eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoObrońca z urzędu, a zasada równości wobec prawa ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2007-02-12 06:23:16
    Temat: Re: Obrońca z urzędu, a zasada równości wobec prawa ?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Lukasz napisał(a):

    > A co byś powiedział, gdybyś był biedny i niesłusznie oskarżony? A tutaj Ci
    > stronniczy sędzia wyznacza jakiegoś kolesia, żeby szybko i sprawnie
    > zakończyć sprawę?
    >

    Jakby chciał szybko i sprawnie to by w ogóle obrońcy nie wyznaczył.
    Obrona obligatoryjna jest dość rzadko. Tak jak zresztą "niesłusznie
    oskarżeni".

    --
    @2007 Johnson
    "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"


  • 12. Data: 2007-02-12 08:02:56
    Temat: Re: Obrońca z urzędu, a zasada równości wobec prawa ?
    Od: "Washko" <w...@w...org>

    On 12 Lut, 07:21, Johnson <j...@n...pl> wrote:
    > Washko napisał(a):
    >
    > > I z tych m. in. przyczyn, wielu sędziów nie wyznacza konkretnego
    > > adwokata, tylko kieruje postanowienie o wyznaczeniu obrońcy z urzędu
    > > do dziekana okręgowej rady adwokackiej, który to dziekan przydziela
    > > konkretnego obrońcę.
    >
    > Eee? W sprawie karnej?
    >
    > --
    > @2007 Johnson
    > "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"

    No pewnie. Jak w radzie jest 400 adwokatów, jak we Wrocławiu, to wielu
    sędziów woli, żeby wybierał dziekan, bo będzie sprawiedliwiej.

    Pozdrawiam,
    Washko
    http://washko.wordpress.com


  • 13. Data: 2007-02-12 14:25:00
    Temat: Re: Obrońca z urzędu, a zasada równości wobec prawa ?
    Od: "Stary kawaler Jarek K. " <s...@g...pl>

    > Tak w ogóle - przydzielanie adwokatów z urzędu odbywa się zazwyczaj tak samo
    > jak wyznaczanie sędziów do konkretnej sprawy - wg kolejności z listy. Jesli
    > przewodniczący wydziału wyznaczy do prowadzenia twojej sprawy sędziego B.,
    > za którym osobiście nie przepadasz (bo juz np. raz cię skazał), to jest to:
    > kumoterstwo, działanie na twoją niekorzyść i łamanie twego prawa do obrony?

    Pudło !
    Przewodniczący wydziału i wyznaczony przez niego sędzia do prowadzenia sprawy
    stoją po jednej stronie i, choć zapewne w niejednym sądzie dochodzi do
    przejawu kurestwa, to jednak nie wiele w tym miejscu można im zarzucić.

    Wskazywanie przez sędziego konkretnego obrońcy jest porównywalne do
    wyznaczenia z urzędu przez sędziego tego, a nie innego oskarżyciela
    posiłkowego. Moim zdaniem sędzia nie ma prawa z urzędu, na rozprawie wstępnej
    ingerować w decyzje prokuratora, kto będzie oskarżycielem posiłkowym.

    > Chcesz konkretnego adwokata - idź do niego i zapłać mu.

    Chodzi o obrońcę z urzędu o, którego wnioskuje oskarżony ze względu na swoją
    sytuację materialną (bezrobocie itp.)

    > Adwokat też może nie chcieć zajmować się jakąś syfiastą sprawą za urzędową
    > stawkę...

    Chce, czy nie chce, to nie ma znaczenia, bo jest i musi być do tego zobawiązany.

    > Obrona z urzędu polega na tym, ze państwo w swojej łaskawości wykłada forsę
    > za przestępcę (forsę z naszych podatków), aby zapewnić mu obronę przed
    > organami tego państwa.

    Znowu pudło !
    Nie ma mowy o żadnej "łaskawości", taka jest zasada demokratycznego państwa
    prawa, która musi zapewniać obywatelowi prawo do obrony tak samo, jak zapewnić
    mu opiekę socjalną w chwili, gdy nie ma pracy i środków do życia.

    > Żądanie przez oskarzonego, aby wyznaczyć mu tego konkretnego obrońce - na
    > koszt państwa, to juz przesada... Moze jeszcze by chciał trzech obrońców?

    Zasada równości wobec prawa - chyba tego nie rozumiesz.
    KAZDY oskarżony powinien mieć prawo do WYBORU obrońcy, a nie tylko część
    oskarżonych. To tak, jakbym państwo wypłacało rentę Twojej babce, a dziadkowi
    nie i to tylko, dlatego, że dziadek na przykład... mężczyzną.

