-
1. Data: 2007-12-07 13:01:03
Temat: Darowizna- a miało być tak pięknie
Od: c...@p...onet.pl
Witam serdecznie w trzech odsyłaczach jest umowa notarialna zawarta
między mną, czyli obdarowanym a moją babką i dziadkiem.
[URL=http://img57.imageshack.us/my.php?image=img7531
wv9.jpg]
[IMG]http://img57.imageshack.us/img57/4768/img7531wv
9.th.jpg[/IMG][/
URL]
[URL=http://img57.imageshack.us/my.php?image=img7532
co9.jpg]
[IMG]http://img57.imageshack.us/img57/3223/img7532co
9.th.jpg[/IMG][/
URL]
[URL=http://img57.imageshack.us/my.php?image=img7533
mp7.jpg]
[IMG]http://img57.imageshack.us/img57/8338/img7533mp
7.th.jpg[/IMG][/
URL]
Darowizna miała miejsce w 2005 r. W 2006 roku zmarł dziadek. Na
mieszkaniu pozostała tylko babcia. Problem pojawia się na dzień
dzisiejszy, bo babcia zarzuca mi, że nie opiekuję się nią tak jak
trzeba( odwiedzam ją, robię zakupy itp.) Ja mam rodzinę mieszkanie, w
którym mieszkam wraz z rodziną wynajmuję. Bo niestety z babcią nie da
się mieszkać, ale posiadam małe własne mieszkanie 20m2. I tu chce
zadać pytanie czy w chwili obecnej ja mogę babcię przenieść do owego
małego mieszkania? Dowiedziałem się, że za mieszkanie, w którym
mieszka babcia zalega za czynsz już 4 mc( a sama miała opłacać owy
czynsz umowa między nami)
1. Ja chciałbym to mieszkanie sprzedać, w którym obecnie mieszka
babcia czy mam takie prawo i czy z tej umowy wynika, że to ja mam
płacić czynsz, w którym ona mieszka?
2. I ostatnie pytanie czy ona może mi odebrać ową darowiznę?
3. Czy ja dobrowolnie mogę się zrzec się tej darowizny?
-
2. Data: 2007-12-07 13:08:36
Temat: Re: Darowizna- a miało być tak pięknie
Od: c...@p...onet.pl
> Darowizna miała miejsce w 2005 r. W 2006 roku zmarł dziadek. Na
> mieszkaniu pozostała tylko babcia. Problem pojawia się na dzień
> dzisiejszy, bo babcia zarzuca mi, że nie opiekuję się nią tak jak
> trzeba( odwiedzam ją, robię zakupy itp.) Ja mam rodzinę mieszkanie, w
> którym mieszkam wraz z rodziną wynajmuję. Bo niestety z babcią nie da
> się mieszkać, ale posiadam małe własne mieszkanie 20m2. I tu chce
> zadać pytanie czy w chwili obecnej ja mogę babcię przenieść do owego
> małego mieszkania? Dowiedziałem się, że za mieszkanie, w którym
> mieszka babcia zalega za czynsz już 4 mc( a sama miała opłacać owy
> czynsz umowa między nami)
> 1. Ja chciałbym to mieszkanie sprzedać, w którym obecnie mieszka
> babcia czy mam takie prawo i czy z tej umowy wynika, że to ja mam
> płacić czynsz, w którym ona mieszka?
> 2. I ostatnie pytanie czy ona może mi odebrać ową darowiznę?
> 3. Czy ja dobrowolnie mogę się zrzec się tej darowizny?
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>
Przepraszam teraz powinno działać
http://img57.imageshack.us/my.php?image=img7533mp7.j
pg
http://img444.imageshack.us/my.php?image=img7531uw2.
jpg
http://img155.imageshack.us/my.php?image=img7532fb6.
jpg
-
3. Data: 2007-12-07 16:27:42
Temat: Re: Darowizna- a miało być tak pięknie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
c...@p...onet.pl wrote:
> Ja mam rodzinę mieszkanie, w
> którym mieszkam wraz z rodziną wynajmuję.
Możesz to napisać po polsku.
> Bo niestety z babcią nie da
> się mieszkać, ale posiadam małe własne mieszkanie 20m2. I tu chce
> zadać pytanie czy w chwili obecnej ja mogę babcię przenieść do owego
> małego mieszkania?
Ty nie możesz babci przynieść nigdzie, tak jak ja nie mogę ciebie
nigdzie przenieść. No chyba, że sama się przeniesie.
