-
11. Data: 2005-11-20 21:37:22
Temat: Re: Data zgonu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Kaja" <k...@n...ma.wp.pl> napisał w wiadomości
news:d9j2acj5hltm$.dlg@konto.kaji...
> Podobno współwłaściciel, czy upoważniony do konta może wyciągnąć
> 20-stokrotność średniej krajowej, czy jakoś tak i to jest zgodne z
> przepisami.
Tylko pod warunkiem, że taką dyspozycje wydał właściciel środków przed
śmiercią.
-
12. Data: 2005-11-20 22:00:06
Temat: Re: Data zgonu
Od: "Tiger" <c...@c...pl>
>> Jeśli pieniądze wyciągnięto z banku po śmierci spadkodawcy, to
>> okradziono nie Was, a bank.
>>
> A skąd bank miał wiedzieć o śmierci?
Chyba nie liczy sie, czy bank to wiedzial, czy nie - a stan faktyczny. Jak
juz sie dowiedzial, to mogl zadbac o zwrot pieniedzy przez zlodzieja - a
tego nie zrobil.
> Bank blokuje konto po otrzymaniu informacji o śmierci.
> Co najwyżej powinien wypłate po śmerci zgłosić do prokuratury.
I wlasnie tego nie zrobil. Nie zrobil nic, mimo ze mial na pelnomocnictwie
wszelkie dane.
-
13. Data: 2005-11-20 22:12:36
Temat: Re: Data zgonu
Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name>
Dnia 20/11/2005 17:33, witek wrote :
> Robert Tomasik wrote:
>
>> Użytkownik "Tiger" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
>> news:9ca5a$438085ac$3eb34ca4$13713@news.chello.pl...
>>
>>
>> Jeśli pieniądze wyciągnięto z banku po śmierci spadkodawcy, to
>> okradziono nie Was, a bank.
>>
> A skąd bank miał wiedzieć o śmierci?
> Bank blokuje konto po otrzymaniu informacji o śmierci.
> Co najwyżej powinien wypłate po śmerci zgłosić do prokuratury.
>
A gdzie jest napisane, że bank musi wiedzieć, że właściciel konta zmarł,
żeby przestępstwo było popełnione na jego szkodę? Przyszedł były
pełnomocnik (bo pełnomocnictwo po śmierci wygasa) i wyzyskując błąd
doprowadził pracownika banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem
powierzonym. Skoro na szkodę banku popełniono oszustwo, to on jest
pokrzywdzonym w tej sprawie, a spadkobiercy dłużnika mają prawo
dochodzić spełnienia świadczenia.
Podobnie jak na rachunek abonenta ktoś włączy się do linii telefonicznej
i nadzwoni, to przestępstwo jest popełnione na szkodę TPSA a nie na
szkodę właściciela linii.
Inaczej: do stwierdzenia czy sprawca działał na szkodę spadkobierców czy
na szkodę banku ustalić należy kto jest pokrzywdzonym popełnionego tu
przestępstwa oszustwa. Niewątpliwie jest tu pokrzywdzonym bank, gdyż to
jego pracownika wprowadzono w błąd. Ponadto, wypłacając pieniądze osobie
nieuprawnionej bank wypłacił własne pieniądze, a nie pieniądze
zgromadzone na rachunku bankowym -- gdyż te ostatnie mogły być wypłacone
wyłącznie spadkobiercom. (por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z
dnia 27 maja 2003 r., sygn. II AKa 188/03).
W skrócie należy udać się prawnika i dochodzić zwrotu pieniędzy od banku
a od organu podatkowego (też przy pomocy prawnika) żądać zawieszenia
spełnienia świadczenia (czy jak tam się to nazywa w ordynacji podatkowej).
--
Przemysław Płaskowicki
What is truth? (Pontius Pilate)
-
14. Data: 2005-11-20 22:19:46
Temat: Re: Data zgonu
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Tiger wrote:
>>>Jeśli pieniądze wyciągnięto z banku po śmierci spadkodawcy, to
>>>okradziono nie Was, a bank.
>>>
>>
>>A skąd bank miał wiedzieć o śmierci?
>
>
> Chyba nie liczy sie, czy bank to wiedzial, czy nie - a stan faktyczny. Jak
> juz sie dowiedzial, to mogl zadbac o zwrot pieniedzy przez zlodzieja - a
> tego nie zrobil.
Proponuję przeczytać regulamin konta.
>
>
>>Bank blokuje konto po otrzymaniu informacji o śmierci.
>>Co najwyżej powinien wypłate po śmerci zgłosić do prokuratury.
>
>
> I wlasnie tego nie zrobil. Nie zrobil nic, mimo ze mial na pelnomocnictwie
> wszelkie dane.
>
czy gdyby to zgłosił do prokuratury cos by to zmieniło?
-
15. Data: 2005-11-20 22:40:00
Temat: Re: Data zgonu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w
wiadomości
news:dlqsq4$ont$6@inews.gazeta.pl...
> czy gdyby to zgłosił do prokuratury cos by to zmieniło?
Z tego wątku to nie wynika, ale z poprzednich wynika, ze zmieniło by
diametralnie. Pokrzywdzeni dokąd nie uzyskali postanowienia w sprawie
nabycia spadku nie wiedzieli ile z konta skradziono. Prokurator oparł
się na oświadczeniu samego sprawcy, który część pieniędzy oddał
twierdząc, ze to całość. Nikt tego nie zweryfikował i sprawa wyszła
dopiero teraz, gdy spadkobiercy przyszli do banku z postanowieniem.
