-
41. Data: 2006-03-02 13:07:54
Temat: Re: Dane osobowe a bibliografia.
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Thu, 02 Mar 2006 10:09:22 +0100, Olgierd napisał(a):
(...)
> Gdzie się mylisz napisałem powyżej.
OK, i na tym możemy zakończyć naszą dyskusję :)
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
42. Data: 2006-03-02 13:17:33
Temat: Re: Dane osobowe a bibliografia.
Od: "Olgierd" <o...@p...pl.pl.spam.nie>
"Olgierd" <o...@p...pl.pl.spam.nie> napisał(a):
> Więc "Kasia Kowalska z
> pieprzykiem" to dane osobowe, Antidotum" to już nie?
Tu chciałem napisać "Kasia Kowalska, Antidotum" ale coś mi zeżarło ;-)
--
pozdrawiam, Olgierd
-
43. Data: 2006-03-02 13:22:59
Temat: Re: Dane osobowe a bibliografia.
Od: "Olgierd" <o...@p...pl.pl.spam.nie>
scream <n...@p...pl> napisał(a):
>> Chodzi o to, że w mojej interpretacji to podpada pod tę ustawę.
>
> Ale CO podpada? W bibliografii zamieszcza się przecież jedynie imię i
> nazwisko autora danej pozycji, ewentualnie miejsce pracy (np. wydział
> jakiegoś uniwersytetu), a to nie są jeszcze dane osobowe.
To ja jeszcze raz - nic tak nie działa jak naoczny przykład - westchnę: czy
"Andrzej Zoll, Uniwersytet Jagielloński" to są dane osobowe "lepsze" niż
"Andrzej Zoll w okularach i z pieprzykiem"? ;-)
Albo czy określenie w bibliografii: "Lech Kaczyński, Zasada swobody umów w
prawie pracy po nowelizacji kodeksu pracy, Państwo i Prawo 1997/3/8" jest
wystarczające do określenia osoby czy będziesz do tego potrzebował
lokalizacji pieprzyka? ;-PPPP
--
pozdrawiam, Olgierd
-
44. Data: 2006-03-02 13:43:58
Temat: Re: Dane osobowe a bibliografia.
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Thu, 02 Mar 2006 14:22:59 +0100, Olgierd napisał(a):
> To ja jeszcze raz - nic tak nie działa jak naoczny przykład (...)
Ehm, Andrzej Zoll czy Lech Kaczyński to osoby publiczne i znane wszystkim
:)
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
45. Data: 2006-03-02 14:01:52
Temat: Re: Dane osobowe a bibliografia.
Od: "Olgierd" <o...@p...pl.pl.spam.nie>
scream <n...@p...pl> napisał(a):
> Ehm, Andrzej Zoll czy Lech Kaczyński to osoby publiczne i znane wszystkim
Czyżby to oznaczało, że są wyjęci spod prawa w rozumieniu ustawy o ochronie
danych osobowych?
--
pozdrawiam, Olgierd
-
46. Data: 2006-03-02 20:30:56
Temat: Re: Dane osobowe a bibliografia.
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Thu, 02 Mar 2006 15:01:52 +0100, Olgierd napisał(a):
> Czyżby to oznaczało, że są wyjęci spod prawa w rozumieniu ustawy o ochronie
> danych osobowych?
Nie są, ale jeśli o nich mowa to akurat każdy może ich zidentyfikować,
więc... ich imiona i nazwiska stanowią dane osobowe? Więc dlaczego każda
gazeta, tv, radio, itp. może je dowolnie "przetwarzać"? :)
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
47. Data: 2006-03-02 22:10:29
Temat: Re: Dane osobowe a bibliografia.
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Świat wstrzymał oddech bo osoba znana jako *scream* wypowiedziała te
słowa:
> Nie są, ale jeśli o nich mowa to akurat każdy może ich zidentyfikować,
> więc... ich imiona i nazwiska stanowią dane osobowe? Więc dlaczego
> każda gazeta, tv, radio, itp. może je dowolnie "przetwarzać"? :)
Może dlatego, że taka jest rola prasy, żeby pisać o ludziach? Troszkę
absolutyzujesz ustawę o ochronie danych osobowych, są jednak inne
przepisy, które pozwalają na to czy tamto i ta ustawa naprawdę nie stoi
na przeszkodzie.
Jak dla mnie EOT.
--
pozdrawiam, Olgierd
||| gsm: 502defunk ||| JID: o...@j...org |||
-
48. Data: 2006-03-02 22:30:03
Temat: Re: Dane osobowe a bibliografia.
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Świat wstrzymał oddech bo osoba znana jako *Piotr Dembiński*
wypowiedziała te słowa:
> ...i dlatego właśnie nigdy nie chciałem zostać prawnikiem.
Hehe no popatrz, ja też nie chciałem ale jakoś tak wyszło ;-) Pocieszę
Cię, że w czasach kiedy zaczynałem studia nie było jeszcze w Polsce
takiego pojęcia jak "dane osobowe" ;-)
--
pozdrawiam, Olgierd
||| gsm: 502defunk ||| JID: o...@j...org |||
-
49. Data: 2006-03-02 22:31:52
Temat: Re: Dane osobowe a bibliografia.
Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)
scream <n...@p...pl> writes:
> Dnia Thu, 02 Mar 2006 15:01:52 +0100, Olgierd napisał(a):
>
>> Czyżby to oznaczało, że są wyjęci spod prawa w rozumieniu ustawy
>> o ochronie danych osobowych?
>
> Nie są, ale jeśli o nich mowa to akurat każdy może ich
> zidentyfikować, więc... ich imiona i nazwiska stanowią dane
> osobowe? Więc dlaczego każda gazeta, tv, radio, itp. może
> je dowolnie "przetwarzać"? :)
...i dlatego właśnie nigdy nie chciałem zostać prawnikiem.
-
50. Data: 2006-03-02 22:43:52
Temat: Re: Dane osobowe a bibliografia.
Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)
Olgierd <n...@n...problem> writes:
> Świat wstrzymał oddech bo osoba znana jako *Piotr Dembiński*
> wypowiedziała te słowa:
>
>> ...i dlatego właśnie nigdy nie chciałem zostać prawnikiem.
>
> Hehe no popatrz, ja też nie chciałem ale jakoś tak wyszło ;-)
> Pocieszę Cię, że w czasach kiedy zaczynałem studia nie było
> jeszcze w Polsce takiego pojęcia jak "dane osobowe" ;-)
To znaczy: ja 'wdepnąłem' w lepszą (tzn. gorszą) dziedzinę :>