Co nie zmienia faktu, że dalej pozostsaje służebność na mieszkaniu,
które ci darowała. Bedzie miała dwa mieszkania do dyspozycji.
> Dowiedziałem się, że za mieszkanie, w którym
> mieszka babcia zalega za czynsz już 4 mc( a sama miała opłacać owy
> czynsz umowa między nami)
Zalegasz ty. To twoje mieszkanie. Nie widzę śladu w akcie notarialnym o
tym, że babcia ma cokolwiek płacić, ale za to widzę zapis o nieodpłatnym
dożywotnim użytkowaniu mieszkania.
> 1. Ja chciałbym to mieszkanie sprzedać, w którym obecnie mieszka
> babcia czy mam takie prawo i czy z tej umowy wynika, że to ja mam
> płacić czynsz, w którym ona mieszka?
Ty masz płacić czynsz, bo z aktu nei wynika inaczej.
Mieszkanie możesz sprzedać, ale prawo użytkowania pozostaje, czyli
znajdź kupca na mieszkanie w którym nie można mieszkać.
> 2. I ostatnie pytanie czy ona może mi odebrać ową darowiznę?
Tak. W ciągu roku od momentu kiedy babcia po raz pierwszy stwierdziła,
że się nią niezajmujecie. Ale to będzie ciężkie do zrobienia w praktyce.
> 3. Czy ja dobrowolnie mogę się zrzec się tej darowizny?
Hmm, Nie wiem. Pewnie tak, ale nie chce mi się szukać przepisów.
-
4. Data: 2007-12-08 11:05:09
Temat: Re: Darowizna- a miało być tak pięknie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 7 Dec 2007, c...@p...onet.pl wrote:
> Darowizna miała miejsce w 2005 r.
Ja w sprawie formalnej.
Jeśli dobrze widzę, to nie mamy do czynienia z umową darowizny, przecież
to jest dożywocie (art. 908 KC), i fakt że napisali nad tym "darowizna"
wiele nie zmienia, prawda?
Idzie mi o to, aby nie szukać przepisów dotyczących darowizny.
> 1. Ja chciałbym to mieszkanie sprzedać, w którym obecnie mieszka
> babcia czy mam takie prawo i czy z tej umowy wynika, że to ja mam
> płacić czynsz, w którym ona mieszka?
Już Ci wyjaśnili.
> 2. I ostatnie pytanie czy ona może mi odebrać ową darowiznę?
> 3. Czy ja dobrowolnie mogę się zrzec się tej darowizny?
Hm...
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
_117.html
...od art. 908
Nie zabieram głosu, masz do przejrzenia :)
pzdr, Gotfryd
-
5. Data: 2007-12-08 12:07:22
Temat: Re: Darowizna- a miało być tak pięknie
Od: Johnson <j...@n...pl>
Gotfryd Smolik news pisze:
> Jeśli dobrze widzę, to nie mamy do czynienia z umową darowizny, przecież
> to jest dożywocie (art. 908 KC), i fakt że napisali nad tym "darowizna"
> wiele nie zmienia, prawda?
A czemu nie, darowizna + służebność ( w wykonaniu polecenia)?
--
@2007 Johnson
"Mądrość jest córką doświadczenia"
-
6. Data: 2007-12-08 17:56:16
Temat: Re: Darowizna- a miało być tak pięknie
Od: "zbyszek" <z...@o...eu>
Babcia dała ci mieszkanie za dożywocie, to i tak miło przyjąc taki prezent
, mieszkanie jest teraz sporo warte, ale jeśli ci się juz znudził możesz mi
go
przekazać razem z babcią...
To juz nie pierwszy raz spotykam sie z tym że ludzie biorą mieszkanie z
babcią
lub dziadkiem w zamian za dożywocie, cieszą się nawet - a to nie jest
prezent - to umowa
zobowiązująca do pewnego jednak wysiłku.
Psychicznie już przyjeli to mieszkanie i traktują jak swoje a teraz ich
zaczyna boleć że ponoszą
jakieś koszty, że płacą ze swoich! pieniędzy, że babcia ich kosztuje!! -
zapominając o wartości
mieszkania, bo to jest ich. Żadnej wdzięczności, króta pamięć i tyle.