    PS.
    na podstawie Twojego wątku wyczuwam w Tobie egoizm, radykalizm i w pewny
    stopniu zachwianie moralne, czy nie jesteś przypadkiem członkiem wielkiej
    rodziny "Radia Maryi" ? - http://serwisy.gazeta.pl/metroon/1,0,3170862.html
    (to nie jest złośliwość)


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 14. Data: 2007-02-12 21:36:24
    Temat: Re: Obrońca z urzędu, a zasada równości wobec prawa ?
    Od: " jb" <j...@g...pl>

    > Przewodniczący wydziału i wyznaczony przez niego sędzia do prowadzenia sprawy
    > stoją po jednej stronie i, choć zapewne w niejednym sądzie dochodzi do
    > przejawu kurestwa, to jednak nie wiele w tym miejscu można im zarzucić.

    Po której stronie?
    Po jednej stronie stoi prokurator, który oskarża i przytacza przede wszystkim
    argumenty przemawiające na niekorzyść oskarzonego, po drugie - oskarzony,
    mający oczywiście przeciwne cele. A sąd ma być obiektywny i wyważyć racje
    kazdej ze stron. On nie ma stać po żadnej ze stron.

    > Wskazywanie przez sędziego konkretnego obrońcy jest porównywalne do
    > wyznaczenia z urzędu przez sędziego tego, a nie innego oskarżyciela
    > posiłkowego. Moim zdaniem sędzia nie ma prawa z urzędu, na rozprawie wstępnej
    > ingerować w decyzje prokuratora, kto będzie oskarżycielem posiłkowym.

    Przepraszam, czy wiesz w ogóle, kto to jest oskarżyciel posiłkowy?

    > Chce, czy nie chce, to nie ma znaczenia, bo jest i musi być do tego zobawiązany
    > .

    Na jakiej podstawie?
    Adwokat wcale nie musi brac spraw z urzędu. Tyle że wtedy nie dostanie żadnej
    takiej sprawy.

    > Nie ma mowy o żadnej "łaskawości", taka jest zasada demokratycznego państwa
    > prawa, która musi zapewniać obywatelowi prawo do obrony tak samo, jak zapewnić
    > mu opiekę socjalną w chwili, gdy nie ma pracy i środków do życia.

    Art. 42 ust. 2 Konstytucji mówi o korzystaniu z obrońcy z urzędu na zasadach
    określonych w ustawie. Jeśli ustawa przewidywałaby, że obrońcą z urzędu mógłby
    być jedynie np. aplikant albo doradca prawny - taki przepis nie byłby
    sprzeczny z Konstytucją.

    >
    > > Żądanie przez oskarzonego, aby wyznaczyć mu tego konkretnego obrońce - na
    > > koszt państwa, to juz przesada... Moze jeszcze by chciał trzech obrońców?
    >
    > Zasada równości wobec prawa - chyba tego nie rozumiesz.
    > KAZDY oskarżony powinien mieć prawo do WYBORU obrońcy, a nie tylko część
    > oskarżonych.

    Każdy ma prawo do wyboru obrońcy - takiego, na jakiego go stać. Jesli go nie
    stać - musi zadowolic się tym, którego państwo mu podesle.
    Prosta zasada: płacisz - wymagasz. W tym wypadku to państwo płaci, i ono ma
    chociaz zachowany pewien wpływ na to, komu płaci...

    To tak, jakbym państwo wypłacało rentę Twojej babce, a dziadkowi
    > nie i to tylko, dlatego, że dziadek na przykład... mężczyzną.

    Czy jeśli będziesz miał niszą emeryturę niz ja, bo wybrałem III filar, a ty
    nie, uznasz to za dyskryminację?

    >
    > PS.
    > na podstawie Twojego wątku

    Nie założyłem tutaj zadnego wątku.

    >i w pewny
    > stopniu zachwianie moralne,

    Możesz konkretnie wskazać, w którym miejscu?

    czy nie jesteś przypadkiem członkiem wielkiej
    > rodziny "Radia Maryi" ? - http://serwisy.gazeta.pl/metroon/1,0,3170862.html
    > (to nie jest złośliwość)

    Na szczęście wprost przeciwnie.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2007-02-13 07:25:11
    Temat: Re: Obrońca z urzędu, a zasada równości wobec prawa ?
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Stary kawaler Jarek K. " napisał
    >
    > Nie ma mowy o żadnej "łaskawości", taka jest zasada demokratycznego
    > państwa prawa, która musi zapewniać obywatelowi prawo do obrony
    > tak samo, jak zapewnić mu opiekę socjalną w chwili, gdy nie ma pracy
    > i środków do życia.
    [...]
    > KAZDY oskarżony powinien mieć prawo do WYBORU obrońcy,

    Czyli jeśli biedak idzie do opieki społecznej na darmowy posiłek
    to powinien mieć takie samo prawo wyboru menu jak gość stołujący się
    w restauracji?


