-
51. Data: 2007-11-22 13:30:36
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Piotr Dembiński pisze:
> Janusz <j...@a...net.pl> writes:
>
>> On Wed, 21 Nov 2007 12:57:04 +0100, Wiktor S. wrote:
>>
>>> Ogólnie chodzi o sytuację, że na komputerze faktycznie używanym do
>>> celów komercyjnych będzie również oprogramowanie bez licencji na
>>> takie wykorzystywanie (bo jest to zarazem komputer domowy).
>> A ja mam pytanie: czy zlamanie warunkow licencji w jakikolwiek
>> sposob jest rownoznaczne ze zlamaniem prawa?
>
> W przypadku programów komputerowych -- tak. Wszystko ze względu na
> fakt, że polskie prawo autorskie nie zezwala na użytkowanie programów
> komputerowych bez ważnej licencji.
A możesz wskazać, który artykuł kodeksu karnego narusza użytkownik
legalnie kupionego programu, używającego go wbrew postanowieniom licencji?
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
52. Data: 2007-11-22 13:43:21
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: jacki <c...@i...pl>
Any User pisze:
>
> A duża część błędów buffer-overflow prowadzi do możliwości uruchomienia
> złośliwego kodu (zawartego również w tym pliku), który np. wyłączy lub
> zmieni konfigurację Zapory Windows (czyli firewalla).
>
Sugerujesz, że błędem OO jest uruchamianie plików dziwno-nieznanego
pochodzenia na koncie administratora?
--
Pozdrawiam
Andrzej Jackiewicz
jacki(at)idealan.pl
-
53. Data: 2007-11-22 13:46:14
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: Any User <u...@a...pl>
>> A duża część błędów buffer-overflow prowadzi do możliwości
>> uruchomienia złośliwego kodu (zawartego również w tym pliku), który
>> np. wyłączy lub zmieni konfigurację Zapory Windows (czyli firewalla).
>
> Sugerujesz, że błędem OO jest uruchamianie plików dziwno-nieznanego
> pochodzenia na koncie administratora?
Nie.
Sugeruję tylko i wyłącznie to, że wg stanu na dzisiaj, MsOffice jest na
takie numery znacznie bardziej odporny, niż OpenOffice.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
-
54. Data: 2007-11-22 13:57:37
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)
jacki <c...@i...pl> writes:
> Any User pisze:
> >>> 5. Mniejszy poziom bezpieczeństwa od pakietu będącego de facto
> >>> standardem, większa ilość "błędów wieku dziecięcego".
> >>
> >> mniejszy stopien bezpieczenstwa od produktu MS? Zartujesz? :D
> >aspektach i 2000 a 2003 w innych. Chodzi m.in. o kwestię ataków
> >poprzez spreparowane pliki, różnych pytań potwierdzających
> >potencjalnie
>
> Cały czas marudzisz o jakiś spreparowanych plikach,
Cały problem polega na tym, że dokumenty większości współczesnych
pakietów biurowych mogą być programami komputerowymi, ze wszystkimi
tego konsekwencjami.
--
http://www.piotr.dembiński.prv.pl
-
55. Data: 2007-11-22 14:00:52
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)
Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> writes:
> Piotr Dembiński pisze:
> > Janusz <j...@a...net.pl> writes:
> >
> >> On Wed, 21 Nov 2007 12:57:04 +0100, Wiktor S. wrote:
> >>
> >>> Ogólnie chodzi o sytuację, że na komputerze faktycznie używanym
> >>> do celów komercyjnych będzie również oprogramowanie bez licencji
> >>> na takie wykorzystywanie (bo jest to zarazem komputer domowy).
> >> A ja mam pytanie: czy zlamanie warunkow licencji w jakikolwiek
> >> sposob jest rownoznaczne ze zlamaniem prawa?
> > W przypadku programów komputerowych -- tak. Wszystko ze względu
> > na fakt, że polskie prawo autorskie nie zezwala na użytkowanie
> > programów komputerowych bez ważnej licencji.
>
>
> A możesz wskazać, który artykuł kodeksu karnego narusza
> użytkownik legalnie kupionego programu, używającego go wbrew
> postanowieniom licencji?
Mogę wykazać, że takie użytkowanie godzi w słuszne interesy twórcy.
-
56. Data: 2007-11-23 06:06:30
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: Janusz <j...@a...net.pl>
On 22 Nov 2007 14:28:23 +0100, Piotr Dembiński wrote:
>> A ja mam pytanie: czy zlamanie warunkow licencji w jakikolwiek
>> sposob jest rownoznaczne ze zlamaniem prawa?
>
> W przypadku programów komputerowych -- tak. Wszystko ze względu na
> fakt, że polskie prawo autorskie nie zezwala na użytkowanie programów
> komputerowych bez ważnej licencji.
Czyzby byla to swietna metoda na zawieranie jakis umow?