Babkę to najlepiej pod most wyprowadź albo do przytulku dla babek, skoro nie
ma
mieszkania to gdzieś musi mieszkać....
brrrr
zbyszek
-
7. Data: 2007-12-10 19:13:07
Temat: Re: Darowizna- a miało być tak pięknie
Od: c...@p...onet.pl
On 8 Gru, 18:56, "zbyszek" <z...@o...eu> wrote:
> Babcia dała ci mieszkanie za dożywocie, to i tak miło przyjąc taki prezent
> , mieszkanie jest teraz sporo warte, ale jeśli ci się juz znudził możesz mi
> go
> przekazać razem z babcią...
>
> To juz nie pierwszy raz spotykam sie z tym że ludzie biorą mieszkanie z
> babcią
> lub dziadkiem w zamian za dożywocie, cieszą się nawet - a to nie jest
> prezent - to umowa
> zobowiązująca do pewnego jednak wysiłku.
> Psychicznie już przyjeli to mieszkanie i traktują jak swoje a teraz ich
> zaczyna boleć że ponoszą
> jakieś koszty, że płacą ze swoich! pieniędzy, że babcia ich kosztuje!! -
> zapominając o wartości
> mieszkania, bo to jest ich. Żadnej wdzięczności, króta pamięć i tyle.
>
> Babkę to najlepiej pod most wyprowadź albo do przytulku dla babek, skoro nie
> ma
> mieszkania to gdzieś musi mieszkać....
>
> brrrr
>
> zbyszek
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>
Może mówisz prawdę ale durnowate uwagi zachowaj dla siebie. Ty
oczywiście podołał byś temu wyzwaniu ja niestety nie jestem w stanie
pogodzić pracy, wyjazdów służbowych i rodziny i dlatego szukam wyjścia
z sytuacji. A z twoich wywodów wynika, że dla mieszkania i pieniędzy
to byś nawet swoje gówno zjadł gdyby trzeba było.
-
8. Data: 2007-12-10 20:53:57
Temat: Re: Darowizna- a miało być tak pięknie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
c...@p...onet.pl wrote:
>
> Może mówisz prawdę ale durnowate uwagi zachowaj dla siebie. Ty
> oczywiście podołał byś temu wyzwaniu ja niestety nie jestem w stanie
> pogodzić pracy, wyjazdów służbowych i rodziny i dlatego szukam wyjścia
> z sytuacji. A z twoich wywodów wynika, że dla mieszkania i pieniędzy
> to byś nawet swoje gówno zjadł gdyby trzeba było.
Było nie brać mieszkania.
Darowizny nikt ci przyjmować nie kazał.
W tej chwili nie masz wyjścia, po rybkach.
Wynajmij kogoś z opieki społecznej,
-
9. Data: 2007-12-10 20:59:58
Temat: Re: Darowizna- a miało być tak pięknie
Od: "zbyszek" <z...@o...eu>
>Może mówisz prawdę ale durnowate uwagi zachowaj dla siebie. Ty
>oczywiście podołał byś temu wyzwaniu ja niestety nie jestem w stanie
>pogodzić pracy, wyjazdów służbowych i rodziny i dlatego szukam wyjścia
>z sytuacji. A z twoich wywodów wynika, że dla mieszkania i pieniędzy
>to byś nawet swoje gówno zjadł gdyby trzeba było.
Skoro masz dosyć to czemu się przejmujesz losem mieszkania babci, "oddaj
darowiznę"
po prostu zaprzestając opiekę nad babcią. Trudno zjeść ciastko i mieć
ciastko.
Możesz też troszkę płacic jakiejś innej osobie (starszej samotnej)
mieszkającej po sąsiedzku
z babcią za opiekę (zakupy, obiadki, babcia poza opieką potrzebuje
porozmawiać) wtedy nie
będziesz miał problemu na głowie i mieszkanie się z nawiązką zwróci.
Choć znane są przypadki kiedy taka babcia po 30 latach dobrej opieki
przeżyła swojego
"opiekuna".
Problem jedynie w tym, że babcie i dziadkowie, jakimi i my się kiedyś
staniemy, mają często
sklerozę i nawet nie pamiętają kiedy ostatnio jedli posiłek - trudno żebyś
wtedy dostał od nich
laurkę za dobrą opiekę.......Miałem taki przypadek w rodzinie i "babcia"
chodziła o 6 rano do
sąsiadów aby dali jej jeść "bo nie jadła juz nic od paru dni" :)
Pozdrawiam
zbyszek