On 2008-06-28, Piotr Wojcicki <drak99@NO_SPAM_gmail.com> wrote:

[...]

>> ----
>> Warunki udziału w programie
>>
>> Wydział, który chce przystąpić do programu MSDN AA powinien spełnić
>> następujące warunki:
>>
>> 1. Kształcić specjalistów w dziedzinie technologii informacyjnych. Na
>> przykład w ramach standardowego programu nauczaniu muszą być prowadzone
>> zajęcia z programowania komputerów lub zarządzania sieciami
>> komputerowymi lub bazami danych. [...]
>> ----
>
> Nie jest to jedyny program licencyjny, ktory umozliwia sciaganie
> legalnego oprogramowania Microsoft z ich serwisu.

Tego nie pisałem przecież. Ale mowa była o studentach oraz ich programie
MSDN. A ten ma powyższe warunki.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

>> Chciałem jeszcze zauważyć, że stanowisko Microsoftu w tej kwestii jest
>> jasne:
>
> Nie interesują nas pobożne życzenia jakichś szemranych firemek. Jeżeli z
> gruntu prawa coś nie jest zabronione, to jakaś firemka nie może
> skutecznie żądać od nas zachowania ograniczającego nasze prawa.

Ok, ale jeszcze pamiętam, że w praktyce właśnie ta "szemrana firemka"
steruje pracą BSA, której kontrole chadzają sobie tu i ówdzie razem z
prokuratorami/policjantami.

I tak się składa, że w przypadku, gdy warunki legalności wg Microsoftu
nie są spełnione (chociaż wg prawa akurat tak), to i tak mogą te
kontrole zatrzymywać sprzęt do wyjaśnienia, tym samym wstrzymując pracę
firmy.

I to się już nie raz zdarzało.

Prawo może być czasem niedoskonałe, ale bandytyzm trzeba tępić.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Dnia Sat, 28 Jun 2008 14:27:00 +0200, Any User napisał(a):

> BSA, której kontrole chadzają sobie tu i ówdzie razem z
> prokuratorami/policjantami.

A to sie zapytam. Na jakiej podstaie oni sobie moga wchodzic z policja
grzebac ludziom w kompach? To tak samo jakbym ja zglosil na policje, ze
sasiad jest zlodziejem, i poszedl z nimi przeszukiwac mu mieszkanie w
poszukiwaniu dowodow...
--
marcin

do góry

W odpowiedzi na pismo z sobota 28 czerwiec 2008 14:27
(autor Any User
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g45amk$6de$1@opal.icpnet.pl>):

> Prawo może być czasem niedoskonałe, ale bandytyzm trzeba tępić.

Ano to racja. Niestety mają kasiurę i światem rządzą. Ale myślę, że pomału
będą się już załamywać. Konkurencja dość ładnie prze do przodu.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

>> BSA, której kontrole chadzają sobie tu i ówdzie razem z
>> prokuratorami/policjantami.
>
> A to sie zapytam. Na jakiej podstaie oni sobie moga wchodzic z policja
> grzebac ludziom w kompach? To tak samo jakbym ja zglosil na policje, ze
> sasiad jest zlodziejem, i poszedl z nimi przeszukiwac mu mieszkanie w
> poszukiwaniu dowodow...

Na jakiej podstawie, tego dokładnie Ci nie powiem - ja w BSA/Policji nie
pracuję. Natomiast nie raz o tym czytałem - zarówno oficjalne informacje
policyjne dla prasy, jak i tzw. punkty widzenia drugiej strony (tj.
żalenie się, że ktoś został bez komputera).


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

>> Prawo może być czasem niedoskonałe, ale bandytyzm trzeba tępić.
>
> Ano to racja. Niestety mają kasiurę i światem rządzą. Ale myślę, że pomału
> będą się już załamywać. Konkurencja dość ładnie prze do przodu.

Ty chyba nie dostrzegasz, kto tu jest bandytą...