  • 16. Data: 2007-02-17 10:14:32
    Temat: Re: Darmowy posiłek...
    Od: "Stary kawaler Jarek K. " <s...@g...pl>

    > Czyli jeśli biedak idzie do opieki społecznej na darmowy posiłek
    > to powinien mieć takie samo prawo wyboru menu jak gość stołujący się
    > w restauracji?

    Dokładnie tak i dokładnie tak jest.
    Gdy "biedak" idzie do MOPS dostaje talon wartości np. 10 zł, następnie idzie
    do baru z, którym MOPS współpracuje i dokonuje WYBORU zanim zdecyduje, co
    kupi, a poza tym Twój przykład w tym przypadku jest... mierny.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 17. Data: 2007-02-17 10:18:46
    Temat: Re: Darmowy posiłek...
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Stary kawaler Jarek K. napisał(a):

    >> Czyli jeśli biedak idzie do opieki społecznej na darmowy posiłek
    >> to powinien mieć takie samo prawo wyboru menu jak gość stołujący się
    >> w restauracji?
    >
    > Dokładnie tak i dokładnie tak jest.
    > Gdy "biedak" idzie do MOPS dostaje talon wartości np. 10 zł, następnie idzie
    > do baru z, którym MOPS współpracuje i dokonuje WYBORU zanim zdecyduje, co
    > kupi, a poza tym Twój przykład w tym przypadku jest... mierny.
    >
    >

    Ale czemu z tym talonem może iść tylko do określonego baru ? Może tam
    nie ma tego co on lubi?
    Biedak powinien mieć prawo iść z talonem za 10 zł nawet do mariotta.
    Czyli biedak w rzeczywistości jednak nie ma wyboru.


    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"


  • 18. Data: 2007-02-17 10:19:40
    Temat: Re: Dyskryminacja.... .
    Od: "Stary kawaler Jarek K. " <s...@g...pl>

    jb <j...@g...pl> napisał(a):


    > > To tak, jakbym państwo wypłacało rentę Twojej babce, a dziadkowi
    > > nie i to tylko, dlatego, że dziadek na przykład... mężczyzną.
    >
    > Czy jeśli będziesz miał niszą emeryturę niz ja, bo wybrałem III filar, a ty
    > nie, uznasz to za dyskryminację?


    Mówi Ci coś takie pojęcie - matactwo ?
    Właśnie to w tej chwili robisz, albo jesteś tak płytki, że nie zdajesz sobie
    sprawy z płytkosci swojego przykładu... .

    Mam nadzieję, że chociaż Ty i Twoi koledzy na forum, nie jesteś praktykujący
    prawnikami, bo, wtedy los Waszych klientów byłby... zagrożony.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 19. Data: 2007-02-17 10:21:51
    Temat: Re: Darmowy posiłek...
    Od: "Stary kawaler Jarek K. " <s...@g...pl>

    Johnson <j...@n...pl> napisał(a):

    > Stary kawaler Jarek K. napisał(a):
    >
    > >> Czyli jeśli biedak idzie do opieki społecznej na darmowy posiłek
    > >> to powinien mieć takie samo prawo wyboru menu jak gość stołujący się
    > >> w restauracji?
    > >
    > > Dokładnie tak i dokładnie tak jest.
    > > Gdy "biedak" idzie do MOPS dostaje talon wartości np. 10 zł, następnie idzie
    > > do baru z, którym MOPS współpracuje i dokonuje WYBORU zanim zdecyduje, co
    > > kupi, a poza tym Twój przykład w tym przypadku jest... mierny.
    > >
    > >
    >
    > Ale czemu z tym talonem może iść tylko do określonego baru ? Może tam
    > nie ma tego co on lubi?
    > Biedak powinien mieć prawo iść z talonem za 10 zł nawet do mariotta.
    > Czyli biedak w rzeczywistości jednak nie ma wyboru.


    REJONIZACJA !
    Tak samo, jak ORA, SR, SO Warszawie, Gdańśku, czy Krakowie... .

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 20. Data: 2007-02-17 10:23:29
    Temat: Re: Darmowy posiłek...
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Stary kawaler Jarek K. napisał(a):

    >> Ale czemu z tym talonem może iść tylko do określonego baru ? Może tam
    >> nie ma tego co on lubi?
    >> Biedak powinien mieć prawo iść z talonem za 10 zł nawet do mariotta.
    >> Czyli biedak w rzeczywistości jednak nie ma wyboru.
    >
    >
    > REJONIZACJA !
    > Tak samo, jak ORA, SR, SO Warszawie, Gdańśku, czy Krakowie... .
    >

    Co rejonizacja? Czyli tam gdzie jest mariott, w rejonie to może iść tam
    z tym talonem? Np. w Warszawie?

    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1