sprawdzać kilka
dokumenów z tymi samymi stemplami, to by mi na jedna osobę wyszło.
-
9. Data: 2004-11-24 22:24:08
Temat: Re: Datowniki pocztowe
Od: "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <a...@j...w.stopce.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:co2leo$bi7$6@news.onet.pl...
> Użytkownik "Aga" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:co1qlh$9r5$1@news.dialog.net.pl...
>
> (...) bo
> mnie z reguły interesuje osoba "sprawcy" przystawienia stempla na jednym
> konkretnym dokumencie i to sprawdzam. (...)
Mnie natomiast interesuje, czy dany pracownik jest chwilowo nieobecny, czy
np. się zwolnił z pracy i już nie będzie obecny. Dlatego wymyśliłem sobie,
że jeżeli stwierdzę iż datownikiem tej osoby posługuje się "inna twarz" =
osoba która mnie interesuje - zwolniła się. Stąd moje pytanie, czy datowniki
osób zwolnionych są niszczone, czy przykładowo urząd pocztowy ma tyle
datowników ile etatów i datowniki "przechodzą" z rąk do rąk wraz z rotacją
kadrową.
Natomiast zaobserwowałem, że w urzędach pocztowych przy zmianie w okienku,
urzędnik pocztowy zwija wszystkie swoje zabawki, koperty, pocztówki, znaczki
i zabiera na zaplecze, przychodzi druga zmiana i każdy ze swoim pudełeczkiem
rozkłada widokówki, koperty - czyli istnieje domniemanie, ze towar jest
gdzieś zabezpieczony w jakiejś szafce czy kasetce do następnego dnia kiedy
przyjdzie do pracy.
--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
k...@X...pl <wytnij XX i zbedna kropke gdy bedziesz pisać
http://kw1618.w.interia.pl
-
10. Data: 2004-11-24 23:32:01
Temat: Re: Datowniki pocztowe
Od: " demagogia" <d...@g...pl>
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@j...w.stopce.pl> napisał(a):
> Mnie natomiast interesuje, czy dany pracownik jest chwilowo nieobecny, czy
> np. się zwolnił z pracy i już nie będzie obecny. Dlatego wymyśliłem sobie,
> że jeżeli stwierdzę iż datownikiem tej osoby posługuje się "inna twarz" =
> osoba która mnie interesuje - zwolniła się. Stąd moje pytanie, czy datowniki
> osób zwolnionych są niszczone, czy przykładowo urząd pocztowy ma tyle
> datowników ile etatów i datowniki "przechodzą" z rąk do rąk wraz z rotacją
> kadrową.
>
> Natomiast zaobserwowałem, że w urzędach pocztowych przy zmianie w okienku,
> urzędnik pocztowy zwija wszystkie swoje zabawki, koperty, pocztówki, znaczki
> i zabiera na zaplecze, przychodzi druga zmiana i każdy ze swoim pudełeczkiem
> rozkłada widokówki, koperty - czyli istnieje domniemanie, ze towar jest
> gdzieś zabezpieczony w jakiejś szafce czy kasetce do następnego dnia kiedy
> przyjdzie do pracy.
Kilkanaście lat pracowałam w bankach i tam datowniki były przypisane do
konkretnej osoby. Zmiana właściciela następowała jedynie w wypadku rotacji
kadr. Jeżeli właściciel stempla był tylko czasowo nieobecny (choroba, zwykły
urlop), to jego stempel(datownik) czekał w zamkniętej kasetce. Każda z nas
miała obowiązek zamknąć swój stempel w swojej kasetce swoim kluczem. Tak było
w bankach i przypuszczam, że inne instytucje posługujące się datownikami w
stemplach miały podobną procedurę. Jakieś pytania?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/