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

W wiadomości news:96mo0xfdmdf2$.dlg@piki.fixed zly
<b...@p...fm> pisze:

>> BSA, której kontrole chadzają sobie tu i ówdzie razem z
>> prokuratorami/policjantami.
> A to sie zapytam. Na jakiej podstaie oni sobie moga wchodzic z policja
> grzebac ludziom w kompach? To tak samo jakbym ja zglosil na policje, ze
> sasiad jest zlodziejem, i poszedl z nimi przeszukiwac mu mieszkanie w
> poszukiwaniu dowodow...
I mógłbyś, gdyby policja zatrudniła cię/wynajeła jako eksperta.
Tak to właśnie działa.
BSA zgłasza policji możliwość naruszenia praw (BSA reprezentuje zrzeszonych
w niej producentów oprogramowania), policja robi kontrolę korzystając z
usług BSA jako ekspertów.
Sama nic poza zgłoszeniem nie może.

--
Jotte

do góry

Użytkownik "Kit" <k...@d...plwywal.to> napisał w wiadomości
news:f3ef3165590bf29052d1a1acad46f60d@news.home.net.
pl...

> Oczywiscie, wycofal sie i sa powody sadzic, ze straciles takim zachowaniem
> nie jednego, lecz kilku potencjalnych klientow.

Suagerujesz, ze powinien mu - w imie otwarcia na potrzeby klienta -
zaistalowac za symboliczne piwo pirata?
Takich klientow - o ile sie mysli o biznesie powaznie - nalezy odfiltrowac
jak scieki. I Jedrus to zrobil- odfiltrowal jednego skapego idiote i jego
kumpli, ktorymi niech sie zajmuja "znajomi znajomych".
Mozna te same uslugi sprzedawac po calkowicie odmiennych cecnach - zalezy
tylko od sektora docelowych Klientow. Jesli znajdziesz ich na przyklad na
strzezonym luksusowym osiedlu, to mozesz brac nawet 100 zl za pol godziny.
To tak, jak z dziwkami - sa takie, co za darmo, za minete, za tak-taka, za
100 zl, za 1000 i sa takie za 10000.
Wagina taka sama, usluga taka sama, a koszty krancowo rozne. I wszystkie
maja swoich Klientow. Ktore wiecej zarabiaja? Pomysl o tym :)

Pozdrawiam
SDD

do góry

Kit napisał(a):

> Oczywiscie, wycofal sie i sa powody sadzic, ze straciles takim zachowaniem
> nie jednego, lecz kilku potencjalnych klientow.

W tym stwierdzeniu jest blad. Telefony sa po to by dzwonic i nigdzie nie
jest zapisane, ze kazdy dzwoniacy musi stac sie klientem to po pierwsze
a po drugie, to co ma z tym wspolnego moje zachowanie?
Jezeli uwazasz je za naganne to Twoja sprawa. Cale szczescie ze jak do
tej pory jestes jedynym ktory tak twierdzi;)

--

jedrus

"Nie wierzymy już nikomu" http://mokotow.btx.pl/content/view/101/67/

do góry

zly napisał(a):

> A to sie zapytam. Na jakiej podstaie oni sobie moga wchodzic z policja
> grzebac ludziom w kompach? To tak samo jakbym ja zglosil na policje, ze
> sasiad jest zlodziejem, i poszedl z nimi przeszukiwac mu mieszkanie w
> poszukiwaniu dowodow...

Jakas podstawa jest, bo dosc czesto slyszalem o "zlikwidowaniu" jakiegos
gniazda pirata co zreszta widac po ogloszeniach zamieszczanych nawet w
usenecie ktorych ilosc w znacznym stopniu zmalala.;)
Przyklad z "sasiadem-zlodziejem" nie jest precyzyjny i tu policja nie
wejdzie. Jezeli po stwierdzeniu "jest zlodziejem" bedzie "bo widzialem u
niego moj zaginiony rower" to jestem pewny ze policjant wejdzie.
Wracajac teraz do oprogramowania, to nie potrzebne sa donosy. Wystrczy
popatrzec np. na naglowki poczty by MS mialo prawo do sprawdzenia
licencji i tu panowie z BSA wraz z policja wchodza;)


--

jedrus

"Nie wierzymy już nikomu" http://mokotow.btx.pl/content/view/101/67/

do góry