Zawieramy umowe, ktorej warunki wpisujemy w licencje do programu,
ktory dajemy klientowi i jak sie nie wywiaze z umowy, czyli zlamie
postanowienia licencji to nie dosc, ze mozna wytoczyc normlanie
proces cywilny, to na dodatek mozna poslac goscia za kratki, bo zlamal
prawo?
To dlaczego tyle programistow, firm komputerowych narzeka na
nierzetelnych klientow, ktorzy dostaja soft i za niego nie placa?
A dochodzenie zaplaty to droga przez meke?
--
Pozdrawiam,
Janusz
-
57. Data: 2007-11-23 06:25:58
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
Any User napisał(a):
>>> Nie wiem - ale bardziej bym się spodziewał, że jeśli by wleciała
>>> kontrola policyjna, to bardziej zakwestionują to wyłączenie dostępu
>>> do MsOffice na jednym w kont.
>>
>> No ale co policji do stosunkow cywilnoprawnych pomiedzy licencjobiorca
>> a licencjodawca?
>
> To, że używasz wersji do użytku domowego do celów zawodowych. To mniej
> więcej tak, jakbyś do celów zawodowych po prostu używał pirata.
>
bzdura
--
http://wynagrodzenie.info - forum pracownikow i pracodawcow ...
http://Profesor.NiesfornaZyta.pl - doradza w sprawach technicznych ...
-
58. Data: 2007-11-23 06:27:37
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
Any User napisał(a):
>>> To, że używasz wersji do użytku domowego do celów zawodowych. To
>>> mniej więcej tak, jakbyś do celów zawodowych po prostu używał pirata.
>>
>> Nie zgodzę się. Używając legalnej kopii niezgodnie z umową nie
>> popełnia się przestępstwa. Co najwyżej licencjonodawca ma roszczenie
>> cywilne do użytkownika. Kontroli policyjnej zatem tego typu sprawy nie
>> interesują.
>
> Stricte policyjnej może i nie, ale wiele kontroli chodzi w składzie
> policja + ekspert z BSA.
nie ma czegos takiego jak kontrola oporgramowania, moze odbyc sie
przeszukanie przy wiarygodnej informacji o posiadaniu
przedmiotow/dowodow pochodzacych z/dotyczacych przestepstwa.
--
http://wynagrodzenie.info - forum pracownikow i pracodawcow ...
http://Profesor.NiesfornaZyta.pl - doradza w sprawach technicznych ...
-
59. Data: 2007-11-23 06:48:54
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: Any User <u...@a...pl>
>>>> To, że używasz wersji do użytku domowego do celów zawodowych. To
>>>> mniej więcej tak, jakbyś do celów zawodowych po prostu używał pirata.
>>>
>>> Nie zgodzę się. Używając legalnej kopii niezgodnie z umową nie
>>> popełnia się przestępstwa. Co najwyżej licencjonodawca ma roszczenie
>>> cywilne do użytkownika. Kontroli policyjnej zatem tego typu sprawy
>>> nie interesują.
>>
>> Stricte policyjnej może i nie, ale wiele kontroli chodzi w składzie
>> policja + ekspert z BSA.
>
> nie ma czegos takiego jak kontrola oporgramowania, moze odbyc sie
> przeszukanie przy wiarygodnej informacji o posiadaniu
> przedmiotow/dowodow pochodzacych z/dotyczacych przestepstwa.
Dokładnie. I zapewne jesteś zorientowany, że w przeciągu ostatnich 8 lat
zdarzały się już takie akcje Policji+BSA:
1. wzięcia ze sklepu komputerowego listy klientów kupujących komputer
bez systemu operacyjnego,
2. wzięcia listy klientów (wszystkich!) operatora sieci CATV, po
uprzednim wykryciu dużego serwera warezowego, prowadzonego przez
operatora tej sieci,
po czym przejścia się do wszystkich osób z takich list, celem
przeszukania z podejrzeniem popełnienia przestępstwa?
Jedną z akcji z punktu 1 mam nawet potwierdzoną z pierwszej ręki -
właściciele jednego ze sklepów w moim mieście dostali w okolicach
2001-2002 zawiasy(!) za współudział, tj. ponad 200 posiadanych płyt i
masowe nagrywanie.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
-
60. Data: 2007-11-23 06:50:42
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 23.11.2007 Janusz <j...@a...net.pl> napisał/a:
> On 22 Nov 2007 14:28:23 +0100, Piotr Dembiński wrote:
>>> A ja mam pytanie: czy zlamanie warunkow licencji w jakikolwiek
>>> sposob jest rownoznaczne ze zlamaniem prawa?
>> W przypadku programów komputerowych -- tak. Wszystko ze względu na
>> fakt, że polskie prawo autorskie nie zezwala na użytkowanie programów
>> komputerowych bez ważnej licencji.
> Czyzby byla to swietna metoda na zawieranie jakis umow?
Chyba nie, bo wczesniejsze twierdzenie nie jest prawdziwe.
--
Marcin