Okazało się, że pieniędzy skradziono 6 razy więcej. Gdyby bank
powziąwszy informacje o przestępstwie powiadomił prokuraturę, to w
sposób naturalny ta by wiedziała ile skradziono i istniała by jakaś
tam szansa na odzyskanie. Większa, niż teraz po kilku latach.
-
16. Data: 2005-11-20 23:08:34
Temat: Re: Data zgonu
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>
Sun, 20 Nov 2005 23:12:36 +0100, *Przemysław Płaskowicki*
<news:4380f4d5$1@news.home.net.pl> napisał(a):
> Podobnie jak na rachunek abonenta ktoś włączy się do linii telefonicznej
> i nadzwoni, to przestępstwo jest popełnione na szkodę TPSA a nie na
> szkodę właściciela linii.
To dziwne, bo jeszcze nie spotkałam się z takim przypadkiem, żeby to właśnie
abonentom nie "przyszedł" biling za te rozmowy i reklamacje to TPSA ma
gdzieś "głęboko w nosie".
--
Kaja
-
17. Data: 2005-11-20 23:13:09
Temat: Re: Data zgonu
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Kaja napisał(a):
>>Podobnie jak na rachunek abonenta ktoś włączy się do linii telefonicznej
>>i nadzwoni, to przestępstwo jest popełnione na szkodę TPSA a nie na
>>szkodę właściciela linii.
>
>
> To dziwne, bo jeszcze nie spotkałam się z takim przypadkiem, żeby to właśnie
> abonentom nie "przyszedł" biling za te rozmowy i reklamacje to TPSA ma
> gdzieś "głęboko w nosie".
>
A z iloma sie spotkałaś? ;-)
Praktycznie, jeżeli abonent jest w stanie wykazać prawdopodobne
podpięcie się do łącza, to jest zwolniony z obowiązku płacenia za takie
połaczenia. Oczywiście, z reguły musi najpierw dojść do procesu ;-(
M.
-
18. Data: 2005-11-20 23:31:14
Temat: Re: Data zgonu
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w
> wiadomości
> news:dlqsq4$ont$6@inews.gazeta.pl...
>
>
>>czy gdyby to zgłosił do prokuratury cos by to zmieniło?
>
>
> Z tego wątku to nie wynika, ale z poprzednich wynika, ze zmieniło by
> diametralnie. Pokrzywdzeni dokąd nie uzyskali postanowienia w sprawie
> nabycia spadku nie wiedzieli ile z konta skradziono. Prokurator oparł
> się na oświadczeniu samego sprawcy, który część pieniędzy oddał
> twierdząc, ze to całość. Nikt tego nie zweryfikował i sprawa wyszła
> dopiero teraz, gdy spadkobiercy przyszli do banku z postanowieniem.
> Okazało się, że pieniędzy skradziono 6 razy więcej. Gdyby bank
> powziąwszy informacje o przestępstwie powiadomił prokuraturę, to w
> sposób naturalny ta by wiedziała ile skradziono i istniała by jakaś
> tam szansa na odzyskanie. Większa, niż teraz po kilku latach.
>
Jest to jakiś pomysł.
-
19. Data: 2005-11-20 23:31:54
Temat: Re: Data zgonu
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Maciej Bebenek wrote:
> Kaja napisał(a):
>
>>> Podobnie jak na rachunek abonenta ktoś włączy się do linii
>>> telefonicznej i nadzwoni, to przestępstwo jest popełnione na szkodę
>>> TPSA a nie na szkodę właściciela linii.
>>
>>
>>
>> To dziwne, bo jeszcze nie spotkałam się z takim przypadkiem, żeby to
>> właśnie
>> abonentom nie "przyszedł" biling za te rozmowy i reklamacje to TPSA ma
>> gdzieś "głęboko w nosie".
>
>
> A z iloma sie spotkałaś? ;-)
>
> Praktycznie, jeżeli abonent jest w stanie wykazać prawdopodobne
> podpięcie się do łącza, to jest zwolniony z obowiązku płacenia za takie
> połaczenia. Oczywiście, z reguły musi najpierw dojść do procesu ;-(
>
> M.
W ogóle nie jest zwolniony z niczego.
Co najwyżej może wygrać proces.
-
20. Data: 2005-11-20 23:41:16
Temat: Re: Data zgonu
Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name>
Dnia 21/11/2005 00:08, Kaja wrote :
> Sun, 20 Nov 2005 23:12:36 +0100, *Przemysław Płaskowicki*
> <news:4380f4d5$1@news.home.net.pl> napisał(a):
>
>
>>Podobnie jak na rachunek abonenta ktoś włączy się do linii telefonicznej
>>i nadzwoni, to przestępstwo jest popełnione na szkodę TPSA a nie na
>>szkodę właściciela linii.
>
>
> To dziwne, bo jeszcze nie spotkałam się z takim przypadkiem, żeby to właśnie
> abonentom nie "przyszedł" biling za te rozmowy i reklamacje to TPSA ma
> gdzieś "głęboko w nosie".
>
Reklamowałem takie połączenia i reklamację uznali. Ponadto miałem do
czynienia z postępowaniem w takiej sprawie i pokrzywdzonym była TPSA, a
nie czterdziestu kilku abonentów do których podpiąli się pajęczarze.
--
Przemysław Płaskowicki
All that is necessary for the triumph of evil is that good men do
nothing. (Attributed to Edmund Burke)